Alus

Jak podajesz jakis link to najpierw go przeczytaj.
Po pierwsze Roman Zając nie jest duchownym, a po drugie to wyraźnie napisał:


A jeżeli o tego ks "Zapomniane nazwisko" to nie oglądałem tego, ale jeżeli jest normalny to także mówił o tym, że to fałszywka.....no chyba, ze jest niezbyt rozgarnięty, ale i tacy księża bywaja



Co ty sobie powiesz to Twoja sprawa. Chciałbym jednak zwrócić uwage na to, ze NIKT nie jest świetym za zycia. Gdyby był "świetym za zycia" nie musiałby korzystać z Sakramentu pokuty...
Zreszta czemu mam offtopowac i tłumaczyć ci cos co powinny wiedziec dzieci w podstawówce.



Owszem nie mylił się, gdyż wszyscy jesteśmy Jego stworzeniami....nawet wierzący w Potwora Spagethi lub ateiści.
Co do drogi pokoju to owszem. Nikt przeciez poza samymi muzułmanami nie nawołuje do mordowania tudzież gwałcenia innowierców. Najwyższy więc czas by zrozumieli, że idą złą drogą.....gdyż nie uznają Jedynej Drogi - Jezusa Chrystusa.

To tyle jeżeli chodzi o offtop.

Gdyby uznał, ze to fałszywka nie traciłby 15 lat na badanie świstka.
Nie mnie przesądzać, niemniej jak powiada stare porzekadło "nie ma dymu bez ognia".


Świętość to nie tylko orzeczenie po śmierci.
Święci korzystają z sakramentu pokuty, bo świętość nie równa się bezgrzeszność.
Bezgrzesznymi pośród ludzi był jedynie Chrystus i Maryja.


Radykaliści muzułmańscy, co stanowi zasadniczą różnicę.

Papieże też popełniają błędy. By można było mówić o papieskiej nieomylności muszą być spełnione ściśle określone warunki. Jesli jest jakieś papieskie orzeczenie ostatnich 2 papieży któremu można by przypisywać że te kryteria spełnia, to jest to tylko orzeczenie Jana Pawła II o niemożności udzielenia święceń kapłańskich kobietom(a i co do tego niektórzy spierają się, że tej wypowiedzi nie należy traktować jako nieomylnej).
Proszę powiedzieć męczennikom którzy oddali życie odmawiając przejścia na islam że się mylili, bo przecież te religie mają ze sobą tyle wspólnego...
Działania a rzecz pokoju na ziemi są godne pochwały, ale udawanie, że wszystkie religie są takie same to fałszywa droga.

Gdzie napisałam, ze wszystkie religie są takie same?

No właśnie, świętość człowieka na ziemi to nie bezgrzeszność, a idąc dalej święty też człowiek i może sie mylić.Dopiero po śmierci można mówić o prawdziwej świętości bez grzechu. I koniec kropka. Wiele świętych za życia potrafiło wygadywać bzdury. To bardzo niebezpieczne traktować słowa i czyny świętych za nieomylne. Oni nie są Panem Bogiem.

Czy zwróciliście uwagę na fakt, iż od poniedziałku NIKT nie nazywa już papieża "Ojcem Świętym"?
Nigdzie nie spotkałem tytułu: "Ojciec Święty abdykuje".

Kiedy Japonia przegrała II Wojnę Światową - to jednym z jej skutków dla "boskiego" Cesarza Hirohito była właśnie utrata statusu "boskiego".

Wydaje się, iż obecna abdykacja "Ojca Świetego" wstrząsnęła fundamentami magicznych i mylnych wyobrażeń o wyjątkowym statusie papieża. Wszak Ojciec Święty jest jeden we wszechświecie, więc tytułowanie w ten sposób jakiegokolwiek człowieka - to już nadawanie komus cech boskich.

Do Alus.
Gdyby Świadkowie Jehowy, protestanci, lefebryści, ateiści, itd. całowali Koran - zapewne bez wahania krzyczałabyś: "Całują szatańską księgę!"
Ale, że "Ojciec Święty" całuje Koran - to jako uległa "Ojcu Świetemu" nie odważysz się tego skrytykować - bo to by podważało fundamenty Twojej wiary o szczególnym statusie papieża ("Jako "Ojciec Święty" wie dobrze co robi, więc na pewno nie grzeszy").

Z której mojej wypowiedzi wywiodłeś taki wniosek?....czy tylko tak Ci się wydaje, że lepiej wiesz co ja myślę, jak postrzegam rzeczywistość?


Ciekawe co Ty słuchasz, albo oglądasz, że wypisujesz takie nonsensy.
W dzień ogłoszenia abdykacji niemal wszystkie stacje tv poświęcały dużą część czasu na komentarze, filmy o Benedykcie XVI i naprzemiennie padały słowa "Ojciec Święty", "papież".

Cudowna wiadomość, wreszcie się opamiętał!
Niech kolejny będzie bardziej wstrzemięźliwy i niech uważa na to co mówi, by nie szkodzić innym jak i samemu Kościołowi

Tutaj ciekawa dyskusja, z róznymi w tym negatywnymi opiniami nt. ex papieża
http://dziendobry.tvn.pl/video/benedykt ... 76192.html

Co znaczy "wreszcie sie opamietał"?

A kiedy opamieta sie Mike29? Pewnie nigdy, bo akurat jego widzenie swiata jest jedynie sluszne
Taki geniusz nas zaszczycil swoja obecnoscia na forum.
Tylko dobrego wychowania i szacunku do innych, a szczegolnie starszych i madrzejszych, jak nie bylo, tak nie ma.

Szacunek dla innej religii , zwłaszcza islamu który ma podobne korzenie jak chrześcijaństwo był bardzo ważnym elementem pontyfikatu JP2. Nazwanie Koranu szatańską czy pogańską księgą nie zasługuje na kontynuowanie dyskusji jeśli mamy zachowywać jakiś poziom. Przypominam że mówimy o jednej z wielkich religii monoteistycznych.
Bóg jest jeden, i nie ma "innego" Boga muzułmanów. To tak na marginesie.

Boczek jeśli faktycznie myślisz to co piszesz to ci coś wyjaśnię. Chrześcijanin który powaznie traktuje swoją wiarę, nieustannie dąży do świętości życia i pogłębienia relacji z Bogiem. Ponieważ jego relacja z Bogiem jest coraz bliższa, to coraz więcej pozornie "małych" rzeczy dostrzega jako rysę na tej relacji. Stąd częste korzystanie z Sakramentu Pokuty ludzi żyjących bardzo blisko Boga. Oni nie chodzą do spowiedzi z powodu grzechu ciężkiego. Dla nich wszystko co choć trochę oddala ich od Boga stanowi jakiś problem i chcą korzystać z łaski pojednania. Ja ci powiem tylko tyle że kiedy przypomnę sobie JAK wyglądało moje życie przed nawróceniem , nie moga pojąć jak ja mogłam tak żyć. Moje życie, moje relacje z innymi, mój stosunek do ludzi, moja hierarchia wartości są całkowicie inne. Co nie oznacza że nie odczuwam potrzeby spowiedzi- odczuwam, bardziej niż kiedyś, pomimo że wbrew temu co myslisz wyznaję na niej całkowicie coś innego niż kiedyś.

Polemizowałabym z sugestią, jakoby Bóg w którego wierzą muzułmanie nie był inny od Boga chrześcijan. Przecież muzułmanie nie uznają Trójcy Przenajświętszej.
Pan Jezus jest Bogiem.
Duch Święty jest Bogiem.
Ale nie dla muzułmanów.

http://pl.static.z-dn.net/files/d6f/ebd ... 98a177.jpg

PS. Czy pan Mike29 posypał już głowę popiołem? Papież na pewno doceni pana wezwanie do opamiętania się .
Co takiego "szkodliwego" mówił Benedykt XVI?

Ajja, jest JEDEN Bog. I w tego JEDNEGO Boga wierza chrzescijanie, ktorzy wiare te przejeli o zydow i muzulmanie, ktorzy znali i zydow i chrzescijan (glownie nestorian, ale wtedy tez byly rozne spory wewnatrz chrzescijanstwa).

Chrzescijanie wiedza od Jezusa Chrystusa, ze ow JEDEN Bog jest w trzech Osobach. Tej wiary nie podzielaja ani zydzi, ani muzulmanie.
Nie zmienia to jednak faktu, ze Bog objawil sie najpierw zydom, jako JEDEN Bog i ze nie ma po prostu zadnego innego boga niz ten JEDYNY.

Jezeli kto wierzy w JEDNEGO Boga, to wierzy w tego samego Boga. Bo innego nie ma.

Benedykt 16 przyznaje, ze stracil "sile ducha", co wskazuje, ze przechodzi kryzys wiary. Może widzac stajnie Augiasza która jest Watykan przestal wierzyc w Boga? Naczelny egzorcysta Kościoła Ojciec Gabriele Amorth mówił wprost: – "Szatan grasuje w Watykanie. Efektem szatańskiej ingerencji jest walką o władzę oraz obecność kardynałów, którzy nie wierzą w Jezusa i biskupów, którzy mają związki z Demonem."