Zobaczymy jak ta zapowiedź będzie realizowana. Dałam temu rządowi kredyt zaufania, ale nie znaczy to, że będę zupełnie bezkrytyczna.

Owszem, ale niezależnie od przyczyny, z patologii nie wyjdzie się wyłącznie przez poprawienie sytuacji finansowej.

Widzisz, wypowiadam się na podstawie tego co obserwuję w swoim środowisku, a trochę jest tej patologii skomasowanej w jednym miejscu. Gmina zaadaptowała budynki po jednostce wojskowej na mieszkania komunalne.
Nie twierdze jednak, że 100% rodzin dzisiaj patologicznych nie zmieni swojego stosunku do życia.

Ale patrz wyżej.



Trzeba jeszcze brać pod uwagę jedno: w ustawie wyraźnie zapisano, że sposób wydatkowania 500+ będzie weryfikowany i w przypadku wykrycia "nieprawidłowości" świadczenie pieniężne będzie mogło być zastąpione rzeczowym. To oznacza przede wszystkim powstanie jednego wielkiego systemu kontroli państwowej nad patologią - tym razem branego na śmiertelnie poważnie, bo 500+ to naprawdę BARDZO DROGA sprawa. W ten system zresztą będą się masowo włączać zwykli ludzie, prywatnie między sobą "weryfikując", kto w okolicy bierze 500 zł i czy przypadkiem go nie przepija. Administracja zostanie zapewne zalana falą donosów tego dotyczących; drugie tyle wpłynie również z powodu brania 500 zł przez bogaczy (jestem przekonany, że mnóstwo ludzi nie będzie fizycznie zdolne przyjąć do wiadomości faktu, iż bogaty też może wziąć 500 zł, i nie zwracając uwagi na żadne pouczenia nadal będą słać donosy). Generalnie mam nieodparte wrażenie, że nikt, włącznie z pomysłodawcami projektu, nie zdaje sobie sprawy ze wszystkich możliwych jego skutków - tak pozytywnych, jak i negatywnych.

500+ uchwalone w Sejmie. "Za" głosował PiS, cały PSL (!), dwóch posłów PO i 14 posłów Kukiza. "Przeciw" głosowała cała Nowoczesna, 11 posłów Kukiza i trzech posłów PO. Wstrzymali się od głosu pozostali posłowie PO i 13 posłów Kukiza. To było chyba najbardziej podzielone głosowanie w tej kadencji.

Dobrze, że wśród posłów PO znalazło się chociaż 2 sprawiedliwych. Okazuje się, że nie cały klub PO haniebnie zachowywał się podczas wystąpienia Premier Beaty Szydło.
Premier Beata Szydło kolejny raz pokazała klasę, ale czy ten dobry przykład pomoże zdegenerowanej Platformie?

http://wpolityce.pl/polityka/281339-pre ... zemowienie

Proszę zwrócić uwagę, że PIS przecież ma w kwestii systemu podatkowego pogląd diametralnie odmienny od powyższego. PIS wprowadza co rusz to nowe podatki i komplikuje już istniejące. W niczym nie przeszkadza to jednak Johnnemu99 fanatycznie popierać PIS



Od wypełniania dokumentów ma prawników, a pieniądze przelewem na konto. Ludzie bogaci nie dlatego są bogaci, że, jak uważa J99 i cały PIS, "ukradli", tylko dlatego, ze potrafią liczyć pieniądze i optymalizować finanse.



Owszem, to jest wasz cel, powiedzmy średniofalowy. Nie bierzecie jednak pod uwagę że obdarowani w ten sposób menele, mają po pierwsze bardzo krótką pamięć, po drugie są pozbawieni jakichkolwiek uczuć wyższych (choćby wdzięczności), po trzecie zaś, to elektorat, który będzie miał bardzo duże problemy z prawidłowym wypełnieniem kart do głosowania.



Acha. PIS będzie ograniczał ilość studentów? Tak samo jak w PRL, blokując miejsce na uczelniach dla młodzieży z rodzin "bogatych i wpływowych"?



A kto miałby przyjść na ich miejsce i dlaczego ten ktoś miałby być kimś lepszym od w/w?



Acha. Czyżby zatem PIS właśnie diametralnie zmieniało ten stan rzeczy? A może przynajmniej zapowiadało że tak się stanie?

Faktycznie, w opisany sposób funkcjonują najbardziej cywilizowane kraje na świecie, jak Szwajcaria, czy Szwecja, i do tego należy dążyć. Jednak PIS idzie w dokładnie odwrotnym kierunku. Nie przeszkadza to w niczym J99 entuzjastycznie PIS popierać.



Pozostaje zatem być wdzięcznym Johnnowi99, że nie ukrył przed nami zamiarów swojego Prezesa.

Owszem "wymiana elit" to główny długofalowy cel PIS, zaczerpnięty zresztą od partii bolszewickiej. Temu celowi są podporządkowane wszystkie działania PIS. Np podstawowym celem podatku od oszczędzania ma być doprowadzenie banków do tak złej sytuacji finansowej, że łatwa będzie ich "repolonizacja" i doprowadzenie do stanu, w którym w Polsce będą tylko 3 banki. Jeden państwowy, jeden należący do Biereckiego i jeden do Rydzyka (któremu już PIS wypłaca kasę na ten cel). Tak samo ma być z podatkiem od robienia zakupów, który ma zrujnować wszystkich drobniejszych handlowców, żeby w Polsce zostały znów łatwe do "zrepolonizowania" wielkie sieci. I znów postulowany przez PIS stan docelowy to "polski handel", czyli jedna sieć należąca do Rydzyka, druga do Biereckiego i likwidacja wszystkich innych sklepów (poza niewielkimi budkami handlującymi lodami czy pietruszką - tak samo jak w PRL)

Jednak program 500+ to kiepskie narzędzie do tego celu. Owszem, oznacza dodatkowe obciążenie fiskalne 700-800 PLN na każde dziecko, pozwoli znów trochę oskubać "bogatych i wpływowych", ale transferu majątkowego nie załatwi. Bieda i bogactwo to nie stan majątku, ale umysłu. Klientela PIS pozostanie biedna, nawet jakby dostawała nie 500, a 500 tys PLN miesięczne. Mało to było przykładów, że jakiś "biedak" dostał nagle górę pieniędzy (np. wygrał w totka) i w ciągu najdalej kilku lat wszystko roztrwonił. Dlatego PIS owszem może zrujnować bogatych, ale na pewno nie zbuduje żadnych "elit" z biednych. Lenin rozumiał to lepiej niż Kaczyński i żadnych podobnych transferów nie wprowadzał.



Owszem, podobna propaganda działa na pisowców, ale jednak nie na Polaków.



Acha. Od PIS wziąłem. PIS dorobił się fortuny na handlu pastą do zębów i teraz ją (fortunę, nie pastę) rozdaje.

Generalnie przedszkole, bo w przedszkolu dochodzi do procesu socjalizacji z innymi dziećmi. Oczywiście to prawidłowość statystyczna. Można bez trudu wskazać takie przedszkola i takich rodziców, że w ich przypadku byłoby akurat na odwrót.




A za obecnej z powodu niewłaściwych poglądów politycznych rodziców.

Przykład?

Który to system łatwo już będzie mógł być rozbudowany w celu kontroli nad wszystkimi innymi. I to jest kolejny cel PIS



Przeciwnie. PIS to wszystko dogłębnie przemyślało i przewidziało.

Pojawi się raczej wcześniej niż później. Najdalej w ciągu pół roku

Jak zwykle, pilaster po prostu nie przyjmuje do wiadomości faktu, że J99 zwyczajnie nie popiera PiS (tym bardziej "fanatycznie"), więc w różnicy poglądów między PiS i J99 nie ma niczego osobliwego W sumie można zacząć się zastanawiać, z jakich powodów pilaster tak fanatycznie upiera się przy tym, by przypisywać J99 fanatyczne popieranie PiS, wbrew wszelkim faktom. To jakiś psychologiczny mechanizm?



Zakłada się coś innego - 500+ na tyle przeora życie społeczne, że przy każdych kolejnych wyborach każdy kolejny kandydat do rządzenia będzie się musiał do tego programu odnieść, w czym PiS, jako jego twórca, będzie za każdym razem miał naturalną przewagę. Beneficjenci nie muszą być wcale PiS wdzięczni i wcale się tego nie zakłada (wyborcy nigdy nie są wdzięczni); chodzi nie o wdzięczność, tylko o strach przed tym, że każda zmiana władzy może spowodować odebranie im 500 zł, i to niezależnie od wszelkich obietnic przedwyborczych.



Skąd mam wiedzieć?



Młode pokolenie. Będzie lepsze dlatego, że zostało wychowane już w III RP, zdążyło poznać trochę standardy zachodnie i nie jest umoczone w konflikty rodem z poprzedniego systemu, jak i te z lat 90-tych.



Niestety nie.



Jak zwykle, pilaster po prostu nie przyjmuje do wiadomości faktu, że J99 zwyczajnie nie popiera PiS (tym bardziej "fanatycznie"), więc w różnicy poglądów między PiS i J99 nie ma niczego osobliwego W sumie można zacząć się zastanawiać, z jakich powodów pilaster tak fanatycznie upiera się przy tym, by przypisywać J99 fanatyczne popieranie PiS, wbrew wszelkim faktom. To jakiś psychologiczny mechanizm? Zapewne projekcja - pilaster jest fanatykiem, więc wszystkich innych też postrzega jako fanatyków.



J99 nie ma żadnego prezesa.



Pisowcy to też Polacy, niezależnie od tego, co fanatyczni POwcy o tym sądzą.



Nie, PiS bierze te pieniądze nie z handlu, tylko z budżetu.



Przecież pilaster sam napisał, że 500+ to kiepskie narzędzie dla realizacji celów PiS. Więc chyba PiS jednak nie do końca wszystko przewidziało i przemyślało.



Trzymamy za słowo. Jako że jest to bardzo poważne oskarżenie, potraktujemy je tak poważnie, jak na to zasługuje.

Oby tak było. Istniejące już zasiłki też przewidują rozliczenia sklepu z MOPS, tyle, że to nie jest wyjście. Można wziąć w sklepie towar i wymienić go na alkohol. Żaden problem (moja była bratowa tak robiła, kiedy w ten sposób otrzymywała zasiłek).

I kto ma kontrolować? Pracownicy socjalni, którzy maja po 100 podopiecznych rodzin? Zatrudnienie kolejnych osób? To dodatkowy koszt. Bo na to, że kurator na poważnie zajmie się takimi rodzinami nie liczę, chyba że będzie zwiększona kontrola kuratorów przyznanych tym rodzinom.
A donosy zawsze były, są i będą i wcale nie wiem czy będzie ich znacznie więcej. We wspomnianym przeze mnie "osiedlu" komunalnym prawie nie ma dnia, aby nie była wzywana policja. I co? I nic.

To na pewno, dlatego nie jest to tylko 500 zł z budżetu, a znacznie większy koszt.

Akurat PSL chyba jest najbardziej pro ludzki, tzn. jest po środku między skrajnościami PO - PiS.
Jednakże nie mam preferencji partyjnych.

Fakt. Chociażby słynny podatek od hipermarketów: np. gotowe produkty opodatkowane, a przygotowywane przez sklepy już nie itp. Jeszcze większe skomplikowanie niż do tej pory. W dodatku miała byż ochrona polskiej sieci, a wyszło jak zwykle. Mam nadzieje, że to naprawią, że nie jest to ostateczna decyzja.

Przesadzasz. Nie widzę fanatyzmu u Johnnego99, a raczej głos rozsądku.

A gdzie J99 powiedział, że każdy bogaty to złodziej?

W jakim celu to szufladkowanie?

Fakt, im się wszystko należy. Takie mają podejście. To tez mówię z praktyki, nie z sufitu.


Wybacz Pilaster, ale poziom znacznej części uczelni to poziom SP i takie nie powinny wydawać dyplomów mgr. Dzisiaj młody człowiek, który z ledwością dawał radę w gimnazjum, kończy studia, bo wystarczy matura w stopniu podstawowym, aby dostać się np. do "sorbony" (przemilczę miasto).

Znów: w jakim celu ta ocena?


A ta sugestia J99 przemawia raczej, że nie jest fanatycznym zwolennikiem PiS. Nie uważasz?
Zacznij dyskutować jedynie na argumenty, bez ad personam.

. Jednym wciskają fanatyczne popieranie PiS, innym zaczadzenie michnikowszczyzną. I nie dociera żadna informacja, że i jedni i drudzy są w błędzie .

W jednej z powieści Stanisława Lema (bodajże "Niezwyciężony") pojawia się mniej więcej takie stwierdzenie: żadne zabezpieczenia nie uchronią systemu przed ludzką złą wolą. Podobnie jest z systemem opieki społecznej: można regulować do woli, a ludzie i tak "se poradzą", jeżeli będą chcieli. Chodzi o to, żeby nie chcieli.



Nie wiem. Ale, jak napisałem, moim zdaniem brak czy nieudolność kontroli państwowej spowoduje powstanie kontroli "oddolnej", przez np. donosy.



Raczej będzie, skoro pojawi się nowy pretekst i to o takiej skali.



Wcale nie twierdzę, że donosy przyczynią się do skuteczniejszej kontroli - raczej jeszcze bardziej podkopią wzajemne zaufanie w społeczeństwie, które w naszym kraju i tak leży na europejskim dnie.



Jeżeli przez "pro-ludzkość" uważamy dbanie o to, by swoim nie stała się krzywda, to niewątpliwie

Czyli pilaster jest kłamcą?
I żeby to stwierdzić nie trzeba czekać pół roku.
Widać od razu.
Kłamcą i chorym na urojenia.

Pilaster nie jest kłamcą, tylko fanatykiem - i, jak widać, jego fanatyzm się tylko pogłębia. Oczywiście, za chwilę będzie krzyczał, że on wcale nie twierdził, iż PiS będzie ludziom odbierało dzieci za niewłaściwe poglądy i że to my jesteśmy obrzydliwymi pisowskimi kłamcami, że tak twierdzimy. Ale cóż, fanatyzm można złamać wyłącznie faktami i wierzę, że kiedyś to się uda.