Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 15:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 183 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona
 Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości? 
Autor Wiadomość
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
equuleuss napisał(a):
adaBRD napisał(a):
Ale przeciez PRAWDY nie mozna posiadac...Jezus mowil, ze ON jest PRAWDA...a wiec jesli wszyscy jestesmy bracmi, to sila rzeczy rowniez musimy byc PRAWDA...


Chrystus powiedział - Kto spełni wolę Boga, ten będzie moim bratem, i siostrą, i matką".

Tak, "equuleuss"...masz oczywiscie racje...Zeby zostac bratem Chrystusa, trzeba narodzic sie na nowo i SWIADOMIE pelnic wole Boga...Byc Jego bratem, znaczy jednoczesnie nalezec do Jego Kosciola...

Ludzie są prawdą? Kłamstwa są rozsiane po całym świecie.

Owszem, klamstwa sa rozsiane...Ale klamstwa to nie ludzie...lecz produkt ego nieswiadomych ludzi...czyli tych wszystkich, ktorzy " nie wiedza co czynia"...i o ktorych Jezus sie modlil umierajac na krzyzu...



Cytuj:
Skoro BOG (tzn.PRAWDA;ZYCIE,MILOSC)


Bóg jest Osobą. A miłość jest jego przymiotem. A nie Bogiem.

Cytuj:
skoro BOG jest WSZYSTKIM co istnieje, to sila rzeczy jest rowniez toba i mna...po prostu kazdym z nas...


Bóg nie jest żadną formą energii. Bóg jest Osobą. Duch Św też jest osobą. Nie energią.



Dla mnie Bog JEST...jaki JEST...I ja JESTEM w NIM...To wszystko co ma sens...

Nie dyskutuje o naturze Boga...bo jej zwyczajnie nie obejmuje moim ludzkim rozumem...


Pn lis 07, 2016 19:26
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
Marek_Piotrowski napisał(a):
Wybacz Koleżanko, ale to co piszesz to takie "ładne blabla".
Ezoteryka która wyłazi wszystkimi porami z Twojego listu nie jest drogą do Boga - a dowodem choćby ewidentne herezje gnostyckie, które (rzekomo "z serca" i z "świadomości") wypisujesz (na przykład twierdzenie, jakoby Bóg był WSZYSTKIM co istnieje).



Czyzbys mial jeszcze cos do dodania do Boskiej Pelni Istnienia...?


Pn lis 07, 2016 19:33

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
Ada pozdrawiam :)

Szkopuł w tym, że czy ja czy Ada piszemy o tym co widzimy a zobaczyliśmy bo bardzo chcieliśmy, bo szukaliśmy i znaleźliśmy. Niestety są to tylko komentarze z tym, że nikt nie ma możliwości poznania poprzez komentarze - prawdy. Poznaje tylko komentarze. Skoro nie potrafimy opisać zachodu słońca nie bardzo jest sens tego robić najlepiej iść i zobaczyć. Tym bardziej opisywać coś bardziej głębokiego jak życie czy miłość...

Oczywiście, że rozum ma ograniczone zdolności poznawcze dlatego tworzy zasady w których "należy" i wolno lub nie się poruszać.
Oczywiście że te zasady to fundament naszego funkcjonowania w społeczeństwie i zmiana jaka mogłaby nastąpić podczas przemiany lub likwidacji tych fundamentów może powodować lęk choć się do tego tak bardzo nie przyznajemy że sami w to wierzymy.

Ale to, że nazwę coś chrześcijańskim lub buddyjskim nie zmienia istoty tego czym to jest i to jest ograniczenie nazewnictwa. Dlatego jeżeli ktoś pytał o to "imię" Boga zawsze padało JAM JEST, JESTEM lub jestem który jestem. Po prostu Bóg jest i to wszystko. Patrzymy na niego, czujemy go, słyszymy go, żyjemy nim, on żyje w nas a my w nim czyli jest wszystkim.

Na czym polega potęga teraźniejszości? Na zatrzymaniu się i odpuszczeniu w naprawianiu świata na chrześcijaństwo, buddyzm, ateizm i cokolwiek innego i na dostrzeżeniu świata takiego jakim jest NAPRAWDĘ. A jaki jest? Każdy to już musi (lub nie) zobaczyć sam.
Jest ku temu wiele możliwości np. w świątyni z tym, że z czasem zamiast wyciszać się wierni zaczęli traktować świątynie jak studnię życzeń.

Jezus nie mówił pójdź za mną i naśladuj mnie w sensie żeby go przedrzeźniać co doskonale choć celowo prześmiewczo zobrazowano w "Żywicie Briana" Monthy Pytona. Jezus wpadł do dołu wpadnijmy i my, Jezus zgubił sandał zgubmy i my... święty sandał...
Nie o to Jezusowi chodziło. Tłumaczył, żeby chodź na chwilę rzucić swoje obowiązki, zajęcie, zmartwienia i poczuć się wolnym.
I zaznaczam, że ww. film Jezusa pokazuje tylko chwilę na początku kiedy mówi, że błogosławieni cisi albowiem oni posiądą ziemię na co słuchający skomentowali że należy im się :) a dopiero później jest o Braianie czyli kimś zupełnie innym, wyszydza naturę umysłu, który reaguje jak automat bez rozwagi, bez skupienia i obserwacji. Briana zaczęto słuchać i za nim chodzić dopiero jak zataił ludziom co chciał powiedzieć.

Klucz do szczęścia, do tej wody po której przestaje się pragnąć jest brak oceny. Ale Jezusa też oceniano i osądzano na każdym kroku więc jedno jest pewne, podążamy właściwą ścieżką :)


Wt lis 08, 2016 19:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
boże_dziecię napisał(a):
Ale to, że nazwę coś chrześcijańskim lub buddyjskim nie zmienia istoty tego czym to jest i to jest ograniczenie nazewnictwa.

Jeśli dodamy jeszcze np. satanizm do dwóch poprzednich, to też "nie zmienia istoty tego czym to jest i to jest ograniczenie nazewnictwa"? Czy może jednak czasami uważasz, że słowa nieco staromodnie, niosą ze sobą przekaz?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Wt lis 08, 2016 21:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
Nie zmienia nawet jak dodamy drwalizm.
Słowa służą nam zaledwie do porozumiewania się w rzeczywistości a raczej w jej części jakiej żyjemy, zwanej codziennością.
Warto jednak pamiętać, że słowom można nadać moc z tym, że to nie one mają moc tylko ten kto ją nadaje. Moc można nadać też nie tylko słowom ale symbolom, obrządkom itp. ale nie od nich ta moc pochodzi.

TWOJA wiara cię uzdrowiła jak powiedział Jezus. Czyli to co wyszło jak gdyby z twojego wnętrza spowodowało to czego oczekiwałeś, nie nikt inny ani żadna cudowna szata.


Wt lis 08, 2016 22:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
Marek_Piotrowski napisał(a):
Wybacz Koleżanko, ale to co piszesz to takie "ładne blabla".
Ezoteryka która wyłazi wszystkimi porami z Twojego listu nie jest drogą do Boga - a dowodem choćby ewidentne herezje gnostyckie, które (rzekomo "z serca" i z "świadomości") wypisujesz (na przykład twierdzenie, jakoby Bóg był WSZYSTKIM co istnieje).


Doprawdy nie rozumiem Twojej postawy Marku. Odnoszę wrażenie jakbyś pisał z pozycji kapłana. A kapłan ma za zadanie dbać o owce i chronić je przed niebezpieczeństwem nawet kosztem swojego bezpieczeństwa.
Takie wykrzykiwanie : a fe ta owca polazła w ciernie ( bo po drodze w poszukiwaniu soczystej trawy , gdzie w stadzie jakieś barany wypchniemy ją od tej jaka była dostępna) nich tam zginie! Jak będziecie tak robić jak ona też zginiecie… A owca znalazła coś co daje odrobinę jedzenia ale co ważniejsze skuszona jest miłością , której jej w stadzie zabrakło. A sama ezoteryka czy gnoza? Zastanów się Marku dlaczego tak wielu młodych ucieka z Kościoła? Czy sakramenty , które mają dawać bezpieczeństwo i miłość Boga to sprawiają? Czy raczej nie bo w poszukiwaniu i miłości i tego co niezbędne do życia wychodzą> Ale kapłani nie mają sobie nic do zarzucenia. BO TO OWCE WSZYSTKIEMU WINNE… I dalej wytykać im jakie to są złe i muszą być złe bo po to się narodziły aby być grzesznikami. Bo skoro sami kapłani są grzesznikami to arogancją jest myśleć ,ze owca może być święta?
Marku. Owce są takie same jak były zawsze. Niezbyt rozgarnięte i szukające tylko świeżej trawki i czystej wody do picia i aby czasem pasterz zawołał ja po imieniu i pogłaskał oraz nakierował na tę trawkę gdy stado barnów ją bodzie, bo same najpierw muszą się obeżreć. A jeżeli nie umie sobie z tym poradzić to obserwuje co może być pomocne.
Św Paweł pisał miłość we wszystkim pokłada nadzieję dlatego Jezus mówił gdy ktoś chce wasz płaszcz oddaj mu i drugi. Zło nigdy nie przedostaje się do nas w czystej postaci ponieważ jest zbyt ewidentne a przez to natychmiast odrzucane. Jeżeli uznajesz coś za złe to tłumacz dlaczego z pełnym szacunkiem i miłością do tego kto w coś tam wdepnął. Ponieważ każdy szuka głównie dobra i miłości a jeżeli szuka i znajduje nie w kościele to już bardzo źle świadczy o kościele.
Tak jak wiara ewoluuje bo powinna wzrastać i podnosić się wyżej Boga tak powinien robić to i kościół. Czasami na tej drodze trochę zbaczamy ale trzeba wyjaśnień i wielu wnikliwych rozpatrzeń aby zobaczyć co jest prawdziwe a przede wszystkim przynoszące dobre owoce.

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


Wt maja 02, 2017 14:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2016 0:00
Posty: 101
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
glejt napisał(a):
Tak jak wiara ewoluuje bo powinna wzrastać i podnosić się wyżej Boga tak powinien robić to i kościół. Czasami na tej drodze trochę zbaczamy ale trzeba wyjaśnień i wielu wnikliwych rozpatrzeń aby zobaczyć co jest prawdziwe a przede wszystkim przynoszące dobre owoce.
Proponuję zacząć od zaprzestania promowania Glorii Polo...


Wt wrz 05, 2017 23:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2016 0:00
Posty: 101
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
equuleuss napisał(a):
Bóg jest Osobą.
A skąd się wziął tak skomplikowany byt jak Bóg-Osoba? Jakie jest Źródło/pochodzenie Boga-Osoby?


Cz wrz 07, 2017 12:00
Zobacz profil
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
jaTylkoPytam napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Bóg jest Osobą.
A skąd się wziął tak skomplikowany byt jak Bóg-Osoba? Jakie jest Źródło/pochodzenie Boga-Osoby?

"Źródłem" Boga jest sam Bóg - Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.


Cz wrz 07, 2017 12:54

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2016 0:00
Posty: 101
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
Alus napisał(a):
"Źródłem" Boga jest sam Bóg
Źródłem skomplikowanego Boga, który posiada swoją osobowość, jest tenże sam skomplikowany Bóg, który posiada swoją osobowość? Zaprawdę jesteś człowiekiem wielkiej wiary.

Cytuj:
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.
Ładny koan. Nie rozumiem tej poezji, ale pewnie o to właśnie tu chodziło, żeby zatrzymać umysł. Oczywiście zawsze znajdą się tacy, którzy będą analizować palec, wskazujący na księżyc.

Cytuj:
Na początku było Słowo
Na początku czego?


Cz wrz 07, 2017 13:16
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
jaTylkoPytam napisał(a):
Ładny koan. Nie rozumiem tej poezji, ale pewnie o to właśnie tu chodziło, żeby zatrzymać umysł. Oczywiście zawsze znajdą się tacy, którzy będą analizować palec, wskazujący na księżyc.

Słowo=Logos, a tym Słowem jest Syn Boży, który stał się człowiekiem. Jeśli przeczytasz cały Prolog ew. wg św. Jana, zrozumiesz.
jaTylkoPytam napisał(a):
Na początku czego?

W języku biblijnym oznacza "zanim cokolwiek się pojawiło" Bóg już był, odwiecznie.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Cz wrz 07, 2017 14:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 13:52
Posty: 389
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
Przypominam, że tematem tego wątku jest książka E. Tolle. To dobra książka. Zachęca do "szukania siebie węwnątrz siebie" zamiast uciekania w filozoficzno teologiczne dysputy.


Cz wrz 07, 2017 18:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2016 0:00
Posty: 101
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
KotSyberyjski napisał(a):
Przypominam, że tematem tego wątku jest książka E. Tolle. To dobra książka. Zachęca do "szukania siebie węwnątrz siebie" zamiast uciekania w filozoficzno teologiczne dysputy.
Poszukiwanie "siebie wewnątrz siebie". Czy nie jest to kręcenie się wokół czubka własnego nosa? A gdzie w tym wszystkim jest Bóg?


Cz wrz 07, 2017 18:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 13:52
Posty: 389
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
Zeby się kręcić wokół siebie trzeba się wcześniej poznać. Nie rozumiem dlaczego wszędzie wciskasz Boga. Równie dobrze mógłbyś przyczepić się do przepisu na robienie pizzy i zapytać a gdzie tam jest Bóg. Bo jeśli przepis nie jest poświęcony Bogu to pewnie jest okultystyczny. Tak bardzo upraszczając i skracając książkę - chodzi o to aby siąść sobie chwilę na d..ie i poobserwować samego siebie. To pomaga w odkryciu, iż to co uznajesz za samego siebie i z czym się identyfikujesz czyli "twoje" myśli czy twoja historia życia jest tylko pewną konwencją a sama identyfikacja powoduje cierpienie. To oczywiście duże uproszczenie więc proszę nie łapać mnie za słowa.


Cz wrz 07, 2017 18:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2016 0:00
Posty: 101
Post Re: Co sądzicie o książce Potęga Teraźniejszości?
KotSyberyjski napisał(a):
chodzi o to aby siąść sobie chwilę na d..ie i poobserwować samego siebie. To pomaga w odkryciu, iż to co uznajesz za samego siebie i z czym się identyfikujesz czyli "twoje" myśli czy twoja historia życia jest tylko pewną konwencją a sama identyfikacja powoduje cierpienie. To oczywiście duże uproszczenie więc proszę nie łapać mnie za słowa.
A czy to nie prowadzi do depersonalizacji?
I czy to jest kompatybilne z chrześcijaństwem?


Cz wrz 07, 2017 19:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 183 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL