Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
olijula napisał(a): A Jezusa nauki nigdy nie ignoruję Przecież otwarcie sprzeciwiłaś się Jego nauczaniu!Otwarcie napisałaś, że to nieprawda, że grzech pochodzi z serca, mimo że Chrystus tak nauczał. Nie odniosłaś się do tamtej wypowiedzi do tej pory. Cytuj: A ja myślałam, że to jest oczywiste jaka jest natura Boga To po co było przyjęcie natury ludzkiej?
|
Pt lut 28, 2014 13:58 |
|
|
|
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
Re: Korzenie...
zefciu napisał(a): olijula napisał(a): A Jezusa nauki nigdy nie ignoruję Przecież otwarcie sprzeciwiłaś się Jego nauczaniu!Otwarcie napisałaś, że to nieprawda, że grzech pochodzi z serca, mimo że Chrystus tak nauczał. Nie odniosłaś się do tamtej wypowiedzi do tej pory. Cytuj: A ja myślałam, że to jest oczywiste jaka jest natura Boga To po co było przyjęcie natury ludzkiej? Zefciu odniosłam się do twojej wypowiedzi i argumentu, ale może nie zauważyłeś. Czy taj dokładniej i skup się nad tym co ktoś chce ci przekazać a nie dopisuj coś czego nie ma i nie przekształcaj bo to nie fair. Chyba, ze lubisz po prostu innym dowalać tak dla zasady i czerpiesz z tego radość. Dobrze wiesz, co chciałam powiedzieć poprzez moje słowa, a jeśli nie to trudno, nie będę już wyjaśniać bo i tak wszystko odczytujesz na opak. W wielu kwestiach masz rację i zgadzam się z tym co piszesz, ale ty wszystko widzisz w ciemnych kolorach i nie w taki sposób jaki miał być zobaczony. Nie zamierzam się kłócić. Nie lubię takiego tonu wymowy, dlatego zakończę ten dialog.
|
Pt lut 28, 2014 14:04 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
Może jeszcze raz:
Zacytowałem słowa Jezusa iż grzech pochodzi z serca. Ty odpowiedziałaś, że się nie zgadzasz. Bo z serca Twoim zdaniem pochodzą tylko uczynki miłości.
Nie napisałaś tego niby, czy jak?
|
Pt lut 28, 2014 14:13 |
|
|
|
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
Re: Korzenie...
Napisałam. W takim razie ty mi odpowiedz na moje zadane pytania: W jaki sposób do nas przemawia Bóg? I po czym rozpoznajesz? I powiedz skąd pochodzą uczynki miłości z umysłu czy serca czy skąd skoro Bóg jest miłością?
Czyli idąc twoim tokiem rozumowania miłość moja do dzieci, która wypływa z mojego serca pochodzi od złego?
|
Pt lut 28, 2014 14:24 |
|
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
Re: Korzenie...
Poza tym cytat o którym wspominasz mówi nam, że wszystko co złe z serca pochodzi a nie z zewnątrz. Czyli to co czynimy źle to nie jest wynikiem czynników zewnętrznych tylko nas samych. Tak trudno to pojąc? To zupełnie o coś innego chodzi niż ty mówisz.
Nie wiem jak można w ten sposób interpretować ten fragment?
|
Pt lut 28, 2014 14:28 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
olijula napisał(a): Napisałam. Pięknie. Cytuj: W jaki sposób do nas przemawia Bóg? Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał do nas przez proroków, a w tych ostatecznych czasach przemówił również przez Syna. Nie rozumiem, czemu pytasz się zefcia, skoro możesz to przeczytać w Biblii Cytuj: I po czym rozpoznajesz? Czegoś tutaj brakuje: http://tiny.pl/qp3vbCytuj: I powiedz skąd pochodzą uczynki miłości z umysłu czy serca czy skąd skoro Bóg jest miłością? Tutaj brakuje nawet więcej: http://tiny.pl/mq99Cytuj: Czyli idąc twoim tokiem rozumowania miłość moja do dzieci, która wypływa z mojego serca pochodzi od złego? Nie.
|
Pt lut 28, 2014 14:31 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
Kozioł napisał(a): Yarpen_Zirgin napisał(a): Właśnie zacytowałeś uzasadnieni podawane przez Twoje wyznanie do okrojenia liczby sakramentów z siedmiu do dwóch... Okrojenie?? Czy ciebie obchodzi prawda, czy kłótnia? Kozioł napisał(a): Kael napisał(a): @Koziol prawdziwa milosc prawdy sie nie boi. Jezeli w rodzinie zamiata sie pod dywan kwestie sporne, to taka rodzina zyje w klamstwie po prostu i jej "milosc" jest sztuczna. Bo nie ma milosci bez prawdy. To, że się różnimy nie jest ukrywane. Jest miejsce i czas na dysputy teologiczne, jest miejsce i czas na wspólnotę. Jezeli tolerujesz, lubisz, a może kochasz tylko ludzi którzy myślą jak ty, to co to za miłość? To własnie jest kłamstwo. Jeżeli dla ciebie potrzebna jest jednomyslność we wszystkim, to faktycznie jest ci ciężko. Koga ja kocham, to kocham. Faktem jest, ze "i poganie" kochaja tych, ktorzy ich kochaja. Ja nie udaje, ze doroslam do "chrzescijanskiej" milosci, ze "kocham kazdego". Przynajmniej nie w wersji, ze kazdemu przytakuje, zeby mu humoru nie psuc. Uwazanie, ze stwierdzanie faktow to "klotnia", w kontekscie twojej wypowiedzi, ze "to czym sie roznimy, nie jest ukrywane", to chyba jakies nieporozumienie? @olijula, poniewaz zadne z was nie cytuje oryginalu, to ja zacytuje: Cytuj: 17 Nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, do żołądka idzie i wydala się na zewnątrz. 18 Lecz to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka nieczystym. 19 Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa. 20 To właśnie czyni człowieka nieczystym. To zaś, że się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka nieczystym». Mt 15,17-20
|
Pt lut 28, 2014 14:33 |
|
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
Re: Korzenie...
Zefciu źle chyba zrozumiałeś wybrany fragment Pisma Świętego. Odnośnie serca jest wiele innych cytatów, które przeczą temu co wyznajesz:
Człowiek dobry z dobrego skarbca serca wydobywa dobro, a zły ze złego wydobywa zło; albowiem z obfitości serca mówią usta jego. Łuk. 6,45
Pan zaś niech kieruje serca wasze ku miłości Bożej i ku cierpliwości Chrystusowej. 2 Tes. 3,5 Jak widać Bóg kieruje naszymi sercami byśmy podążali w dobrym kierunku
A celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej, 1 Tym. 1,5 A tu widzimy, że miłość pochodzi z serca
Czy jeszcze masz wątpliwości, że dobro wychodzi z naszych serc? A Bóg sercem naszym w życiu kieruje?
|
Pt lut 28, 2014 14:37 |
|
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
Re: Korzenie...
Zefciu przeczytaj dokładnie i przemyśl o co chodzi w tym cytacie. Tu chodzi o to, że złe uczynki zależą od nas i tego co mamy w sercu a nie od innych czy czynników z zewnątrz. Czy podane przeze mnie cytaty Biblijne ominiesz? udasz, że ich nie ma czy znajdziesz ich inny sens na siłę by coś udowodnić bez względu na prawdę??
|
Pt lut 28, 2014 14:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
Ja nie zefciu, ale odpowiem: owszem, Bog kieruje naszym sercem za nasza zgoda, ale czlowiek moze serce "zatwardzic". Przykladow w Biblii mamy na to az nadto.
Takze na to, ze czlowiekowi sie wydaje, ze przeciez "nic zlego nie robi", albo "komu to szkodzi", a efekty sa pozalowania godne. Dlatego zawsze nalezy sprawdzac swoje natchnienia i intencje, czy naprawde sa bezinteresowne i czyste.
|
Pt lut 28, 2014 14:41 |
|
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
Re: Korzenie...
No tak ale to chyba sami wiemy jakie mamy intencje. Tu chodzi o to czy wszystko co z serca pochodzi jest złe? Jeśli tak to w takim razie skąd pochodzi dobro jeśli zło z serca?
|
Pt lut 28, 2014 14:43 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
@olijula, chodzi o to, ze powiedzialas: olijula napisał(a): Zefciu przecież Pan Bóg mówi do nas w naszych sercach..... Tam On jest. Myslę, że to co złe nigdy nie wypływa z serca. Z serca wypływają uczynki miłości a one są miłe bogu viewtopic.php?p=797041#p797041Choc zefciu tu pewnie tez sie przejezyczyl? A jesli chodzi o nasza znajomosc intencji, to czlowiek naprawde sprytnie potrafi sam siebie oszukiwac. Wiem cos o tym. Dlatego kierownik duchowy, czy dobry przyjaciel jest bardzo przydatny.
|
Pt lut 28, 2014 14:52 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
olijula napisał(a): Zefciu źle chyba zrozumiałeś wybrany fragment Pisma Świętego. Odnośnie serca jest wiele innych cytatów, które przeczą temu co wyznajesz:
Człowiek dobry z dobrego skarbca serca wydobywa dobro, a zły ze złego wydobywa zło; albowiem z obfitości serca mówią usta jego. Łuk. 6,45 Czyli Ty uważasz się za człowieka dobrego. Ja niestety jestem zły, więc wolę mojemu sercu nie ufać. Cytuj: Pan zaś niech kieruje serca wasze ku miłości Bożej i ku cierpliwości Chrystusowej. 2 Tes. 3,5 Jak widać Bóg kieruje naszymi sercami byśmy podążali w dobrym kierunku Wyrażone jest tutaj pewne życzenie. Więc logiczne, że serce ludzkie nie musi być kierowane przez Pana. Cytuj: A celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej, 1 Tym. 1,5 A tu widzimy, że miłość pochodzi z serca Z czystego serca. I nie - nigdzie nie napisałem, że wszystko co pochodzi z serca jest złe. I nie powiedział tego Chrystus. Istnieje różnica między zdaniem: ∀x (x pochodzi z serca) → (x czyni człowieka nieczystym) ∀x (x czyni człowieka nieczystym) → (x pochodzi z serca) W Ewangelii znajdujemy to drugie.
|
Pt lut 28, 2014 15:12 |
|
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
Re: Korzenie...
Oj zefciu nie kręć teraz
|
Pt lut 28, 2014 15:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
@olijula, to moze wyjasnisz, jak ty rozumiesz swoje wlasne slowa? Cytuj: Myslę, że to co złe nigdy nie wypływa z serca Zefciu swoje wyjasnil. Moim zdaniem nie kreci.
|
Pt lut 28, 2014 15:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|