Dzieci poczęte w akcie gwałtu
Autor |
Wiadomość |
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
 Dzieci poczęte w akcie gwałtu
Książe napisał:
Cytuj: "aborcja Tylo w szczegolnych wypadkach, np. zagrozenie zycia. Jest jeszcze problem gwaltu. Jest to bardzo zlozony problem i nie mam tu pomyslu. Byc moze powinny istniec specjalne osrodki opieki dla dzieci narodzonych w wypadku gwaltu. "
wiesz że masz rację co dośpecjalnych ośrodków dla dzieci narodzonych w wypadku gwałtu, to kobietom dało by poczucie, że mimo iż zostały zgwałcone i zaszły w ciąże to dziecko wcale nie musi umierać, lecz może dalej żyć, a zajmą się takim dzieckiem inne osoby,ponadto mogą być później przeznaczone do adopcji by mogły mieć właściwy rozwój.
brawo za taki pomysł, nie jest to chyba nowe, ale słusznie zauważone.
pozdrawiam
Temat wydzielony z wątku: viewtopic.php?t=4760
angua
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
Pn sie 08, 2005 16:11 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dziekuje modowi za pomoc - chcialem sie wypowiedziec, a nie chcialem zasmiecac tamtego, bardzo sensownego watku.
Moj poglad jest taki: po pierwsze urodzenie dziecka to tylko final... final 9 miesiecy ciezkiego zycia kobiety. Ktora to kobieta, ile razy patrzac na swoj brzuch, moglaby widziec twarz przestepcy, czuc jego oddech..
Ponadto, nasze spoleczenstwo jest jakie jest. I ani taka kobieta ani takie dziecko nie musza wcale spotkac sie z pozytywna postawa spoleczna.
Idac dalej, wydaje mi sie, ze kobieta, ktora decyduje sie juz donosic taka ciaze - nie zdecyduje sie oddac dziecka. Wlasnie z tego powodu, ktory przytoczylem wyzej. Dlatego caly czas utrzymuje, ze decyzje w sprawie aborcji w tym szczegolnym przypadku nalezy calkowicie do matki dziecka. I nie nalezy jej niczego sugerowac.
Crosis
|
Pn sie 08, 2005 16:35 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Cytuj: Idac dalej, wydaje mi sie, ze kobieta, ktora decyduje sie juz donosic taka ciaze - nie zdecyduje sie oddac dziecka. Wlasnie z tego powodu, ktory przytoczylem wyzej.
Jak wiadomo, kobiety, które nie zostały zgwałcone, po urodzenia dziecka jednak je od czasu do czasu zostawiają czy oddają. Jest to oczywiście i tak jakiś procent tych, które deklarowały taki zamiar w czasie trwania ciąży, ale sytuacja do rzadkości nie należy.
Rozumiem, że z faktu, iż dana kobieta nie usunęła ciąży powstałej w wyniku gwałtu (oczywiście jeśli miała taką możliwość) i była w stanie pogodzić się z dziewięciomiesięcznym noszeniem dziecka poczętego w ten sposób, będzie na siłach wychować je (czy może najpierw pogodzić się z jego obecnością) po urodzeniu? Że skoro w czasie ciąży musiała zmierzyć się z o wiele większymi problemami psychicznymi niż inne matki, po rozwiązaniu również będzie silniejsza i gotowa do dalszej konfrontacji z przeszłością - dzień w dzień?
A może to zasady moralne nie pozwalały jej na zabicie poczętego dziecka, nadludzkim wysiłkiem donosiła ciążę, ale naprawdę nie ma już siły na dalszą walkę ze wspomnieniami...?
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Wt sie 09, 2005 3:15 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Czemu dziecko jest winne?
Każdy dobrze wie o tym,że trzeba chronić kobietę
przed następstami gwałtu,ale na Boga,czemu dziecko
jest winne.Nienawiść matki do dziecka pochodzącego
z gwałtu nie może być usprawiedliwiana.. I gwałt i ta
nienawiść jest wyjątkowo barbarzyńska i nieludzka.
Dlaczego dzisiejszy Wymiar Sprawiedliwości nie szuka
winnych mordowanych niczego nie winnych dzieci,
pozwalając jednocześnie na potęgowanie pragnienia
gwałtu przestępcom przez legalizację pornografii...
nie tylko w dosłownym słowa tego znaczeniu,
bo pornografia nie zamyka się tylko na wulgarnych
filmach i zdjęciach,ale i w zakamuflowanych treściach
gazet i zdjęć,filmów,czasopism młodzieżowych...
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt sie 09, 2005 10:37 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Crosis piszesz:
Cytuj: I nie nalezy jej niczego sugerowac.
Zapewniam Cię,że zrobiłbym wszystko,by przekonać
Twoją matkę,iż Twoje życie jest wartościowe i cenne..
Szkoda,że ty tak nie myślisz o innym życiu..
Może dlatego,że jeszcze sam nie masz dziecka..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt sie 09, 2005 10:40 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
cieplutki, przekonac to jedno. A zasugerowac wyjscie to drugie. Poza tym, wybacz, ale srednio chyba tu chodzi o nienawisc do dziecka. To chodzi chyba raczej o traumatyczne przezycie i jego wspomnienia, do ktorych sie wraca.
Angua, zgodze sie z Toba.
Szczegolnie z ostatnim zdaniem. Ale nie popre tworzenia specjalnych osrodkow dla dzieci poczetych w akcie gwaltu. To po prostu daloby im poczucie innosci, a przeciez biologicznie i psychicznie sa to normalne dzieci.
Takie specjalne osrodki pogorszylyby ich sytuacje, bo uswiadomiloby im, jak zostaly poczete. Wg mnie wystarcza zwykle domy dziecka... tylko nie myslcie, ze uwazam, ze te w Polsce sa zwykle... nie. Sa duzo nizej. Ale to jakie one sa, to inny temat i baardzo bardzo dlugi.
W kazdym razie, specjalne osrodki dla takich dzieci nie sa wg mnie dobrym pomyslem.
Crosis
|
Wt sie 09, 2005 12:50 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
A - to dobrze. Bo wydawało mi się, że Twoje rozumowanie doprowadziło Cię do wniosku, że fakt, iż dana kobieta nie decyduje się na usunięcie takiego płodu implikuje to, że dziecka po urodzeniu nie będzie chciała zostawić. W wielu przypadkach pewnie tak, ale na pewno nie we wszystkich.
Co do ośrodków - zgadzam się. Dzieci z domów dziecka już czują się gorsze od innych; stworzenie specjalnych ośrodków dla dzieci, o których rozmawiamy, byłoby równoznaczne ze stworzeniem w nich poczucia przynależności do jeszcze niższej kategorii.
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Wt sie 09, 2005 13:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Hmmm dla mnie stanowisko jest jasne. Ciąża z gwałtu powinna być usuwana i nawet powinno się zachęcać do tego kobiety, ze względu na dobro jej stanu zdrowia psychicznego. Kobieta zgwałcona powinna jak najszybciej usunąć ciążę a potem zgłosić sie na terapię do psychologa. Nie widzę sensu aby donosiła ona dziecko z gwałtu a potem je wychowywała. Taka miłość byłaby z góry skazana na porażkę i ciągle przypominałaby matce o gwałcie a amtka w dziecku dostrzegałaby cząstkę gwałciciela (podświadomie). Być może jest to brutalne, ale ja nie widzę inne rozsądnego rozwiązania jak tylko aborcja. Oczywiście jest tu sprawa wartościowania pewnych rzeczy. Czy skazujemy matkę na ogromny stres i depresję a często poważną chorobę psychiczną i nie pozwalamy jej na aborcje, czy też kierujemy się dobrem jej stanu psychicznego.
|
Wt sie 09, 2005 14:05 |
|
 |
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Do psychologa, to jest chyba chętka na pieniądze tej kobiety.
Poco zachęcać do usunięcia ciąży jeśli kobieta cche urodzić dziecko?
|
Wt sie 09, 2005 14:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Meg napisał(a): Do psychologa, to jest chyba chętka na pieniądze tej kobiety.
Zawsze można iść państwowo. Meg napisał(a): Poco zachęcać do usunięcia ciąży jeśli kobieta cche urodzić dziecko?
No więc kobieta musi się poważnie zastanowić, czy poradzi sobie z faktem, że jest to dziecko z gwałtu. Trzeba też zadać takiej kobiecie proste pytanie typu po co chcesz urodzić to dziecko? Pytanie może się wydawać z założenia infantylne, ale nie dla kogoś kto choć trochę zna się na ludzkiej psychice i może wyciągnąć z odpowiedzi na takie pytanie odpowiednie wnioski.
Rzeczywistośc niestety nie jestk olorowa. To nie jest tak, że kobieta po gwałci mówi "chcę urodzxić dziecko" potem je rodzi i jest wszystko super, ob nic nie jest super. Owszem sam fakt posiadania dziecka jest szczęściem, ale matka nie ucieknie od cierpienia związanego ze świadomością w jaki sposób jej dziecko zostało poczęte i kto jest jego ojcem. Poważne problemy z psychiką kobiety nadchodzą zazwyczaj po kilku latach od urodzenia a nawet wcześniej. Coś co było przez długi czas duszone w sobie musi znaleźć ujście i niestety cierpią na tym dzieci. Często są to wręcz tragiczne sytuacje.
|
Wt sie 09, 2005 14:17 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Kobieta po gwałcie raczej nie chce rodzić dziecka. Ale ma również prawo nie chcieć go zabić. I raczej nie osądzimy, czy większe są problemy psychiczne wynikające z posiadania dziecka gwałciciela, czy z konieczności pogodzenia się z dokonanym morderstwem.
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Wt sie 09, 2005 14:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
angua napisał(a): Kobieta po gwałcie raczej nie chce rodzić dziecka. Ale ma również prawo nie chcieć go zabić. I raczej nie osądzimy, czy większe są problemy psychiczne wynikające z posiadania dziecka gwałciciela, czy z konieczności pogodzenia się z dokonanym morderstwem.
To jest już spór biologów/medycyny z doktrynami KK. Kiedy zaczyna się dziecko? Czy z chwilą poczęcia? Czy też później (a jak tak to kiedy?). Obecnie ten spór nie jest rozstrzygnięty.
|
Wt sie 09, 2005 14:38 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Crosis.. morderstwo niewinnego niczemu dziecka
nie pomoże,ale spotęguje i tak wielki nadmiar
depresji wynikającej z aktu gwałtu..
GoodBoy..jak czytam:
Cytuj: Ciąża z gwałtu powinna być usuwana i nawet powinno się zachęcać do tego kobiety
chcę sprostować Twoje słowa:
"powinna być mordowana"
"powinno zachęcać się do morderstwa kobiety"...
Nikt nie każe zgwałconej mamie wychowywać dziecka.
Ty każesz je mordować.. dla mnie to obrzydliwe.. sorry..
Współczuję Ci brutalnej rzeczywistości,w której żyjesz.
Popatrz,na ośrodki,co pomagają takim kobietom...
Piszesz,jakbyś nie widział innego wyjścia..
Współczuję Ci życia bez "życia"...
To musi być koszmarne..
Hmm..tylko nie mów,że nie znam ich sytuacji..
Choć to nie jest miejsce do takich wyznań,
sam ... byłem... molestowany...
i wybaczyłem..
Nie lubię,gdy ktoś "wykłada" nie mając pojęcia
praktycznego w tej kwestii... czytałem niejedno
świadectwo i artykuł na ten temat.. i żaden
nie przedstawiał tak brutalnie sprawy,
jak Ty..
Jan Paweł II wołał o cywilizację Miłości.
Ty wołasz o cywilizację śmierci..
Nie chcę żyć w Twojej bez nadziei rzeczywistości.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Śr sie 10, 2005 9:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
cieplutki napisał(a): GoodBoy..jak czytam: Cytuj: Ciąża z gwałtu powinna być usuwana i nawet powinno się zachęcać do tego kobiety chcę sprostować Twoje słowa: "powinna być mordowana" "powinno zachęcać się do morderstwa kobiety"... Nieprawda. Pisząc "usnąć ciążę" nie mam na myśli "mordowania". To jest twoje zdanie, że życie zaczyna sie już z chwilą poczęcia (a moze się mylę?). Jest wielki spór medycyny z KK, który polega na pytanie "kiedy zaczyna sie życie?". I zdania lekarzy i KK są tu podzielone. Więc nie insynuuj mi jakobym pisał o morderstwach. Ja sam nie jestem biologiem ani naukowcem, ale uważam, że człowiek nie zaczyna się z chwilą zapłodnienia. Oczywiście aborcja powinna i jest dozwolona tylko do okreżlonego momentu ciąży, do momentu, które prawo ustaliło, ze od takiego a takiego momentu zaczyna sie już człowiek i jest zabronione w tym momencie usuwanie ciąży. Ty oczywiście możesz mieć inne zdanie. Ale lekarze rónież mają inne zdanie. Nie zapominaj, że ja nie tworzę swojego poglądu wg doktryny KK tylko na podstawie medycyny. Wg mnie człowiek nie zaczyna się z chwilą poczęcia, wg KK tak. I tym się różnimy w poglądach. cieplutki napisał(a): Nikt nie każe zgwałconej mamie wychowywać dziecka.
Ale ty chcesz, aby przechodziła przez męczarnie ciązy z gwałtu a tym samym narażasz ją na niemal pewną depresję i problemy psychiczne. Kobieta musi mieć wybór. Nikt jej nie zabroni urodzić dziecka jeżeli tak będzie chciała, ale jeżeli postanowi inaczej i zdecyduje się na aborcję odpowiednio wcześnie to jest jej wolny wybór, któy ja popieram mając w świadomości to skąd ta ciążą się wzięła (gwałt) i konsekwencje dla matki jakie są z tego tytułu i mogą być w przyszłości. cieplutki napisał(a): Ty każesz je mordować.. dla mnie to obrzydliwe.. sorry..
Bzdura, wcale nie każe mordować. Tak jak móiłem, nie uważam, aby np tygodniową ciążę można było nazwać dzieckiem. I to jest jak widać fundamentalna różnica między tobą a mną w poglądach. OCzytwiście ja nie jestem specjalistą aby stweirdszić czy dziecko zaczyna się np po tygodniu, a może po 2 tyg a moze jeszcze inna wartość. Ja tylko wiem, zę nie zaczyna się ono z chwilą poczęcia. takie mam przekonanie, a ponieważ rónież i medycyna nie jest jeszcze pewna w tej kwestii i są spory światopoglądowe (ponieważ nie ma żadnych 100% dowodów) to uważam, że mam pełne prawo i podstawy mieć taki pogląd jaki mam. cieplutki napisał(a): Współczuję Ci brutalnej rzeczywistości,w której żyjesz.
Żyjemy w niej razem. Raczej nazwałbym ją "prawdziwą" aniżeli "brutalną" cieplutki napisał(a): Popatrz,na ośrodki,co pomagają takim kobietom... Piszesz,jakbyś nie widział innego wyjścia..
Jest cała masa "wyjść". Ja nikomu nie dyktuję i nie każę korzystać z takiego czy siakiego wyjścia. Ja tylko prezentuję swoje zdanie na ten temat. cieplutki napisał(a): Współczuję Ci życia bez "życia"... To musi być koszmarne..
Czy ty aby nie wyciągasz za daleko idących wniosków? Nic nie wiesz o moim życiu, więc się lepiej na jego temat nie wypowiadaj. cieplutki napisał(a): Hmm..tylko nie mów,że nie znam ich sytuacji..
Ja tego nie wiem. NAtomist ja znam i wiem z jakimi problemami psychicznymi się borykają. cieplutki napisał(a): Choć to nie jest miejsce do takich wyznań, sam ... byłem... molestowany... i wybaczyłem..
Umiejętnośc wybaczania to piękna rzecz, ale ona nie zlikwiduje cierpienia i problemów. Z moich obserwacji wynika, że ludzie wybaczają z czysto wgoistycznego punktu widzenia (sorry za szczerość ale takie jest moje zdanie). Wybaczają, aby ułatwić sobie zapomnienie, aby sobie ułątwić dalsze zycie. Wybaczenie jest więc działaniem dla siebie, aniżeli dla osoby, ktoej się wybacza. To jest swojego rodzaju autoterapia. I jest to skuteczne. Jednak nie zlikwiduje to pewnych problemów, a już w przypadku ciąży z gweałtu to w ogóle. cieplutki napisał(a): Nie lubię,gdy ktoś "wykłada" nie mając pojęcia praktycznego w tej kwestii... czytałem niejedno świadectwo i artykuł na ten temat.. i żaden nie przedstawiał tak brutalnie sprawy, jak Ty..
Ja przedstawiam swój pogląd, w oparciu o zdobytą wiedzę. Ty oczywiście mozesz uznać to za brutalność, masz do tego pełne prawo. Ja jednak nie uważam, aby "brutalność" miała tu cokolwiek na rzeczy. cieplutki napisał(a): Jan Paweł II wołał o cywilizację Miłości.
Nie są mi potrzebne słowa eks papieża, abym wiedział, ze miłość jest piękna i potrzebna. Oczywiście chwała mu za te słowa, ale żadnej ameryki on nie odkrył. cieplutki napisał(a): Ty wołasz o cywilizację śmierci..
Nieprawda. Ja również wołam o cywilizację miłości. Najpewniej różnimy się zasadniczo w kwestii kiedy zaczyna się człowiek. Ty nazywasz, że tak powiem "zygotę" człowiekiem, ja nie. I w tym się różnimy i raczej nie dogadamy. cieplutki napisał(a): Nie chcę żyć w Twojej bez nadziei rzeczywistości.
Gdybym był pozbawiony nadziei to nigdy nie zdecydowałbym sie taki kierunek studiów jaki sobie obrałem.
|
Śr sie 10, 2005 10:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
cieplutki, wyciagasz z postow dziwne wnioski. GoodBoy nie napisal o koniecznosci usuwania ciazy. Co zas do aborcji - zgadzam sie z cieplutkim - czlowiek nie zaczyna sie do momentu zaplodnienia i prawo musi wyznaczyc jakas granice, do ktorej aborcji powinno sie dokonywac.
Z postu goodBoya wyraznie wynika, ze jesi kobieta chce urodzic dziecko, nikt jej nie staje na przeszkodzie. Ty piszesz o wychowaniu - a przepraszam, zapytaj sie kobiety co to jest 9 miesiecy ciazy. To wlasnie jest to co nastepuje przed zaczeciem wychowywania... i wiele zgwalconych kobiet nie chce tego przechodzic, patrzac na swoj brzuch przypominac sobie jednych z najgorszych chwil w swoim zyciu. Kobieta tez ma prawo uklaldania sobie zycia, jesli nie chce ukladac go sobie pod katem wyczunu jakiegos zwyrodnialca, to nie mozna miec do niej pretensji. Dla mnie aborcja w przypadku gwaltu jest jak najbardziej usprawiedliwiona i nikt nie powinien nic takiej kobiecie nie zarzucac.
Crosis
|
Śr sie 10, 2005 13:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|