|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
Nie wierzyc w boga i dostrzegac go w innym czlowieku.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Nie wierzyc w boga i dostrzegac go w innym czlowieku.
Za namowa pewnej osoby, chcialem spisac, to jak ja to widze.
Zacznijmy od tego, ze dla mnie bog nie istnieje. Nie wierze w niego, nie mam tez z tego powodu zadnej pustki w zyciu.
Wiara, okreslana jest takim a nie innym pojeciem, poniewaz sie wierzy w cos. Czyli to, w co sie wierzy, nie jest obiektywnym faktem, takim jak potrzeba oddychania u ssakow. Jest ona subiektywna prawda kazdego wierzacego.
I dochodzimy do sedna: dla mnie kazda z tych sybiektywnych prawd jest sluszna, dla czlowieka, ktory w nia wierzy. Dlatego Bog istnieje dl achrzescijanina, Allach - dla muzulmaninia, itd itd.
Tak wiec kazdy ma pelne prawo wierzyc w to co wierzy, ale nie ma prawa podejsc do drugiego czlowieka i powiedziec mu: "Ja wierze lepiej, Twoja wiara jest nic nie warta. Zmien sie".
Jesli ktos chce nawracac, niech poprzez swoje czyny i slowa, jednak nie krytykujace cudze wierzenia, pokaze, czym jest to, w co on wierzy.
A teraz dlaczego nadalem temu postowi taki a nie inny temat? Proste - rozmawiajac z roznymi ludzmi, chrzescijanami (katolikami, ewangelikami, prawoslawnymi), muzulmanami, buddystami, nauczylem sie dostrzegac w nich ich boga.
Juz tlumacze - jesli przyjme, ze dla tego czlowieka jego wiara jest sluszna, w takim razie musze tez zaakceptowac, ze z tej wlasnie wiary, z jej zaru, czlowiek ten bierze pewne zasoby sil i motywacji. A poniewaz nie moge znegowac istnienia jego boga dla niego - w takim razie tegoz boga w nim dostrzegam.
W czym dokladnie? W zaufaniu, dobroci, beintersownosci. W dobrym slowie i usmiechu. Ten bog to natura czlowieka, polaczona z wiara.
Bo wiara nie uczyni czlowieka lepszym - natomiast jest jedna, ale nie jedyna z drog, aby sie lepszym stac.
Tak wiec zaapeluje: przestancie oceniac pod wzgledem tego, w co kto wierzy. Zacznijcie patrzec jaki jest i co mu jego wiara daje.
Crosis
|
So sie 06, 2005 10:17 |
|
|
|
 |
unvector
Dołączył(a): Pn sie 08, 2005 17:34 Posty: 58
|
 Re: Nie wierzyc w boga i dostrzegac go w innym czlowieku.
Crosis napisał(a): Zacznijmy od tego, ze dla mnie bog nie istnieje. Nie wierze w niego, nie mam tez z tego powodu zadnej pustki w zyciu.
Pustka przyjdzie po zakończeniu życia.
Mam nadzieję, że do tego czasu zdążysz Go poznać.
Czego Ci i wszystkim ludziom życze.
Pozdrawiam.
_________________ W Nim jedyne ukojenie...
|
Cz sie 11, 2005 12:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No nie ma to jak stwierdzenie na temat. Wystarczy przeczytac "nie wierze w boga" i juz szfladka. Napisalem cos takiego, zebyscie mogli wypowiedziec sie troche szerzej. Ale widze, ze brak tu chetnych.
Crosis
|
Cz sie 11, 2005 13:08 |
|
|
|
 |
unvector
Dołączył(a): Pn sie 08, 2005 17:34 Posty: 58
|
Cytuj: Napisalem cos takiego, zebyscie mogli wypowiedziec sie troche szerzej
To trzeba było od razu pisać żebyśmy się wypowiadali
Temat dla mnie trochę trudny, wymaga przemyśleń... może jutro coś naskrobię. Muszę na to spojrzeć z punktu widzenia osoby niewierzącej i porównać ze zdaniem osoby wierzącej. Sam rozumiesz
Pozdrawiam
_________________ W Nim jedyne ukojenie...
|
Cz sie 11, 2005 16:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Crosis, cholernie Cię polubiłam bo jesteś bardzo tolerancyjny co dzisiaj niestety jest rzadkoscią. Choć tyle się o tym mówi niewiele osób potrafi to w życie wprowadzić... Ja okres szufladkowania ludzi pod wzgledem "wierz-nie wierzy" mam już za sobą. Głupio przyznać ale... tak było przez jakiś czas  . Przed Panem wszyscy jesteśmy równi i nie ma ludzi lepszych i gorszych, mi się wydaje, że Ty jako człowiek niewierzący swoim postępowaniem robisz więcej dobrego niż niektórzy katolicy. A sprawa wiary jest dla każdego indywidualna i można sobie o tym podyskutować ale nie oceniać pod tym względem.
Pozdrawiam!
|
Cz sie 11, 2005 17:34 |
|
|
|
 |
wuj zboj
Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30 Posty: 602
|
Bardzo podoba mi sie podejscie Crosisa do ludzi wierzacych inaczej niz on. Jest ono dokladnie takie, jakiego kazdy z nas powinien oczekiwac od "innowiercow" - po moich owocach mnie poznają, musze wiec dbac o to, by moje owoce byly dobre.
Zdrowko -- wuj owocowy zboj
_________________ Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl
|
Wt sie 16, 2005 22:23 |
|
 |
pawis-66
Dołączył(a): Śr sie 17, 2005 20:23 Posty: 321
|
Gdyby nie powtarzane co chwila stwierdzenie: "nie wierzę w Boga" byłbym przekonany, że Crosis jest osobą wierzącą w Niego. Jego posty których tyle można przeczytać w tematach które do tej pory czytałem do takiej myśli mnie często skłaniały. Chociażby to o dostrzeganiu Boga w drugim człowieku.
Tak sobie myślę, że jeśli ktoś dostrzega Boga, przyjmuje jego nauki i stara się według nich postępować, to jednak wierzy.
_________________ Jezu, ufam Tobie
|
Cz sie 18, 2005 14:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Widzisz, tylko ja nie przyjmuje nauk boga. Mam swoj wlasny swiatopoglad, opierajacy sie na tolerancji i wolnosci mojej wlasnej, jednak nie ograniczajacej wolnosci innych. Moje zycie opiera sie na usmiechu, dazeniu do optymizmu i zdrowej atmosfery. A to, ze moj swiatopoglad pokrywa sie z przykazaniami boskimi - jeszcze nie znaczy, ze wierze w boga.
Irokezowy Crosis
|
Cz sie 18, 2005 20:26 |
|
 |
pawis-66
Dołączył(a): Śr sie 17, 2005 20:23 Posty: 321
|
Powiedziałeś, co powiedziałeś.
Jan. 20:29
29. Rzekł mu Jezus: Żeś mię ujrzał, Tomaszu, uwierzyłeś; błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli.
(BG)
W świetle tego co powiedziałeś ty jesteś zupełnym przeciwieństwem, poprzez świadectwo zobaczyłeś Boga w drugim człowieku, a nie uwierzyłeś. Nie mam powodów, by ci nie wierzyć. Masz wolną wolę, a jednak bardzo, bardzo mi Ciebie żal ...............
_________________ Jezu, ufam Tobie
|
Pt sie 19, 2005 13:41 |
|
 |
wuj zboj
Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30 Posty: 602
|
Nie Boga Crosis zobaczyl, lecz przejaw Jego obecnosci. W zachowaniu innych ludzi.
Zeby Boga zobaczyc, trzeba Go zobaczyc w sobie.
Zdrowko -- wuj koniecznie zboj
_________________ Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl
|
Pt sie 19, 2005 13:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja widze w innych ludziach boga, ale tego w ktorego oni wierza. Dlatego kazda wiara kazdego czlowieka jest dla mnie sluszna.
Crosis
|
Pt sie 19, 2005 21:35 |
|
 |
pawis-66
Dołączył(a): Śr sie 17, 2005 20:23 Posty: 321
|
No teraz to się troche pewnie wychylę ze swoim prywatnym zdaniem.
Uważam, że większość wierzy w tego samego Boga. Bóg jest jeden, nie ma innego Boga.
Mój Bóg to ten, który udzielił mi sakramentów, wychował mnie sobie i dał mi wiarę, która jest dla mnie wielką łaską. Każdy inny Bóg jest cudzym Bogiem, ale tym samym jeśli jest prawdziwym Bogiem.
Według tej myśli Crosis dostrzegł w ludziach Boga prawdziwego, jeśli wiara w niego wydawała dobre owoce.
Myślę,że każdy powinien odszukać swojego prawdziwego Boga.
_________________ Jezu, ufam Tobie
|
Pt sie 19, 2005 22:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Posty przeniesione z tematu: viewtopic.php?t=4964&postdays=0&postorder=asc&start=0 baranek
Tombi napisał(a): Crosis napisał(a): Mam ja  Tylko obiekt sie nie zgadza  Crosis Zawsze zastanawiałem się co powiem człowiekowi niewierzącemu, kiedy go napotkam. Crosis, wierzysz w Miłość, w Prawdę? Crosis napisał(a): Wierze w czlowieka. W to, ze jest dobry, ze potrafi kochac. Wierze w to, ze wolnosc czlowieka w granicach wolnosci ludzi dookola to jedna z najwiekszych wartosci naszego swiata.
Nie wierze po prostu w jakiegokolwiek boga.
Crosis
ddv163 napisał(a): A jak ktoś chce być - np. gejem i innym to przeszkazdza - to co z nim zrobić  Dla przykładu: Dostosować innych do światopoglądu geja - czy też geja do światopoglądu innych - czy też zrobić akcję o "braku tolerancji wobec gejów" - jak gejowi się nie podoba światopogląd innych  Tombi napisał(a): Crosis napisał(a): http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=4754
Wierze w czlowieka. W to, ze jest dobry, ze potrafi kochac. Wierze w to, ze wolnosc czlowieka w granicach wolnosci ludzi dookola to jedna z najwiekszych wartosci naszego swiata.
Nie wierze po prostu w jakiegokolwiek boga.
Crosis Zatem obiekt jest ten sam, Crosis. Tylko, że ja w Miłości widzę Boga, a w Wolności... też widzę Boga. Crosis napisał(a): Jesli ktos jest gejem - to przepraszam - robi sobie czy komus krzywde?
Kocha i szuka milosci - co z nim trzeba robic?
Crosis ddv163 napisał(a): Tobie, Crosis, przeszkadza droga do święości, do połączenia się z Bogiem poprzez wypełnianie Bożych nakazów ... A jak myślisz - jest możliwe bycie dobrym człowiekiem bez wypełniania tych nieco bardziej szczegółowych nakazów wynikających z Dekalogu i uściślonych w Piśmie  ddv163 napisał(a): No cóż - np niektórzy geje twierdzą, że światopogląd "heteroseksualnych" ich urąża (spotkałem się z takim zdaniem). I co tu z takim zrobić  Pomyśl - na dobranoc  Crosis napisał(a): Po pierwsze, nie przeszkadza mi droga do swietosci. Jak najbardziej zycze autorowi tematu szczescia w niej.
A dwa: mozna byc dobrym czlowiekiem, wyznajac kazda wiare, albo nie wierzac wcale. Dowody: na tyle milionow ludzi na tym swiecie odpowiedz: nie, nie mozna
Na Twoje pytanie: A jak myślisz - jest możliwe bycie dobrym człowiekiem bez wypełniania tych nieco bardziej szczegółowych nakazów wynikających z Dekalogu i uściślonych w Piśmie?
Oznaczaloby, ze tylko chrzescijanie sa dobrzy. Czyli na swiecie wszyscy inni sa zli. Chyba tak nie mozna stwierdzic.
Dla mnie wiara to tylko droga - jedna z wielu mozliwych. Posluze sie tu argumentem starym jak swiat: po owocach poznamy.
Wiara w ktoregokolwiek boga, czy tez niewiara nie czyni nikogo automatycznie dobrym lub zlym, lepszym lub gorszym. Ale moze sie stac droga w takim kierunku.
W koncu i wsrod chrzescijan sa ludzie zli, a wsrod niechrzescijan ludzie dobrzy.
Crosis Crosis napisał(a): Ah, zapomnialbym - te nakazy moza wypelniac nie znajac Pisma Swietego i nawet nie wiedzac, ze tam sa  Crosis
|
Pn sie 22, 2005 13:44 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
jurgi napisał(a): Crosis,czyli uwazasz sie za lepszego od nas bo nie wierzysz?Poza tym jak to jest z Twoja wiara,nie-wiara, raz piszesz ze nie jestes ateista innym razem ze nie wierzysz[wuj zboj juz to wyjasnial dokladnie ateista-nie- wierzacy, chyba ze nie wierzysz w istnienie wiewiorek]( w co w takim razie:|). Wiekszosc ludzi wierzy w to samo, w Boga. TYlko pod roznymi imionami.co innego jest wiara,a co innego przynaleznosc do kosciola..
Post przeniesiony z tematu viewtopic.php?t=4997
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Cz wrz 29, 2005 15:18 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|