tego typu'' mądre '' rozważania ,jak w pierwszym wpisie w tytule, można skomentować jedną bardzo trafną przypowieścią:

A Jezus znowu w przypowieściach mówił do nich: 2 "Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. 3 Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. 4 Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: "Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę: woły i tuczne zwierzęta pobite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!" 5 Lecz oni zlekceważyli to i poszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, 6 a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy [ich], pozabijali. 7 Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić. 8 Wtedy rzekł swoim sługom: "Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. 9 Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie". 10 Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala zapełniła się biesiadnikami. 11 Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. 12 Rzekł do niego: "Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?" Lecz on oniemiał. 13 Wtedy król rzekł sługom: "Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów". 14 Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych"


Oto przypowieśc o naszym kosciele, jak widać znalazło się też miejsce, by pokazać obraz niektorych domorosłych ''znawców'' zwanych mącicielami prostych dróg Pańskich

Idź więc do swego powołania, a ja sobie powybieram...

Dobra, nie mam jeszcze do czego. Jak dziś przeżyję narkozę, to może się wreszcie wezmę na serio.

dołącze do intencji by udalo sie pomyslnie

Dobrze się skończyło, dobrze, no. : )

A swoją drogą to pardon, nie doczytałem, że chodzi o pierwszy wpis, i oczywiście odebrałem osobiście.

zatem Bogu niech będą dzięki


Tak sie czasem zdarza, nie przejmuj sie

Piękny połysk pięcioramiennych gwiazdek!

To jest głupota, jak się wierzy, że muzyka ma taki wpływ

Moim zdaniem ta lista świadczy nie o kompleksie nadzorcy jak zasugerował Cawilian a o frustracji pewnych środowisk z powodu nikłego wpływu kultury chrześcijańskiej - o ile założymy że taka kultura w ogóle istnieje - na kulturę popularną.

Bez przesady nie bądźmy fanatykami
Samo słuchanie (i to od czasu do czasu) takiej muzyki nie szkodzi... Dopiero, gdy człowiek się wgłębia w tekst i ideologię danej muzyki, mogą zacząć się problemy...


(ciach)
Miło nam Cię widzieć, ale co do reklamy skontaktuj się z administracją
medieval_man

Nasuwa się bardzo proste takie czy Satanista nie jest w stanie stworzyć coś pozytywnego i pięknego dla ucha ?
Muzyka jest arcydziełem naszej cywilizacji a ocenianie jej z poziomu czy jest katolicka czy satanistyczna czy inna i sprawdzanie tego w notesiku czy możemy tego słuchać czy nie jest dziwne , ale oczywiste jest że muzyka oddziałuje na nasze cząsteczki i atomy i na nas samych , więc każdy niech sobie odpowie czy daje sobie prawo do wolności w słuchaniu w muzyce czy będzie pytać Boga jakiej muzyki słuchać ...

Po co wrzucać wszystko do jednego wora? To że negatywny przekaz czy satanizm w takiej czy innej formie chce przeniknąć do muzyki to nic nadzwyczajnego.
Wiekszosc tych zespolow i osob startowalo od pozytywnego przekazu z elementem zla, potem przemierzajac pustke, nastepnie dragi, krew, hajs itd. potem satanizm, porno, dziadostwo, na koncu propagowali zabojstwa, sodomie nierzad babilonski itd : D to etapami sie robi

Dlatego ja patrze na przekaz muzyczny i oceniam muzyke. Nowo mowa ateistyczna mowi nie oceniaj nie masz prawa wyboru muzyki =D żałosne te prowokacje

Ja nie rozumiem jak można sprawdzać czy się jest satanistą. Bycie satanistą to chyba świadomy wybór- tak jak bycie katolikiem.

Co za stek bzdur, smutne, że ludzie przez swoje neurozy i lęki zaczynają głosić swój własny zakrzywiony obraz prawdy jako prawdę objawioną.

Tak, ale... Np. w Biblii Szatana wyraźnie jest powiedziane, że każdy kto choćby miał minimalną pokusę jest już satanistą. To oczywiście propaganda, która ma mniej więcej taką samą wartość, jak twierdzenie, że Kościół ze swoją doktryną o współposiadaniu (KKK 2402-2405 http://katechizm.opoka.org.pl/kkkIII-2-2.htm#o21kkkIII-2-2) jest zwolennikiem Korei Północnej, albo każdy, komu nie podoba się propaganda PiS jest narodowym zdrajcą.

Jeżeli jednak w coś takiego uwierzysz...

Najbardziej to nie lubię gadania o tej całej "Biblii Szatana"- bo to zwykła książka napisana przez człowieka, która z Szatanem ma związek chyba tylko z nazwy. Przykład: Lavey "naucza" by nie posługiwać się kłamstwem, a tymczasem kłamstwo to jedno z ulubionych narzędzi Szatana.