Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Nieprawdą jest, że "Każdy hagiograf stanowi nierozerwalną jedność z DŚ". Nie stanowi jedności, bo taki hagiograf byłby wówczas Bogiem. To herezja.
Zgodnie z doktryną katolicką głoszenie pod wpływem natchnienia przez Ducha Świętego nie oznacza zyskania Bożej wszechwiedzy, a jedynie uzyskanie prawidłowej, niezawodnej intuicji co do spraw związanych ze zbawieniem.
|
Wt sty 02, 2018 8:08 |
|
|
|
|
Paulito
Dołączył(a): Wt lis 07, 2017 15:14 Posty: 415
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a): Nieprawdą jest, że "Każdy hagiograf stanowi nierozerwalną jedność z DŚ". Nie stanowi jedności, bo taki hagiograf byłby wówczas Bogiem. To herezja. A bycie w Jedności z Jezusem oznacza bycie Jezusem. Jana 17:20,21 Cytuj: . 20 Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; 21 aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. Oni, Jezus i Ojciec jako jedno. Ile Bogów głosi akruk? Daj Pan spokój
|
Wt sty 02, 2018 9:21 |
|
|
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1573
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a): Nieprawdą jest, że "Każdy hagiograf stanowi nierozerwalną jedność z DŚ". Nie stanowi jedności, bo taki hagiograf byłby wówczas Bogiem. To herezja.
Zgodnie z doktryną katolicką głoszenie pod wpływem natchnienia przez Ducha Świętego nie oznacza zyskania Bożej wszechwiedzy, a jedynie uzyskanie prawidłowej, niezawodnej intuicji co do spraw związanych ze zbawieniem. W Słowie Bożym spisanym pod natchnieniem Ducha św. nie ma miejsca dla ducha ludzkiego, gdyby zostało zachwaszczone słowem człowieka (Pismo Św.) byłoby dziełem bezwartościowym. Myśl która dopuszcza taką możliwość uważam za niebezpieczną
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Wt sty 02, 2018 9:42 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Saqura napisał(a): akruk napisał(a): Nieprawdą jest, że "Każdy hagiograf stanowi nierozerwalną jedność z DŚ". Nie stanowi jedności, bo taki hagiograf byłby wówczas Bogiem. To herezja.
Zgodnie z doktryną katolicką głoszenie pod wpływem natchnienia przez Ducha Świętego nie oznacza zyskania Bożej wszechwiedzy, a jedynie uzyskanie prawidłowej, niezawodnej intuicji co do spraw związanych ze zbawieniem. W Słowie Bożym spisanym pod natchnieniem Ducha św. nie ma miejsca dla ducha ludzkiego, gdyby zostało zachwaszczone słowem człowieka (Pismo Św.) byłoby dziełem bezwartościowym. Myśl która dopuszcza taką możliwość uważam za niebezpieczną A Samson oślą szczęką zabił 1000 filistynów......
|
Wt sty 02, 2018 10:55 |
|
|
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1573
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Alus napisał(a): Saqura napisał(a): akruk napisał(a): Nieprawdą jest, że "Każdy hagiograf stanowi nierozerwalną jedność z DŚ". Nie stanowi jedności, bo taki hagiograf byłby wówczas Bogiem. To herezja.
Zgodnie z doktryną katolicką głoszenie pod wpływem natchnienia przez Ducha Świętego nie oznacza zyskania Bożej wszechwiedzy, a jedynie uzyskanie prawidłowej, niezawodnej intuicji co do spraw związanych ze zbawieniem. W Słowie Bożym spisanym pod natchnieniem Ducha św. nie ma miejsca dla ducha ludzkiego, gdyby zostało zachwaszczone słowem człowieka (Pismo Św.) byłoby dziełem bezwartościowym. Myśl która dopuszcza taką możliwość uważam za niebezpieczną A Samson oślą szczęką zabił 1000 filistynów...... A Chrystus zmartwychwstał i wstąpił w "niebiosa" i już nie umrze, ma życie wieczne
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Wt sty 02, 2018 11:00 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
@Saqura – ale choćby fakt, że Biblia jest spisana w jakimś ludzkim języku i zawiera ludzkie pojęcia, ludzkie frazeologizmy i ludzkie kody kulturowe jest już obecnością „ducha ludzkiego” w tekście. I nie da się tego przeskoczyć.
|
Wt sty 02, 2018 11:28 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Alus napisał(a): A Samson oślą szczęką zabił 1000 filistynów...... Cóż, nigdzie nie jest powiedziane, jak duży był ten osioł.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt sty 02, 2018 11:30 |
|
|
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1573
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
zefciu napisał(a): @Saqura – ale choćby fakt, że Biblia jest spisana w jakimś ludzkim języku i zawiera ludzkie pojęcia, ludzkie frazeologizmy i ludzkie kody kulturowe jest już obecnością „ducha ludzkiego” w tekście. I nie da się tego przeskoczyć. No a niby w jakim języku powinno być spisane słowo skierowane do człowieka? Przede wszystkim zostało spisane dla tych którzy mieli z niego w pełni skorzystać (wybranych, wcześniej już poznanych) dla tych którzy słowu dają się "pociąć", a nie tych którzy wpierw je chcą poszlachtować. Twórcą jest Duch św. toteż tylko On zapewnia pełnię objawienia.... zresztą ile komu zechce tyle da. Bez pokory, to znaczy czym większa część w poznaniu naszego ducha tym mniej prawdziwego objawienia.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Wt sty 02, 2018 11:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Saqura napisał(a): No a niby w jakim języku powinno być spisane słowo skierowane do człowieka? A to nie jest pytanie do mnie. To Ty oczekujesz, aby Bóg dał swoje objawienie kompletnie wyzute z „ducha ludzkiego”. Więc Ty powinnaś wymyślić, jak to w ogóle jest możliwe. Cytuj: Przede wszystkim zostało spisane dla tych którzy mieli z niego w pełni skorzystać (wybranych, wcześniej już poznanych) dla tych którzy słowu dają się "pociąć", a nie tych którzy wpierw je chcą poszlachtować. Wybacz, ale ta metafora jest dla mnie zbyt głęboka. Cytuj: Twórcą jest Duch św. toteż tylko On zapewnia pełnię objawienia.... zresztą ile komu zechce tyle da. Bez pokory, to znaczy czym większa część w poznaniu naszego ducha tym mniej prawdziwego objawienia. A to już zupełnie nie na temat. Czym innym jest pokora względem Boga, a czym innym ośmieszanie Go przez przyjmowanie debilnych teorii.
|
Wt sty 02, 2018 12:31 |
|
|
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1573
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
zefciu napisał(a): A to nie jest pytanie do mnie. To Ty oczekujesz, aby Bóg dał swoje objawienie kompletnie wyzute z „ducha ludzkiego”. Więc Ty powinnaś wymyślić, jak to w ogóle jest możliwe Dla mnie Boże objawienie jest wyzute z ducha ludzkiego, objawia Boga nie człowieka. zefciu napisał(a): Wybacz, ale ta metafora jest dla mnie zbyt głęboka. W takim razie uproszczenie : Słowo powinno wpierw prowadzić do poznania, badania siebie(na tyle na ile mu się na to pozwala), dopiero później następuje prawdziwe poznanie Tego którego słowo miało wpływ na "część pierwszą". Innymi słowy nie dla każdego pełne, prawdziwe poznanie Boga. zefciu napisał(a): A to już zupełnie nie na temat. Czym innym jest pokora względem Boga, a czym innym ośmieszanie Go przez przyjmowanie debilnych teorii. W wielu przypadkach to co debilne dla naszego ducha, dla Bożego takie nie jest. Właściwie nawet nie mam pojęcia o jaką konkretnie teorię Tobie chodzi.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Wt sty 02, 2018 12:55 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Saqura napisał(a): Dla mnie Boże objawienie jest wyzute z ducha ludzkiego, objawia Boga nie człowieka Połknęłaś spójnik, więc nie wiem, o co w tym zdaniu chodzi. Następnym razem przekąś coś przed pisaniem. Cytuj: W wielu przypadkach to co debilne dla naszego ducha, dla Bożego takie nie jest. Właściwie nawet nie mam pojęcia o jaką konkretnie teorię Tobie chodzi. Konkretnie o to, co snuje Paulito – wizję absurdalnego i niepoznawalnego świata, w której mimo że wszystkie obserwacje na coś wskazują, mamy obowiązek przyjąć za prawdę inny sąd, bo tak się wyznawanemu przez Paulito złośliwemu demiurgowi podoba.
|
Wt sty 02, 2018 13:03 |
|
|
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1573
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
zefciu napisał(a): Połknęłaś spójnik, więc nie wiem, o co w tym zdaniu chodzi. Następnym razem przekąś coś przed pisaniem. Następnym razem, przed napisaniem czegokolwiek postaram się by wpierw zaspokoić swój głód zefciu napisał(a): Konkretnie o to, co snuje Paulito – wizję absurdalnego i niepoznawalnego świata, w której mimo że wszystkie obserwacje na coś wskazują, mamy obowiązek przyjąć za prawdę inny sąd, bo tak się wyznawanemu przez Paulito złośliwemu demiurgowi podoba. W żadnym wyklikanym przeze mnie poście tego tematu nie odniosłam się do wizji świata w wersji Paulita.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Wt sty 02, 2018 13:33 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Paulito napisał(a): Cytuj: 20 Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; 21 aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. Oni, Jezus i Ojciec jako jedno. Ile Bogów głosi akruk? Daj Pan spokój Czy twierdzisz, że kto wierzy w Chrystusa, te ma taką samą wiedzę na temat wszystkiego, jak Chrystus-Bóg na niebiesiech? Jeśli nie, to nawet jeśli ktoś używa określenia "nierozerwalna( !) jedność z Duchem Świętym" -- co moim zdaniem jest błędne --- to nie może ono oznaczać posiadania wszechmocy, wszechwiedzy i nieomylności Ducha Świętego we wszystkim. Pod rygorem herezji. A zatem ludzki autor piszący od natchnieniem Ducha Świętego nie był wszechwiedzący ani nieomylny we wszystkim. W szczególności co do sklepienia na niebem lub co do źródła światła księżyca. Bezbłędność i nieomylność Pisma dotyczy tylko prawdy przekazanej od Boga w celu zbawienia. Szczegóły budowy świata fizycznego do takich prawd nie należą. Biblijne uwagi na ten temat są elementem nie [wszech]wiedzy od Boga danej, lecz prywatnego światopoglądu hagiografa, elementem zapatrywań na świat panujących w jego epoce.
|
Wt sty 02, 2018 13:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Saqura napisał(a): Przede wszystkim zostało spisane dla tych którzy mieli z niego w pełni skorzystać Skorzystać -- w jakim celu? Do nauki biologii lub geografii? Bo mnie się wydaje, że skorzystać w celu zbawienia. Saqura napisał(a): Twórcą jest Duch św. toteż tylko On zapewnia pełnię objawienia.... Pełnię objawienia co do zbawienia, co do spraw wiary. A nie co do istnienia i budowy mezonu pi.
|
Wt sty 02, 2018 13:46 |
|
|
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1573
|
Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a): Bezbłędność i nieomylność Pisma dotyczy tylko prawdy przekazanej od Boga w celu zbawienia Celem Pisma jest życie wieczne dla człowieka, ono zaczyna się tu i teraz a polega na poznawaniu Boga, Ten natomiast daje się głównie poznać człowiekowi w swoim słowie. Jak można zaufać Bogu który dopuszcza w swoim słowie ludzkie kłamstwa... któż może takiego Boga traktować na poważnie, Boga którego poznanie wymaga wyłuskania Go z pomiędzy wymieszanych słów.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Wt sty 02, 2018 14:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|