Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Re: Po co jest 500+ ?
Alus napisał(a): Te z 2-3 dzieckiem nie kombinują, bo dostają z automatu. I na ich bazie można ocenić skutki samego 500+, natomiast w przypadku 1 dziecka, w wyniku kryterium dochodowego, mamy kolejny zasiłek socjalny.
|
Śr lut 07, 2018 10:58 |
|
|
|
|
Kozioł
Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46 Posty: 1795
|
Re: Po co jest 500+ ?
Dzietność w Polsce w 2016 wyniosła o 0.07 w stosunku do roku 2015, czy 2014. 2014 - 1,290 2015 - 1,289 2016 - 1,357 W poprzednich latach: 2000 - 1,367 2001 - 1,315 2002 - 1,246 2003 - 1,222 2004 - 1,227 2005 - 1,243 2006 - 1,267 2007 - 1,306 2008 - 1,390 2009 - 1,398 2010 - 1,376 2011 - 1,297 2012 - 1,299 2013 - 1,256 źródło : wikiJakiś wzrost jest. Trudno powiedzieć, na ile miał tu udział 500+, a na ile poczucie pewnego bezpieczeństwa dla pewnej części społeczeństwa, czy może sa inne czynniki. Jeszcze nie osiągnięto poziomu z pierwszej kadencji PO, gdy rozbudowano sieć żłobków i przedszkoli. Wg mnie na rozbudowie żłobków skorzystały głównie miasta, a na 500+ głównie społeczność małomiasteczkowa i wiejska. Nieco upraszczając w obecnej chwili w naszej socjalistycznej Polsce są jakby dwa równoległe tory: jeden ułatwiający kobiecie szybki powrót do pracy, kontynuację kariery, emancypację i drugi ułatwiający realizację modelu "tradycyjnego". Trudno się dziwić, że część kobiet realizujący model "tradycyjny" zrezygnowała z pracy, szczególnie przy pracy na 1/2 etatu. Muszę przyznać, że 500+ jest najmniej kosztowną redystrybucją podatku (za co "+" ). Wolałbym, aby w zamian było w ogóle mniej podatków. Przy okazji tego wyznania wspomnę, ze argument z zwiększeniu gotówki na rynku przez program 500+ jest niepoważny, bo 500+ jest z pieniędzy ściągniętych z rynku. A wystarczyłoby pieniędzy ludziom nie zabierać.
_________________ Metodyści Polska Rada Ekumeniczna
|
Śr lut 07, 2018 11:00 |
|
|
mikkel
Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 10:16 Posty: 1274
|
Re: Po co jest 500+ ?
felek_ napisał(a): A co tu udowadniać? Zawsze wśród głównych przyczyn spadku współczynnika urodzeń wymieniane są powody ekonomiczne takie jak: Ciekawe, że przez całe wieki ludność generalnie żyła w biedzie (dominującą część społeczeństwa stanowili chłopi) a problem spadku wskaźnika urodzeń w ogóle nie występował. W najmniejszym nawet stopniu. W ogóle nie było takiego problemu. Wręcz przeciwnie. Gdyby nie wojny, zarazy, plagi i głód mielibyśmy permanentny problem przeludnienia. Nawet w Polsce największe przeludnienie wsi występowało gdzie? Wcale nie w najbogatszej Wielkopolsce, ale w najbiedniejszej Galicji. I wcale nie wynikało z tego, że starzy nie chcieli umierać (bo chcieli i zdecydowanie szybciej niż dzisiaj robili miejsce następcom), tylko z tego, że dzieci przybywało w zastraszającym tempie. Im większa bieda, tym więcej dzieci. Jakoś odwrotnie niż - nie wiadomo za kim - powtarza felek, pisząc enigmatycznie "wymieniane są". A czy felek wie, kiedy w Polsce ostatnio był "boom" urodzeń? W stanie wojennym. Wtedy kiedy nawet po mleko stało się w kolejce. Nie było wtedy "powodów ekonomicznych" dla spadku urodzeń? Przecież ten spadek powinien wyglądać wręcz dramatycznie. A tu dziwnym splotem okoliczności wystąpił on dopiero teraz, gdy Polakom żyje się tak dobrze, jak nigdy w historii. A z programem "700-" (zwanym przewrotnie programem "500+") jest tak, jak przewidywano. I żeby felek nie zarzucił mi, że pisze bezosobowo, sam to także przewidywałem (powtarzając za licznymi demografami) i tutaj o tym pisałem. Po chwilowym impulsie wzrostowym w liczbie urodzeń, przychodzi bolesna i sprowadzająca na Ziemię korekta. Żadnego trwałego wzrostu urodzeń nie ma i wskutek takich głupawych programów nie będzie. Są tylko same szkody: demobilizacja zawodowa kobiet, demoralizacja, rozpijanie.
|
Wt lut 13, 2018 7:46 |
|
|
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Po co jest 500+ ?
Ależ owszem, jest i wzrost urodzeń i wzrost dzietności. Poza tym jakoś osoby, które są beneficjentami 500+ nie narzekają, że ktoś najpierw odebrał im 700 zł.
To wszystko to wasze wymysły. Tonący brzytwy się chwyta?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Wt lut 13, 2018 12:35 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Po co jest 500+ ?
medieval_man napisał(a): Ależ owszem, jest i wzrost urodzeń i wzrost dzietności. Poza tym jakoś osoby, które są beneficjentami 500+ nie narzekają, że ktoś najpierw odebrał im 700 zł. I wzrost znacznie ponad urodzenia 2008r - 414 499; 2009 - 417 589; 2010 - 413 300 Cytuj: To wszystko to wasze wymysły. Tonący brzytwy się chwyta? Nie toń.......nikt Ci tego nie życzy....
|
Wt lut 13, 2018 13:06 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Po co jest 500+ ?
mikkel napisał(a): Ciekawe, że przez całe wieki ludność generalnie żyła w biedzie (dominującą część społeczeństwa stanowili chłopi) a problem spadku wskaźnika urodzeń w ogóle nie występował. W najmniejszym nawet stopniu. W ogóle nie było takiego problemu. Wręcz przeciwnie. Gdyby nie wojny, zarazy, plagi i głód mielibyśmy permanentny problem przeludnienia. Nawet w Polsce największe przeludnienie wsi występowało gdzie? Wcale nie w najbogatszej Wielkopolsce, ale w najbiedniejszej Galicji. I wcale nie wynikało z tego, że starzy nie chcieli umierać (bo chcieli i zdecydowanie szybciej niż dzisiaj robili miejsce następcom), tylko z tego, że dzieci przybywało w zastraszającym tempie. Im większa bieda, tym więcej dzieci. Jakoś odwrotnie niż - nie wiadomo za kim - powtarza felek, pisząc enigmatycznie "wymieniane są". A czy felek wie, kiedy w Polsce ostatnio był "boom" urodzeń? W stanie wojennym. Wtedy kiedy nawet po mleko stało się w kolejce. Nie było wtedy "powodów ekonomicznych" dla spadku urodzeń? Przecież ten spadek powinien wyglądać wręcz dramatycznie. A tu dziwnym splotem okoliczności wystąpił on dopiero teraz, gdy Polakom żyje się tak dobrze, jak nigdy w historii. Z Twojej argumentacji wynika, że kobiety nie decydują się na kolejne dzieci bo mają za dobrze. Idąc tym tokiem rozumowania należałoby poobniżać kobietom dochody, pozwalniać z pracy i powyrzucać z mieszkań. Wtedy na pewno nastąpi wzrost urodzeń. Cytuj: A z programem "700-" (zwanym przewrotnie programem "500+") jest tak, jak przewidywano. Przestań bzdurzyć o jakimś programie "700-" bo czegoś takiego nie ma.
|
Wt lut 13, 2018 14:04 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Po co jest 500+ ?
felek_ napisał(a): mikkel napisał(a): Ciekawe, że przez całe wieki ludność generalnie żyła w biedzie (dominującą część społeczeństwa stanowili chłopi) a problem spadku wskaźnika urodzeń w ogóle nie występował. W najmniejszym nawet stopniu. W ogóle nie było takiego problemu. Wręcz przeciwnie. Gdyby nie wojny, zarazy, plagi i głód mielibyśmy permanentny problem przeludnienia. Nawet w Polsce największe przeludnienie wsi występowało gdzie? Wcale nie w najbogatszej Wielkopolsce, ale w najbiedniejszej Galicji. I wcale nie wynikało z tego, że starzy nie chcieli umierać (bo chcieli i zdecydowanie szybciej niż dzisiaj robili miejsce następcom), tylko z tego, że dzieci przybywało w zastraszającym tempie. Im większa bieda, tym więcej dzieci. Jakoś odwrotnie niż - nie wiadomo za kim - powtarza felek, pisząc enigmatycznie "wymieniane są". A czy felek wie, kiedy w Polsce ostatnio był "boom" urodzeń? W stanie wojennym. Wtedy kiedy nawet po mleko stało się w kolejce. Nie było wtedy "powodów ekonomicznych" dla spadku urodzeń? Przecież ten spadek powinien wyglądać wręcz dramatycznie. A tu dziwnym splotem okoliczności wystąpił on dopiero teraz, gdy Polakom żyje się tak dobrze, jak nigdy w historii. Cytuj: Z Twojej argumentacji wynika, że kobiety nie decydują się na kolejne dzieci bo mają za dobrze. Idąc tym tokiem rozumowania należałoby poobniżać kobietom dochody, pozwalniać z pracy i powyrzucać z mieszkań. Wtedy na pewno nastąpi wzrost urodzeń. Trywializujesz, choć jest do udowodnienia nie tylko na podstawie sytuacji w Polsce, ale na całym świecie - im społeczeństwa bogatsze tym przyrost demograficzny mniejszy.
|
Wt lut 13, 2018 15:42 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Po co jest 500+ ?
Alus napisał(a): medieval_man napisał(a): Ależ owszem, jest i wzrost urodzeń i wzrost dzietności. Poza tym jakoś osoby, które są beneficjentami 500+ nie narzekają, że ktoś najpierw odebrał im 700 zł. I wzrost znacznie ponad urodzenia 2008r - 414 499; 2009 - 417 589; 2010 - 413 300 To ciekawe z jakiego powodu po 2011 liczba urodzeń zmalała o około 50 tysięcy rocznie? Masz jakieś przypuszczenia? Widzisz tylko to, co chcesz widzieć. 2011 - 388 416 2012 - 386 257 2013 - 369 576 2014 - 375 160 2015 - 369 308 2016 - 382 257 i 2017 - ponad 403 000 Nie widzisz wzrostu po wprowadzeniu 500+ Prawda?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr lut 14, 2018 17:47 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Po co jest 500+ ?
medieval_man napisał(a): To ciekawe z jakiego powodu po 2011 liczba urodzeń zmalała o około 50 tysięcy rocznie?
A od kiedy to 388 416 - 369 308 = 50 000
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Śr lut 14, 2018 18:27 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Po co jest 500+ ?
Ok Wiesz dobrze, że jestem na krótkim internecie (możesz sprawdzić moje IP) i nie piszę mając czas na dokładne liczenie i posługiwanie się dokładnymi danymi. Tak więc 2009 - 417 589 2015 - 369 308
Różnica: 48 281 Napisałem: około 50 tys.
Czas rządów PO. A potem w górę.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr lut 14, 2018 19:15 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Po co jest 500+ ?
medieval_man napisał(a): Ok Wiesz dobrze, że jestem na krótkim internecie (możesz sprawdzić moje IP) i nie piszę mając czas na dokładne liczenie i posługiwanie się dokładnymi danymi. Tak więc 2009 - 417 589 2015 - 369 308
Różnica: 48 281 Napisałem: około 50 tys.
Czas rządów PO. A potem w górę. Tak, tylko napisałeś, że 50 000 rocznie ( to wyrażenie w żaden sposób nie wiąże się z krótkim internetem) i w dodatku nie podałeś stanu urodzeń w 2009 r. Z Twoich danych w żadnym roku nie było takiej różnicy.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Śr lut 14, 2018 20:05 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Po co jest 500+ ?
Pierwsze liczby pokazujace krotkotrwaly efekt rozdawnictwa. Cytuj: .Niedawno rząd cieszył się, że w zeszłym roku urodziło się ponad 400 tys. dzieci. Są jednak sygnały, że wzrost liczby urodzeń wygasa. Dane z systemu PESEL – w grudniu ubiegłego, i w styczniu tego roku – pokazały spadek rejestracji urodzeń. W grudniu było ich niemal tysiąc mniej niż 12 miesięcy wcześniej, a w styczniu niemal 7 tys. mniej.
Według rejestru PESEL liczba dzieci urodzonych w styczniu tego roku jest także niższa niż w 2016 r. Dane ze stycznia mogą się jeszcze poprawić, bo ostateczna liczba powinna być znana po 20 lutego. Ale grudniowe już się nie zmienią. Informacje z PESEL dotyczą nie tylko urodzeń w Polsce. Obejmują także numery nadawane przy adopcji czy przy okazji rejestrowania dzieci urodzonych za granicą. To pula większa niż wykazuje Główny Urząd Statystyczny, ale tendencje są zbliżone.
Jeśli okaże się, że to nie chwilowe zawahanie, a nowy trend, może to potwierdzać sądy części demografów, że rosnąca liczba urodzeń, jakiej byliśmy świadkami przez poprzednich kilkanaście miesięcy, to chwilowa kumulacja kilku czynników, która zachęciła Polaków do szybszego starania się o dziecko. Chodzi o sytuację w rodzinach, w których rodzice planowali posiadanie pierwszego czy kolejnego potomka, ale wstrzymywali się z uwagi na sytuację życiową, np. brak stabilizacji materialnej lub zawodowej. http://zulawy.com/40,1187,Baby-boom-spo ... -plus.html
|
Śr lut 14, 2018 20:53 |
|
|
mikkel
Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 10:16 Posty: 1274
|
Re: Po co jest 500+ ?
Kael napisał(a): wzrost liczby urodzeń wygasa. Z danych wynika, że nie tylko wygasa, ale wręcz zamienia się w spadek. Ale czy powinno nas to dziwić? Nie. Programy typu "700-" były prowadzone w wielu krajach i nigdzie nic nie dały. Co ciekawe, zwykle towarzyszył im krótkotrwały impuls wzrostowy, ale potem sytuacja szybko wracała do stanu poprzedniego. Mimo, że w niektórych przypadkach rozdawano dużo większe pieniądze (w Singapurze na przykład dla niektórych matek były to kwoty rzędu 10.000 zł miesięcznie!). Program "700-" (zwany dla niepoznaki programem "500+") to zatem nic innego jak wyważanie otwartych drzwi. Chleba z tego pieca raczej nie będzie. Ludzie pieniądze - zamiast mądrze zainwestować - przejedzą i (niestety także) przepiją a degrengolady demograficznej to w żaden sposób nie zmieni.
|
Cz lut 15, 2018 7:06 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Po co jest 500+ ?
mikkel napisał(a): Programy typu "700-" były prowadzone w wielu krajach i nigdzie nic nie dały. Program "700-" (zwany dla niepoznaki programem "500+") to zatem nic innego jak wyważanie otwartych drzwi.
Co to takiego ten program "700-"? Może mikkel by nam wyjaśnił o czym pisze.
|
Cz lut 15, 2018 7:45 |
|
|
mikkel
Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 10:16 Posty: 1274
|
Re: Po co jest 500+ ?
felek_ napisał(a): Co to takiego ten program "700-"? Może mikkel by nam wyjaśnił o czym pisze. Było to już tutaj omawiane. Żeby rozdać ludziom kiełbasę wyborczą o wartości 500 zł, nie wystarczy jedynie wcześniej zabrać ludziom te 500 zł. A, że trzeba zabrać nie trzeba chyba nikogo przekonywać - politycy nie mają swoich własnych pieniędzy i rozdają tylko to, co wcześniej zabiorą innym. No i do tego dochodzą koszty dystrybucji. Z samego rozdawania politycy przecież się nie utrzymają - muszą uszczknąć coś dla siebie. Czy 200 zł czy 100 czy ile, nie będę się z nikim spierał, bo nie dokładnie wiem. Jednak to, że plus ostatecznie zamienia się w minus powinno dla każdego, kto choć odrobinę zna się na matematyce być pewne, jak przysłowiowy amen w pacierzu.
|
Cz lut 15, 2018 8:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|