Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Filmy
Zobacz "Cyrk motyli" - jedyny w swoim rodzaju film opowiadający historię, która wydarzyła się naprawdę. Co więcej, która dzieje się ciągle... W każdym z nas. https://www.deon.pl/po-godzinach/ludzie ... e-bog.html
|
Cz cze 01, 2017 20:53 |
|
|
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Filmy
białogłowa napisał(a): Oglądaliście Funny Games U.S? To jest jeden z fajniejszych filmów Najlepsze było jak cofnął czas za pomocą tego pilota, to dopiero była faza Ostatnio widziałem coś takiego https://www.cda.pl/video/6577097127 godzin To jest podobno film na podstawie prawdziwych zdarzeń, i też widać tutaj że życie które posiadał było dla niego warte obcięcia sobie ręki. To też ja mam trochę inaczej, bo dla tego mojego życia to bym nawet sobie małego palca nie uciął w końcu najpierw zrobiłbym sobie bilans zysków i strat, z którego jasno by wynikało że nie ma żadnego wielkiego powodu żeby się z tego wszystkie ratować. Oczywiście jest jakiś tam powód do ratowania się, choćby to że ja żyje na złość innym, więc to już jest coś no ale niestety to jest zbyt mały powód do tego żeby sobie obciąć ręke. Ale w sumie film fajny
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Wt sie 01, 2017 17:20 |
|
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 944
|
Re: Filmy
Robek napisał(a): Najlepsze było jak cofnął czas za pomocą tego pilota, to dopiero była faza Co za psuja Może i film nienowy, ale po co spojlerować. A 127 godzin może być Locke. Dziwny film. Ciężko powiedzieć co w nim jest takiego, że można go polecić - bo można go spokojnie polecić - skoro główny bohater gra na nerwach, zdjęcia owszem ciekawe, ale ileż można filmów oglądać tylko ze względu na wrażenia wizualne, i ta konwencja teatru jednego aktora też pod koniec zaczyna irytować. A jednak trzyma w napięciu, do samego końca.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Wt sie 01, 2017 20:37 |
|
|
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Filmy
białogłowa napisał(a): Locke. Dziwny film. Ciężko powiedzieć co w nim jest takiego, że można go polecić - bo można go spokojnie polecić - skoro główny bohater gra na nerwach, zdjęcia owszem ciekawe, ale ileż można filmów oglądać tylko ze względu na wrażenia wizualne, i ta konwencja teatru jednego aktora też pod koniec zaczyna irytować. A jednak trzyma w napięciu, do samego końca. Dawaj jakieś filmy z cda, bo tego locka to mi nie chce się nawet szukać No i ja lubie takie coś jak NIENAWISTA ÓSEMKA https://www.cda.pl/video/140423886bo musi być co kilka minut jakiś trup, inaczej film staje się wyjątkowo nudny
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Wt sie 01, 2017 20:47 |
|
|
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
Re: Filmy
Nie musi. Obejrzyj sobie serial Ozark, trupow troche jest ale to nie one robia robote.
|
Wt sie 01, 2017 20:56 |
|
|
|
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 944
|
Re: Filmy
Robek napisał(a): bo musi być co kilka minut jakiś trup, inaczej film staje się wyjątkowo nudny Morgan powinien Ci się spodobać. W weekend obejrzałam "Valeriana i miasto tysiąca planet". Tak beznadziejnie płytka produkcja, że aż nie mogę uwierzyć w to, kto ją firmuje. Cara Delevingne, czy ta dziewczyna w ogóle potrafi coś zagrać? Tu jako major Laureline jest tak kompletnie niewiarygodna i bezbarwna, że właściwie tylko partner, Dane DeHaan ją w tej bezbarwności przebija. Jeśli została wybrana pod kątem tej męskiej części publiczności, która przychodzi do kina by się nasycić widokiem seksownej blondynki ganiającej po planie z rozdziawioną buźką, to co do cholery z jej żeńską częścią? Dlaczego nie Idris Elba tylko wymoczkowaty i skacowany Dane DeHaan? To chociaż by mu mogli, jako ukłon w stronę damskiej części widowni, te wory pod oczami zlikwidować. Co by tu pozytywnego... Chętnie kupiłabym książkę, zawierającą kadry z filmu jako ilustracje, albo nawet album z takimi ilustracjami. Samego filmu drugi raz nie ma po co oglądać.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Pn sie 07, 2017 12:42 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Filmy
To jest na podstawie komiksu, ale robionego jeszcze techniką klasyczną, nie na kompie, więc kreska niekonicznie powala. I owszem, Valerian w komiksie ma wory pod oczami, ale narysowane, że tylko dodają mu urody. ; ) Natomiast to, że film będzie rozpaczą w ciapki, to już było widać po samym zwiastunie. Europejskie Gwiezdne Wojny, też wymyślili...
Mam pytanie, co z tym Ghost in the Shell. Oglądać, nie oglądać? Zwiastuny i migawki spojlerowe nie nastrajają optymistycznie.
|
Pn sie 07, 2017 12:49 |
|
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 944
|
Re: Filmy
Trochę podobny problem jak w Valerianie z dość słabą fabułą, ale przynajmniej gra aktorów na lepszym poziomie. A już na pewno S. Johansson wychodzi z tego prostego w zasadzie tematu obronną ręką. A jak ktoś ma do tego nienasycony głód pokazów możliwości jakie daje filmowi najnowsza technologia, oraz lubi kolekcjonować artystyczne wizje świata przyszłości to właściwie czemu nie? Zresztą Valeriana też można zobaczyć, tylko nie nastawiając się na film z gatunku wywierających niezatarte piętno, bo to był chyba mój błąd. W końcu raz na jakiś czas ma się ochotę na hamburgera i można go zjeść z apetytem. Ghost in the Shell, nie znam mangi, więc mogę zbyt łagodnie oceniać, z kolei ktoś kto ją zna będzie miał na pewno większe oczekiwania. Może się Soul wypowie?
_________________ Tylko Bogu chwała
Ostatnio edytowano Pn sie 07, 2017 13:22 przez białogłowa, łącznie edytowano 1 raz
|
Pn sie 07, 2017 13:19 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: Filmy
ErgoProxy napisał(a): Mam pytanie, co z tym Ghost in the Shell. Oglądać, nie oglądać? Zwiastuny i migawki spojlerowe nie nastrajają optymistycznie.
Krótka odpowiedź: Możesz ale nie musisz. Jeżeli nie przeszkadza Ci whitewashing (Mira? czemu Mira?), inspektor Takeshi czy praktyczny brak odniesień do cyberspace'u, jeżeli wystarcza Ci przelanie obrazków anime na technikę 3D, czy to, że już sam dobór aktorów pozwala na początku filmu przewidzieć, kto pod koniec okaże się szlachetny a kto zły... to możesz. Ja znałem GitS tylko jako anime i tylko niektóre części, nie jestem jakimś tam fanatykiem anime, tylko fanem, a czułem spory niedosyt, brak tego specyficznego japońskiego "pazura". Więcej egzotyki miał w sobie Blade Runner (stary, nowego nie znam). Ale w sumie mój odbiór nie był tak zły, jak pozoruje powyższe wyliczenie. Dobry film, dobrze zrobiony, dobrze zagrany. Tyle że bez tej wyjątkowości, której oczekuję jednak po sfilmowaniu literatury*. (*tak, drodzy czytelnicy, nie pomyliliście się, graphic novel zaliczam do literatury)
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Pn sie 07, 2017 13:22 |
|
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 944
|
Re: Filmy
No właśnie, to jest to o czym wspomniałam, fan tej mangi będzie na pewno oceniał obraz surowiej, niż ktoś kto jej wcześniej na oczy nie widział
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Pn sie 07, 2017 13:26 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: Filmy
białogłowa napisał(a): No właśnie, to jest to o czym wspomniałam, fan tej mangi będzie na pewno oceniał obraz surowiej, niż ktoś kto jej wcześniej na oczy nie widział Ktoś, kto nie widział spyta się, co w tym filmie jest wyjątkowego, odkrywczego, specyficznego. A żyjemy w dobie seryjnej produkcji filmów o superbohaterach, gdzie kosmosy (w większości świetnych) X-Men'ów, (genialnego) MCU i (niestety, zbytecznego) DCEU zalewają rynek. Dla takiego widza Black Widow ubrała się w biały lateks... albo i nie. I dostała parę super-mocy, których jednak nie wykorzystuje wtedy, kiedy by to jej było najbardziej potrzebne (klasyczny fail wielu super-heroes). I właśnie w takich momentach brakuje tej egzotyki, tego "klimatu", który pozwala wybaczać znacznie gorsze błędy, luki czy inne braki. To znaczy nie jest tak, że "klimatu" nie ma wcale. Ale jest jakiś wychlorowany, wysterylizowany i przycięty do standardowego smaku standardowego bywalca kin i konsumenta (standardowego) popcornu. Jest trochę jak ulubiona bluzka po praniu na 90°, przez sentyment założę, ale na miasto już nie wyjdę. Coś w tym kierunku. Można oglądnąć. Ba, w ciągu roku rzadko chodzę do kina a na to się wybrałem. I było... OK. Tylko tyle i aż tyle.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Pn sie 07, 2017 13:47 |
|
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 944
|
Re: Filmy
Cytuj: Ktoś, kto nie widział spyta się, co w tym filmie jest wyjątkowego, odkrywczego, specyficznego Mnie się dotąd jakoś nie znudził temat przeniesienia ludzkiej świadomości do maszyny, cyborga, sieci i każde kolejne spojrzenie wydaje mi się w jakiś sposób interesujące. bert napisał(a): To znaczy nie jest tak, że "klimatu" nie ma wcale. Ale jest jakiś wychlorowany, wysterylizowany i przycięty do standardowego smaku standardowego bywalca kin i konsumenta (standardowego) popcornu Hamburgeryzacja celem zwiększenia zysków. Wielbicieli specyficznych klimatów nie ma znowuż tak wielu, aby dało się na tym porządnie zarobić.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Pn sie 07, 2017 14:18 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: Filmy
białogłowa napisał(a): Hamburgeryzacja celem zwiększenia zysków. Wielbicieli specyficznych klimatów nie ma znowuż tak wielu, aby dało się na tym porządnie zarobić.
Mylisz się. Sztuka kina komercyjnego powinna zachowywać balans między hamburgerem i sałatką. Dlatego są genialne serie jak X-Men, MCU, są też autorskie trylogie, jak Batman Nolana czy Spiderman Raimi'ego. To są serie z pewną wizją, klimatem. Serie, w których, poza nielicznymi wyjątkami, autorzy starają się zaskoczyć widza, pogłębić charaktery, wydobyć krew i mięso spod lateksu i plastiku. A na końcu dnia jakość przechodzi w pieniądz. Inaczej mówiąc, są solidne powody, dlaczego film z samym Batmanem (TDK) zarobił więcej i to przy mniejszych (2/3) kosztach produkcji, niż film z Batmanem, Supermanem i Wonder Woman (BvS - DoJ) na dodatek. I dlaczego pierwszy dostał Oskara (choć pośmiertnego, trzeba przyznać), a drugi cztery Złote Maliny (przy 8 nominacjach). Ktoś z nadmiaru hamburgerów zapomniał o sałatce.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Pn sie 07, 2017 17:17 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Filmy
Właśnie po filmie Batman vs. Superman szczególnie wyraźnie widać, jak ścierają się ambicje z wymogami komercyjnymi. Ten film to przecież ewidentna przepychanka między autorską wizją, próba ukazaniem postaci w poważniejszym kontekście, a realizacją komercyjnych wytycznych, jak np. obowiązkowa finałowa rozpierducha - przecież cały wątek z Doomsdyem jest tam tak sztucznie doklejony, że brak słów. Film na tym bardzo ucierpiał.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sie 07, 2017 17:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Filmy
Słuchając konferencji Doroty Przygrodzkiej i Andrzeja Niczypora SJ "Wolność i jej granice" dowiedziałam się o tym filmie. Film Cezarego Ciszewskiego "Wolność jest darem Boga". https://www.cda.pl/video/5683204eNie obejrzałam go do końca. Dla mnie jest zbyt mocny, zbyt brutalny. Ktoś powie że totalne bagno, że wpakowali się sami. A ja powiem, że wolność jest darem Boga. Każdy z nas robi z własną wolnością to co zechce. A reszta jest konsekwencją wolnego wyboru. I tyle w temacie wolności.
|
Pn sie 07, 2017 19:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|