Autor |
Wiadomość |
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
Re: Nicość po śmierci
W kółko takie samo myślenie: umrę i będę patrzył jak mnie nie ma. Nie będziesz, Robek, wszystko, co możesz zobaczyć i w ogóle odczuć dzieje się w życiu. Jeżeli komuś wydaje się, że po śmierci sobie odpocznie to się myli - nie ma wiecznego odpoczywania, nie ma nic, jest tylko życie w którym jesteśmy uwięzieni jak w klatce, tylko życia możemy doświadczyć, niczego więcej. To wszystko oczywiście w wersji dla niewierzących.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
Cz kwi 28, 2016 17:43 |
|
|
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Nicość po śmierci
jano57 napisał(a): W kółko takie samo myślenie: umrę i będę patrzył jak mnie nie ma. Nie będziesz, Robek, wszystko, co możesz zobaczyć i w ogóle odczuć dzieje się w życiu. Jeżeli komuś wydaje się, że po śmierci sobie odpocznie to się myli - nie ma wiecznego odpoczywania, nie ma nic, jest tylko życie w którym jesteśmy uwięzieni jak w klatce, tylko życia możemy doświadczyć, niczego więcej. To wszystko oczywiście w wersji dla niewierzących. W sumie ateistyczna wizja jest najbardziej przyjazna, więc nie ma co sie dziwić że wiele osób wybiera ateizm.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pt kwi 29, 2016 10:12 |
|
|
TadzikTadzik89
Dołączył(a): Śr cze 12, 2013 12:05 Posty: 18
|
Re: Nicość po śmierci
Cytuj: Nie potrzebnie używałem wyrazu śmierć, bo to chyba zostało źle zrozumiane, może spróbuje nieco inaczej. Po swojej śmierci, przestane istnieć, i akurat sytuacja w której nie istnieje, nie jest dla mnie czymś nieznanym, bo przecież zanim sie pojawiłem na tym świecie, to nie istniałem, więc to nie będzie coś nowego, można by powiedzieć że już kiedyś mie coś takiego spotkało Oczywiście jak już wcześniej mówiłem, można sobie zostawić 1% szans na jakieś życie pozagrobowe. Chędożysz prawa logiki przyjacielu. Skoro nie istniałeś to nie mogłeś jako niebyt doświadczać czegokolwiek. Cytuj: To jest bardzo proste Bo jeśli bym chciał wiedzieć jak będzie wyglądało moje życie po śmierci, to musiałbym być martwy żeby sie o tym przekonać, więc za życia nie jestem w stanie, sie przekonać jak będzie wyglądało to wszystko po mojej śmierci, bo przecież nigdy martwy nie byłem. Ale chwila! przecież zanim pojawiłem sie na tym świecie, to przecież nie żyłem, więc była to śmierć, bo pamiętajmy, że śmierć następuje, z chwilą ustania funkcji życiowych, bo jak nie ma funkcji życiowych, to jest śmierć, więc ta cała śmierć jest przed urodzeniem i oczywiście po tym jak sie skończy nasze życie. W tej sytuacji skoro już byłem kiedyś martwy, i nic tam nie było, to jak sie życie skończy, trzeba by sie spodziewać, tego samego. Oczywiście można sobie założyć istnienie jakiegoś tam życia pozagrobowego, więc dałem 1% na takie coś. Porównywanie stanu przed narodzinami i po śmierci jest zasadne tylko jeżeli nie ma życia po śmierci. Cytuj: Akurat to jak kto żyje, jak równie to czy ktoś jest w stanie przewidzieć, co będzie robił przez cały jutrzejszy dzień, nie ma żadnego znaczenia, bo wszyscy ludzie umierają, i nie ma znaczenia jak kto żyje i czy jest wizjonerem czy tam kim innym, zawsze na końcu jest tak samo. Cały czas sobie przeczysz. Najpierw piszesz że za życia nie jesteś w stanie przekonać się co będzie po śmierci, a później wygłaszasz twierdzenia dotyczące życia po śmierci. Tak samo z prawdopodobieństwem. Nie wiem czy wiesz ale oblicza się to za pomocą wzorów matematycznych, dlatego spytałem ciebie jak to wyliczyłeś. Cytuj: W sumie ateistyczna wizja jest najbardziej przyjazna, więc nie ma co sie dziwić że wiele osób wybiera ateizm. Akurat "przyjazność" to kiepskie kryterium. Ja wole się kierować rozumem:) A po przeczytaniu twych "przemyśleń" zaryzykuję stwierdzenie że twój ateizm żadnych racjonalnych podstaw nie ma. Pozdrawiam
_________________ "Dość jest światła dla tych, którzy pragną widzieć, a dość ciemności dla tych, którzy trwają w przeciwnym usposobieniu." B. Pascal
|
Pt kwi 29, 2016 11:13 |
|
|
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Nicość po śmierci
TadzikTadzik89 napisał(a): Chędożysz prawa logiki przyjacielu. Skoro nie istniałeś to nie mogłeś jako niebyt doświadczać czegokolwiek. Jak to nie moge! Jak nie istniałem, to doświadczałem braku swojej świadomości. TadzikTadzik89 napisał(a): Porównywanie stanu przed narodzinami i po śmierci jest zasadne tylko jeżeli nie ma życia po śmierci. Niby dlaczego? skąd takie pomysły? TadzikTadzik89 napisał(a): Tak samo z prawdopodobieństwem. Nie wiem czy wiesz ale oblicza się to za pomocą wzorów matematycznych, dlatego spytałem ciebie jak to wyliczyłeś. Skoro to sie wylicza za pomocą wzorów matematycznych, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś to tutaj obliczył. TadzikTadzik89 napisał(a): Akurat "przyjazność" to kiepskie kryterium. Ja wole się kierować rozumem:) To ty masz jakieś leprze kryteria? TadzikTadzik89 napisał(a): A po przeczytaniu twych "przemyśleń" zaryzykuję stwierdzenie że twój ateizm żadnych racjonalnych podstaw nie ma. Pozdrawiam Ja jestem katolik
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pt kwi 29, 2016 14:06 |
|
|
TadzikTadzik89
Dołączył(a): Śr cze 12, 2013 12:05 Posty: 18
|
Re: Nicość po śmierci
Kod: Jak to nie moge! Jak nie istniałem, to doświadczałem braku swojej świadomości. Z całym szacunkiem ale straszne infantylne to twoje rozumowanie. Doświadczenie czegoś zakłada istnienie podmiotu doświadczającego, w tym wypadku ciebie. Jeżeli nie istniejesz to niczego nie doświadczysz, to logiczne. Cytuj: TadzikTadzik89 napisał(a): Porównywanie stanu przed narodzinami i po śmierci jest zasadne tylko jeżeli nie ma życia po śmierci.
Niby dlaczego? skąd takie pomysły? Odnoszę wrażenie że zadajesz te pytania bez żadnego zastanowienia nad treścią. Ponieważ jeżeli jest życie po śmierci to stan w którym się wtedy znajdziesz jest różny od tego przed narodzinami, gdy cię nie było. Cytuj: TadzikTadzik89 napisał(a): Tak samo z prawdopodobieństwem. Nie wiem czy wiesz ale oblicza się to za pomocą wzorów matematycznych, dlatego spytałem ciebie jak to wyliczyłeś.
Skoro to sie wylicza za pomocą wzorów matematycznych, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś to tutaj obliczył. skoro podałeś wynik 99 % to chyba powinieneś to potrafić wyliczyć, chyba że wziąłeś go sobie z kapelusza, jak resztę twoich absurdalnych przemyśleń. Ja takiej wiedzy nie posiadam i nigdzie nie pisałem że coś takiego potrafię. Cytuj: To ty masz jakieś leprze kryteria?] Odpowiedziałem ci już, wysil się trochę. Cytuj: Ja jestem katolik A jednocześnie negujesz życie po śmierci. Czyli masz sprzeczny światopogląd. Podsumowując, zanim coś napiszesz najpierw pomyśl czy to ma jakikolwiek sens. Pozdrawiam. Bez odbioru.
_________________ "Dość jest światła dla tych, którzy pragną widzieć, a dość ciemności dla tych, którzy trwają w przeciwnym usposobieniu." B. Pascal
|
Pt kwi 29, 2016 15:04 |
|
|
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Nicość po śmierci
TadzikTadzik89 napisał(a): Odnoszę wrażenie że zadajesz te pytania bez żadnego zastanowienia nad treścią. Ponieważ jeżeli jest życie po śmierci to stan w którym się wtedy znajdziesz jest różny od tego przed narodzinami, gdy cię nie było. No i co z tego że jest różny? Ja bym chciał wszystko ze wszystkim porównać, a widze że tobie to jakoś nie specjalnie pasuje. TadzikTadzik89 napisał(a): Odpowiedziałem ci już, wysil się trochę. Jakoś nie widze, tej twojej odpowiedzi. TadzikTadzik89 napisał(a): A jednocześnie negujesz życie po śmierci. Czyli masz sprzeczny światopogląd. Podsumowując, zanim coś napiszesz najpierw pomyśl czy to ma jakikolwiek sens. Pozdrawiam. Bez odbioru. Nigdy nie negowałem, życia po śmierci.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pt kwi 29, 2016 15:52 |
|
|
Isoner
Dołączył(a): N maja 01, 2016 15:07 Posty: 80
|
Re: Nicość po śmierci
Andy72 napisał(a): A jeśli po śmierci NIC nie ma? Po kremacji to już niewiele zostanie z tego, co było wcześniej.
|
N maja 01, 2016 15:25 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Nicość po śmierci
Isoner napisał(a): Andy72 napisał(a): A jeśli po śmierci NIC nie ma? Po kremacji to już niewiele zostanie z tego, co było wcześniej. Ty chyba nie widzisz, o czym jest ten temat Bo to że po śmierci, ludzkie ciała sie rozkładają, czy tam są palone, i po pewnym czasie nic z nich nie zostaje, to nie jest ani żadna nowość, ani żadna tajemnica. Temat dotyczy kwestii bardziej duchowych, kwestia życia po życiu.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N maja 01, 2016 18:28 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nicość po śmierci
Robek napisał(a): Isoner napisał(a): Andy72 napisał(a): A jeśli po śmierci NIC nie ma? Po kremacji to już niewiele zostanie z tego, co było wcześniej. Ty chyba nie widzisz, o czym jest ten temat Bo to że po śmierci, ludzkie ciała sie rozkładają, czy tam są palone, i po pewnym czasie nic z nich nie zostaje, to nie jest ani żadna nowość, ani żadna tajemnica. Temat dotyczy kwestii bardziej duchowych, kwestia życia po życiu. Nie wszystkie ciala ulegaja rozkladowi. Poczytaj o "Swietych Niezniszczalnych". Kremacja to jeden z pomyslow zapobiegania wychodzeniu takich informacji na swiatlo dzienne.
|
N maja 01, 2016 18:58 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Nicość po śmierci
sapper napisał(a): Nie wszystkie ciala ulegaja rozkladowi. Tutaj nie ma żadnych wyjątków. Wcześniej czy później wszystko rozleci sie na części pierwsze, oczywiście można ten proces w znaczący sposób spowolnić, ale to i tak nic nie zmieni.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N maja 01, 2016 20:22 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nicość po śmierci
Problem w tym ze w przypadmu wielu Swietych nie bylo zadnego ingerowania w jakikolwiek proces spowalniajacy.
|
N maja 01, 2016 20:37 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Nicość po śmierci
No, to akurat trzeba przyjąć na wiarę.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn maja 02, 2016 7:10 |
|
|
inermen
Dołączył(a): Pn maja 02, 2016 9:09 Posty: 2
|
Re: Nicość po śmierci
Andy72 napisał(a): A jeśli po śmierci NIC nie ma? A jeśli COś jest?
|
Pn maja 02, 2016 9:21 |
|
|
Isoner
Dołączył(a): N maja 01, 2016 15:07 Posty: 80
|
Re: Nicość po śmierci
Robek napisał(a): Temat dotyczy kwestii bardziej duchowych, kwestia życia po życiu. Na zdjęciu poniżej jest przypadkowy człowiek. Co mi możesz powiedzieć o możliwościach jego życiu po życiu lub kwestiach duchowych?
|
Pn maja 02, 2016 10:44 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Nicość po śmierci
sapper napisał(a): Problem w tym ze w przypadmu wielu Swietych nie bylo zadnego ingerowania w jakikolwiek proces spowalniajacy. Zapewne osobiście tego dopilnowałeś Isoner napisał(a): Robek napisał(a): Temat dotyczy kwestii bardziej duchowych, kwestia życia po życiu. Na zdjęciu poniżej jest przypadkowy człowiek. Co mi możesz powiedzieć o możliwościach jego życiu po życiu lub kwestiach duchowych? Kiedyś tam umrze, najprawdopodobniej gdzieś go zakopią, i tyle. Kwestie życia po życiu, to już są przeróżne teorie, wiele religii i tak dalej....
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn maja 02, 2016 20:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|