Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
Autor |
Wiadomość |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
?
Przecież zalinkowałeś potwierdzenie dla tego co napisałem - wyraźnie jest mowa o oskarżeniu o głoszenie możliwości samodzielnego zbawienia się.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N gru 27, 2015 22:47 |
|
|
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
To chyba się nie zrozumieliśmy. Głoszenie możliwości samozbawienia jest herezją. Rozumiem teraz, że uważasz, że @boże_dziecię głosząc Cytuj: Sztuką jest wybawić się samemu, jak Jezus staje się heretykiem? Sądziłem, że @sowaniejestmądra stwierdziła, że @Yarpen_Zirgin za słowa Cytuj: Zbawienie jest w Chrystusie i tyko on nas może zbawić k ilka wieków temu spłonął by pewnie na stosie ...
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
N gru 27, 2015 22:54 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
A, to faktycznie nieporozumienie. Ja zrozumiałem, że wg. Ciebie fantasy miała być możliwość spalenia na stosie za głoszenie samozbawienia.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N gru 27, 2015 23:08 |
|
|
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
Spłonął ponieważ popierał teorie kopernikowskie, mało tego domniemał istnienie wielu światów - to było na tamten czas nie do przełknięcia dla inkwizycji. Był torturowany i spłonął na stosie. Wieloświaty tak na prawdę teraz dopiero wchodzą niemalże w kanon teorii naukowych. Dobrze, że już Watykan nie ma na to wpływu. Pamiętam słowa papieża - chyba nawet Jana Pawła II, że Kościół akceptuje Teorię Wielkiego Wybuchu, ale żeby naukowcy nie badali co było przedtem - cóż to - niby dlaczego? To właśnie co było przedtem może doprowadzić nas do teorii wielu wszechświatów.
|
Pn gru 28, 2015 20:32 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
No nie, spłonął akurat za poglądy religijne, nie naukowe.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn gru 28, 2015 20:46 |
|
|
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
sowaniejestmadra napisał(a): Spłonął ponieważ popierał teorie kopernikowskie, mało tego domniemał istnienie wielu światów - to było na tamten czas nie do przełknięcia dla inkwizycji. Był torturowany i spłonął na stosie. Wieloświaty tak na prawdę teraz dopiero wchodzą niemalże w kanon teorii naukowych. Dobrze, że już Watykan nie ma na to wpływu. Pamiętam słowa papieża - chyba nawet Jana Pawła II, że Kościół akceptuje Teorię Wielkiego Wybuchu, ale żeby naukowcy nie badali co było przedtem - cóż to - niby dlaczego? To właśnie co było przedtem może doprowadzić nas do teorii wielu wszechświatów. Bruno był za głupi, żeby w ogóle teorie Kopernika przeczytać, zrozumieć, a co dopiero popierać. Domniemywać można sobie wiele, ale Bruno tylko fantazjował, nie głosił nawet żadnych naukowych teorii. Jego wieloświaty to były ezoteryczne wymysły. Już nie męczcie biednego ex-dominikanina, którego w zasadzie nie należało skazywać za herezję tylko zamknąć w szpitalu psychiatrycznym, gdyby nie to, że publikował, a jego kretyńskie pomysły wzbudzały niepokoje społeczne,
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn gru 28, 2015 21:15 |
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
medieval_man napisał(a): Bruno był za głupi, żeby w ogóle teorie Kopernika przeczytać, zrozumieć, a co dopiero popierać. Domniemywać można sobie wiele, ale Bruno tylko fantazjował, nie głosił nawet żadnych naukowych teorii. Jego wieloświaty to były ezoteryczne wymysły. Już nie męczcie biednego ex-dominikanina, którego w zasadzie nie należało skazywać za herezję tylko zamknąć w szpitalu psychiatrycznym, gdyby nie to, że publikował, a jego kretyńskie pomysły wzbudzały niepokoje społeczne, Współczesny wielki fizyk kwantowy powiedział takie zdanie, że nie są ważne równania, definicje. Człowiek wyczuwa ten świat własnymi zmysłami. Moim zdaniem wiek XXI to niejako powrót do średniowiecza. Z jednej strony mamy smartfony i latamy w kosmos (wszystko dzięki fizyce kwantowej) z drugiej strony wierzymy w gusła. Bruno był człowiekiem daleko wybiegającym w pojmowanie świata prezentowane przez jemu współczesnych. Za swoje przekonania stracił życie. Nie wyparł się swoich przekonań. Inkwizycja go skazała myśląc, że ma monopol na jedyną rację o świecie, którą Bruno całkowicie wywracał. Właśnie na wymysłach powstają nowe teorie.
|
Pn gru 28, 2015 21:44 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
sowaniejestmadra napisał(a): Z jednej strony mamy smartfony i latamy w kosmos (wszystko dzięki fizyce kwantowej) z drugiej strony wierzymy w gusła. Widziałem takie hasło że w dzisiejszych czasach jest era of smart phones and stupid people. Nie latamy w kosmos, właśnie w XXI w zaniechano misji załogowych.
|
Pn gru 28, 2015 22:09 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
equuleuss napisał(a): Nie latamy w kosmos, właśnie w XXI w zaniechano misji załogowych. Hm... Czyżby coś się zmieniło w kwestii ISS i stację ewakuowano na dobre?
|
Pn gru 28, 2015 22:18 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
ISS istnieje nadal, ale wymiana ludzi którzy tam pozostają nie jest ujęta obecnie tak mocno w pojęciu misji załogowych. Stacja miała być zdjęta z orbity w przyszłym roku, ale są przewidywania że pozostanie na kolejne lata. Jest wielu przeciwników tego projektu ponieważ pochłania wiele pieniędzy a raczej stawia się teraz bardziej na misje bezzałogowe. W sumie słowo eksploracja Kosmosu jest przesadzone, ludzkość dotarla tylko na Księżyc, tak więc na tym polu nie ma jakichś specjalnych dokonań.
W sumie trudno jest określić zasadność istnienia ISS, ponieważ nie dokonano tam jakichś istotnych odkryć. Oczywiście zaletą jest obserwacja przelotu na niebie.
|
Pn gru 28, 2015 22:48 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
sowaniejestmadra napisał(a): medieval_man napisał(a): Bruno był za głupi, żeby w ogóle teorie Kopernika przeczytać, zrozumieć, a co dopiero popierać. Domniemywać można sobie wiele, ale Bruno tylko fantazjował, nie głosił nawet żadnych naukowych teorii. Jego wieloświaty to były ezoteryczne wymysły. Już nie męczcie biednego ex-dominikanina, którego w zasadzie nie należało skazywać za herezję tylko zamknąć w szpitalu psychiatrycznym, gdyby nie to, że publikował, a jego kretyńskie pomysły wzbudzały niepokoje społeczne, Współczesny wielki fizyk kwantowy powiedział takie zdanie, że nie są ważne równania, definicje. Człowiek wyczuwa ten świat własnymi zmysłami. Moim zdaniem wiek XXI to niejako powrót do średniowiecza. Z jednej strony mamy smartfony i latamy w kosmos (wszystko dzięki fizyce kwantowej) z drugiej strony wierzymy w gusła. Bruno był człowiekiem daleko wybiegającym w pojmowanie świata prezentowane przez jemu współczesnych. Za swoje przekonania stracił życie. Nie wyparł się swoich przekonań. Inkwizycja go skazała myśląc, że ma monopol na jedyną rację o świecie, którą Bruno całkowicie wywracał. Właśnie na wymysłach powstają nowe teorie. Zdecyduj się w końcu czy Bruno - Spłonął ponieważ popierał teorie kopernikowskie, mało tego domniemał istnienie wielu światów, z czego wniosek, że był wybitnym naukowcem rozumiejącym jak nikt w jego czasach równania i definicje - czy może tylko człowiekiem wyczuwającym świat? Otóż Bruno był po prostu dyletantem pełnym pychy i przeświadczenia o swojej wielkości, a tak naprawdę niczego nie umiejącym. Cytuj: Giordano Bruno. Włoski filozof, urodzony w 1548. roku w Królestwie Neapolu. W wieku 11 lat zaczął studiować w Nepolu „humanizm, logikę i dialektykę” i cztery lata później wstąpił do zakonu Dominikanów. Wtedy to przyjął imię Giordano. W 1572. został księdzem. Od samego początku, nawet w nowicjacie, przyciągał uwagę oryginalnością swych poglądów i krytycyzmem powszechnie akceptowanych doktryn. Po swym wyświęceniu osiągnęło to taki poziom, że formalnie został oskarżony o herezję w 1576. roku. W następstwie tego udał się do Rzymu, ale nie zmienił swych poglądów. Kilka miesięcy później opuścił Rzym i wypowiedział posłuszeństwo swemu zakonowi.
Od tego momentu jego życie jest historią podróżnika po całej Europie, nie mogącego znaleźć sobie spokojnego miejsca na dłuższy pobyt. Po krótkich pobytach w kilku miastach Italii w 1579. roku przybył do Genewy i wszystko wskazuje na to, że przyjął Kalwinizm. On sam jednak później, przed kościelnym trybunałem w Wenecji, zaprzeczał, aby kiedykolwiek został protestantem. Jednak jedno jest pewne: Został ekskomunikowany przez konsylium kościoła kalwińskiego za brak respektu dla jego zwierzchników i nakazano mu opuszczenie Genewy. Wyjechał więc najpierw do Tuluzy, potem Lyonu i wreszcie w 1581. roku do Paryża.
W Lyonie ukończył swe dzieło “Wielki Klucz” o sztuce zapamiętywania. W Paryżu opublikował kilka dzieł, gdzie pogłębił swe studia nad sztuką zapamiętywania i przyznał się do wpływów Raymonda Lully i neo-Platonistów na swe poglądy. W Paryżu wykładał jakiś czas filozofię.
W 1583. udał się do Anglii I przez pewien czas był faworytem królowej Elżbiety i przyjacielem Sir Filipa Siddneya. Temu ostatniemu zadedykował swój najzjadliwszy atak na Kościół Katolicki, „Il spaccio della bestia trionfante", („Wyrzucenie tryumfującej Bestii”), opublikowany w 1584. roku. Odwiedził Oxford, ale odmówiono mu tam możliwości głoszenia swych poglądów. Napisał więc „Wieczerzę Środy Popielcowej”, gdzie zaatakował profesorów z Oxfordu, mówiąc w nim m.in., że wiedzą więcej o piwie niż o Grecji. W 1585. powrócił do Francji, gdzie chciał powrócić do Kościoła Katolickiego, odmawiając jednak koniecznemu warunkowi, aby powrócił do swego zakonu jako katolicki ksiądz.
Udał się więc w 1587. do Niemiec, gdzie szybko dał się poznać ze swej najgorszej strony. W Helmstadt został ekskomunikowany przez kościół Luterański. Po pewnym czasie spędzonym we Frankfurcie, w roku 1591. udał się na zaproszenie Mocenigo, który okazał zainteresowanie technikami treningu pamięci, do Wenecji. Gdy jednak Mocenigo nie uzyskał od Bruno znajomości “magii naturalnej”, czy też magnetyzmu, doniósł o nim Inkwizycji. Po prostu to był taki typ człowieka, który gdziekolwiek się nie udał wszyscy natychmiast się na nim poznawali i wyrzucali go ze swoich znajomych na fejsie... Cytuj: Bruno nie został skazany za obronę teorii Kopernika, czy za poglądy o mnogości światów. Został skazany za to, że twierdził, że Chrystus nie jest Bogiem, ale niezwykle zdolnym sztukmistrzem, magikiem, za pogląd, że Duch Święty był “duchem wszechświata”, że Szatan będzie zbawiony, itd. Takie herezje były wtedy karalne śmiercią i nikogo to nie dziwiło. Nie był to też wcale monopol Inkwizycji, Reformacja także za takie herezje pozbawiała życia.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn gru 28, 2015 23:01 |
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
equuleuss napisał(a): sowaniejestmadra napisał(a): Z jednej strony mamy smartfony i latamy w kosmos (wszystko dzięki fizyce kwantowej) z drugiej strony wierzymy w gusła. Widziałem takie hasło że w dzisiejszych czasach jest era of smart phones and stupid people. Nie latamy w kosmos, właśnie w XXI w zaniechano misji załogowych. A to ciekawe, a na stacji kosmicznej to ufoludki siedzą? I nikt tam nie przylatuje? Chyba teraz jest właśnie natłok misji załogowych. Ekipa tam zmienia się co kilka miesięcy chyba.
|
Pn gru 28, 2015 23:17 |
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
medieval_man napisał(a): Zdecyduj się w końcu czy Bruno - Spłonął ponieważ popierał teorie kopernikowskie, mało tego domniemał istnienie wielu światów, z czego wniosek, że był wybitnym naukowcem rozumiejącym jak nikt w jego czasach równania i definicje - czy może tylko człowiekiem wyczuwającym świat? Otóż Bruno był po prostu dyletantem pełnym pychy i przeświadczenia o swojej wielkości, a tak naprawdę niczego nie umiejącym.
Hmm, człowiek w takim mrocznym świecie średniowiecza, nie dość, że miał odwagę głosić takie poglądy, to jeszcze były one na prawdę nowatorskie i miał odwagę za nie umrzeć męczeńską śmiercią i kilka lat tkwić w lochach i kazamatach, opuszczony przez wszystkich. Czy dyletant by tak bronił swoich racji?!?!?!
|
Pn gru 28, 2015 23:22 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
sowaniejestmadra napisał(a): equuleuss napisał(a): A to ciekawe, a na stacji kosmicznej to ufoludki siedzą? I nikt tam nie przylatuje? Chyba teraz jest właśnie natłok misji załogowych. Ekipa tam zmienia się co kilka miesięcy chyba.
Spójrz nieco powyżej a znajdziesz mój post na ten temat. Trudno nazywać szumnie misjami załogowymi ''ciężarowki'' dostarczające żywność i sprzęt i ''autobusy'' dostarczające wymianę załogi stacji. Natłok? Teraz? Przecież promy kosmiczne wykonywały tą robotę od lat, ale od kilku lat zaniechano tych misji. Teraz stawia się na misje bezzałogowe, Obama obcina koszty, i w przyszłym roku stacja miała być w ogóle zdjęta z orbity ale ją uratowano jeszcze na kolejne lata.
|
Pn gru 28, 2015 23:24 |
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Wierzyć Kościołowi czy Biblii?
equuleuss napisał(a): sowaniejestmadra napisał(a): equuleuss napisał(a): A to ciekawe, a na stacji kosmicznej to ufoludki siedzą? I nikt tam nie przylatuje? Chyba teraz jest właśnie natłok misji załogowych. Ekipa tam zmienia się co kilka miesięcy chyba.
Spójrz nieco powyżej a znajdziesz mój post na ten temat. Trudno nazywać szumnie misjami załogowymi ''ciężarowki'' dostarczające żywność i sprzęt i ''autobusy'' dostarczające wymianę załogi stacji. Natłok? Teraz? Przecież promy kosmiczne wykonywały tą robotę od lat, ale od kilku lat zaniechano tych misji. Teraz stawia się na misje bezzałogowe, Obama obcina koszty, i w przyszłym roku stacja miała być w ogóle zdjęta z orbity ale ją uratowano jeszcze na kolejne lata. Nieco wyżej napisałeś - cytuję: "Widziałem takie hasło że w dzisiejszych czasach jest era of smart phones and stupid people. Nie latamy w kosmos, właśnie w XXI w zaniechano misji załogowych." i właśnie do tego postu się odwołałem. To że promy to wykonywały to nic nie znaczy - były za drogie. Teraz robią to Rosjanie, a nidługo pałeczkę przejmie Musk - i będzie jeszcze tańszy. Nie ma po co wysyłać ludzi na Księżyc czy na Marsa. Roboty są tańsze. Podbój kosmosu trwa. Taka sonda Cassini - to dopiero majstersztyk! Jeszcze dawno ni było tylu ludzi na orbicie i tak często - no non stop.
|
Pn gru 28, 2015 23:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|