Rezygnacja z lekcji religii
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rezygnacja z lekcji religi
Z mich obserwacji wnioskuję, że znacznie lepsze i większe efekty w praktykowaniu, angażowaniu się we wspólnoty - choćby znana Oaza - przynosiła katecheza w salkach przykościelny. Lekcja rozpoczęta przed ołtarzem i zakończona przed ołtarzem, stanowiła wyjątkowość, poczucie odrobiny mistycyzmu i dzieciakom towarzyszyli matka lub ojciec. Lekcje religii w szkole zniszczyły tą atmosferę, otoczkę świętości, zubożyły....ot zwykła lekcja podobna do innych przedmiotów. Stąd małe zaangażowanie dzieci i młodzieży w życiu parafii, we wspólnotach.....w mojej parafii w latach katechezy w salkach, w ruchu Światło-Życie należały setki dzieciaków, aktualnie już Oaza znikła - brak chętnych. Tak samo dzieje sie w okolicznych parafiach.
|
N sty 08, 2017 17:34 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rezygnacja z lekcji religi
Lekcje religii w szkole stały się po prostu lekcją z oceną. Są przyporządkowane do obowiązku szkolnego. To jest wygodne dla rodziców. Utraciło się jednak sacrum, magię salki katechetycznej. O ile pamiętam, dotyczy to Hiszpanii - w wyniku procesu sądowego nakazano, by lekcji religii uczyła osoba o poszlakowanej opinii, tak to enigmatycznie określę, bo nie pamiętam szczegółów. Im mniej będzie religii w przestrzeni publicznej, tym większą rolę decydentów będą miały władze. W niemieckich szkołach katolickich zobowiązano kadrę nauczycielską do prowadzenia zajęć tzw równościowych, ot pieniądze.
To jednak trochę inny temat, bo rozmowa nie dotyczy miejsca, ale z rezygnacją jest w dużym stopniu związana jakość zajęć i klasa szkolna to szkoła a nie Kościół. Wracając do rozmów z dyrektorami szkół ponadgimnzjalnych. Rozpoczęłam z jednym z elitarnego liceum, za chwilę dołączyło kilkunastu naczelnych z poziomu ponadgimnazjalnych, bo temat ich zainteresował; rozmowy w kuluarach... Miałam więc wgląd w ich opinie i żaden nie był zadowolony. Jakby się zgadali. Bezsilność, bo lekcje były nie tylko na niskim poziomie (badania to potwierdzają, więc mamy czarno na białym), ale pierwsze i ostatnie lekcje świeciły pustkami. O zatrudnianych katechetkach w szkołach ponadgimnazjalnych to ja mam wiedzę. Kiedyś zapytałam proboszcza maleńkiej parafii, dlaczego on sam nie podejmie się nauczania w pobliskim zespole szkół ponadgimnzjalnych (ksiądz o ogromnej wiedzy, stanowczym usposobieniu i dużym poczuciu humoru), tylko wskazuje na katechetki - odparł mi z rozbrajającą szczerością - ależ żaden znany mi proboszcz nie uczy religii. Coś się zmieniło jednak w tej szkole - od tego roku uczy ksiądz z sąsiedniej parafii.
Ja wiem, że problem ma złożoną naturę i piszę dość jednostronnie. Nie tknęłam przyczyn leżących w domu rodzinnym. Widzę jednak w tym miejscu pole do poprawy. Nie wspominam o żadnym przeniesieniu do salek, bo zacznie się problem natury finansowej, który można perspektywicznie przewidzieć jako niekorzystny dla salek. A ja jestem pragmatyczna.
Mamy mnóstwo osób z charyzmą. O nich powinno się zabiegać, by nauczali religii. Wiedza religijna bez wychowania i wzorca osobowości to utopijne chciejstwo. Wychowuje się poprzez naśladownictwo, nie każdy ma ten dar. 'Mundur' to mundur, zawsze plus dla uczącego religii. To zdanie katechety, któremu przywtórzyło dwóch księży. Na bylejakość jest jedna rada: odejść, bo to droga zejścia z wiary. Wystarczy poczytać fora internetowe, ja mam wiedzę innego rodzaju. Przyjrzeć się etyce, w tym chrześcijańskiej. Ja zainteresowalam się religią dopiero po przedmiocie: etyka w badaniach naukowych. Ze szkoły średniej wyszłam jako analfabetka religijna.
No coż, nasze doświadczenia skutkują takim, nie innym poglądem na sprawę, jeśli nie dysponujemy rzetelnymi badaniami naukowymi na dany temat lub nie mamy do nich dostepu.
Czasem bywam w Alus mieście. Ostatnio byłam tam na Boże Narodzenie. Długie msze, gadulstwo o niczym na kazaniach. Prosiłam, by zawieźć mnie tam, gdzie nie wyłączę się po minucie kazania. Był problem.
Kiedyś zapytano na premierze znanego krytyka teatralnego o to jak ocenia spektakl. Odpowiedział: jeśli jutro rano będę o nim myślał przy goleniu, jest dobry. Tak powinny być prowadzone lekcje religii (przynajmniej co jakiś czas) i homilie. Jezus porywał tłumy, Jan Paweł II też. Jan Vianney jąkał się, ale miał w sobie prawdę. To świadkowie, nie nauczyciele religii. Takich ludzi potrzebuje młodzież - autentycznych świadków.
|
N sty 08, 2017 19:07 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Rezygnacja z lekcji religi
ErgoProxy napisał(a): A czy Małgosia musi od razu psychologizować? Porozmawiajmy po prostu, jak ludzie prości. : PPP Powiedziałam, że od psychologizowania jest tu inna osoba. Ja jako praktyk (nie zakulisowy) mogę jedynie stwierdzić, że rolą katechety jest podejście indywidualne do każdego ucznia i tak tez staram się postępować korzystając z wiedzy i intuicji. ErgoProxy napisał(a): A, tę od rzeczywistości realnej... ErgoProxy napisał(a): Abocholeraciewie, taki stereotyp nam miłościwie w Polszcze panuje. A co mnie obchodzi stereotyp panujący w Polszcze? Rozmawiamy: ja -Ergo. O stereotypach odsyłam znów do teoretyków. ErgoProxy napisał(a): acz nie jest konieczna. I tego się trzymajmy . ------------------------------------------------------------------------- Liza napisał(a): Ze szkoły średniej wyszłam jako analfabetka religijna. Za Twoich czasów religia była w salkach i sacrum nie pomogło? A kto Cię uczył religii? Śmiem twierdzić, że ksiądz, gdyż wówczas nie było zbyt wielu katechetów świeckich. O istnieniu katechetów świeckich dowiedziałam się w szkole średniej, gdyż moją koleżankę uczyła katechetka świecka. Najwyraźniej jedna z nielicznych w diecezji.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
N sty 08, 2017 19:54 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rezygnacja z lekcji religi
Małgosiaa - religia w salkach przy kościele, a religia jako jeden z przedmiotów w szkole, to dwie różne rzeczywistości, z ogromną szkodą tej drugiej opcji. To nie tylko moje osobiste zdanie, coraz więcej kapłanów podnosi ten temat. Nie wiem jak w innych parafiach, w mojej w salkach katechezę prowadziły siostry zakonne, katechetki i księża. Za kilka lat pozostaną jedynie katechetki/ci.....księży coraz mniej, z większości parafii znikły zupełnie zakonnice
|
N sty 08, 2017 20:09 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Rezygnacja z lekcji religi
Nie generalizuj. Ja nawet po szkole średniej (zawsze uczył mnie ksiądz) nie miałam pojęcia jak korzystać z Pisma Świętego. Widząc sigla nie miałam pojęcia co to jest i z czym to się je. To po pierwsze. Po drugie: w mojej parafii w gimnazjum oprócz dwóch katechetów uczy ksiądz (w średniej szkole ksiądz i katechetka). Lekcje księdza wypadają blado, bo jego "nie obowiązuje program". Nie twierdzę, że tak jest wszędzie, ale w innej parafii katechetka odnosi sukcesy w konkursach, a ksiądz ... .
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
N sty 08, 2017 20:23 |
|
|
|
|
Iago
Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11 Posty: 1409
|
Re: Rezygnacja z lekcji religii
Ale czy jest jeszcze szansa że mi odpowiesz?😥 Iago napisał(a): Małgosiaa napisał(a): Teoretyzujesz. Trudno w tego typu dysputach nie teoretyzować. Mogę mimo wszystko prosić o odpowiedź na to pytanie? Małgosiaa napisał(a): Poza tym, na katechezie nie ocenia się wiary, ale wiedzę. Niemniej wymaga się od młodego człowieka z mojego przykładu wygłaszania treści jednoznacznie sprzecznych z jego muzułmańskimi wierzeniami (deklamacja creda oraz modlitw katolickich) pod rygorem oceny niedostatecznej. 😉
|
Pn sty 09, 2017 1:17 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Rezygnacja z lekcji religii
Iago napisał(a): Ale czy jest jeszcze szansa że mi odpowiesz?😥
Sorry. Już odpowiadam. Cytuj: Niemniej wymaga się od młodego człowieka z mojego przykładu wygłaszania treści jednoznacznie sprzecznych z jego muzułmańskimi wierzeniami (deklamacja creda oraz modlitw katolickich) pod rygorem oceny niedostatecznej. 😉 Ów młody człowiek może potraktować modlitwy jako wiersz np. z języka polskiego, jeśli rodzice nie zgadzają się na wypisanie z katechezy. Ocena z religii nie dotyczy wiary, ale wiedzy. Wiary się nie ocenia.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pn sty 09, 2017 6:11 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rezygnacja z lekcji religi
Małgosiaa napisał(a): Nie generalizuj. Ja nawet po szkole średniej (zawsze uczył mnie ksiądz) nie miałam pojęcia jak korzystać z Pisma Świętego. Widząc sigla nie miałam pojęcia co to jest i z czym to się je. To po pierwsze. Po drugie: w mojej parafii w gimnazjum oprócz dwóch katechetów uczy ksiądz (w średniej szkole ksiądz i katechetka). Lekcje księdza wypadają blado, bo jego "nie obowiązuje program". Nie twierdzę, że tak jest wszędzie, ale w innej parafii katechetka odnosi sukcesy w konkursach, a ksiądz ... . Nie chodzi mi o kwestię kto prowadzi lekcje religii, ale gdzie.Szkoła odarła te lekcje z sacrum, wtłoczyła pośród inne lekcje. Mieszkam obok szkoły - więc co dzień widzę zachowania uczniów, nawet obecność księdza czy katechetki nie skutkuje zmianą języka, a tego rodzaju język nie był do pomyślenia w okolicy salek przykościelnych.
|
Pn sty 09, 2017 8:38 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Rezygnacja z lekcji religii
Małgosiaa napisał(a): Ocena z religii nie dotyczy wiary, ale wiedzy. Wiary się nie ocenia. Doprawdy? Tylko wiedzy? Przykładowe kryteria oceny z katechezy w zakresie I klasy szkoły podstawowej: Wyraża Bogu wdzięczność za dzieło stworzenia. (ocena dobra) Wyraża wdzięczność Bogu i rodzicom za dar życia (ocena bardzo dobra) Wie, że Panu Jezusowi należy oddać cześć jako naszemu Królowi. (ocena dostateczna) Wyraża Bogu wdzięczność za dar pożywienia. (ocena dobra) Wyraża Bogu wdzięczność za otrzymane dobra w minionym roku szkolnym. (ocena bardzo dobra) Wyraża gotowość do naśladowania Pana Jezusa w swoim życiu. (ocena bardzo dobra) Wskazuje, że będąc pełen radości pochodzącej od Pana Jezusa powinien dawać świadectwo swojej przynależności do Niego. (ocena bardzo dobra) http://www.diecezja.opole.pl/images/Kat ... niania.pdf
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sty 09, 2017 9:23 |
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Rezygnacja z lekcji religi
ErgoProxy napisał(a): Myślę, że nasz apologeta chciał powiedzieć, że nie da się przeżywać danej religii podczas suchego wykładu na jej temat. Tylko że suchy wykład ma cel zgoła inny niż katecheza. Można się więc spierać, jak wprowadzać młodego człowieka w życie religijne, żeby jemu to najlepiej posłużyło. Osobiście uważam, że wykład jest lepszy, ale... ja nie panikuję ZOMG, ZOMG, jak nie zjem jutro Boga, to pójdę do piekła. No to nie mógł normalnie napisać? Cytuj: Poza tym, kiedy łatwiej jest podjąć decyzję? Kiedy znamy, choćby z grubsza, każdą opcję, czy gdy wybieramy w ciemno/nie wybieramy, bo boimy się nieznanego? Nie bądź złośliwy. Przecież wiesz, że chodzi o to, żeby właśnie nie wybierać, tylko brać, co podsuwają.[/quote] Jak Cię w końcu zaproszę, to dostaniesz na obiad kari z ciecierzycy. Podsunę Ci i będziesz jadł, jak zasłużysz, to może nawet dzban wody dostaniesz. Małgosiaa napisał(a): Element, ale nie religioznawstwo. Katecheza to coś więcej niż poznawanie religii. Oczywiście, katecheza ma przede wszystkim inne założenia niż religioznawstwo. Ja chciałem jedynie wyrazić swoje pozytywne zaskoczenie odnośnie tego, jak dobrze te elementy mogą zostać przedstawione podczas katechezy, o czym pisałaś wcześniej. Cytuj: Nie wiem z czym mam się zgodzić lub nie. Ze stwierdzeniem: "religioznawstwo nie jest w stanie nic powiedzieć o żadnej religii". Cytuj: O owym podobieństwie jest mowa przy okazji omawiania gatunków literackich w Biblii oraz różnego rodzaju kontekstów. Ale chyba na Polskim. Myślałem, że mówisz o katechezie. Cytuj: Nie widzę potrzeby prowadzenia cyklu katechez w tym temacie, chyba że Ty tego potrzebujesz, bo jak widać, bardzo chciałbyś, abym przyznała, że Biblia to mit. Niestety, ale mit w Biblii to gatunek literacji, przy pomocy którego przekazywana jest Prawda. Również nie widzę potrzeby prowadzenia cyklu katechez w tym temacie, zwłaszcza, że ilość godzin jest ograniczona. Dlaczego uważasz, że bardzo chciałbym, abyś przyznała, że Biblia to mit? Cytuj: Własnie taki. Skoro rodzic ma życzenie, aby dziecko było katechizowane w konkretnej religii/wyznaniu, to nie ma życzenia, aby samo dokonywało Nie widzę związku pomiędzy oczekiwaniami rodzica odnośnie katechezy a ogólną zasadą podejmowania wyborów. Pisząc "ogólna zasada" mam na myśli regułę, czyli w tym przypadku: znając wszystkie wymienione potrawy łatwiej wybierzesz tę, którą chcesz zjeść (Ergo nie będzie miał takiej możliwości :>), znając specyfikację dostępnych modeli samochodów łatwiej wybierzesz ten, którego potrzebujesz (i na który Cię stać). Tyle i nic więcej. To, czy rodzic chce, by jego dziecko chodziło na religię lub w.d.ż.w.r. w żaden sposób nie wpływa na tę regułę. Cytuj: Wykład to przeżytek. Już Konfucjusz powiedział: Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. Kwestia tego jak wykład zostanie poprowadzony... W innym dziale była dyskusja odnośnie potrzeby organizacji ciekawych lekcji (wraz z idącymi za tym "nieprzyjemnościami" dla prowadzącego).
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Pn sty 09, 2017 15:05 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Rezygnacja z lekcji religii
Alus napisał(a): Nie chodzi mi o kwestię kto prowadzi lekcje religii, ale gdzie. Szkoła odarła te lekcje z sacrum, wtłoczyła pośród inne lekcje. Mieszkam obok szkoły - więc co dzień widzę zachowania uczniów, nawet obecność księdza czy katechetki nie skutkuje zmianą języka, a tego rodzaju język nie był do pomyślenia w okolicy salek przykościelnych. Co Ty porównujesz? Za Twoich/moich czasów w żadnym miejscu młodzież nie używała wulgaryzmów przy dorosłych, nie paliła papierosów, a wcale świeci nie byliśmy. Nie daj Boże ktoś zwrócił uwagę, to był wstyd nie z tej ziemi. Teraz spróbuj zwrócić uwagę nawet na boisku na niestosowne zachowanie, to usłyszysz taką wiązankę, że wszystkiego się odechce. To zachowanie nie jest wynikiem zmiany miejsca katechizacji, a wpływu tzw. zachodniej kultury. Mam na myśli filmy, gry i luzactwo. JedenPost napisał(a): Doprawdy? Tylko wiedzy?
Przykładowe kryteria oceny z katechezy w zakresie I klasy szkoły podstawowej: Szkoda, że nie wszedłeś w program przedszkola . Po pierwsze: nie rozmawiamy o tak małych dzieciach, które nie umieją jeszcze dobrze pisać i czytać. Po drugie: tak małe dzieci nie mają problemu z tym w kogo i co wierzą. Po trzecie: to tylko tak groźnie wygląda w systemie. Rozmawiamy o co najmniej gimnazjum i tu masz: Cytuj: Ocena niedostateczna- Uczeń nie opanował podstawowych pojęć religijnych - Nie wykazuje się znajomością pacierza Ocena dopuszczająca- Uczeń zna formuły modlitewne , odmawia przy pomocy nauczyciela - Dysponuje minimalną wiedzą w zakresie przerabianego materiału - Proste zadania wykonuje przy pomocy nauczyciela Ocena dostateczna- Uczeń zna podstawowe modlitwy i prawdy - Posiada przeciętną wiedzę w zakresie materiału przewidzianego programem - Wykonuje zadania z pomocą nauczyciela Ocena dobra- Uczeń opanował podstawowe wymagania programowe - Potrafi zastosować wiedzę w praktyce - Zna katechizm - Wypowiada się logicznie na dany temat - Samodzielnie i dobrze wykonuje zadanie Ocena bardzo dobra- Uczeń opanował pełny zakres wiedzy i umiejętności określonych programem katechezy - Posiada biegłą znajomość katechizmu - Samodzielnie odpowiada na stawiane pytania - Rzetelnie wykonuję zadaną pracę Ocena celująca- Uczeń opanował pełny zakres wiedzy określonej programem - Biegle posługuję się zdobytymi wiadomościami w rozwiązywaniu problemów teoretycznych: praktycznych - Wypowiada się wyczerpująco na dany temat - Osiąga sukcesy w konkursach religijnych lub posiada inne porównywalne osiągnięcia Wybrane obszary oceniania społeczno – wychowawczegoaktywność ucznia na lekcjach • zeszyt ucznia • postawa na lekcji Kryteria oceniania w wybranych obszarach społeczno – wychowawczych: • Aktywność http://gim1gora.pcdn.edu.pl/dokumenty_s ... eligia.pdf
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pn sty 09, 2017 15:26 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rezygnacja z lekcji religii
Małgosiaa napisał(a): Alus napisał(a): Nie chodzi mi o kwestię kto prowadzi lekcje religii, ale gdzie. Szkoła odarła te lekcje z sacrum, wtłoczyła pośród inne lekcje. Mieszkam obok szkoły - więc co dzień widzę zachowania uczniów, nawet obecność księdza czy katechetki nie skutkuje zmianą języka, a tego rodzaju język nie był do pomyślenia w okolicy salek przykościelnych. Co Ty porównujesz? Za Twoich/moich czasów w żadnym miejscu młodzież nie używała wulgaryzmów przy dorosłych, nie paliła papierosów, a wcale świeci nie byliśmy. Nie daj Boże ktoś zwrócił uwagę, to był wstyd nie z tej ziemi. Teraz spróbuj zwrócić uwagę nawet na boisku na niestosowne zachowanie, to usłyszysz taką wiązankę, że wszystkiego się odechce. To zachowanie nie jest wynikiem zmiany miejsca katechizacji, a wpływu tzw. zachodniej kultury. Mam na myśli filmy, gry i luzactwo. Gdyby tylko filmy, gdy i luz.....pielgrzymce kibiców na Jana Górę towarzyszą hasła śmiec wrogom ojczyzny, na co zupełnie nie reagują znajdujący sie w pobliżu księża jeszcze parę lat temu sytuacja nie do pomyślenia.
|
Pn sty 09, 2017 15:47 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Rezygnacja z lekcji religii
Alus napisał(a): jeszcze parę lat temu sytuacja nie do pomyślenia. Religia w szkole jest już 27 lat.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pn sty 09, 2017 17:03 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Rezygnacja z lekcji religii
Małgosiaa napisał(a): Rozmawiamy o co najmniej gimnazjum
OK. Zatem: Cytuj: ZASADY I KRYTERIA OCENIANIA NA LEKCJACH RELIGII W GIMNAZJUM NR 3 Z ODDZIAŁAMI INTEGRACYJNYMI IM. TADEUSZA KOŚCIUSZKI W PABIANICACH
OCENA CELUJĄCA
(...) Angażuje się w pracach pozalekcyjnych, np. gazetki religijne, montaże sceniczne, pomoce katechetyczne, prezentacje itp. (...) Twórczo uczestniczy w życiu parafii, np. należy do organizacji i ruchów katolickich, uczestniczy w pielgrzymkach w przygotowaniu liturgii Mszy świętej, w przygotowaniu nabożeństw. (...) Poznane prawdy wiary stosuje w życiu.
OCENA BARDZO DOBRA
(...) Chętnie i systematycznie uczestniczy w życiu parafii. (...) Odpowiedzialnie włącza się w dynamikę i przeżycia roku liturgicznego. (...) Stara się być świadkiem wyznawanej wiary (...)
OCENA DOBRA
(...) Uczestniczy w rekolekcjach szkolnych. (...) Włącza się w przeżycia i dynamikę roku liturgicznego.
OCENA DOSTATECZNA (...) Stara się uczestniczyć w życiu parafii. (...)
i nie jest to żaden wyjątek. Wpisałem w google frazę religia w gimnazjum kryteria oceny, gdzie wynikami są programy nauki tego przedmiotu w różnych placówkach i przejrzałem pierwsze kilka. I wiesz co? Każdy zawierał tego typu stwierdzenia, albo jeszcze lepsze kwiatki typu: - współpracuje z Bogiem- źródłem autentycznej wartości - jest wdzięczny Jezusowi za możliwość bycia Jego uczniem (ocena dobra) - wyzwala się z Bożą pomocą ze zniewoleń, lęku - podejmuje osobistą postawę konstruowaną w oparciu o wzór i autorytet, jakim jest Jezus(ocena bardzo dobra) - rozumie, że być uczniem Chrystusa to wygrać stawkę jaką jest życie. - okazuje wdzięczność Chrystusowi za ukazany Model życia i pomoc - zachwyca się Mistrzem i idzie za Nim(ocena celująca) żródło: http://gim1gora.pcdn.edu.pl/dokumenty_s ... eligia.pdfErgo: ściemnianie, że oceniana jest tylko wiedza możemy chyba między bajki włożyć, prawda? Blef nie przeszedł, sorry.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sty 09, 2017 17:07 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Rezygnacja z lekcji religii
JedenPost napisał(a): Ergo: ściemnianie, że oceniana jest tylko wiedza możemy chyba między bajki włożyć, prawda? Blef nie przeszedł, sorry. Podałam Ci zasady oceniania z oficjalnej strony. To, że jakiś katecheta cos sobie dodał, bo zawżdy tak było, nie oznacza, że takie są przepisy dotyczące oceniania. Cytuj: 6. OCENIANIU NIE PODLEGAJĄ PRAKTYKI RELIGIJNE Ustalając dziedziny podlegające ocenianiu, należy zadać sobie pytanie, co nie powinno być przedmiotem oceny na lekcji religii. Katecheci dość często zastanawiają się, czy życie sakramentalne powinno mieć wpływ na ocenę z katechezy. Zwolennicy odpowiedzi pozytywnej argumentują, że ważniejsze w religii jest zaangażowanie serca niż poziom wiedzy. Wobec tego nie można wystawić oceny bardzo dobrej uczniowi, który jest zdolny i z łatwością opanowuje realizowane treści, ale nie uczestniczy w niedzielnej Eucharystii. Krzywdzące będzie również postawienie niskiej oceny dziecku mającemu trudności w nauce, które jednak wywiązuje się z obowiązku praktyk religijnych, a ponadto angażuje się w różne formy życia religijnego w parafii. W procesie oceniania katecheta nie powinien zaniedbywać osiągnięć dydaktyki, ale równocześnie musi cechować się myśleniem eklezjalnym. Także katecheta świecki nie może gubić wymiaru eklezjalnego katechezy. Stąd w ramach lekcji religii musi podejmować bieżące sprawy Kościoła powszechnego i partykularnego, przypominać o specyficznych nabożeństwach określonego etapu roku liturgicznego, zachęcać do gorliwości pierwszopiątkowej... Należałoby o tym pamiętać, nawet jeśli uczniowie należą do różnych parafii. W życiu religijnym ważniejsza jest wiara od wiedzy, ale nie należy zapominać, że katecheza i teologia to nie jest jedno i to samo, a ocenianie życia religijnego nie stanowi domeny katechety. Jeżeli uczeń nie przystępuje do sakramentów, składa się na to wiele różnych przyczyn i okoliczności. Katecheta nie jest w stanie poznać ich wszystkich i obiektywnie ocenić. Poza tym zadaniem katechezy jest prowadzić uczniów do osobistego spotkania z Jezusem i do pogłębiania więzi z Nim, a nie do formalizmu religijnego. Oceniając życie sakramentalne ucznia, możemy sprawić, że będzie on uczestniczył w liturgii tylko i wyłącznie dla oceny, i tylko tak długo, dopóki jego praktyki będą kontrolowane przez katechetę. Dzieci, które nie z przymusu, ale z własnej woli biorą udział w liturgii Kościoła, otrzymując za to nagrodę w postaci oceny czy punktów, mogą stracić z oczu największy dar, jakim jest sam Jezus. Lepiej, więc wyłączyć życie sakramentalne z procesu oceniania. Należy natomiast uczyć samooceny tego wymiaru życia poprzez rachunek sumienia i osobistą refleksję. Każdego katechetę powinno interesować, czy jego uczniowie są obecni na Mszy św. niedzielnej, jak w niej uczestniczą, czy spełniają inne praktyki religijne. Zachęcać do ich spełniania oraz informować o nich, zwłaszcza gdy uczniowie pochodzą z różnych parafii. Nie można jednak publicznie pytać o to poszczególnych uczniów. Nie wolno też katechecie do stopnia szkolnego wprowadzić oceny za życie religijne. Dyrektorium katechetyczne Kościoła katolickiego w Polsce stwierdza wprost: nie powinno się oceniać za udział w praktykach religijnych. Należy przyjąć zasadę, obecną też w katechezie parafialnej przed 1990 rokiem, że życie religijne jest przedmiotem osądu sumienia dokonywanego wobec Boga. (por. PDK 83). A w Zasadach …w § 1,3 czytamy „Ocenianiu nie podlegają praktyki religijne”. http://www.archidiecezja.wroc.pl/pliki/ ... nianie.pdf
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pn sty 09, 2017 17:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|