Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 16:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 360 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 24  Następna strona
 Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt lis 07, 2017 15:14
Posty: 415
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Alus napisał(a):
Paulito napisał(a):
No tak, tylko że to co napisałem dotyczy momentu, od którego zaczyna poddawać się woli Boga.Napisałem przecież: postanawia przekazać przesłanie od Boga .W tym wypadku dotyczy to rozdziału 3 Ks Jonasza.

Postanawia zmuszony.


Nie zmienia to faktu, że zrobił to z własnej woli.

A czasami rzeczywiście bywa tak, że czynimy coś, co nie jest po naszej myśli, ponieważ podświadomie wiemy, że jest to zwyczajnie słuszne.Bunt jest niestety wpisany w naszą ludzką naturę.


Śr sty 03, 2018 14:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 935
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
Pomijając już dziwaczność interpretacji -- dlaczego Ewa miałaby być cudzołożnicą?

Ona wcale nie jest dziwaczna, no może dla naszego kręgu kulturowego, dziś - troszeczkę.

Obrazek

A jeśli chodzi o wytknięcie niekonsekwencji rozmówczyni to oczywiście pełna zgoda.

_________________
Tylko Bogu chwała


Cz sty 04, 2018 9:04
Zobacz profil
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Ale na tym obrazie też nie jest cudzołożnicą. Dlaczego miałaby być? Że została przedstawiona naga? Ukazano pierwotną nagość, tak jak w innych przedstawieniach tej sytuacji, zgodnie z Księgą Rodzaju.


Cz sty 04, 2018 9:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 935
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Na tym obrazie Ewa jest bardziej uwiedziona niż zwiedziona, dlatego go wybrałam aby zilustrować pewną znaną koncepcję przekazywania nasienia węża, z którego narodził się Kain.

_________________
Tylko Bogu chwała


Cz sty 04, 2018 9:50
Zobacz profil
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Nie wydaje mi się, żeby była uwiedziona. Kuszona po prostu, nie widzę tu uwodzenia seksualnego.

A koncepcja Kaina jako potomka z "nasienia węża" wydaje się sprzeczna z Księgą Rodzaju:
Rdz 4:1, BP napisał(a):
I współżył Adam ze swoją żoną Ewą. A ona poczęła i urodziła Kaina [...]
W oryginale występuje czasownik jada, który oznacza poznanie w sensie czynnym, opanowanie np. wiedzy, umiejętności, tu w idiomie oznaczającym współżycie z kobietą. Ale nieco wcześniej:
Rdz 3:7, BP napisał(a):
Teraz otworzyły się obojgu oczy i poznali, że są nadzy. [...]
A więc nie tylko fizyczna sytuacja zbliżenia seksualnego, ale także zakres znaczeniowy zdaje się wskazywać, że Ewa podczas poczęcia Kaina była "opanowana" i "przeniknięta" przez Adama, nie przez węża.
Co więcej, koncepcja, iż Kain zrodził się z nasienia węża kłóci się z zapowiedzią Jahwe:
Rdz 3:14-15, BP napisał(a):
Wtedy Jahwe-Bóg rzekł do węża: [...] I nieprzyjaźń wprowadzam między ciebie a niewiastę, pomiędzy twoje potomstwo a jej potomstwo. Ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę.
Kain jest wprost uznany za potomka Ewy, a miałby być w nieprzyjaźni z potomstwem węża, którym był on sam? Sam sobie miażdżyć głowę czy piętę?


Cz sty 04, 2018 12:51
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Czy dosłowna interpretacja Biblii jest właściwa? Czy taka interpretacja jest trafna? Czy w ogóle może być spójna?

Większość rozmówców uważa, że dosłowna interpretacja Biblii nie jest możliwa, a z tekstu Biblii należy wydobyć właściwe zrozumienie:

Małgosiaa napisał(a):
A w jakim przypadku nie jest słuszna? Kto o tym decyduje?

Eubulides napisał(a):
W każdym zdaniu Pisma Świętego kryje się jakaś prawda. Jednak czasami przy dosłownym traktowaniu niektórych wersetów powstają sprzeczności lub rozmijają się z faktami. Wtedy należy zastosować interpretację tekstu i wydobyć właściwe rozumienie tego zdania :)

chwat napisał(a):
Należałoby dodać, że coś takiego jak "dosłowna interpretacja Biblii" w zasadzie nie istnieje. Istnieją jedynie przeróżne interpretacje tekstu Biblii, co do których ich interpretatorzy twierdzą, że ich interpretacja jest dosłowna.


Problem jest to, czy możemy dokonywać własnej interpretacji, czy raczej powinniśmy korzystać z interpretacji odpowiednich specjalistów tudzież z powołanej do tego specjalnej Instytucji np. UNK?
Z doświadczenia wiadomo, że oba rozwiązania mają swoje wady.
Dokonując własnej interpretacji Bibli zawsze będziemy korzystać z uprzednio zinterpretowanego tekstu, tak więc nigdy nie będzie to nasza własna interpretacja.
Natomiast korzystanie z innej interpretacji, np. Kościoła powoduje ryzyko, że dana interpretacja może służyć wyłącznie doraźnym interesom Kościoła, które jak wiadomo podlegają zmianom. Mogliśmy się o tym wielokrotnie przekonać, gdy zmieniała sią polityka Kościoła to i interpretacje Bibli również ulegały zmianom.

Czy ktoś z forumowiczów potrafi rozwiązać ten dylemat?


Cz sty 04, 2018 12:56
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
felek_ napisał(a):
Dokonując własnej interpretacji Bibli zawsze będziemy korzystać z uprzednio zinterpretowanego tekstu
Dlaczego?

felek_ napisał(a):
Czy ktoś z forumowiczów potrafi rozwiązać ten dylemat?
Nie widzę tutaj dylematu. Normalne i powszechne jest, że swoje wiadomości i poglądy budujemy na bazie wiadomości i poglądów od innych osób, którym ufamy. Byłoby absurdalne, gdybym np. odrzucał już wykonane mapy Polski tylko dlatego, że sam ich nie zrobiłem i być może ktoś się przy ich tworzeniu pomylił lub celowo je zniekształcił. Nie będę przecież takiej mapy robił sam, od podstaw. Natomiast jeśli mam wątpliwości co do jakiegoś jej fragmentu, mogę go sprawdzić, a nawet poprawić, jeśli zauważę, że coś w nim nie gra. Zupełnie tak samo katolicy mogą się całkowicie zdawać na interpretacje UNK, świadkowie Jehowy na interpretacje Ciała Kierowniczego itd. A jeżeli najdą ich wątpliwości, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zaczynając od tego, co im podano, szukali własnej interpretacji. Być może w wyniku otrzymają interpretację radykalnie odmienną. A może nie. Przecież w literaturoznawstwie, historii czy też naukach przyrodniczych dzieje się podobnie.


Cz sty 04, 2018 13:07
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
felek_ napisał(a):
Dokonując własnej interpretacji Bibli zawsze będziemy korzystać z uprzednio zinterpretowanego tekstu

akruk napisał(a):
Dlaczego?


Sam o tym pisałeś:

akruk napisał(a):
Każdy przekład jest interpretacją. Tłumacz czyta tekst w języku źródłowym, interpretuje i przekazuje w języku docelowym, uwzględniając różnice obu języków, konteksty, kulturę i całą resztę. Co jest znacznie trudniejsze niż uwspółcześnienie, które zdaje się nazywasz "adaptacją językową", a które również często wymaga interpretacji, bo nie sprowadza się bynajmniej do stosowania mechanicznych reguł.


Tak więc, skoro nie mogę mieć zaufania ani do własnej interpretacji ani do cudzej to mój dylemat nadal pozostaje.


Cz sty 04, 2018 13:32
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
felek_ napisał(a):
akruk napisał(a):
felek_ napisał(a):
Dokonując własnej interpretacji Bibli zawsze będziemy korzystać z uprzednio zinterpretowanego tekstu
akruk napisał(a):
Dlaczego?
Sam o tym pisałeś:

akruk napisał(a):
Każdy przekład jest interpretacją. [...]
A kto powiedział, że musisz korzystać z przekładu? :o


Cz sty 04, 2018 13:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 935
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
Nie wydaje mi się, żeby była uwiedziona. Kuszona po prostu, nie widzę tu uwodzenia seksualnego.

No to już trudno. Ja widzę.
Cytuj:
A koncepcja Kaina jako potomka z "nasienia węża" wydaje się sprzeczna z Księgą Rodzaju:

Nikt nie dowodził zgodności czy też sprzeczności. Temat cudzołóstwa Ewy był podejmowany w midraszach, Zoharze, u gnostyków. Raz Ewa cudzołożyła z aniołem, innym razem z wężem. Stwierdziłam, że ta koncepcja nie jest dziwaczna. Nihil novi sub sole.

_________________
Tylko Bogu chwała


Cz sty 04, 2018 13:47
Zobacz profil
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
A kto powiedział, że musisz korzystać z przekładu? :o

Wyśmienity pomysł. Że też sam na to nie wpadłem. Jeśli masz może oryginał Księgi Rodzaju to chętnie bym od Ciebie pożyczył. :biggrin:
Ale czekaj, czy Mojżeszowi to można ufać?


Cz sty 04, 2018 13:57
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
białogłowa napisał(a):
akruk napisał(a):
Cytuj:
A koncepcja Kaina jako potomka z "nasienia węża" wydaje się sprzeczna z Księgą Rodzaju:
Nikt nie dowodził zgodności czy też sprzeczności.
Nie rozumiem tej uwagi. Nie twierdzę przecież, że dowodziłaś czegokolwiek.
białogłowa napisał(a):
Temat cudzołóstwa Ewy był podejmowany [...] Stwierdziłam, że ta koncepcja nie jest dziwaczna. Nihil novi sub sole.
Wiem, że był podejmowany, ale dla mnie ta koncepcja jest zarówno sprzeczna z Bereszit, jak i dziwaczna. Dziwaczność, która donikąd nie prowadzi.


Cz sty 04, 2018 14:03
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
felek_ (wyróżnienie - akruk) napisał(a):
Dokonując własnej interpretacji Bibli zawsze będziemy korzystać z uprzednio zinterpretowanego tekstu
akruk napisał(a):
A kto powiedział, że musisz korzystać z przekładu? :o
felek_ napisał(a):
Wyśmienity pomysł. Że też sam na to nie wpadłem. Jeśli masz może oryginał Księgi Rodzaju to chętnie bym od Ciebie pożyczył.
A gdzie ja napisałem o jakowymś "oryginale" Księgi Rodzaju? Piszę, że nie musisz korzystać z przekładu. Naucz się hebrajskiego i czytaj w oryginalnym języku, zamiast w przekładzie.
felek_ napisał(a):
Ale czekaj, czy Mojżeszowi to można ufać?
Nie spotkałem faceta. Czy pytasz o to, czy można ufać zbiorowi ksiąg nazywanemu Pięcioksięgiem Mojżeszowym?


Cz sty 04, 2018 14:08
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
Czy pytasz o to, czy można ufać zbiorowi ksiąg nazywanemu Pięcioksięgiem Mojżeszowym?

Tak, bo nawet po opanowaniu hebrajskiego do perfekcji to problem braku zaufania nadal pozostanie.


Cz sty 04, 2018 14:30
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
felek_ napisał(a):
akruk napisał(a):
Czy pytasz o to, czy można ufać zbiorowi ksiąg nazywanemu Pięcioksięgiem Mojżeszowym?
Tak, bo nawet po opanowaniu hebrajskiego do perfekcji to problem braku zaufania nadal pozostanie.
Ale to już problem innego rodzaju. Nie problem zaufania do cudzej interpretacji tekstu, tylko do samego tekstu. Oraz: zaufania do niego co do czego?


Cz sty 04, 2018 14:34
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 360 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 24  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL