Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Autor |
Wiadomość |
M-mm
Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45 Posty: 9
|
Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Witam. Także potrzebuje porady. Po 6 letnim zwiazku rozstalismy sie z narzeczona. Przez ponad 5 lat bylismy dla siebie calym swiatem ale gdy zamieszkalismy razem, wszystko zaczelo sie psuc (choc poczatkowo bylo dobrze). Po kilku miesiacach zaczely sie problemy w naszych relacjach. Kilkukrotnie rozstawalismy sie (ona odchodzila) ale wracala po ok tygodniu i byla znow tą sama osobą ktora poznalem, pełną uczuć ale tylko na chwile. Wiem ze podczas naszych problemow pojawila sie osoba trzecia, nie potrafilem sie z tym pogodzic i ciagle czulem sie zagrozony. Pomimo zapewnien mojej ukochanej ciagle o tym wspominalem bo mimo tego ze mowila ze on nic nie znaczy, nie urywala z nim kontaktu. Niedawno rozstalismy sie ostatecznie, choc mowi ze nie chce nic skreslac ani robić nadziei, widze ze traktuje mnie jak intruza i widuje sie z tamtą osobą. Jest mi to strasznie ciężko przezyc, poniewaz moja ukochana przez prawie caly nasz zwiazek kochala mnie strasznie mocno i to czułem, a teraz nie chce mnie znac, choć podczas rozstawania mocno płakała ale to ona odeszła mowiąc że kocha. Kocham ją ciągle i caly czas, gleboko w sercu czuje ze to ta jedyna. Czy jest ktoś kto takie coś przeżył i może mi coś poradzić. Nie wyobrażam sobie życia bez niej...
|
Pn paź 16, 2017 11:12 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Niestety jedynym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest totalnie się od niej odciąć. Zerwać kontakty, nie gdybać, co by było etc. I dać sobie dużo, dużo czasu, żeby te uczucia się uspokoiły, prosząc Boga o łaskę wyzwolenia. Przechodziłem coś podobnego i nie było łatwo, ani nie było szybko. Ale teraz jestem w szczęśliwym małżeństwie, a tamta osoba nie budzi już we mnie w zasadzie żadnych uczuć. Jeśli jednak ciągle będziesz to rozdrapywał, to wpadniesz w błędne koło.
|
Pn paź 16, 2017 11:22 |
|
|
M-mm
Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45 Posty: 9
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Dziękuje za odpowiedz. Zastanawia mnie tylko czy to możliwe żeby tak mocno kochać i po jakimś czasie zostawić? Jeszcze niedawno moja kochana miala operacje i byla w narkozie, a gdy sie obudzila patrzyla na mnie jak na najwiekszy cud i mowila ze czuje ze przy niej jest odpowiednia osoba, ze nikogo innego nie chcialaby widziec. Rozdrapuje ponieważ nie dowierzam w to co sie stało. Jeszcze kilka tygodni temu planowaliśmy ślub, dzieci i gruntowna stabilizacje, wybieraliśmy obrączki..
|
Pn paź 16, 2017 11:31 |
|
|
|
|
M-mm
Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45 Posty: 9
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Myśle o tym że odeszla aby byc z tą osoba z którą tak czesto pisala, a po rozstaniu widywala sie z nim. Zastanawiam się jak można pokazywać wielkie uczucia i z drugiej strony myśleć o innym, czy to jakieś zagubienie, zauroczenie?
|
Pn paź 16, 2017 11:33 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
M-mm napisał(a): Wiem ze podczas naszych problemow pojawila sie osoba trzecia, nie potrafilem sie z tym pogodzic i ciagle czulem sie zagrozony. Pomimo zapewnien mojej ukochanej ciagle o tym wspominalem bo mimo tego ze mowila ze on nic nie znaczy, nie urywala z nim kontaktu. ... Ciągle wspominałeś, ciągle podejrzewałaś......nie każdy potrafi znieść tak nieufną, zaborczą miłość.
|
Pn paź 16, 2017 12:00 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Alus napisał(a): Ciągle wspominałeś, ciągle podejrzewałaś......nie każdy potrafi znieść tak nieufną, zaborczą miłość. A w moim przypadku ufałem, pozwalałem im się widywać, bo przecież to nic złego, że ma kolegę, a wyszło na to samo. Więc daruj sobie Alus wzbudzanie poczucia winy w chłopaku.
|
Pn paź 16, 2017 12:08 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
zefciu napisał(a): Alus napisał(a): Ciągle wspominałeś, ciągle podejrzewałaś......nie każdy potrafi znieść tak nieufną, zaborczą miłość. A w moim przypadku ufałem, pozwalałem im się widywać, bo przecież to nic złego, że ma kolegę, a wyszło na to samo. Więc daruj sobie Alus wzbudzanie poczucia winy w chłopaku. A 10 innych mężczyzn napisze, że w ich przypadku spotkania ich dziewczyn/żon z kolegą nic nie zmieniły w ich związku. Życie nie jest 0 jedynkowe,
|
Pn paź 16, 2017 12:11 |
|
|
M-mm
Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45 Posty: 9
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Moja podejrzliwość wziela się stąd, że wiedziałem że intencje tej osoby nie są czyste. Mowiła mi tez o tym moja ukochana, przyznając się jednego razu do swojego bledu ktory wybaczylem. Mimo to nie chciala uciąć kontaktu z Tą osobą.
|
Pn paź 16, 2017 12:15 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
M-mm napisał(a): Moja podejrzliwość wziela się stąd, że wiedziałem że intencje tej osoby nie są czyste. Mowiła mi tez o tym moja ukochana, przyznając się jednego razu do swojego bledu ktory wybaczylem. Mimo to nie chciala uciąć kontaktu z Tą osobą. Nie pomyślałeś, że może gdybyś wybaczając przestał drążyć uparcie temat, Twoja dziewczyna zakończyłaby tą znajomość definitywnie.... zazdrość to rozżarzony węgielek z piekła rodem niszczy obie strony
|
Pn paź 16, 2017 12:23 |
|
|
M-mm
Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45 Posty: 9
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Myśle o tym, tylko niestety nie chciala zakonczyc znajomosci choc wiedziala ze mnie to boli.
|
Pn paź 16, 2017 12:27 |
|
|
M-mm
Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45 Posty: 9
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Widze dużo swojej winy ale ja tak mocno kocham że za wszelką cene chcialbym naprawiać. Ona jednak nie chciała, stwierdzila ze razem nas zniszczyliśmy.
|
Pn paź 16, 2017 12:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Alus napisał(a): A 10 innych mężczyzn napisze, że w ich przypadku spotkania ich dziewczyn/żon z kolegą nic nie zmieniły w ich związku. Z pewnością. Cytuj: Życie nie jest 0 jedynkowe, A kto mówi, że jest? To Ty na podstawie urywków informacji sugerujesz, że M-mm jest winny, bo swoją podejrzliwością zmusił biedną, niewinną narzeczoną do zdrady.
|
Pn paź 16, 2017 13:05 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Cytuj: A kto mówi, że jest? To Ty na podstawie urywków informacji sugerujesz, że M-mm jest winny, bo swoją podejrzliwością zmusił biedną, niewinną narzeczoną do zdrady. Nie obciążam M-mm pełna winą, podpowiadam jedynie, że może być współwinny zaistniałej sytuacji, bo swoją miłością podszytą zazdrością zagłaskał związek na śmierć.
|
Pn paź 16, 2017 13:13 |
|
|
M-mm
Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45 Posty: 9
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Ja wiem że wina jest po obu stronach i sie z tym zgadzam. Niestety przez to co sie dzialo, nasze rozstanie bylo obarczone wielką kłótnia i stąd brak chęci rozmowy lub jakiegokolwiek kontaktu z moja osobą. Nie chciałem wpisywać tu wszystkich szczegółów. Jednym istotnym tez jest fakt że kiedys podejrzałem telefon, z tych wszystkich podejrzen i okazalo się że odkrylem cos czego nie chciałem, przyznalem sie do tego. Pozniej byla zdrada i wybaczenie. Nastepnie moj ciagly niepokój i wypytywanie ale brak reakcji na moją obawe, nastepnie potwierdzenie ze ciagle mieli ze soba kontakt. Czuje ze zbyt duzo stracilem i uwierz Alus widze mnostwo swojej winy i to rozrywa mi serce jak również to że widze ze sie spotykają.
|
Pn paź 16, 2017 13:16 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
M-mm napisał(a): Ja wiem że wina jest po obu stronach i sie z tym zgadzam. Niestety przez to co sie dzialo, nasze rozstanie bylo obarczone wielką kłótnia i stąd brak chęci rozmowy lub jakiegokolwiek kontaktu z moja osobą. Nie chciałem wpisywać tu wszystkich szczegółów. Jednym istotnym tez jest fakt że kiedys podejrzałem telefon, z tych wszystkich podejrzen i okazalo się że odkrylem cos czego nie chciałem, przyznalem sie do tego. Pozniej byla zdrada i wybaczenie. Nastepnie moj ciagly niepokój i wypytywanie ale brak reakcji na moją obawe, nastepnie potwierdzenie ze ciagle mieli ze soba kontakt. Czuje ze zbyt duzo stracilem i uwierz Alus widze mnostwo swojej winy i to rozrywa mi serce jak również to że widze ze sie spotykają. Może rozstanie pozwoli wam obojgu zrozumieć co utraciliście i zdołacie wspólnie zacząć budować na nowo, bez rozpamiętywania zaszłych win i błędów, swój związek.
|
Pn paź 16, 2017 13:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|