Autor |
Wiadomość |
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Ulisses napisał(a): 1. Buddyzm nie jest religią w ścisłym tego słowa znaczeniu, gdyż nie zakłada istnienia Boga (ani nie neguje). To bardziej kwestia indywidualnych przemyśleń i wychowania. Religia jest zinstytucjonalizowaną wiarą. Zaś w buddyzmie wiara jednak jest - chociażby w karmę, reinkarnację czy samsarę Co do Boga - zależy który buddyzm. Często pojawiają się demony, które mogą mieć status bogów. Zdarzają się elementy animizmu i zapożyczenia bogów, np. hinduskich. Cytuj: 2. Buddyzm jako filozofia nie stoi w opozycji do religii, nie jest też przeszkodą do bycia wyznawcą którejkolwiek z nich. Chyba, że dana religia jest sprzeczna z tym co twierdzą buddyści i na odwrót. Chociażby okres konkurencji Śiwaizm-buddyzm i Indiach. Cytuj: 4. Jestem chrześcijaninem, ale jednocześnie domorosłym buddystą. Problem? Nie dla mnie. Dla mnie też nie - dopóki nie twierdzisz, że jesteś wyznawcą konkretnego nurtu, np. katolikiem.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Pn maja 05, 2014 15:13 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
ARHIZ napisał(a): Ulisses napisał(a): Cytuj: 4. Jestem chrześcijaninem, ale jednocześnie domorosłym buddystą. Problem? Nie dla mnie. Dla mnie też nie - dopóki nie twierdzisz, że jesteś wyznawcą konkretnego nurtu, np. katolikiem. Pogodzenie z chrześcijaństwem głównego nurtu jest w ogóle kłopotliwe, gdyż List do Hebrajczyków, 9:27 napisał(a): Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd Katolicyzm zdecydowanie odrzuca reinkarnację.
|
Pn maja 05, 2014 15:23 |
|
|
Ulisses
Dołączył(a): Śr kwi 23, 2014 15:58 Posty: 64
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Odniosę się do zarzutów przedmówcy.
1. Raczej chodzi o to, że bycie buddystą nie wyklucza wyznawania innej religii. U Ciebie przeszkodą jest chrześcijaństwo, a nie buddyzm. Ten ostatni nie ma dogmatów sensus stricte, to raczej materiał do refleksji. Nie trzeba nawet wierzyć w reinkarnację (choć, jakby się zastanowić, przepływ materii i energii pomiędzy organizmami w czasie i mimo czasu jest faktem, ale nie chcę rozwijać tematu. Never mind).
2. Czytanie całości zdania wypowiedzi, nie tylko początku, nie boli. Sobór wzywa, żeby dobra i wartości duchowe buddyzmu (i hinduizmu) UZNAWAĆ. Nie jest napisane, że tylko ten słuszny kawałek. Poza tym, mowa jest o wartościach prawdziwych, a nie prawdziwych w świetle nauki KK. A np. w dekrecie o ekumeniźmie KK przyznaje, że nie ma monopolu na prawdę, gdyż wszystko jest interpretowane subiektywnie i może być zinterpretowane lepiej lub gorzej.
Pozdrawiam uprzejmie.
_________________ Waiting for Godot
|
Pn maja 05, 2014 15:26 |
|
|
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Otóż to Akruku. Ulisses napisał(a): Odniosę się do zarzutów przedmówcy.
1. Raczej chodzi o to, że bycie buddystą nie wyklucza wyznawania innej religii. U Ciebie przeszkodą jest chrześcijaństwo, a nie buddyzm. Ten ostatni nie ma dogmatów sensus stricte, to raczej materiał do refleksji. Nie trzeba nawet wierzyć w reinkarnację (choć, jakby się zastanowić, przepływ materii i energii pomiędzy organizmami w czasie i mimo czasu jest faktem, ale nie chcę rozwijać tematu. Never mind). Chyba nie o mnie chodziło, ale... przecież każda filozofia będzie wykluczać te, które się z nią nie zgadzają. Bo jeżeli nie, to oznaczałoby, że buddyzm nie wyklucza np. nieuznawania reinkarnacji - czyli, że można być buddystą nie wierzącym w reinkarnację?
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Pn maja 05, 2014 15:31 |
|
|
Ulisses
Dołączył(a): Śr kwi 23, 2014 15:58 Posty: 64
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Nazbierało się.
1. Reinkarnacja i życie doczesne może być rodzajem piekła, bo nie możemy zjednoczyć się z Absolutem - Bogiem. W zasadzie zgadza się z katolicką interpretacją.
2. Nie wierzę w reinkarnację. Po co mieć oczekiwania?
3. Jestem wybierzmowanym katolikem i nie przejmuje się Waszą opinią. Wyznaję filozofię pokoju. Czasem wręcz buddyzm daje lepsze narzędzia do bycia dobrym, sprawiedliwym człowiekiem, a pismo mówi, że Bogu mili są ci, którzy w Niego wierzą i są sprawiedliwi. Poza tym, po JC mieliśmy być ochrzczeni nie z wody, lecz z Ducha Św., a do tego nie potrzeba ani Kościoła, ani obrzędu (jest fragment w Dziejach Apostolskich).
4. Dekret "Lumen gentum" nie neguje istnienia środków zbawienia poza KK.
_________________ Waiting for Godot
|
Pn maja 05, 2014 15:40 |
|
|
|
|
Ulisses
Dołączył(a): Śr kwi 23, 2014 15:58 Posty: 64
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Buddyzm jest zbiorem wskazówek, które każdy nawet nie tyle może, co powinien interpretować po swojemu. Zatem - tak, można nie wierzyć w reinkarnację.
_________________ Waiting for Godot
|
Pn maja 05, 2014 15:43 |
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Ulisses napisał(a): 1. Reinkarnacja i życie doczesne może być rodzajem piekła, bo nie możemy zjednoczyć się z Absolutem - Bogiem. W zasadzie zgadza się z katolicką interpretacją.
2. Nie wierzę w reinkarnację. Po co mieć oczekiwania? 1. Może być rodzajem piekła, ale w żadnym stopniu nie pokrywa się z potępiającym piekłem judeochrześcijańskim. Chyba, że mówimy o piekle Ariusza - które jednak też jest podobne tylko jeśli chodzi o charakter oczyszczający. Zerknij do tematu o reinkarnacji, tam jest też spojrzenie chrześcijańskie na całą sprawę. 2. Co zatem według Ciebie decyduje, że jesteś buddystą, a co, że chrześcijaninem?
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Pn maja 05, 2014 15:48 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Ulisses napisał(a): Poza tym, po JC mieliśmy być ochrzczeni nie z wody, lecz z Ducha Św., a do tego nie potrzeba ani Kościoła, ani obrzędu (jest fragment w Dziejach Apostolskich).
A te wszystkie fragmenty w Dziejach Apsotolskich o udzielaniu chrztu z wody? Choćby rozdział 8?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn maja 05, 2014 15:59 |
|
|
Ulisses
Dołączył(a): Śr kwi 23, 2014 15:58 Posty: 64
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Uznaję naukę Buddy za najlepszy wyznacznik tego, jaki człowiek powinien być i szanuję dorobek Jego następców, a jednocześnie wierzę w Boga i słyszność nauki Chrystusa. Nie mam podstaw, żeby wątpić o Jego boskości, ale mam podstawy, żeby wątpić w kościół instytucjonalny i jego powołanie (parafrazując JC - przyszedłem, by służyć, a nie, by mi służono (bodajże Dzieje Apostolskie).
_________________ Waiting for Godot
|
Pn maja 05, 2014 16:04 |
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Hmm, a co z samsarą, nirwaną, karmą?
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Pn maja 05, 2014 16:09 |
|
|
Ulisses
Dołączył(a): Śr kwi 23, 2014 15:58 Posty: 64
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Sansara jest związana z obrotem masy/energii we Wszechświecie, karma to platońska Forma, pojęcie jak najbardziej areligijne, a nirwana to stan doskonały, zjednoczenia z Bogiem.
_________________ Waiting for Godot
|
Pn maja 05, 2014 16:20 |
|
|
Ulisses
Dołączył(a): Śr kwi 23, 2014 15:58 Posty: 64
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Przegapiłem post o chrzcie z wody - to wszak widzialny znak tego, co niewidzialne, nieprawdaż?
_________________ Waiting for Godot
|
Pn maja 05, 2014 16:45 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Ulisses napisał(a): Przegapiłem post o chrzcie z wody - to wszak widzialny znak tego, co niewidzialne, nieprawdaż? Ale wiesz, że mieszasz w tym momencie pojęcia? Albo raczej starasz się zapomnieć o tym, że jednak znak widzialny? Że materialny? I że w związku z tym całkiem przydaje się i Kościół (jako struktura) i obrzęd? I że bez tego widzialnego znaku nie ma tego, co niewidzialne?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn maja 05, 2014 17:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Ulisses napisał(a): 1. Raczej chodzi o to, że bycie buddystą nie wyklucza wyznawania innej religii. U Ciebie przeszkodą jest chrześcijaństwo, a nie buddyzm. Jeśli dwa światopoglądy mają sprzeczne założenia, to oba się wzajemnie wykluczają. Są dla siebie wzajemnie przeszkodą. Tak jest w tym przypadku: pogląd "jedno życie, jedna śmierć" jest sprzeczny z poglądem "kolejne wcielenia w kręgu narodzin i śmierci", sprzeczność zachodzi w obie strony. Ulisses napisał(a): [buddyzm] nie ma dogmatów sensus stricte, to raczej materiał do refleksji. No jasne, bo można odrzucać Cztery Szlachetne Prawdy i nadal nazywać się buddystą. Tak samo można odrzucić zmartwychwstanie Jezusa i nadal nazywać się katolikiem. Ulisses napisał(a): Nie trzeba nawet wierzyć w reinkarnację Głupio, żebym takie rzeczy tłumaczyć osobie, która uważa się za buddystę, ale... Może chociaż inni skorzystają: Młody książę Siddhartha (zwany potem "Buddą") mieszkał w luksusach pałacu, odizolowany od trosk zwykłego życia. Jednak wbrew zakazowi wymknął się któregoś dnia ze sługą do miasta. Tam dopiero ujrzał trzy rzeczy: chorobę, starość i śmierć. Dlatego opuścił rodzinę i udał się w świat w poszukiwaniu sposobu uniknięcia cierpienia i smutku. Nazywany jest Przebudzonym, Buddą, ponieważ osiągnął pełne samooświecenie: poznał Cztery Szlachetne Prawdy (o cierpieniu), z których ostatnia, Ośmioraka Ścieżka, to metoda wyzwolenia się od cierpienia. Czyżby Budda był tak niemądry, że sądził, iż dzięki Ośmiorakiej Ścieżce nigdy nie zachoruje ani się nie zestarzeje, nie zniedołężnieje? Że nie będą mu wypadać zęby, nie będzie go łupać w kościach? Oczywiście, że nie. Ponieważ podstawowym problemem w buddyzmie jest nie to, iż życie jest pasmem smutku i cierpień, ale iż cierpienia nie ustają razem ze śmiercią. Po śmierci następuje wcielenie, kolejne narodziny i ten "zaklęty krąg cierpienia" trwa nadal. To, co odkrył i zaproponował Budda, jest metodą na przerwanie kręgu. Po osiągnięciu nirwany nie ma już kolejnych narodzin i to jest celem wyznawcy buddyzmu. Innymi słowy, buddyzm rozpoczyna się od założenia, iż życie jest cierpieniem i to takim, od którego śmierć nie wyzwala, bo przynosi kolejne życie, także pełne cierpienia. Ulisses napisał(a): Sobór wzywa, żeby dobra i wartości duchowe buddyzmu (i hinduizmu) UZNAWAĆ. Nie jest napisane, że tylko ten słuszny kawałek. No to przeczytajmy: Nostra aetate - Deklaracja Soboru Watykańskiego II o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich napisał(a): Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. No jasne, że nie odrzuca tego, co SAM UWAŻA za prawdziwe! Przecież biskupi soborowi byliby idiotami, żeby w innych religiach odrzucać takie poglądy, które Kościół uznaje za prawdę. Ulisses napisał(a): Poza tym, mowa jest o wartościach prawdziwych, a nie prawdziwych w świetle nauki KK. Ha-ha-ha! No chyba sobie jaja robisz? Chcesz powiedzieć, że Kościół oficjalnie oznajmił, że "nie odrzuca" z innych religii i poglądów tego, co sam uważa za fałszywe i błędne? Ulisses napisał(a): A np. w dekrecie o ekumeniźmie KK przyznaje, że nie ma monopolu na prawdę, gdyż wszystko jest interpretowane subiektywnie i może być zinterpretowane lepiej lub gorzej. No weź zacytuj...
|
Pn maja 05, 2014 17:31 |
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Katolicyzm i Buddyzm
Ulisses napisał(a): Sansara jest związana z obrotem masy/energii we Wszechświecie, karma to platońska Forma, pojęcie jak najbardziej areligijne, a nirwana to stan doskonały, zjednoczenia z Bogiem. Jednak i karma i sansara i nirwana wymagają wiary. Jeżeli odrzucasz podstawowe pojęcia buddyzmu - to w jakim sensie jesteś buddystą? Na moje jesteś chrześcijaninem, który czerpie nauki także z buddyzmu - a nie chrześcijaninem-buddystą. Mówiąc "buddysta" mam na myśli "człowiek, który wierzy w doktrynę buddyjską". Ps: A co z mayą? Pss: I jeszcze wysługując się Akrukiem: "Innymi słowy, buddyzm rozpoczyna się od założenia, iż życie jest cierpieniem i to takim, od którego śmierć nie wyzwala, bo przynosi kolejne życie, także pełne cierpienia." - chociażby dla tego nie nazwałbym Cię buddystą.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Pn maja 05, 2014 18:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|