Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 21:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo 
Autor Wiadomość
Post Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Chcialam dac takie swiadectwo jak kłamstwo czasami nie popłaca.

Zostałam zapytana czy juz mieszkam w miescie w ktorym odbywala sie rozmowa. Sklamałam ze tak.
Na co usłyszałam o to gdyby Pani nie mieszkala to mamy fundusz przeprowadzkowy, ale tak to nie

:cisza:

Swoją drogą to chyba najtrudniejsze miejsce zeby nie kłamac dla mnie :oops:

Jak Wy dajecie rade?


Śr kwi 19, 2017 15:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Teresse napisał(a):
Chcialam dac takie swiadectwo jak kłamstwo czasami nie popłaca.

Zostałam zapytana czy juz mieszkam w miescie w ktorym odbywala sie rozmowa. Sklamałam ze tak.
Na co usłyszałam o to gdyby Pani nie mieszkala to mamy fundusz przeprowadzkowy, ale tak to nie

:cisza:

Swoją drogą to chyba najtrudniejsze miejsce zeby nie kłamac dla mnie :oops:

Jak Wy dajecie rade?


Jakoś trzeba dawać sobie rade.
Bo prawda najpierw cie uwolni, a zaraz potem zabije :mrgreen: więc lepiej tutaj z tym mówieniem prawdy zbytnio się nie rozpędzać.
Również trzeba pamiętać, że im się mniej kłamie to tym lepiej, bo im więcej kłamstw tym większa szansa że ktoś się jednak połapie, w tym że kłamiesz.
Natomiast jeśli chodzi o rozmowy rekrutacyjne to akurat z tym to nie mam najmniejszego problemu, bo przy tak niskich kwalifikacjach jakie mam, to nie ma możliwość żebym wygrał z kimkolwiek rywalizacje o jakiekolwiek stanowisko, no chyba że nie mieli by absolutnie żadnego kandydata to by musieli się na mnie zdecydować, więc w sumie co bym nie gadał to i tak to nie ma to żadnego znaczenia. :mrgreen:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr kwi 19, 2017 16:20
Zobacz profil
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
No i właśnie - nie wiem czy jestes chrześcijaninem - ale kłamstwo jest grzechem a w przypadku rozmow rekrutacyjnych to wzbudza tylko wzruszenie ramionami...

Mowiac rożnym doradcom ze bede mowic prawde zostalam niemalze meczennkiem... :? (hiperbola)


Śr kwi 19, 2017 16:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Teresse napisał(a):
No i właśnie - nie wiem czy jestes chrześcijaninem - ale kłamstwo jest grzechem a w przypadku rozmow rekrutacyjnych to wzbudza tylko wzruszenie ramionami...

Mowiac rożnym doradcom ze bede mowic prawde zostalam niemalze meczennkiem... :? (hiperbola)


No i co z tego że jestem chrześcijaninem? przecież mówiąc cały czas prawde bardzo bym sobie utrudnił życie, i dlatego nie mam zamiaru dla mojej wiary poświęcać absolutnie wszystkiego, więc musi zostać tak jak jest.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr kwi 19, 2017 16:46
Zobacz profil
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Jak tam chcesz - oficjalnie nie wolno kłamac nawet by ratowac zycie...

Ja tez mam różne dokonania ;) o ktorych lepiej milczec na rozmowach...dlatego mowienie prawdy to dla mnie jak to cwiczenie na wf z rzucaniem sie do tylu i liczeniem ze ktos Cie złapie/asekuruje...


Śr kwi 19, 2017 17:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Teresse napisał(a):
Jak tam chcesz - oficjalnie nie wolno kłamac nawet by ratowac zycie...


A to skąd wzięłaś?
Na ten przykład, gospodarz ukrywający żydów w trakcie okupacji nie mógł zaświadczyć Gestapo, że u niego żadnych żydów nie ma ani nie było? Powinien wyłożyć jakieś wydumane głupoty nad życie tych ludzi i ich wydać albo wymownie milczeć?

Skoro zakaz zabijania nie jest podtrzymywany prze Kościół w wymiarze absolutnym (są wszak wyjątki, gdzie zabijanie jest dopuszczalne) to absurdem wydaje mi się owe absolutne ujmowanie zakazu świadczenia nieprawdy.


Śr kwi 19, 2017 19:15
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Iago napisał(a):
Teresse napisał(a):
Jak tam chcesz - oficjalnie nie wolno kłamac nawet by ratowac zycie...


A to skąd wzięłaś?
Na ten przykład, gospodarz ukrywający żydów w trakcie okupacji nie mógł zaświadczyć Gestapo, że u niego żadnych żydów nie ma ani nie było? Powinien wyłożyć jakieś wydumane głupoty nad życie tych ludzi i ich wydać albo wymownie milczeć?

Skoro zakaz zabijania nie jest podtrzymywany prze Kościół w wymiarze absolutnym (są wszak wyjątki, gdzie zabijanie jest dopuszczalne) to absurdem wydaje mi się owe absolutne ujmowanie zakazu świadczenia nieprawdy.

Kłamstwo jest zawsze kłamstwem.
Nawet ze szlachetnych pobudek. I jest grzechem.

Cytuj:
Jeśli czyny są same z siebie grzechami. (vum iam opera ipsa peccata sunt) — pisze św. Augustyn — jak na przykład kradzież, cudzołóstwo, bluźnierstwo lab tym podobne, to któż ośmieliłby się twierdzić, że gdy dokonane zostają dla dobrych powodów (causis bonis), nie są już grzechami lub — co jeszcze bardziej nielogiczne — są grzechami usprawiedliwionymi?
Tak więc okoliczności lub intencje nie zdołają nigdy przekształcić czynu ze swej istoty niegodziwego ze względu na przedmiot w czyn „subiektywnie” godziwy lub taki, którego wybór można usprawiedliwić.

JPII Veritatis splendor, 61.

Okoliczności mogą co najwyżej zwiększyć lub zmniejszyć dobro, lub zło czynu.

Cytuj:
Nie można zatem uznać ludzkiego działania za moralnie dobre jedynie na tej podstawie, że prowadzi ono do osiągnięcia takiego czy innego celu, albo tylko dlatego, że intencja podmiotu jest dobra
JP II Veritatis splendor, 72

Natomiast:
Cytuj:
(...) wolno niekiedy tolerować mniejsze zło moralne dla uniknięcia jakiegoś zła większego lub dla osiągnięcia większego dobra
PVI Humanae vitae, 14

Aby czym był moralnie dobry jego przedmiot, intencja i okoliczności muszą być dobre. (KKK 1755).

Cytuj:
Błędna jest więc ocena moralności czynów ludzkich, biorąca pod uwagę tylko intencję, która je inspiruje, lub okoliczności (środowisko, presja społeczna, przymus lub konieczność działania itd.) stanowiące ich tło. Istnieją czyny, które z siebie i w sobie, niezależnie od okoliczności i intencji, są zawsze bezwzględnie niedozwolone ze względu na ich przedmiot, jak bluźnierstwo i krzywoprzysięstwo, zabójstwo i cudzołóstwo. Niedopuszczalne jest czynienie zła, by wynikło z niego dobro
KKK 1756

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr kwi 19, 2017 19:58
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Więc w myśl KKK1756 ów gospodarz, chcąc pozostawać wiernym nauce KRK, powinien wydać tych ludzi/wymownie milczeć, prawda? :)


Śr kwi 19, 2017 20:06
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Iago napisał(a):
Więc w myśl KKK1756 ów gospodarz, chcąc pozostawać wiernym nauce KRK, powinien wydać tych ludzi/wymownie milczeć, prawda? :)


Paweł VI, Humanae Vitae, 14
:-)

I jeszcze raz KKK
Cytuj:
2488 Prawo do ujawniania prawdy nie jest bezwarunkowe. Każdy powinien dostosowywać swoje życie do ewangelicznej zasady miłości braterskiej. W konkretnych sytuacjach wymaga ona rozstrzygnięcia, czy należy ujawniać prawdę temu, kto jej żąda, czy nie.

2489 Miłość i poszanowanie prawdy powinny kierować odpowiedzią na każdą prośbę o informację lub ujawnienie prawdy. Dobro i bezpieczeństwo drugiego człowieka, poszanowanie życia prywatnego, dobro wspólne są wystarczającymi powodami do przemilczenia tego, co nie powinno być znane, lub do dyskrecji. Obowiązek unikania zgorszenia nakazuje często ścisłą dyskrecję. Nikt nie jest zobowiązany do ujawniania prawdy temu, kto nie ma prawa jej znać - Por. Syr 27,16; Prz 25, 9-10..


Kłamstwo pozostaje kłamstwem i jest grzechem.
Okoliczność popełnienia tego grzechu może zmienić jedynie jego wagę

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr kwi 19, 2017 20:16
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
KKK2488-2489 nie daje przyzwolenia na kłamstwo ratujące życie tym ludziom tylko na wymowne milczenie, które będzie w tej sytuacji de facto równoważne z przyznaniem się. :-)
KKK1756 natomiast jasno stwierdza, iż krzywoprzysięstwo jest, niezależnie od intencji i okoliczności, bezwzględnie niedozwolone - tedy nie widzę innej niź twierdząca odpowiedzi na moje powyższe pytanie (z ewentualnym naciskiem na wymowne milczenie miast wydania ich wprost). Mam rację? :-)
Ów gospodarz chąc pozostać wiernym nauce KRK powinien tych ludzi wydać/wymownie milczeć.


Śr kwi 19, 2017 20:25
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Jeszcze raz: kłamstwo jest grzechem jednak, wolno niekiedy tolerować mniejsze zło moralne dla uniknięcia jakiegoś zła większego lub dla osiągnięcia większego dobra.
Kłamstwo gospodarza będzie złem, lecz okoliczność popełnienia tego grzechu może zmienić jego wagę i będzie to mniejsze zło niż wydanie kogoś niewinnego na śmierć.

Okłamanie w imię okoliczności nie zmienia uczynku złego moralnie w uczynek dobry moralnie.
Z tego kłamstwa będzie musiał się wyspowiadać, nawet jeśli zostało ono popełnione dla ratowania życia.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr kwi 19, 2017 21:22
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Chronicznie nie odpowiadasz na moje proste pytanie. :)

Więc w myśl KKK1756 ów gospodarz, chcąc pozostawać wiernym nauce KRK, powinien wydać tych ludzi/wymownie milczeć?

Tak/Nie. :)


Śr kwi 19, 2017 21:25
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Iago napisał(a):
Chronicznie nie odpowiadasz na moje proste pytanie. :)

Więc w myśl KKK1756 ów gospodarz, chcąc pozostawać wiernym nauce KRK, powinien wydać tych ludzi/wymownie milczeć?

Nie.
Nie powinien ich wydawać gdyż każdy powinien dostosowywać swoje życie do ewangelicznej zasady miłości braterskiej. W konkretnych sytuacjach wymaga ona rozstrzygnięcia, czy należy ujawniać prawdę temu, kto jej żąda, czy nie.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr kwi 19, 2017 21:59
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
Ciekawe przykłady są na http://www.katolik.pl
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=242413&t=242384

Cytuj:
Mnie w Seminarium uczono (przed 50 laty), że: Kłamstwo to nie mówienie prawdy tam, gdzie prawda powinna być powiedziana. Tak więc nie każde nie powiedzenie prawdy będzie grzechem kłamstwa.

Cytuj:
Są przypadki, kiedy nasza odpowiedź zadecyduje o czyimś życiu. Np. podczas wojny przyszli do klasztoru Niemcy i pytali "czy są tu żydowskie dzieci?"
Prawdziwe pytanie, które kryło się pod ich slowami było takie: "czy są tu żydowskie dzieci do zabicia?"
Siostry, kierując się miłością bliźniego odpowiadały "nie ma takich dzieci". Odpowiadały na to drugie, rzeczywiste pytanie.

Cytuj:
Kłamstwo JEST GRZECHEM i nigdy nie wolno kłamać.
Jeśli jednak się zdarzyło, to trzeba ocenić okoliczności. Czasem zadziałały zbyt wielkie emocje (miłość, strach), wydawało mi się że tak będzie lepiej, nie byłam w stanie inaczej zrobić. (...) "okoliczności łagodzące". Ale to nie znaczy, że wolno kłamać. To znaczy, że nie wolno kłamać nigdy, ale ze względu na okoliczności to, co powiedziałam, może być grzechem tylko lekkim, nawet nie lekkim, tylko jakąś niedoskonałością, słabością, złą oceną moralną.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr kwi 19, 2017 22:04
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Kłamstwa na rozmowie rekrutacyjnej - swiadectwo
medieval_man napisał(a):
Nie.
Nie powinien ich wydawać gdyż każdy powinien dostosowywać swoje życie do ewangelicznej zasady miłości braterskiej. W konkretnych sytuacjach wymaga ona rozstrzygnięcia, czy należy ujawniać prawdę temu, kto jej żąda, czy nie.


Czyżby medieval_man cierpiał na jakąś przypadłość wybiórczej wady wzroku? ;)
Pytam zatroskany, ponieważ trudno byś omieszkał nie zauważyć drugiej opcji podanej za ukośnikiem, Mianowice "zachowania wymownego milczenia"
Twoja odpowiedź miałaby jakikolwiek sens gdybym pisał tylko o bezpośrednim wydaniu, tj poświadczeniu oprawcom prawdy. W przypadku dopuszczanym przez KRK w powyższym wyciągu z KKK, ów gospodarz może co najwyżej pośrednio ich wydać (oraz sprowadzić śmierć na siebie oraz swoją rodzinę) zachowując wymowne milczenie. :)
Reasumujac, osoba chcąca pozostać wierna nauce KRK nie może w omawianym wypadku poświadczyć ratującej życie nieprawdy – wyłącznie taka konkluzja rodzi mi się z Twojego kluczenia oraz zacytowanych powyżej dokumentów. Mam rację?


Śr kwi 19, 2017 22:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL