Autor |
Wiadomość |
Alipiusz
Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39 Posty: 182
|
WOLNOŚĆ
Czy jesteśmy wolni? Czy człowiek posiada wolną wolę? Może panuje powszechny determinizm i nie ma wolności? Może wolność jest tylko złudzeniem, a tak naprawdę wszystko jest określone przez zdarzenia pochodzące ze świata, który nas otacza i przez nasze własne uwarunkowania genetyczne, fizyczne albo psychiczne?
Obok tej wolności "ontologicznej" jest jeszcze drugi problem wolności duchowej. Co to znaczy, być wolnym człowiekiem? Kiedy tracimy naszą wewnętrzną duchową wolność i jak możemy ją odzyskać (i czy to w ogóle możliwe)?
I jeszcze jedno. Czasem ludzie są skłonni oddać życie w imię wolności własnej lub cudzej. Dlaczego?...
Podrawiam i zapraszam do dyskusji!
_________________ Wino i muzyka rozweselają serce,
ale wyżej od tych obu rzeczy stoi umiłowanie mądrości.
|
Pn maja 17, 2004 12:43 |
|
|
|
|
Marek Antoniusz
Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32 Posty: 282
|
Pamietam jak moj sasiad proszony zeby sciszyl troche namietne sluchanie swoich diskopolowek oburzal sie pozniej, ze zaczalem namietnie sluchac... no chocby Chopina. Jesli mnie pamiec nie myli szczegolnie nie lubial Ballada g-moll op. 23. Zboczeniec!
_________________ Bogu ducha winny
|
Wt maja 18, 2004 0:19 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Być może to zależy od punktu z którego się patrzy.
Jakby nie było, z punktu widzenia jednostki, musi ona sama doszukiwać się słusznych wyborów. W oparciu o to co wie, dokonuje jakichś wyborów.
To prawda też, że warunkowanych psychiką.
W ten oto sposób, przy takim zdefiniowanym świecie, wydaje się, że trudno ostatecznie kogokolwiek za cokolwiek obarczyć winą. Można go wykluczyć ze społeczeństwa, umieszczając w więzieniu, jeżeli jest dla nas szkodliwy, ale trudno mówić o winie, gdyż zawsze istnieją zewnętrzne przyczyny działań zaś człowiek byłby tylko fluktuującą, stale zmieniającą się wypadkową genów, wychowania rodziców i wpływu otoczenia.
Natomiast taka wizja jest wygodna dla czystej postaci lenia. Dochodzi on do wniosku, że na nic przecież nie ma wpływu i staje się apatyczny.
Ta wizja nawet jeśli słuszna z punktu widzenia jakiegoś zewnętrznego obserwatora, nie jest 'praktyczna' dla naszego życia.
Wizja 'wolnej woli' daje chyba nam możliwość swobodnego porzucania na jakis czas lęków i ograniczeń psychicznych... Wielkie wrażenie robi na człowieku apatycznym, gdy usłyszy, że jego życie zależy tylko od niego.
Taki człowiek nagle zaczyna się zmieniać.
Tak więc jeśli uwarunkowanie, to chyba w tak szerokim zakresie, aby nie dawało się tą wizją usprawiedliwiać lenistwa.
A nie wiemy przecież czym jest świadomość. Nie wiemy tego. Ten kto ją opisze zgarnie Nobla, ale dziś nie wiemy. Ogólnie, lakonicznie w Wikipedii ktoś napisał, że jest to jakby 'stan czuwania'. No, ale to tylko poglądowy opis. Nie wiemy czy czasem faktycznie nie posiadamy czegoś na kształt wolności wyboru. To się może pokomplikować jeszcze.
Czy materia myśli samą siebie? Czy jest coś jeszcze w tym innego. Może myśli samą siebie. Jeśli tak to dzięki nam Wszechświat uzyskuje samoświadomość
W każdym razie wybory są bardziej 'wolne', wraz z większą ilością zgromadzonej wiedzy,- chyba,-
|
So maja 29, 2004 13:17 |
|
|
|
|
Alipiusz
Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39 Posty: 182
|
Nie wiemy, czym jest świadomość?
PTRqwerty, czemu mówisz "nie wiemy, czym jest świadomość" i "ten, kto ją opisze zgarnie Nobla". Polecam "Badania logiczne" Husserla albo "Medytacje kartezjańskie". O ile mi wiadomo, pomimo opisania, czym w istocie jest świadomość, Husserl Nobla jednak nie dostał.
Pozdrawiam!
_________________ Wino i muzyka rozweselają serce,
ale wyżej od tych obu rzeczy stoi umiłowanie mądrości.
|
Cz cze 17, 2004 8:47 |
|
|
laura
Dołączył(a): Pn wrz 22, 2003 19:57 Posty: 94
|
Tak odnośnie WOLNOŚCI to natknelam sie na taka myśl,którą chyba warto tu przytoczyc...
"traci moc twoje serce, więc szukasz oparcia na ziemi. Zgoda, ale uważaj, aby to oparcie, które ma uratować cię przed upadkiem, nie zamieniło się w martwy ciężar ściągający cię w dół, w zniewalające kajdany"...
pozdrawiam...
|
Pn lip 05, 2004 11:35 |
|
|
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Swoboda dokonywania wyborów i podejmowania samodzielnych decyzji jak sadzę
A wolną wolę o ile się nie myle dostaliśmy od Boga, nieprawdaż?
pzdr
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Wt lip 13, 2004 6:41 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Alipiuszu! Ja tam się cieszę, ze Husserl Nobla nie dostał, to by już była przesada Ja mam wprawę i czytając Husserla zasypiam po 3 zdaniu świetna lektuira na bezsenność, "Badania logiczne" w szczególności
A co do wolności, to nie tak dawno usłyszałam, że wolność polega na umiejętności wyboru dobra Coś w tym jest Nie, wyboru zła, choćby "mniejszego zła" ale DOBRA właśnie.
A na ten temat można by doktorat napisać, a może i habilitacje
Pozdrawiam
|
Wt lip 13, 2004 9:08 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: PTRqwerty, czemu mówisz "nie wiemy, czym jest świadomość" i "ten, kto ją opisze zgarnie Nobla". Polecam "Badania logiczne" Husserla albo "Medytacje kartezjańskie". O ile mi wiadomo, pomimo opisania, czym w istocie jest świadomość, Husserl Nobla jednak nie dostał.
eeee Wyobraź sobie, że stworzyłby ktoś komputer, który posiadałby bardzo rozbudowaną sztuczną inteligencję. Np. w oparciu o sieci neuronowe, ale mniejsza za bardzo to ja się na AI nie znam. Wyobraź sobie, że maszyna stale by się uczyła i umiała prowadzić dyskusję na dowolny temat. Miałaby już świadomość, czy jeszcze nie? Byłaby świadoma swego istnienia? A więc kiedy pojawia się świadomość włansego istnienia i jak ją wytworzyć sztucznie? To raczej nie jest nam wiadome. Albo: jak odróżnić czy niesłychanie rozbudowana sztuczna inteligencja, która rozmawia z nami tak jak inny człowiek, posiada świadomość własnego istnienia, czy też nie. Zatem: Czym jest świadomość?
PS. A ja tamtej książki nie czytałem. Może by mi ktoś streścił
|
Pt lip 16, 2004 10:01 |
|
|
wftch
Dołączył(a): So kwi 02, 2005 22:53 Posty: 1
|
Wolność to ogromny problem człowieka... tak mi się przynajmniej wydaje. wielka potrzeba wolności goni go po świecie (żeby nie było że jest przywiązany do jakiejs ziemi i cos go tam trzyma) - powstaje kosmopolityzm. Innym razem kaze mu zarabiać krocie po to, by uniezależnić się finansowo od innych ludzi lub od losu - moze zrobic z niego dorobkiewicza.Ta sama potrzeba wolnosci moze go alienowac od innych ludzi, by nie byc zaleznym emocjonalnie; w koncu od Boga - człowiek "silny, samowystarczalny".
Mimo wszystko jednak wolnosc kojarzy się pozytywnie, ale rozumiemy ja jako dar, z ktorego trzeba sie cieszyc, a nie jako cel, do ktorego trzeba dazyc.
Myslę, że dla czlowieka wazne jest poczucie, ze jest wolnym, tak samo jak to, ze jest potrrzebnym i kochanym. A one wzajemnie sie uzupelniaja...
Tym optymistycznym akcentem koncze moj post. Pozdrawiam serdecznie !
|
N kwi 03, 2005 1:12 |
|
|
moira
Dołączył(a): So paź 01, 2016 17:37 Posty: 29
|
Re: WOLNOŚĆ
Dla mnie wolność to możliwość podejmowania własnych decyzji i świadomość, że każda z nich niesie za sobą pewne konsekwencje. Wolność to gotowość na pogodzenie się z konsekwencjami naszych działań. Wolność pozwala się człowiekowi wybić, rozwijać, ale bardzo łatwo staje się wymówką do robienia głupot. I to też jest ok, pod warunkiem, że później ta osoba nie zaczyna później umęczonej litanii jaka to jest nieszczęśliwa i jak nie ma wyjścia z danej sytuacji. Do wolności należy dorosnąć.
|
N paź 02, 2016 10:08 |
|
|
m_p88
Dołączył(a): Pn paź 30, 2017 15:51 Posty: 8
|
Re: WOLNOŚĆ
Wolna wola czy determinizm? Sądzę, że rozwiązanie zależy co rozumiemy pod tymi pojęciami. Z całą pewnością mogę wybrać następne słowo, które napiszę w poście: whim. Równie pewny jestem tego, że nie zrobię niczego, co wykroczyłoby poza ograniczenia ciała, niczego nie związanego z doświadczeniem czy moją osobą. Wszystko co wymyślę, wymyślę ja sam, albo objawi mi np. anioł. Przeszkadza tu definicja wolności. Nazywamy wolę wolną - nie chodzi nam jednak o wolność od wszelkich ograniczeń, nie szukamy nieokreśloności - myślę, że szukamy możliwości tworzenia własnych działań, a przynajmniej możliwości wyboru takiego z działań możliwych, jakie chcielibyśmy podjąć. Nawet jeśli różne czynniki zawężają możliwość wyboru - czasem do najwęższego możliwego wyboru "uciekaj albo walcz" - nie znaczy to jednak, że wszystko, co się wydarzyło, musiało się wydarzyć koniecznie. Przyjmuję takie stanowisko, że decydować człowiek może i może uczyć się tę zdolność dalej rozwijać i tym jest właśnie jego wolność. Często wolność jest ograniczona - ktoś może być chory albo w areszcie, a jeśli w śpiączce to wtedy nie ma mowy o tym by jego wola była wolna w tym momencie - ale jednak wolność jest. Chociaż wiele przyszłych zdarzeń jest określonych decyzjami z przeszłości, a wiele zjawisk przechodzi w inne zjawiska w sposób precyzyjnie ustalony i przewidywalny, to w całości obrazka, w którym istnieją zjawiska ściśle zdeterminowane, zdeterminowane częściowo, istnieją też działania i zjawiska przynajmniej względnie wolne. Moja koleżanka ujęła to tak: nawet jeśli nie chce ci się pić, to możesz napić się szklanki wody. (jak się zdenerwujesz też podobno pomaga) Jeśli możesz z własnej decyzji zrobić małą rzecz lub jej zaniechać, to znaczy, że coś jednak w życiu można zmienić Wybieram taki pogląd zdecydowanie. Mieści się w nim i fatum i wolność. Zrobili ciekawe badania: przed egzaminem studenci mieli przeczytać pewien tekst, grupa I tekst optymistyczny, mówiący o wolności, grupa II tekst, wskazujący na determinizm. Egzamin był prowadzony na komputerach i pojawiał się na wstępie błąd. Od razu były zaznaczone poprawne odpowiedzi. Prowadzący poprosił o ich odznaczenie i odpowiedzenie samodzielnie. Studenci nie byli w sposób widoczny nadzorowani. Jak wyglądała "uczciwość" w obu grupach? Śmieszne by było stwierdzenie, że człowiek jest wolny tylko jeśli myśli, że jest wolny, ale myśl, że jest wolny jest koniecznie zdeterminowana. W dodatku badania na temat wolności woli wynikałyby z braku realnej wolności. Pozdrawiam Filozofów
|
Pn paź 30, 2017 23:38 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8960
|
Re:
PTRqwerty napisał(a): Wyobraź sobie, że maszyna stale by się uczyła i umiała prowadzić dyskusję na dowolny temat. Miałaby już świadomość, czy jeszcze nie? Byłaby świadoma swego istnienia?
Nie,miałaby INTELIGENCJĘ ale nie Świadomość! Mogła by bardziej przypominać człowieka niż zwierzęta ale to zwierzęta mają świadomość a nie rozbudowane kalkulatory.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt paź 31, 2017 17:13 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Re:
Andy72 napisał(a): PTRqwerty napisał(a): Wyobraź sobie, że maszyna stale by się uczyła i umiała prowadzić dyskusję na dowolny temat. Miałaby już świadomość, czy jeszcze nie? Byłaby świadoma swego istnienia? Nie,miałaby INTELIGENCJĘ ale nie Świadomość! Ciekawe, po czym właściwie nasz Wielce Mądry Andy72 by to rozpoznał? Na podstawie czego konkretnie orzeka, że samouczące się maszyny nigdy nie będą mieć świadomości? Bo tak sobie wyssał z palca? Bo mogę sobie równie dobrze uznać, że Andy nie ma świadomości, a jest tylko inteligentną maszyną. I nijak mi Andy swojej świadomości nie pokaże, nie udowodni. Może sobie o niej zapewniać do woli, maszyna też może.
|
So cze 09, 2018 11:00 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: WOLNOŚĆ
Konia z rzędem dla tego kto poda adekwatną do rzeczywistości definicję świadomości. Niby rozumiemy to słowo, wiemy co oznacza stracić świadomość, wiemy co nie co o odmiennych stanach świadomości, o zaburzeniach świadomości, ale co to w sumie jest?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So cze 09, 2018 12:52 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2618
|
Re: WOLNOŚĆ
IrciaLilith napisał(a): Konia z rzędem dla tego kto poda adekwatną do rzeczywistości definicję świadomości. Niby rozumiemy to słowo, wiemy co oznacza stracić świadomość, wiemy co nie co o odmiennych stanach świadomości, o zaburzeniach świadomości, ale co to w sumie jest? Świadomość... intuicyjnie: postrzeganie czegoś. To tak fenomenologicznie. Można mieć świadomość siebie - postrzeganie siebie, swojej osoby, swoich cech. Można mieć świadomość czegoś - istnienia czegoś, cech tego czegoś. Zaburzenia świadomości to wypaczone postrzeganie siebie lub otaczającej rzeczywistości, co wiąże się z posiadaniem nieprawdziwych informacji o rzeczywistości, a więc w konsekwencji zachowanie nieadekwatne do sytuacji. W psychologii jest pewnie kilka definicji - muszę to sprawdzić i dam znać.
_________________ MODERATOR
|
Pn lip 02, 2018 21:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|