Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 15:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona
 Wymiar religijny i społeczny sakramentu 
Autor Wiadomość
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Cytuj:
Lurker ma cholerną nadzieję, że nikomu nie uwłacza....z wyjątkiem ekstremy :]

Nie uwłacza :) ....tylko się z Bogiem swarzy i usiłuje ludzkim ograniczonym umysłem poznać istotę Boga.....życia Ci na to nie starczy, lepiej po ludzku zawierzyć.


Pn gru 30, 2013 18:32
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
No właśnie. Zajęcie na całe życie, a do czego dojdę przy okazji, to moje. ^_^


Pn gru 30, 2013 19:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
ErgoProxy napisał(a):
Natomiast jest rzeczą zupełnie odrębną, czy Bóg zasługuje na cześć i pokłony (w wersji light: klękanie). Hipotetyczny Bóg zły czy ułomny Demiurg gnostyków raczej nie, jakkolwiek jest w Jego mocy unicestwienie kąsającej Go mróweczki. Niemniej mamy pod ręką takie pojęcia jak człowieczeństwo, jak honor. One do czegoś zobowiązują, nawet w obliczu Armageddonu.


A jeżeli hipotetyczny Demiurg jest stwórcą człowieka z całym jego "człowieczeństwem", to chyba raczej on ma pod ręką (czy, powiedzmy, pod berłem, ew. pod batem) te pojęcia, nieprawdaż? Więc do czego cię one, malutki i nieistotny Lurkerze, w takiej sytuacji zobowiązują?

Cytuj:
Otóż według Lurkera, heroizm tego rodzaju w obliczu bożej wszechmocy jest pożądany.


A to mianowicie dlatego, że.. (nie żebym zaprzeczał, po prostu jestem ciekawy uzasadnienia).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt gru 31, 2013 10:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu

Soul33
gra slow, nic wiecej. Tez potrafie tak dobrac zdania/literki, ze wyjdzie koniecznosc istnienia smoka w garazu.
Typu ze istniejacy smok jest bardziej smoczysty itd.
I co z tego?
Doczytales chyba, ze facet byl mocno wierzacy i psychiczny - co geniuszu nie pomniejsza. Ot, taki prywatny maly feblik - facet stawal na glowie zeby swoja wiare udowodnic.


Ostatnio edytowano Cz sty 30, 2014 18:21 przez Soul33, łącznie edytowano 1 raz

- dodany cytat



Wt gru 31, 2013 14:08
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
tredje napisał(a):
Soul33
gra slow, nic wiecej. Tez potrafie tak dobrac zdania/literki, ze wyjdzie koniecznosc istnienia smoka w garazu. I co z tego?

Zrób to, proszę...
Wtedy Ci uwierzę....

To poważne wyzwanie, żadne śmichy-chichy
8)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt gru 31, 2013 14:12
Zobacz profil WWW
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Johnny99 napisał(a):
A jeżeli hipotetyczny Demiurg jest stwórcą człowieka z całym jego "człowieczeństwem", to chyba raczej on ma pod ręką (czy, powiedzmy, pod berłem, ew. pod batem) te pojęcia, nieprawdaż? Więc do czego cię one, malutki i nieistotny Lurkerze, w takiej sytuacji zobowiązują?

W takiej sytuacji nic mnie nie zobowiązuje do niczego. A do czego zobowiązuje mnie miłość?

I to ja, ja mam być nihilistą...

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Otóż według Lurkera, heroizm tego rodzaju w obliczu bożej wszechmocy jest pożądany.

A to mianowicie dlatego, że.. (nie żebym zaprzeczał, po prostu jestem ciekawy uzasadnienia).

...że przestaję być w tym momencie mróweczką - to mi nadaje podmiotowość. Ciekawe, co?


Wt gru 31, 2013 20:34

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
medieval_man
smok w garazu = prawda
s=P
podwaz to.
A na serio - te twierdzenie bylo obalone wielokrotnie. Np w The god delusion - na pewno lepiej niz ja to bym zrobila. Nie moge zacytowac, kupilam gdy sie ukazalo w Anglii, teraz mam w Polsce, a nie chce mi sie z chomikow sciagac.
Wiec obale prosto i zdroworozsadkowo.
Do rownania trzeba przyjac wiele zalozen z sufitu. Np, ze istnienie jest lepsze niz nieistnienie. Jakis dowod?


Śr sty 01, 2014 13:29
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Dawkins odniósł się do prostszej wersji dowodu Anzelma, niż opracował Gödel.

tredje napisał(a):
Doczytales chyba, ze facet byl mocno wierzacy i psychiczny - co geniuszu nie pomniejsza. Ot, taki prywatny maly feblik - facet stawal na glowie zeby swoja wiare udowodnic.

Nie wiem, czy Kurt Gödel był mocno wierzący. Nie należał do żadnego Kościoła, a swoją wiarę opisał bardzo ogólnym określeniem jako "teistyczną", więc mogła nie być to sprecyzowana wiara.

Nie wiem też, czy jemu osobiście zależało na tym, aby dowieść istnienia Boga. Moim zdaniem wszelkie tego typu logiczne dowody to nie dowody w sensie ścisłym, tylko raczej argumenty i ciekawostki, a tworzenie ich jest co najwyżej intelektualnym wyzwaniem. Poza tym Gödel, jako specjalista od matematyki i logiki, na pewno doskonale zdawał sobie sprawę, że u podstaw zawsze muszą leżeć jakieś aksjomaty.


Ciekawi mnie też, czy jego problemy psychiczne kojarzą Ci się z jakimś konkretnym zaburzeniem? Wiadomo, że był wybitne uzdolniony intelektualnie, wiadomo że miał nerwice, manię prześladowczą (od czasu, gdy otruto jego kolegę na studiach) i okresowe załamania nerwowe. W sumie to niewiele ale może masz jakiś pomysł?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr sty 01, 2014 14:19
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Niestety, to tak jest ze osoby szcegolnie uzdolnione maja problemy z psychika. Co nie umniejsza wartosci ich dokonan.
Ale do rzeczy - dowod na to, ze istnienie jest doskonalsze od nieistnienia?


Śr sty 01, 2014 14:30
Zobacz profil
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Ktos, kto nie istnieje, nawet nie moze sobie takiego pytania zadac. Oczywiscie, to zaden dowod. Tylke stwierdzenie faktu.
Trzeba by zaczac od dowodu na to ze cokolwiek jest doskonale, badz doskonalsze. I co to doskonalsze oznacza.


Śr sty 01, 2014 14:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Ze ściśle logicznego punktu widzenia nie istnieją rzeczy/byty doskonalsze. Mogą istnieć jedynie doskonałe. Doskonalsze już nie, bo doskonałe to najlepsze możliwe, a więc niemożliwe jest żeby istniało coś lepsze od najlepszego.
CBDO

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr sty 01, 2014 14:36
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
Oczywiscie, te wszystkie "dowody" to tylko zonglowanie jezykiem.
kael - w czym mozliwosc zadania pytania jest doskonalsza od jej niemozliwosci? jakis dowod?
I czy obiekty istniejace ale niemogace zadac pytania sa niedoskonale?


Śr sty 01, 2014 15:11
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
tredje napisał(a):
Ale do rzeczy - dowod na to, ze istnienie jest doskonalsze od nieistnienia?

Jest to dla mnie jasne ogólnie. Czyli gdyby w ogóle nic nie istniało, to nie mogłoby być żadnej wartości, ani doskonałości (definiowanej w sposób stopniowalny). Zatem tylko istnienie może mieć wartość i tylko istnienie może być doskonalsze od niczego.

Nie wiem natomiast, jak wykazać większą doskonałość istnienia dla pojedynczych bytów znajdujących się wewnątrz szerszej rzeczywistości. Przykładowo, dlaczego doskonalsze jest istnienie danego konkretnego ziarenka piasku, niż jego nieistnienie, skoro nic (znaczącego) to nie zmienia.

Ale u podstaw wszystkiego musi istnieć jakieś założenie. Inaczej wpada się w błędne koło, bo trzeba dowieść możliwości dowodzenia... i tak ad infinitum. Analogicznie jak dowieść, że nie istniejemy w matriksie, a ten matriks w jeszcze większym matriksie.


W tej rozmowie nie chciałem jednak przedstawić dowodu na istnienie Boga, tylko ukazać że rozważania na ten temat niekoniecznie muszą być płytkie lub prymitywne.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr sty 01, 2014 15:24
Zobacz profil
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
tredje napisał(a):
Oczywiscie, te wszystkie "dowody" to tylko zonglowanie jezykiem.
kael - w czym mozliwosc zadania pytania jest doskonalsza od jej niemozliwosci? jakis dowod?
I czy obiekty istniejace ale niemogace zadac pytania sa niedoskonale?

Nie wiem czy jest "doskonalsza" dopoki nie podasz jasnej i prostej definicji "doskonaly" badz "doskonalszy" (niz).


Śr sty 01, 2014 15:49

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Wymiar religijny i społeczny sakramentu
to Ty musisz podac, przeciez na tym opiera sie to stwierdzenie. Ja napisalam, ze sa to zalozenia wziete z sufitu i pobozne zyczenia.
problem "doskonalosci" wyjasnil juz Jajko


Śr sty 01, 2014 16:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL