Autor |
Wiadomość |
Kalart
Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02 Posty: 173
|
Re: Wszechwiedzący Boga
Herezja górą!
|
Cz gru 14, 2017 19:04 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wszechwiedzący Boga
Prawda - o sobie, o tym, kim jesteśmy i możemy za życia być.
|
Cz gru 14, 2017 19:08 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wszechwiedzący Boga
Kalart napisał(a): Czyli uważasz, że wszechmoc Boga jest tak bardzo ograniczona, że nie może poprzez Ducha Świętego zesłać na swoich wiernych zrozumienia? Ależ... może. Nie tylko na wiernych. Byli i tacy: Paweł z Tarsu, Augustyn z Hippony, Alphonse Ratisbonne, André FrossardJest tylko jeden warunek. Uczciwość intelektualna. Stać cię na nią w ogóle?
|
Pt gru 15, 2017 2:07 |
|
|
|
|
Kalart
Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 7:02 Posty: 173
|
Re: Wszechwiedzący Boga
Ksen napisał(a): Stać cię na nią w ogóle? W takim samym stopniu, jak Ciebie nie obrażać innych.
|
Pt gru 15, 2017 4:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wszechwiedzący Boga
Sorry Przy tobie trudno mi się powstrzymać
|
Pt gru 15, 2017 7:58 |
|
|
|
|
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1534
|
Re: Wszechwiedzący Boga
gałązka napisał(a): Mogę na to tylko powtórzyć to, co powyżej napisałam .. Jestem tylko (i aż) stworzeniem. To fakt, który mam zrozumieć, się z nim zgodzić, a przede wszystkim - pogodzić. Dla mnie to najważniejsze zadanie mojego życia. Fakt, jesteśmy tylko stworzeniem, lecz to nie znaczy że Syn nie może objawić nam Ojca.... obiecał to, a decyzja komu i kiedy należy tylko i wyłącznie do Niego.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Pt gru 15, 2017 9:11 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wszechwiedzący Boga
Tak, objawianie się Boga to dar pogłębienia jego doskonałej prawdy i tajemnicy. Jednak uważam, że jako niedoskonałe stworzenia nigdy nie będziemy jej mogli zrozumieć w pełni i dlatego nawet objawienia mają dla nas swoje granice. O tym pisałam.
Poza tym rozpoznaję, że żeby objawienie mogło do mnie dotrzeć musi dojść do pewnego rodzaju "kapitulacji" mojego umysłu, do jego pokornego, ufnego i chłonnego otwarcia się na wyższą prawdę. Nie potrafię jej samodzielnie wymyślić, lecz przede wszystkim odebrać pokornym i przez to chłonnym i otwartym umysłem. Nie jest to jednak "ślepe "odbieranie" objawienia, bo umysł potrafi rozpoznać otrzymany dar prawdy reagując radosnym rozjaśnieniem i ożywieniem.
|
Pt gru 15, 2017 9:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wszechwiedzący Boga
Saqura napisał(a): Fakt, jesteśmy tylko stworzeniem, lecz to nie znaczy że Syn nie może objawić nam Ojca.... obiecał to, a decyzja komu i kiedy należy tylko i wyłącznie do Niego. Właściwie to On nam już objawił Ojca, jak jest napisane: Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?" [J 14,8n] Co oznacza, że wszystko, co ludzie powinni wiedzieć o Bogu zostało im już objawione w Jezusie Chrystusie. Innego poznania nie będzie.
|
Pt gru 15, 2017 9:45 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wszechwiedzący Boga
gałązka napisał(a): Poza tym rozpoznaję, że żeby objawienie mogło do mnie dotrzeć musi dojść do pewnego rodzaju "kapitulacji" mojego umysłu, do jego pokornego, ufnego i chłonnego otwarcia się na wyższą prawdę. A może tą kapitulacją umysłu o której piszesz jest właśnie kapitulacja siebie, swojego JA. "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie." (Mk 8,34) "Ten, kto kocha swoje zycie, traci je, a kto nienawidzi swego zycia na tym swiecie, zachowa je na zycie wieczne." (J 12,25)
|
Pt gru 15, 2017 9:53 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wszechwiedzący Boga
gałązka napisał(a): Quinque napisał(a): Bardziej chodziło mi o to że, jeżeli przyjmujemy ewolucję to znaczy że pierwotna świętość nigdy nie istniała. Mam z tym duży problem(chodzi mi to cały czas po głowie) i nie wiem jak to rozwiązać A może tym upragnionym rozwiązaniem jest świadoma kapitulacja ludzkiego umysłu przed nieskończoną i niedoścignioną wielkością Bożej Mądrości i Tejemnicy, którą bezskutecznie próbuje dosięgnąć i w pełni zrozumieć..? Myślę, że dopiero od momentu tej kapitulacji (która jest też decyzją) może zacząć powstawać niezbędna dla ufności w stosunku do kogoś najwyższego pokora, a więc i sama wiara w Niego i Jemu. Może. Nie wiem Kalart, a Ty co tak zagadujesz? Jeszcze się nawrócisz i co to będzie. A może chcesz się nawrócić? tylko boisz się przyznać
|
Pt gru 15, 2017 9:58 |
|
|
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1534
|
Re: Wszechwiedzący Boga
Ksen napisał(a): Saqura napisał(a): Fakt, jesteśmy tylko stworzeniem, lecz to nie znaczy że Syn nie może objawić nam Ojca.... obiecał to, a decyzja komu i kiedy należy tylko i wyłącznie do Niego. Właściwie to On nam już objawił Ojca, jak jest napisane: Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?" [J 14,8n] Co oznacza, że wszystko, co ludzie powinni wiedzieć o Bogu zostało im już objawione w Jezusie Chrystusie. Innego poznania nie będzie. Widzieć a znać to chyba jest jakaś różnica, ja uważam że znaczna. Gdyby tak nie było to zdanie: " A na tym polega życie wieczne, aby poznawali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś: Jezusa Chrystusa" nie miałoby sensu.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Pt gru 15, 2017 10:07 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wszechwiedzący Boga
gałązka napisał(a): Poza tym rozpoznaję, że żeby objawienie mogło do mnie dotrzeć musi dojść do pewnego rodzaju "kapitulacji" mojego umysłu, do jego pokornego, ufnego i chłonnego otwarcia się na wyższą prawdę. Nie potrafię jej samodzielnie wymyślić, lecz przede wszystkim odebrać pokornym i przez to chłonnym i otwartym umysłem. Nie jest to jednak "ślepe "odbieranie" objawienia, bo umysł potrafi rozpoznać otrzymany dar prawdy reagując radosnym rozjaśnieniem i ożywieniem. Czyli, o ile cię dobrze zrozumiałem, chodzi o umiejętność rezygnacji z własnych osądów, o gotowość na całkowite przewartościowanie, zmianę światopoglądu. Nazywam to uczciwością intelektualną - kiedy używa się intelektu do ponownego uszeregowania hierarchii wartości i dostosowanie całego swojego życia do otrzymanego daru. Nie zaś - używania rozumu do prób zaprzeczenia za wszelką cenę i upartego trwania w błędzie.
|
Pt gru 15, 2017 10:09 |
|
|
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1534
|
Re: Wszechwiedzący Boga
felek27 napisał(a): gałązka napisał(a): Poza tym rozpoznaję, że żeby objawienie mogło do mnie dotrzeć musi dojść do pewnego rodzaju "kapitulacji" mojego umysłu, do jego pokornego, ufnego i chłonnego otwarcia się na wyższą prawdę. A może tą kapitulacją umysłu o której piszesz jest właśnie kapitulacja siebie, swojego JA. "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie." (Mk 8,34) "Ten, kto kocha swoje zycie, traci je, a kto nienawidzi swego zycia na tym swiecie, zachowa je na zycie wieczne." (J 12,25) Bingo.. warto owinąć w złote "sreberko"
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Pt gru 15, 2017 10:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wszechwiedzący Boga
Saqura napisał(a): Ksen napisał(a): Co oznacza, że wszystko, co ludzie powinni wiedzieć o Bogu zostało im już objawione w Jezusie Chrystusie. Innego poznania nie będzie. Pisząc to miałem na myśli życie doczesne. Źle się wyraziłem, przepraszam i jednocześnie cieszę się z twoich słów Cytuj: Widzieć a znać to chyba jest jakaś różnica, ja uważam że znaczna. Gdyby tak nie było to zdanie: "A na tym polega życie wieczne, aby poznawali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś: Jezusa Chrystusa" nie miałoby sensu. Jest tu napisane o życiu wiecznym i dzięki temu mogę doprecyzować swój komentarz do Ewangelii. Wszystko to, co ludzie w doczesności powinni wiedzieć o Bogu zostało im... itd.
|
Pt gru 15, 2017 10:17 |
|
|
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1534
|
Re: Wszechwiedzący Boga
Ksen napisał(a): Pisząc to miałem na myśli życie doczesne. Źle się wyraziłem, przepraszam i jednocześnie cieszę się z twoich słów Ups.. no przecież piszę o tym samym życiu...doczesnym, czyż nie tu i teraz rozpoczynamy swoje życie wieczne. " Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto wierzy, ma życie wieczne" Ksen napisał(a): Jest tu napisane o życiu wiecznym i dzięki temu mogę doprecyzować swój komentarz do Ewangelii. Wszystko to, co ludzie w doczesności powinni wiedzieć o Bogu zostało im... itd. Jak wyżej.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Pt gru 15, 2017 10:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|