Reinkarnacja, jaki ma sens?
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9011
|
Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Jest taki film: "Niebo istnieje... naprawdę", to dużo lepsze niż ponowne narodziny i zaczynanie wszystkiego od początku
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt maja 06, 2014 20:16 |
|
|
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
xiwanx napisał(a): ARHIZ napisał(a): Cytuj: W buddyzmie - kolejne wcielenia wynikają z trzech trucizn, czyli pożądania, gniewu i ignorancji. Karma to działanie zabarwione tymi trzema. Nie znam tych pojęć - według śiwaizmu karma jest wynikiem stosowania bądź łamania Yam i Niyam. Karma czy rezultat karmy (karma-phala)? Rezultaty karmy, w sensie pozytywne i negatywne wydarzenia które spotkają nas w następnym życiu. Karmę uznajemy za zawsze pozytywną, ale dla lepszego zrozumienia czasem dzielimy na "dobrą" i "złą".
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Wt maja 06, 2014 20:57 |
|
|
xiwanx
Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42 Posty: 238 Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
|
Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
A to już rozumiem, w czym rzecz. W buddyzmie celem jest porzucenie, niestwarzanie żadnej karmy. Dlatego Budda szukał głębszej przyczyny - co powoduje, że działanie staje się karmą, czyli dlaczego wiąże się z nim rezultat w postaci odpłaty. Porzucenie karmy wiąże się z usunięciem tych zanieczyszczeń mentalnych, czyli trzech kleśa (trucizn albo strapień), o których napisałeś, że nie znasz tych pojęć. Działanie bez tych trzech czynników nie jest już karmą i nie ma owocu w postaci odpłaty. Odpłatą z kolei nie są zdarzenia tylko wrażenia (vedana) powstałe na bazie kontaktu ze zdarzeniami. Intencja i ta "odpłata" oraz związanie z miejscem kolejnych narodzin mają charakter przede wszystkim psychologiczny.
_________________ GeekLaw - blog o prawie w świecie internetu i nowych technologii.
|
Wt maja 06, 2014 21:19 |
|
|
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Tak tak, pamiętam jak kiedyś ktoś porównał karmę w buddyzmie do kamieni ściągających w dół duszę-balonik Podobnie do buddyzmu karmę postrzega się też w sikhizmie.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Wt maja 06, 2014 21:47 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
medieval_man napisał(a): Co do Sodomy i Gomory to opisy z Księgi Rodzaju należy odczytywać jako próbę powrotu przez autorów biblijnych do źródeł, lub korzeni (etiologia - poszukiwanie przyczyn) różnych dat, świętych miejsc, świętych zwyczajów i tradycji, ktore w Izraelu współczesnym autorom Księgi Rodzaju były znane, praktykowane i szanowane. Tak więc pewne dane historyczne zostały przez nich poddane interpretacji teologicznej i naświetlone tak, by ukazać pewien teologiczny cel tych wydarzeń. Z tym się zgadzam, ale powstaje pewien "drobny" problem: wówczas nie ma żadnego powodu, by uważać, że ktoś taki jak Lot istniał, że nie jest tylko postacią z powiastki. Podobnie Abraham. Tak samo Izaak, Jakub... Są zaledwie bohaterami barwnych, ale nieprawdziwych (jako zdarzenia historyczne) opowieści. Szczegóły oraz "teologiczny cel wydarzeń" zostały dodane przez autorów, zostały, we współczesnym rozumieniu, wymyślone i dodane do wcześniej istniejących legend. Tak jak przez Homera zostały wymyślone detale wojny trojańskiej, jej bohaterowie i wydarzenia, łącznie ze spełnionymi rzekomo przepowiedniami i udziałem bogów olimpijskich w tych zmaganiach. medieval_man napisał(a): Tak zwany "sąd" nad mieszkańcami Sodomy i Gomory to faktycznie sąd nad nad odchyleniami bałwochwalczych religii Kanaanu wraz z ich praktykami (...) Morałem jest, że tylko wierność prawdziwemu Bogu i czystość moralna daje możliwośc zachowania od pucharu gniewu Bozego Owszem, można próbować wszystkie opisane w Biblii przypadki kary nazywać "morałem, że tylko wierność prawdziwemu Bogu...", czy wówczas jednak np. plagi egipskie przestają być faktem i stają się opowiastką z morałem? Tak samo śmierć Izraelitów po zjedzeniu przepiórek, wydany Mojżeszowi rozkaz pozabijania odstępców, niewola babilońska jako kara itd. Innymi słowy: co najmniej Biblia hebrajska staje się tylko zbiorem umotywowanych religijnie opowiastek "umoralniających", wykorzystujących legendy i historię, zamiast faktyczną historią aktywnej opieki i ingerencji Jahwe w dzieje Izraela. Jahwe nie jest "władcą historii", ale co najwyżej jej obserwatorem. Teizm okazuje się co najwyżej deizmem. A być może nawet ateizmem.
|
Śr maja 07, 2014 5:11 |
|
|
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
akruk napisał(a): Z tym się zgadzam, ale powstaje pewien "drobny" problem: wówczas nie ma żadnego powodu, by uważać, że ktoś taki jak Lot istniał, że nie jest tylko postacią z powiastki. Podobnie Abraham. Tak samo Izaak, Jakub... Są zaledwie bohaterami barwnych, ale nieprawdziwych (jako zdarzenia historyczne) opowieści. Szczegóły oraz "teologiczny cel wydarzeń" zostały dodane przez autorów, zostały, we współczesnym rozumieniu, wymyślone i dodane do wcześniej istniejących legend. Tak jak przez Homera zostały wymyślone detale wojny trojańskiej, jej bohaterowie i wydarzenia, łącznie ze spełnionymi rzekomo przepowiedniami i udziałem bogów olimpijskich w tych zmaganiach.
Nie mam z tym najmniejszego problemu. akruk napisał(a): Owszem, można próbować wszystkie opisane w Biblii przypadki kary nazywać "morałem, że tylko wierność prawdziwemu Bogu...", czy wówczas jednak np. plagi egipskie przestają być faktem i stają się opowiastką z morałem? Tak samo śmierć Izraelitów po zjedzeniu przepiórek, wydany Mojżeszowi rozkaz pozabijania odstępców, niewola babilońska jako kara itd. Innymi słowy: co najmniej Biblia hebrajska staje się tylko zbiorem umotywowanych religijnie opowiastek "umoralniających", wykorzystujących legendy i historię, zamiast faktyczną historią aktywnej opieki i ingerencji Jahwe w dzieje Izraela. Jahwe nie jest "władcą historii", ale co najwyżej jej obserwatorem. Teizm okazuje się co najwyżej deizmem. A być może nawet ateizmem. Podtrzymuję, że dane historyczne zostały przez autorów biblijnych poddane interpretacji teologicznej i naświetlone tak, by ukazać pewien teologiczny cel tych wydarzeń.. Pewne wydarzenia ogólne miały miejsce - niewola egipska, niewola babilońska, obecność pewnych postaci historycznych, tworzenie przez nich religii i państwowości, pewne nadprzyrodzone wydarzenia. Jednak przez to Biblia hebrajska nie staje się tylko zbiorem umotywowanych religijnie opowiastek "umoralniających", wykorzystujących legendy i historię, lecz w dalszym ciągu zbiorem danych historycznych o aktywnej opiece i ingerencji Boga w dzieje Izraela poddanych przez hagiografów interpretacji teologicznej i naświetlonych tak, by ukazać pewien teologiczny cel tych wydarze. To że trudno jest oddzielić warstwę historyczną od interpretacji teologicznej to fakt. Jednak biblijna interpretacja historii ma za zadanie stac się historią zbawienia i wskazywać na to, że Bóg nie tylko "przygląda się", ale aktywnie bierze udział w dziejach nadając prawa, wybierając swoich przedstawicieli, nagradzając pomyślnoscią za wierność, eliminując wszelkie odstępstwa. Teologiczna "interpretacja dziejów" może być uznawana za dowód faktycznej nieobecności Boga, może tez być uważana za próbę wydobycia na swiatło dzienne tej obecności. Kwestia wiary.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr maja 07, 2014 9:41 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9011
|
Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Nic dwa razy się nie zdarza I nie zdarzy. Z tej przyczyny Zrodziliśmy się bez wprawy I pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli Najtępszymi w szkole świata, Nie będziemy repetować Żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień się nie powtórzy, Nie ma dwóch podobnych nocy, Dwóch tych samych pocałunków, Dwóch jednakich spojrzeń w oczy. ....
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Śr maja 07, 2014 10:29 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
medieval_man napisał(a): Pewne wydarzenia ogólne miały miejsce - niewola egipska załóżmy, ale to dyskusyjne. medieval_man napisał(a): niewola babilońska OK. medieval_man napisał(a): obecność pewnych postaci historycznych OK medieval_man napisał(a): tworzenie przez nich religii i państwowośc OK medieval_man napisał(a): pewne nadprzyrodzone wydarzenia A ten królik z którego kapelusza wyciągnięty? Skoro np. zniszczenie Sodomy i Gomory przez Jahwe to tylko opowiastka, to czemu jakieś inne, bliżej niesprecyzowane "nadprzyrodzone" wydarzenia biblijne miałyby być faktami? medieval_man napisał(a): lecz w dalszym ciągu zbiorem danych historycznych o aktywnej opiece i ingerencji Boga w dzieje Izraela poddanych przez hagiografów interpretacji teologicznej... No ciekawe, po czym to poznajesz, w którym przypadku opisana w Biblii aktywna opieka i ingerencja Boga to "dane historyczne", a kiedy tylko pobożne opowiastki (jak dziejach Locie i jego żonie). Pozwól niech zgadnę ogólne założenie: opowieści ewangelistów i innych autorów NT prezentują z pewnością "dane historyczne" i wszelkie cudowności są zapisem faktów, ale w opowieściach z ST niekoniecznie?
|
Śr maja 07, 2014 12:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|