Autor |
Wiadomość |
Bartek
Dołączył(a): Pn wrz 12, 2005 7:31 Posty: 314
|
Re: Szafarz nadzwyczajny
Cawilian napisał(a): A co powiesz o wpadnięciu Ciała Pańskiego do dziury w zębie? Ślina Je rozpuści.
|
So lut 16, 2013 21:41 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Szafarz nadzwyczajny
Przeprowadziłeś doświadczenie, czy widziałeś to na jutubie?
|
N lut 17, 2013 15:05 |
|
|
Bartek
Dołączył(a): Pn wrz 12, 2005 7:31 Posty: 314
|
Re: Szafarz nadzwyczajny
Czytałem wyjaśnienie na http://zapytaj.wiara.pl, autorstwa kogoś z moderacji (chyba jot_ki).
|
N lut 17, 2013 19:48 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Szafarz nadzwyczajny
Acha, a ja to sprawdziłem doświadczalnie. Mam bowiem taką przypadłość, że jak coś połykam na sucho, to zawsze mi staje w gardle i muszę popić przynajmniej półszklanką płynu. Toteż każda konsekrowana hostia przebywa w moim gardle średnio 10 minut, zanim się ostatecznie nie rozmięknie na tyle, żeby się zsunąć wraz z uporczywie przełykana śliną. Tak więc, wiem na pewno, że czas rozpuszczania się hostii to około 10 minut. Z czego płyną co najmniej dwa wnioski. - Jeśli komunikant trafi do miejsca, gdzie ślina trudno dochodzi (a czymś takim jest dziura w zębie), to przebywać będzie tam b. długo i może nawet jej resztki wydłubie dopiero stomatolog.
- Komunikant, nawet gdy bez przeszkód zsuwa się do żołądka (gdzie ulega w końcu rozkładowi), to łączy się tam z takimi substancjami, które, gdy przypadkowo trafią na światło dzienne, budzą wyjątkowy wstręt. Zawartość żołądka, gdy ją widzimy, nazywamy po prostu wymiocinami.
Zdając sobie sprawę z tych dwóch spraw, trudno nazywać karykaturalne skrupulanctwo związane z kultem Eucharystii inaczej, jak tylko śmiesznym rytuałem bez żadnych sensownych podstaw.
|
Pn lut 18, 2013 22:25 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Re: Szafarz nadzwyczajny
Mam nadzieję, że tym postem już wyczerpaliście iście faryzejskie podejście do podejmowanej kwestii.
Zachęcam, by kontynuować bez tak wnikliwych analiz rozpuszczalności chleba i dziur w zębach.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn lut 18, 2013 23:19 |
|
|
|
|
valjean
Dołączył(a): Cz lis 05, 2015 17:51 Posty: 16
|
Re: Szafarz nadzwyczajny
Trafiłem w sieci na bardzo trafny komentarz kanadyjskiego księdza co do szafarzy. Powołaniem kapłana jest posługa sakramentalna, przepowiadanie Słowa Bożego, prowadzenie do Boga. Powołaniem świeckich natomiast jest apostolat - rozprzestrzenianie nauki Chrystusa w środowisku, z którego się wywodzi, tak by byli solą ziemi i światłem świata. Świeccy wypełniając swoje obowiązki w świecie są na tym odcinku frontu walki o Królestwo Boże, na którym księża nigdy nie będą. Błędna interpretacja zaangażowania świeckich w Kościele doprowadziła do wzmożonej ich posługi w świątyniach, a nie w świecie. Tak rozbudowana posługa szafarza (niezgodna z wytycznymi Rzymu, co skwapliwie przedstawił jeden z forumowiczów), jak to ma miejsce w praktyce wywraca ten porządek do góry nogami. I wprowadza jeszcze gorszą tendencje - utratę poczucia tożsamości kapłanów i oddawanie przez ich pola świeckim, którzy powinni w inny sposób rozszerzać Królestwo Boże. Przytaczane szeroko przykłady potwierdzające ten stan rzeczy, w którym kapłani przez lenistwo, wygodę, brak dogłębnego zrozumienia swej posługi, delegują do czynności będących ich obowiązkiem ludzi, którzy mają inne zadanie w świecie. Jednym ze składowych kryzysu wiary jest właśnie pomieszanie porządku rzeczy i poplątanie funkcji w Ciele Chrystusa przez Jego członki
|
Pt lis 06, 2015 14:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|