Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 23:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
 Kryzys. 
Autor Wiadomość
Post Kryzys.
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Od zeszłej niedzieli przeżywam kryzys wiary i kompletnie nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Przyznam szczerze, że od miesiąca nie przystępowałam do mszy św. z powodu mojego lenistwa, czego ogromnie żałuję. Doszły do tego moje inne grzechy w sferze ciężkiej. Zrozumiałam, że dłużej tak nie mogę. Poczułam prawdziwą tęsknotę za Bogiem. Podczas wyznawania grzechów, ksiądz (dosłownie) rozkrzyczał się na mnie, aż chyba było go słychać w całym kościele. Usłyszałam tylko, że jestem niewierząca, zajmuje się głupotami i kontynuował krzyki. Bardzo mnie to zabolało. Rozumiem, postąpiłam okropnie wręcz odsuwając się od Pana, lecz na prawdę dotarło do mnie, że ja dłużej tak nie potrafię. Z ledwością dostałam rozgrzeszenie i z tej przykrości o mało nie wybuchłam płaczem. Dzisiaj postanowiłam jeszcze raz przystąpić do sakramentu pokuty z głębokiej potrzeby. Modliłam się przed pójściem. Usłyszałam, że wygaduję głupoty i ksiądz kontynuował moje ocenianie wraz z mnożeniem przykrości. Boli do tej pory. ŻAŁUJĘ TEGO CO ZROBIŁAM, CHCIAŁAM ODBUDOWAĆ SWOJE RELACJE Z PANEM, A TYMCZASEM CZUJĘ SIĘ NIEZROZUMIANA, PORZUCONA I ZOSTAWIONA SAMA SOBIE, A CO NAJGORSZA PRZEZ SAMEGO BOGA.... Może On po prostu już mnie nie chce...


Śr kwi 12, 2017 22:22

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Kryzys.
Wiesz dobrze, że Bóg Cię kocha.
Nie potrafię ocenić sytuacji przy spowiedzi - może ksiądz zrobił głupio, a może... dobrze (nie znam przecież - i nie chcę znać - szczegółów, a zdarza się zarówno tak, że ksiądz przesadza a nawet jest niekulturalny, jak i tak, że takie przykre "objechanie" daje błogosławione skutki na dłuższą metę).

Tak czy owak najważniejsze, że pojednałaś się z Bogiem (pamiętaj, aby nie mylić "uczucia pojednania" z "pojednaniem" - to zdecydowanie nie to samo! A zadaniem Sakramentu Pokuty jest własnie to, a nie to byśmy się czuli lepiej - choć często tak bywa).

A jak masz stres, zmień spowiednika.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Śr kwi 12, 2017 22:28
Zobacz profil WWW
Post Re: Kryzys.
http://m.deon.pl/religia/duchowosc-i-wi ... ytuja.html

http://m.deon.pl/religia/duchowosc-i-wi ... nikow.html


Cz kwi 13, 2017 5:46
Post Re: Kryzys.
Cytuj:
8 A chociaż może i zasmuciłem was moim listem, to nie żałuję tego; nawet zresztą gdybym i żałował, widząc, że list ów napełnił was na pewien czas smutkiem,
9 to teraz raduję się - nie dlatego, żeście się zasmucili, ale żeście się zasmucili ku nawróceniu. Zasmuciliście się bowiem po Bożemu, tak iż nie ponieśliście przez nas żadnej szkody.
10 Bo smutek, który jest z Boga, dokonuje nawrócenia ku zbawieniu, którego się [potem] nie żałuje, smutek zaś tego świata sprawia śmierć.


2 kor 7


Śr kwi 19, 2017 17:24

Dołączył(a): Pt kwi 21, 2017 14:53
Posty: 1
Post Re: Kryzys.
Kryzys otwiera tylko nowe szanse przed Tobą. Jest dołek, który może tylko wzmocnić Twoją wiarę w przyszłości. Jeżeli podstawy Twojej wiary są mocne to przetrwasz go i wyjdziesz z niego mocniejszy :)


Pt kwi 21, 2017 14:55
Zobacz profil
Post Re: Kryzys.
Ja tam nie chce nikogo straszyc, ale przez taki "kryzys" straciłam swietną pracę i luksusowe mieszanie...

Nawet nie moge wyrzucic Bogu czemu mi nie pomógł- bo nawet nie chodziłam do Kościoła - nie pamiętam zebym była nawet w Wielkanoc :shock: ...

Moze to naturalne konsekwencje moich czynów - ale gdyby nie olewka Boga to może on by jakos to powstrzymał...Otrząśnij się lepiej o własnych siłach...

Jak bardzo prawdziwe jest to ze Bog wybacza zawsze, człowiek czasami a natura nigdy...

Jedyne co to będąc blisko Boga on moze jakos powstrzymać naturę... :-) i ludzi...


N kwi 23, 2017 16:40

Dołączył(a): So kwi 22, 2017 12:37
Posty: 12
Post Re: Kryzys.
Bóg Cię chce, dlatego się o Ciebie upomina wzbudzając tęsknotę.
Jeżeli przechodzisz kryzys wiary, módl się nieustannie.
Zachęcam do słuchania świadectw, konferencji, oraz do uczestnictwa w mszy uzdrawiającej, to buduje wiarę.
Czy byłaś kiedykolwiek u spowiedzi generalnej?
Myślę, że weryfikacja swojego życia w tej formie doskonale nas uzewnętrznia, jest niezwykle oczyszczająca.
Poszukaj innego księdza, zrób rozeznanie, pomódl się do Ducha Świętego, a trafisz na dobrego spowiednika.
Mów/ myśl - JEZUS. Niech to wejdzie Ci w nawyk, i słuchaj wyraźnie głosu natchnienia.
To imię Cię zbawiło, rozmyślaj więc nad Jezusem i jego śmiercią, zmawiając o 15.00 koronkę do Miłosierdzia Bożego. Przypomnij sobie Pańskie obietnice.
Pamiętaj o szczególnym nabożeństwie do Maryi, matki swojej.
Grzechy niosą za sobą konsekwencje, dlatego spróbuj się wyzwolić z pewnych natręctw, a zauważysz zmianę, zarówno na płaszczyźnie psychicznej, jak i psychicznej.


Powodzenia


Wt kwi 25, 2017 17:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Kryzys.
Zmien spowiednika.
Ten sposob "objechania" grzesznika swiadczy tylko o braku kultury ksiedza.
Objechac mozna bardzo surowo bez krzykow, zreszta czy nic dla niego nie znaczy tajemnica spowiedzi ?
Z drugiej strony po co krzyki jesli i tak dal ci rozgrzeszenie ?
Burak i tyle.


Śr kwi 26, 2017 15:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 8 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL