ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
Autor |
Wiadomość |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
@ Kozioł
chciałam wrócić do kwestii teologicznej, do tego co zakwalifikowałeś jako "teologię dla ubogich" i fundamentalizm - rozwiń temat proszę, bo poza zarzutem, że forma jest egzaltowana (nazwałeś ją chyba poetycką), który rozumiem, wiem, że ma takie inklinacje, nie mam pojęcia o co Ci chodzi.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt mar 26, 2013 13:01 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
jesienna napisał(a): @ Kozioł chciałam wrócić do kwestii teologicznej, do tego co zakwalifikowałeś jako "teologię dla ubogich" i fundamentalizm - rozwiń temat proszę, bo poza zarzutem, że forma jest egzaltowana (nazwałeś ją chyba poetycką), który rozumiem, wiem, że ma takie inklinacje, nie mam pojęcia o co Ci chodzi. Jest to bardzo wygodna teologia, w której wszystko co odbieramy jako zło ma przyczynę w diable, zostało stworzone przez diabła, albo stworzenie zostało przez diabła przerobione, zniszczone w celu zła. To taki dualistyczny świat dwóch walczących sił, dwóch bogów (pisownia świadoma): tego co stworzył dobro i tego co stworzył zło. Tak, to bardzo wygodne, zawsze jest na kogo zwalić winę i nie trzeba zadnej refleksji. Po zastanowieniu się dojdziesz do wniosku, że to mocno zgrzyta. No bo co to za wszechpotęzny stworzyciel, którego stworzenie, za przeproszeniem, leje po pysku i w garnku miesza? Brali się za barki z tym problemem różni teologowie na przestrzeni wielu wieków i każdy z nich zapewne zblizył się w jakiś sposób do prawdy, choć kazdy mial nieco inne przemyślenia, często wykluczające dorobek poprzednika. Ta dualistyczna wersja dwóch bogów bywa pozyteczna, pozwala sie włączyć w walkę po własciwej stronie, znajdować wspólnego wroga. Bardzo wielu wystarcza. Bywa także bardzo niebezpieczna, gdy owego wroga szukamy u innych, a nie znajdujemy u siebie albo gdy próbujemy budować na niej jakąś znaczącą nadbudówkę teologiczną. Prowadzi wtedy do wielu krzywd, wykluczeń, prześladowań, a nawet do przelewu krwi. Fundamentalizm biblijny najczęściej bierze się z odczytywania Biblii praktycznie dosłownie, bez uwzględniania różnic kulturowych, gospodarczych, historycznych, wierzeń, formy literackiej, czy celu powstania danych fragmentów, a nawet całych ksiąg. Przykładem wyraźnym niech będzie Hiob. Cała księga jest literacka fikcją, a jednak na jej podstawie wykluwało się przeróżne teorie jak ta, ze to szatan, diabeł, bies z rogami jest źródłem wszelkiego zła, w tym nieszczęść dotykajacych Hioba. A szatan występuje tu jako wysłannik Boga, Jego sługa, ma funkcję anioła choć dla naszych wyobrażeń nietypową : jest oskarżycielem. Ale to chyba nie miejsce, a dla mnie i nie czas na takie off-topy.
|
Wt mar 26, 2013 15:37 |
|
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
Przepraszam, że pociągnę temat. Troszkę.
Czy zło na świecie było pierwotnym zamysłem Boga? Co do reszty, to trudno mi dociec jakim drogami chodzi Twoje myślenie, że doprowadziło Cię do wniosku, że z tego co piszę wynika to co opisujesz. Próbuję stworzyć jakąś konstrukcję myślową, która połaczyłaby to co napisałam z tym o czym Ty piszesz i mi się to nie udaje.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt mar 26, 2013 16:48 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
jesienna napisał(a): Czy zło na świecie było pierwotnym zamysłem Boga? Stworzył świat tak, że cierpienie, czy to, co nazywamy złem (różnie z tym złem bywało) ma w nim miejsce. Nikt inny świata nie stworzył. Trudno tez przypuszczać, ze ktoś Mu swoja wolę narzucił lub Jego wole zmienił. Może na tym poprzestańmy, bo zaczniemy chodzić po niepewnym gruncie, a po co psuć sobie Wielkanoc. Każde dociekanie ma swój cel. Żadna wiedza nie jest wartością sama w sobie.
|
Wt mar 26, 2013 19:17 |
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
fundacjaSN napisał(a): Po pierwsze sterylizować, nie rozmnażać bez sensu. W Polsce około 100 tys. psów przebywa w schroniskach.
Czyli okaleczać wbrew naturze? Poza tym, takie zwierzęta nada będę jeść mięso. Val napisał(a): ARHIZ napisał(a): A co sądzicie wegetarianie o zwierzętach hodowlanych? Czy należy pozbyć się zwierząt jedzących mięso (np. psy)? Nie widzę powodu, aby się ich pozbywać. Może zaznacz, że kierujesz to pytanie do zwolenników ideologii, która obejmuje wegetarianizm, gdyż motywy przyjęcia wegetarianizmu jako podstawy jadłospisu niekoniecznie wiążą się z jakąś filozofią światopoglądową. Tymczasem przyjął się stereotyp, że czyiś wegetarianizm wynika z filozofii/ideologii Hmmm, no to było raczej w domyśle do tych "ideologicznych" - fakt, powinienem zaznaczyć.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Śr mar 27, 2013 15:28 |
|
|
|
|
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
jesienna Cytuj: Konkrety. Prosięta kastruje się i obcina ogony bez znieczulenia. Knurki kastruje sie, zeby uninac tzw, zapachu plciowego. Poniewaz obecnie swinie ubijane sa w wieku 6 mies, nie ma potrzeby kastracji. Generalnie w Europie sie nia kastruje. Ewentualnie dorosle knury, ale najczesciej wiesza sie tusze w chlodni "do wywietrzenia" i potem zuzywa jako niewielki dodatek do wedlin. Kozioł Cytuj: Podobnie "normalną" praktyką jest rozbiór w rzeźni ogłuszonych (sic!) zwierząt. To by bylo bez sensu. Po ogluszeniu powinno nastapic wykrwawienie. Smierc nastepuje w wyniku niedokrwienia mozgu. Gdy pominie sie wykrwawienie, lub gdy wykrwawienie jest niepelne mieso nie nadaje sie do spozycia.
|
Śr mar 27, 2013 20:31 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
tredje napisał(a): Kozioł Cytuj: Podobnie "normalną" praktyką jest rozbiór w rzeźni ogłuszonych (sic!) zwierząt. To by bylo bez sensu. Po ogluszeniu powinno nastapic wykrwawienie. (censored) nastepuje w wyniku niedokrwienia mozgu. Gdy pominie sie wykrwawienie, lub gdy wykrwawienie jest niepelne mieso nie nadaje sie do spozycia. Jak zwierze wykrwawianie jest na leżąco, to może się zdarzyć. Normalne to nie jest. Podobnie jak praktyki w rzeźni z Kalifornii dostarczającej mięso do McDonalda i stołówek szkolnych (słynna sprawa z zeszłego roku).
|
Śr mar 27, 2013 22:32 |
|
|
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
Wlasciwie nie wiem, co Ci odpisac. Tak, zgadzam sie, ze wystepuja nieprawidlowosci w czasie uboju. Przyczyna najczesciej jest lenistwo, chec zysku, ale najczesciej glupota. Jezeli chodzi o warunki uboju, a takze chowu i transportu, duzo poprawilo wstapienie do Unii. Mam na mysli sytuacje w Polsce. Najwiecej nieprawidlowosci jest na malych, prywatnych rzezniach. Powody- jak wyzej, i brak nadzoru. Czesto jest tak, ze ubijaja w nocy, bez powiadomienia lek, wet. W takich rzezniach mozna znalezc "dodatki" z np, psa. Sytuacji w Stanach nie znam, ale tez nie jest to kraj przodujacy w tym wzgledzie. Nawet mysle, ze to "gleboka prowincja" . Problem jest taki, ze wyraznie nie rozumiesz, na czym proces uboju polega. Czyli, potocznie mowiac, czym sie rozni mieso od padliny. Prawdopodobnie dziennikarze sami nie rozumieli, w czym rzecz. Zwierze poddane ubojowi musi byc zdrowe i wypoczete. Najpierw ogluszenie (rozne metody) ktore odbiera przytomnosc, a wiec i czucie bolu. Caly czas serce pracuje, co jest istotne dla procesu wykrwawienia. Po prostu krew z martwego zwierzecia sama nie wyplynie. Gdy dokona sie uboju w stanie duzego spadku cisnienia, wykrwawienie jest niepelne, jest to tzw, uboj w agonii. Mieso niezdatne. Gdy dokonuje sie wykrwawienia zwierzecia martwego, jest to tzw, uboj pozorowany. Mieso niewykrwawione, niezdatne. Dlatego nieprawidlowosci powodujace cierpienie zwierzat sa najczesciej spowodowane nieprawidlowym ogluszeniem. Napisales o zabijaniu ogluszonych zwierzat. Ja to rozumiem ogluszonych, ale zywych (?) Bo kazde musi byc ogluszone. Jezeli zwierze do wytrzewiania jest jeszce zywe, to znaczy, ze jest niewykrwawione. Wiec mieso niezdatne, z winy rzezni (jej strata) Takie sytuacje sa rzadkie (niewykrwawienie spowodowane nieprawidlowym ubojem), wlasciciele pilnuja, zeby do tego nie dochodzilo. Zreszta, nie wyobrazam sobie zywej swini po "kapieli" w oparzelniku, przejsciu przez szczeciniarke i dunski piec. Nawet, jakby ja calkiem zdrowa na tej linii powiesic. Nie slyszalam o linii, w ktore wykrwawianie odbywa sie na lezaco. Jest to bez sensu, poniewaz grawitacja polepsza i przyspiesza wykrwawienie, i o to chodzi. Mysle, ze dziennikarz zobaczyl zwierzeta odsuniete z linii. Z jakis powodow zakwestionowane, czy niezdatne. Dla mnie problem zwierzat rzeznych jest powazny. Po prostu nie wiem, czy ludzie moga sie bez miesa obyc. Jest wiele sprzecznych glosow. Mysle, ze najbardziej rozsadne jest stopniowe polepszanie warunkow chowu, transportu i uboju. Spowoduje to zwiekszenie kosztow. Ale to sie oplaca. Najwiekszym przedsiebiorstwem tego typu na swiecie jest Danisch Crown (panstwowy) I przoduje tez w humanitarnym traktowaniu zwierzat. Slynne amerykanskie zeberka sa wlasnie z (malenkiej) Danii. W tej chwili jest juz mozliwe hodowanie samych wlokien miesniowych, smak maja lepszy niz mieso zwierzat trzymanych w kiepskich warunkach. Jedyna przeszkoda jest cena - ale to powinno sie wyrownac. Jeszcze jedno- kazda rana zadana przyzyciowo jest do rozpoznania. Wiec powinna byc natychmiast rozpoznana w czasie kontroli weterynaryjnej.
|
Pt kwi 05, 2013 17:41 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
Czyli wychodzi na to, że z powodów ekonomicznych warto zarówno dbać o zwierze aby bez stresów sobie rosło, jak i stosować w uboju zasady minimalizujące cierpienie zwierząt. To może wywołac u @jesiennej chwilowe ambiwalentne odczucia.
|
Pt kwi 05, 2013 23:42 |
|
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
Kozioł napisał(a): Czyli wychodzi na to, że z powodów ekonomicznych warto zarówno dbać o zwierze aby bez stresów sobie rosło, jak i stosować w uboju zasady minimalizujące cierpienie zwierząt. To może wywołac u @jesiennej chwilowe ambiwalentne odczucia. Cemu ambiwalentne? Przecież to oczywistość. Dla mnie argument etyczny jest zdecydowanie ważniejszy. Ale najważniejsza jest zmiana obecniego stanu rzeczy (z czegokolwiek miała by wynikać). @tredje żywa świnia usiłująca się wydostać z oparzelnika to fakt. nagrano to ukrytą kamerą (sądzisz, że to "ustawka"? - bo ja to wykluczam). jak Cię to interesuje znajdę film uwrzucę linka (osobiście odradzam oglądanie tego) jest też film przedstawiający obdzierania żywego (widocznie nie do końca wykrwawionego mimo, że wisiał po przecięciu tętnicy szyjnej głową w dół) królika, - ten filmik będzie trudniej znaleść, więc nie obiecuję, że go na Twoją prośbę zalinkuję
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
N kwi 07, 2013 10:27 |
|
|
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
jesienna -Koziol twierdzil, ze zywe zwierzeta byly wytrzewiane. To jest mozliwe na malej, prywatnej rzezni.Zwlaszcza jak nie ma linii, tylko pan Kaziu robi wszystko. Na duzej linii nie. Chocby ze wzgledu na uplyw czasu. Nie neguje, ze zywe swinie moga trafic do oparzelnika. I oczywiscie - mala, prywatna rzeznia. Tak jak skladanie samochodow w garazu jest obecnie niemozliwe, tak i uboj wymaga odpowiednich warunkow i technologii. Wiec konieczne sa duze rzeznie z si9lnym nadzorem weterynaryjnym. W Polsce lek, wet niewiele moze. Nie chce sie wglebiac w szczegoly. Programowo pozamykano duze rzeznie. Pamietam nawet wypowiedz jakiegos idioty (chyba Korwin-Mikke) ze teraz kazdy bedzie mogl sobie swiniaka zabic pod grusza... Przykladem na to, ze da sie pogodzic humanitarne traktowanie zwierzat z masowa produkcja jest Danish Crown. W tej chwili najwieksze tego typu przedsiebiorstwo na swiecie. Malenka Dania, wielkosci naszego wojewodztwa, 5 mln, mieszkancow ubijala kilka lat temu 30 ml. swin. Jest to przedsiebiorstwo panstwowe, co ma taki sens, ze prywatny hodowca czy wlasciicel rzezni nie jest w stanie zalatwic sobie rynku zbytu w Stanach czy Chinach (tam mozna sprzedac praktycznie kazda ilosc wieprzowiny). Hodowcy maja pewnosc, ze swinie sprzedadza. Ale jezeli u swin jakiegos dostawcy wystepuje zbyt wiele zmian chorobowych, swiadczacych o zlych warunkach, dostaje ostrzezenie. Nie poprawi sie- swin nie sprzeda. Kontrola weterynaryjna ma ogromne uprawnienia. Przede wszystkim zawsze ktos jest na rzezni obecny. W Polsce praktycznie duzych rzezni juz nie ma. Wiec lekarz przyjezdza, gdy go powiadomia, ze jest uboj. Nawet, wbrew przepisom, nie moze byc przez caly czas, bo ma za zbadanie jednej sztuki kilka zlotych. W masarni, gdzie pan Kaziu oprawia piec swin przez caly dzien lekarz nie zarobi na paliwo za dojazd. W Danii zabroniony jest transport z przyzyciowym zlamaniem- taka sztuka musi byc zabita na miejscu. Oczywiscie do utylizacji. Jezeli lekarz badajacy na lini zobaczy zwierze z przyzyciowym zlamaniem lub noszace slady bicia (trzeba nawet slady uderzen policzyc) musi natychmiast o tym zameldowac. Swinia, ktora by zywa dostala sie do oparzelnika, bylaby cala czerwona. Ale taka sytuacja jest nie do pomyslenia, nie sadze, zeby sie cos takiego zdarzalo. Oczywiscie ogluszanie dwutlenkiem wegla. Pamietam zdziwienie lek, wet angielskich i amerykanskich, ze na rzezni panuje cisza i spokoj, zadowolone swinie spia na magazynie zywca. Na uboju tez cisza , zadnej paniki. Wiec to da sie zrobic. Oczywiscie, uboj zawsze jest rzecza zla. Ale nie moge z cala pewnoscia powiedziec, ze mieso jest niepotrzebne czlowiekowi. Po prostu nie wiem, zbyt duzo jest sprzecznych doniesien. Wiec powinno sie dazyc do minimalizacji cierpien. Niestety, prawda jest taka, ze im wiecej ludzi, tym bardziej intensywny chow zwierzat. Chow ekstensywny jest coraz mniej mozliwy- brak terenow. Tak jak widzimy na westernach- kilku kowboi i cale stado bydla. Teraz te tereny przeznacza sie pod uprawy, a zwierzeta dostaja karme pod pysk. A sa nieraz nieprawdopodobnie stloczone- poczytaj o chowie rusztowym.
|
N kwi 07, 2013 17:59 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
tredje napisał(a): jesienna -Koziol twierdzil, ze zywe zwierzeta byly wytrzewiane. To jest mozliwe na malej, prywatnej rzezni.Zwlaszcza jak nie ma linii, tylko pan Kaziu robi wszystko. Na duzej linii nie. Chocby ze wzgledu na uplyw czasu. Nie neguje, ze zywe swinie moga trafic do oparzelnika. I oczywiscie - mala, prywatna rzeznia. Na marginesie spotkałem kilka małych państwowych rzeźni. Prywatna nie znaczy zła. Napisz więc w małych rzeźniach. Nie ulegajmy "czarowi" dawnych czasów tredje napisał(a): Oczywiscie, uboj zawsze jest rzecza zla. No własnie to chyba odcień szarości niz czarne barwy. tredje napisał(a): Niestety, prawda jest taka, ze im wiecej ludzi, tym bardziej intensywny chow zwierzat. Chow ekstensywny jest coraz mniej mozliwy- brak terenow. Tak jak widzimy na westernach- kilku kowboi i cale stado bydla. Teraz te tereny przeznacza sie pod uprawy, a zwierzeta dostaja karme pod pysk. A sa nieraz nieprawdopodobnie stloczone- poczytaj o chowie rusztowym. W Europie od 20 lat jest mniej więcej stała liczba ludności (około 740mln, niecałe 10% ludności Świata), a od 50 lat produkujemy znacznie więcej niż potrzebujemy (przy czym połowa tego co "potrzebujemy" jest wyrzucana). Nadal przeszło 30% gruntów to łąki i pastwiska. Tu sa ogromne rezerwy.
|
Pn kwi 08, 2013 12:17 |
|
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
@tredje co do możliwości zdrowego życia przy niejedzeniu produktów pochodzenia zwierzęcego (bo nie tylko "hodowla mięsa" jest okupiona cierpieniem - "produkcja" jajek też, kto wie czy nie większym) - nie wiem czemu tak trudno ustalić przy obecnym stanie wiedzy i mozliwości prowadzenia badań z całkowitą pewnością czy człowiek może obyć się bez produktów pochodzenia zwierzęcego jak to właściwie jest, dla mnie to conajmniej dziwne nawet jeżeli możemy obywać się bez produktów pochodzenia zwierzęcego to jestem realistką, nie wierzę by się udalo wegetarianizm rozpropagować na większą skalę - ludzkie przyzwyczajenia, tradycja, przekonania o niezbędności jedzenia mięsa, niechęć do zmiany nawyków żywieniowych (wymaga to trochę wysiłku) czyni ten pomysł nierealnym Nie wiem jaka fundacja - (chyba fundacja Billa i Melindy Gates'ów - sprawdzę) przeznaczyła ogromną nagrodę dla zespolu, który opracuje sposób hodowli pełnowartościowego i mającego walory smakowe mięsa poza organizmami zwierząt (hodowla tkankowa) Robione są w tym kierunku badania - ale to co się uzyskuje nie bardzo nadaje się do jedzenia (przede wszystkim w sensie smaku). Nie wiem czy to właściwy kierunek, ale być może tak. Na pewno trzeba prowadzić akcję edukacyjną - jak nie będzie społecznego przyzwolenia na nieludzkie traktowanie zwierząt oraz będą powszechnie znane i jawne metody chowu i uboju zwierząt to może coś się zmieni. Nie wydaje mi się, żeby ustawy i urzędniczy nadzór były w stanie zmienić radykalnie sytuację. wklejam: http://www.youtube.com/watch?v=tkIDkFskyk0tu nie ma żadnych drastycznych zdjęć - jest spokojne rzeczowe wyjaśnienie (ilustrowane filmem) na czym polega chów przemysłowy świń http://www.youtube.com/watch?v=tkIDkFskyk0
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pn kwi 08, 2013 13:24 |
|
|
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
Kozioł napisal Cytuj: Prywatna nie znaczy zła. Napisz więc w małych rzeźniach. Nie ulegajmy "czarowi" dawnych czasów Tu mnie zastrzeliles. Prosze o nazwy i adresy panstwowych rzezni. Te nalezace do Danish Crown sie nie licza. Jeszcze co do wielkosci - za duza rzeznie uznajemy taka z szybka linia.
|
Śr kwi 10, 2013 19:49 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: ZWIERZOBÓJSTWO - reaktywacja
tredje napisał(a): Kozioł napisal Cytuj: Prywatna nie znaczy zła. Napisz więc w małych rzeźniach. Nie ulegajmy "czarowi" dawnych czasów Tu mnie zastrzeliles. Prosze o nazwy i adresy panstwowych rzezni. Te nalezace do Danish Crown sie nie licza. Jeszcze co do wielkosci - za duza rzeznie uznajemy taka z szybka linia. Dwa lata temu zamontowali Poddaję się
|
Śr kwi 10, 2013 21:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|