Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 01, 2024 0:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 362 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 25  Następna strona
 Nicość po śmierci 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Nicość po śmierci
Askadtowiesz napisał(a):
Andy72 napisał(a):
A jeśli po śmierci NIC nie ma?

No to wierzący mają zmarnowane życie, a im bardziej się angazują, tym więcej tracą.

To nie jest takie proste.
Dla sporej grupy ludzi, przestrzeganie tych wszystkich zasad i ograniczeń nie stanowi żadnego problemu, można powiedzieć że nawet im jest lepiej, ponieważ zyskują nadzieje na zbawienie, nie tracą przy tym praktycznie nic.
Jako ateiści spędzali by czas na czymkolwiek, i było by fajnie, jako katolicy spędzają czas na modlitwie i też jest im fajnie, plus oczywiście dodatkowa gratyfikacja w postaci zbawienia.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr kwi 22, 2015 12:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 10, 2014 12:44
Posty: 472
Post Re: Nicość po śmierci
Nie ważne skąd to wszystko wiem ,po prostu wiem i tyle ,i tak będzie jak mówie.
Będzie Mały Sąd Ducha Świętego ,a dopiero potem Sąd Ostateczny.
To naturalne ,że w Niebie jest Rada Nieba tak samo jak w Polsce jest Rząd Sejm i Senat.
Człowiek został stworzony na podobieństwo Boga i jest mu w pewnym sensie równym w tej kwestii ,podobieństwo to tkwi m.in w duszy człowieka która jest nieśmiertelna podobnie jak Bóg.W aspekcie tym jesteśmy równi Bogu .Nie biorąc zatem pod uwagę hierarchii jesteśmy równi Bogu.Człowiek jest też równocześnie istotą po śmiertelną - jest to aspekt fizyczno-emocjonalny.
Należy uznać pierwszeństwo istoty ,która żyje zanim człowiek życie rozpoczyna i która będzie żyła dalej po śmierci ciała i osobowości a więc mamy tu na myśli duszę.
Zwykłe emocje ludzkie jak strach ,radość czy smutek nie są specjalnie ważne dla duszy ,najbardziej korzystne dla duszy będą emocje najwyższe - te z zakresu miłości ,widać tu jednak pewne zagrożenie wynikające z bezwarunkowego powstawania emocji w życiu człowieka. Jeżeli wytworzymy emocje nienawiści to czy dusza ma szansę takiej emocji nie przyjąć i co się dzieje jeżeli człowiek tworzy tylko takie emocje? Zagrożenie takie jest niebezpieczne dla duszy ,istnieje jednak zabezpieczenie dla człowieka jest nim duchowość która jest pomostem pomiędzy duszą a ciałem fizyczno-emocjonalnym.
Jaki jest sens życia człowieka?
Sensem życia dla takiej postaci, jest być szczęśliwym.
Sensem życia dla człowieka, który żyje na ziemi, który rozwinął swoją świadomość i osobowość w warunkach negatywnych przyczyn postępowania emocjonalnego, jest cel wyeksponowany zgodny z jego potrzebami.
Takich celów- sensów może by bardzo wiele, lecz żaden z nich nie będzie zgodny z sensem życia, jaki dla człowieka założył Bóg
Po co żyjemy?
Cel życia człowieka jest jednoznaczny. Człowiek jest postacią wykreowaną zgodnie z potrzebami Boga i jego jedynym obowiązkiem jest spełnić Jego potrzeby. Odniesienie do tego tematu, jest inne niż w przypadku sensu życia, który to sens wynika z osobowości, natomiast celem życia jest spełnienie nadrzędnego obowiązku, dla którego człowiek miał szansę zaistnienia.
Tym celem, jest przekazanie dla duszy jak największej ilości energii emocjonalnej, która posiada korzystną dla jej potrzeb, emocjonalną strukturę krystaliczną.
Co jest po śmierci?
Aspekt pierwszy; dusza po zakończeniu życia postaci człowieka, zostaje odprowadzona do bezpiecznego dla niej miejsca.
Aspekt drugi; Ciało fizyczne i osobowość ze świadomością, kończą swoje istnienie wraz ze śmiercią biologiczną.
Aspekt trzeci; Wraz z zanikaniem magnetyzmu komórkowego, powiązania z formami eterycznymi rozłączają się. Sześć ciał astralnych, które są inkarnowane w postać człowieka na czas jego życia, powraca do swoich ojczystych miejsc bytowania


Śr kwi 22, 2015 13:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2910
Post Re: Nicość po śmierci
Hufce napisał(a):
... po prostu wiem i tyle ,i tak będzie jak mówie. ...


Dziękuję. Przekonałeś mnie. Po prostu zdruzgotałeś wszystkich dyskutantów. Nie mam więcej pytań.


Śr kwi 22, 2015 13:43
Zobacz profil
Post Re: Nicość po śmierci
Cytuj:
Aspekt drugi; Ciało fizyczne i osobowość ze świadomością, kończą swoje istnienie wraz ze śmiercią biologiczną.


Jeśli sądzisz że świadomość wraz z osobowością i tożsamością kończy istnienie, to tym samym przestaniesz istnieć po prostu, co jest równoznaczne z istnieniem nicości po śmierci. Czyli nie ma nic, skoro świadomość/tożsamość i osobowość człowieka znika wraz ze śmiercią to także znika twoja osoba. To jest równoznaczne z niewiarą w duszę, tak więc nie wiem o jakiej duszy piszesz.


Śr kwi 22, 2015 13:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Nicość po śmierci
Oooo Panie Hufce widzę, że mamy tu do czynienia z cięższym przypadkiem heretyka. (Spoko niektórzy użytkownicy też myślą, że nim jestem). Do wszystkiego odnosił się nie będę, bo szkoda wirtualnych lasów i mojego czasu.

Hufce napisał(a):
Nie ważne skąd to wszystko wiem ,po prostu wiem i tyle ,i tak będzie jak mówie.

To zdanie właściwie ustawia naszą dyskusję, a właściwie ją kończy. Więc, żeby była jasność - Twoje wypociny ani Ty sam nie jesteś dla mnie żadnym autorytetem, który mówi cokolwiek wiarygodnego.

Hufce napisał(a):
To naturalne ,że w Niebie jest Rada Nieba tak samo jak w Polsce jest Rząd Sejm i Senat.

W podstawówce jest też przewodniczący, zastępca i skarbnik. Jak myślisz, kto jest skarbnikiem w Radzie niebiańskiej?

Hufce napisał(a):
.Nie biorąc zatem pod uwagę hierarchii jesteśmy równi Bogu.

Przebiłeś starożytną i średniowieczną myśl filozoficzną, nawet oni nie porywali się z takimi twierdzeniami. Tzn. byli niektórzy, którzy twierdzili, że po czasie człowiek może upgradować na wyższy level, ale z tym co piszesz to i tak ma niewiele wspólnego.

Hufce napisał(a):
Należy uznać pierwszeństwo istoty ,która żyje zanim człowiek życie rozpoczyna

Red alert! Haeresis sapiens! Panie Hufce to się nazywa w teologii "preegzystencja dusz" i zdaje się jest to stanowisko potępione już w VI wieku.

Dalej nie ma sensu punktować, bo tam absurd goni absurd. Lubię rozmawiać z heretykami, to często bardzo spoko ludzie. Można prowadzić super ciekawą dyskusję z heretykiem, pod warunkiem, że ten ma coś więcej do powiedzenia poza: "po prostu wiem i tyle ,i tak będzie jak mówie."


Śr kwi 22, 2015 14:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 10, 2014 12:44
Posty: 472
Post Re: Nicość po śmierci
Nie jestem żadnym heretykiem ,jestem katolikiem ,wiem ,że trudno pogodzić się z tym ,że ktoś mówi prawdę absolutną która nie zgadza się z naszym zdaniem.Niestety są ludzie mądrzy i mądrzejsi ,ja jestem z tych drugich.


Śr kwi 22, 2015 14:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Nicość po śmierci
Hufce napisał(a):
ie jestem żadnym heretykiem ,jestem katolikiem ,wiem ,że trudno pogodzić się z tym ,że ktoś mówi prawdę absolutną która nie zgadza się z naszym zdaniem.Niestety są ludzie mądrzy i mądrzejsi ,ja jestem z tych drugich.


Nie mam wątpliwości, że jesteś z tych drugich, gdybym jednak takowe miał to zaraz sobie przypomnę o tym, że "jest tak jak mówisz" i nie ma dyskusji :).

Są też ludzie mądrzejsi i jeszcze bardziej mądrzejsi - ja jestem z tych trzecich. Przebij to 8)


Śr kwi 22, 2015 15:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Nicość po śmierci
Hufce napisał(a):
Aspekt trzeci; Wraz z zanikaniem magnetyzmu komórkowego, powiązania z formami eterycznymi rozłączają się. Sześć ciał astralnych, które są inkarnowane w postać człowieka na czas jego życia, powraca do swoich ojczystych miejsc bytowania

Sześć ciał astralnych! a nie siedem?
http://planeta-ziemia-odt.bloog.pl/id,3 ... aid=614bc0
Chyba źle doczytałeś :badgrin:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr kwi 22, 2015 15:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Nicość po śmierci
Hufce napisał(a):
Nie jestem żadnym heretykiem ,jestem katolikiem ,wiem ,że trudno pogodzić się z tym ,że ktoś mówi prawdę absolutną która nie zgadza się z naszym zdaniem.Niestety są ludzie mądrzy i mądrzejsi ,ja jestem z tych drugich.



OK, teraz chyba już jasne że kolega/koleżanka sobie trolluje ;)

Proponuję zatem wrócić do tematu.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr kwi 22, 2015 15:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Nicość po śmierci
JedenPost napisał(a):
Proponuję zatem wrócić do tematu.

Nicość sama w sobie jest czymś naturalny, oczywistym, czymś wyjątkowo prostym, można powiedzieć że nawet czymś doskonałym, cała reszta te wszystkie Bóstwa są jakimś naddatkiem.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr kwi 22, 2015 21:53
Zobacz profil
Post Re: Nicość po śmierci
Cytuj:
Nicość sama w sobie jest czymś naturalny, oczywistym, czymś wyjątkowo prostym, można powiedzieć że nawet czymś doskonałym, cała reszta te wszystkie Bóstwa są jakimś naddatkiem.


Dlaczego nicość miałaby być czymś naturalnym dla człowieka? Jest to raczej coś całkowicie nienaturalnego bo człowiek jest taką istotą która chce istnieć a nie zniknąć, dlaczego w takim razie żyjesz nadal, skoro nicość jest tak świetna?

I dlaczego nicość ma być czymś oczywistym, tym bardziej że nawet Ty nie masz żadnego dowodu na to że istnieje, a poza tym nicość nie może być czymś co istnieje i nie może być ''czymś'' bo to już zaprzecza istocie nicości.

Nicość jako doskonały stan? W takim razie ponownie pytam dlaczego nadal istniejesz zamiast przenieść się do tego doskonałego stanu.

Życie nie znosi nicości, samo życie jest w sobie zaprzeczeniem tego.


Cz kwi 23, 2015 4:10

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Nicość po śmierci
Że doskonały to akurat prawda, ponieważ nicość nie może być (nie być) inna niż doskonała.
Robek napisał(a):
(...) cała reszta te wszystkie Bóstwa są jakimś naddatkiem.

To ciekawa myśl, bo rzeczywiście - wymyślanie bogów można zinterpretowac jako próbę ustanowienia doskonałości na drugim końcu. Najpierw mamy doskonałą z definicji nicość - cóż, nie ma z tego żadnego pożytku, wobec czego należy przedstawic sobie (i innym) Absolut,niekończoność - w dodatku dla komfortu uczłowieczoną.

Co do reszty - nie wiem co ma znaczyć "naturalny dla czlowieka". Człowieka definiują cechy, ktore można mieć tylko istniejąc.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz kwi 23, 2015 6:29
Zobacz profil
Post Re: Nicość po śmierci
Cytuj:
Że doskonały to akurat prawda, ponieważ nicość nie może być (nie być) inna niż doskonała.


Czy nicość podchodzi pod jakąkolwiek definicję doskonałości? Jak może być doskonałe ''nic''? Dla mnie jest to nielogiczne. Nicość nie posiada żadnych cech i nie może być w żaden sposób określona bo jest niczym, także na pewno nie jest doskonałością bo wtedy musiałaby być ''czymś'' i mieć jakieś cechy.


Cz kwi 23, 2015 6:41

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Nicość po śmierci
Sam sobie odpowiedziałeś - nicość musimy opisać tylko jako doskonale wolną od wszelkich cech.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz kwi 23, 2015 6:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Nicość po śmierci
Ciągle w tej dyskusji przebija się chyba błąd logiczny. Jeśli przedmiotem rozmowy jest "nicość" to właściwie nie ma o czym rozmawiać... Przypisywanie cech "nicości", mówienie o tym jaka jest lub nie jest to błąd - tak mi się wydaje. Jeśli chcemy przyjąć koncepcję, że po śmierci kosmosu następuje nic, no to dyskusja jest do zamknięcia, bo dosłownie nie ma o czym rozmawiać :).

JedenPost napisał(a):
wymyślanie bogów można zinterpretowac jako próbę ustanowienia doskonałości na drugim końcu.

Chyba za daleko posunięte wnioski. Jakakolwiek koncepcja nicości, która pojawiła się w filozofii to twór stosunkowo młody w stosunku do wymyślania bóstw. Owe wymyślanie jest raczej niczym innym jak próbą opisu rzeczywistości przede wszystkim tej której nie rozumiemy (głównie zjawiska przyrody). Nikt raczej nie formułował koncepcji poszczególnych panteonów tylko dlatego, że znali tezę o niebycie i chcieli stworzyć przeciwległą alternatywę.

Nicości się nie opisuje :)


Cz kwi 23, 2015 7:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 362 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 25  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL