Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 17, 2024 20:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 czy bbp Ranjith jest kryptolefebvrystą? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:49
Posty: 122
Post 
ToMu napisał(a):
Mszalik po łacinie :?: Nic mi to nie da - nie rozumiem tego języka. A uczenie się języka martwego mija się dla mnie z celem. Zresztą, zastanów się, ile ludzie znalazłoby na to czas.

ToMu nie słyszałeś o mszaliku z polskim tłumaczeniem (po lewej łacina, po prawej pl) :?:
ToMu napisał(a):
Na pewno nie dlatego, że jest w językach narodowych :)

Łacina i języki narodowe to inna kwestia, a jak myślisz czego :?:


Pn lip 24, 2006 11:42
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Ależ właśnie TERAZ większość wiernych tępo wsłuchuje się, nic nie rozumiejąc

Ale gdyby Msza była po łacinie, to oni dalej tępo by sie wsłuchiwali. I nawet nie mieliby możliwości zrozumienia. Ani oni, ani Ci, którzy naboznie uczestniczą we Mszy


Pn lip 24, 2006 12:01
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 22, 2006 16:44
Posty: 25
Post Uwierz
Tomek uwierz, że są ludzie którym obacna Msza św. podoba się bardziej a mieli juz okazję ją porównać ze starym rytem. I to, że jest ona dla ciebie czymś najpiękniejszym nie znaczy, że inni to muszą podzielać. Kościół się nie myli!


Pn lip 24, 2006 12:21
Zobacz profil
Post 
Pablo_Tychy napisał(a):
Cokolwiek w tej materii postanowi Ojciec Święty, powinniśmy mu być posłuszni


Tja... Myślenie magiczne. Skoro dzisiaj publicznie I BEZKARNIE olewa się IGMR jak i późniejsze przepisy z Redemptionis Sacramentum na czele) to skąd pewność, że po wprowadzeniu "reformy reformy" nagle zdegenerowane duchowieństwo zacznie być posłuszne Stolicy Apostolskiej? Nie byłbym tego taki pewien.


Pn lip 24, 2006 20:23
Post 
ToMu napisał(a):
ale osobiście wolę rozumieć to, co się na mszy mówi, niż po prostu modlić się, wsłuchując w niezrozumiałe (łacińskie) słowa kapłana.


A ja wolę rozumieć to, co się na Mszy św. DZIEJE niż po prostu wsłuchiwać się w kapłana faflającego coś na szybko, niezrozumiałego, po polsku.


Pn lip 24, 2006 20:25
Post 
marcin_jarzębski napisał(a):
pytanie czy werbalne zrozumienie oznacza pełne zrozumienie. Jestem gotowy zaryzykowac pogląd że dziś wielu śadzi że jeśli rozumie się słowa to już jest ok, kiedyś wraz ze zrozumieniem werbalnym szło i rozumienie istoty, co było nieodłączne.


Heh - mój ulubiony wikary niedawno podczas kazania poczynił pewien eksperyment, z którego wyszło, że praktycznie NIKT nie pamiętał, o czym stanowiła druga lekcja, kilka minut wcześniej podczas TEJ SAMEJ Mszy świętej.

A wy tu o jakimś zrozumieniu...


Pn lip 24, 2006 20:27

Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:49
Posty: 122
Post 
Kamyk napisał(a):
Ale gdyby Msza była po łacinie, to oni dalej tępo by sie wsłuchiwali. I nawet nie mieliby możliwości zrozumienia. Ani oni, ani Ci, którzy naboznie uczestniczą we Mszy

Kamyku zapraszam :arrow: http://veritas.terramail.pl/ordo.htm
:p


Pn lip 24, 2006 20:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
yeszaya napisał(a):
Kamyk napisał(a):
Ale gdyby Msza była po łacinie, to oni dalej tępo by sie wsłuchiwali. I nawet nie mieliby możliwości zrozumienia. Ani oni, ani Ci, którzy naboznie uczestniczą we Mszy

Kamyku zapraszam :arrow: http://veritas.terramail.pl/ordo.htm
:p

Doskonale znam tą strone yeszaya, już od dawna mam ściągnięta i wydrukowaną ta Msze po łacinie. A ponieważ ucze sie łaciny na studiach, w miarę możliwości starałem sie zrozumiec tekst. Pare razy uczestniczyłem tez w Mszy łacińskiej (w bazylice franciszkanów w Katowicach-Panewnikach). Mam zamiar na tyle opanowac łacińskie formuły mszalne, by móc rozumieć i czynnie uczestniczyć w takich Mszach, jeśli sie zdarzy np. za granicą czy podczas wielkich uroczystości
Ale powiem wprost - uważam sie w tej kwestii za wyjątek. Nie znam osobiscie nikogo, kto by miał takie plany. Kto by, mając możliwość, nauczył sie i zrozumiał łacińską Msze. Mówie tu o innych studentach teologii. Poza nimi to nawet wole sie nie zastanawiać, jaki promil promila osób wyraziłby chęc przyswojenia tego.
Dlatego uważam, że "normalna" Msza powinna być sprawowana w językach lokalnych - własnie po to, aby wierni mogli w pełni uczestniczyć w Mszy


Pn lip 24, 2006 21:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:49
Posty: 122
Post 
Kamyku załóżmy że osoba x uczestniczy we mszy św. w języku lokalnym, osoba y uczestniczy we mszy w języku łacińskim (posiadając mszalik) :arrow: czy osoba x czy y będzie lepiej rozumiała głębie mszy św. :?: Moim zdaniem zależy to od zaangażowania i chęci pogłębienia wiedzy na jej temat a nie od tego czy msza będzie sprawowana w języku łacińskim czy lokalnym. Ale pomimo tych niuansów uważam że łacina jest piękna, gdy słucham chorału gregoriańskiego czuję się jak w niebie chociaż zazwyczaj nie rozumiem txt, jest bardzo uduchowiona, mistyczna :arrow: na chwałę BOŻĄ :-D

Ps. Uważam że msza w języku lokalnym nie jest lepiej przyswajalna niż łacińska, wydaje mi się że jest to błędne rozumowanie :okulary:


Pn lip 24, 2006 21:50
Zobacz profil
Post 
yeszaya napisał(a):
Ps. Uważam że msza w języku lokalnym nie jest lepiej przyswajalna niż łacińska, wydaje mi się że jest to błędne rozumowanie :okulary:


Panowie, poza Mszą Katechumenów (wersja dla posoborowików: Liturgia Słowa), która od zawzze była w języku narodowym we Mszy świętej nie ma nic do "przyswajania". Kapłan we Mszy Wiernych (wersja dla posoborowików: Liturgii Eucharystycznej) zwraca się z modlitwami zasadniczo do Pana Boga, a nie do Wiernych. Dlatego te modlitwy wcale nie muszą być "zrozumiałe" dla ludu. BTW - pamięta ktoś z Was, o czym była wczorajsza Pokomunia? Podejrzewam, że gdybym zadał to pytanie w 5 minut po Mszy św. to byście też nie pamiętali.


Pn lip 24, 2006 22:02

Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:49
Posty: 122
Post 
Dextimus źle mnie zrozumiałeś pisząc :arrow: przyswajalna miałem na myśli :arrow: pogłębienie na poziomie serca\duszy i umysłu tego co się dokonuje pod czasz mszy św. :aniol:


Pn lip 24, 2006 22:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
yeszaya napisał(a):
ToMu napisał(a):
Mszalik po łacinie :?: Nic mi to nie da - nie rozumiem tego języka. A uczenie się języka martwego mija się dla mnie z celem. Zresztą, zastanów się, ile ludzie znalazłoby na to czas.

ToMu nie słyszałeś o mszaliku z polskim tłumaczeniem (po lewej łacina, po prawej pl) :?:

Ale PO CO mi taki :?: Nie wystarczy. jak będzie tylko po polsku :?: Mnie wystarczy.

yeszaya napisał(a):
ToMu napisał(a):
Na pewno nie dlatego, że jest w językach narodowych :)

Łacina i języki narodowe to inna kwestia, a jak myślisz czego :?:

Nie tego.
Jest to kwestia pewnych nadużyć, niekoniecznie związanych z językiem.
Skoro Ty uważasz, że nadużycia są nie wiem jakie - to czemu mnie pytasz :?: :) Sam powinieneś mnie uświadomić.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt lip 25, 2006 8:08
Zobacz profil WWW
Post 
ToMu napisał(a):
Ale PO CO mi taki :?: Nie wystarczy. jak będzie tylko po polsku :?: Mnie wystarczy.


Jak się nigdy w życiu nie wyjeżdża z Polski to faktycznie wystarczy.


Wt lip 25, 2006 9:25
Post 
Ja tylko - jako nielefebvrysta - chciałem nieśmiało zauważyć, że
a) że łacina była dla większości Kościoła w powszechnym użyciu przez conajmniej półtorej tysiąca lat, i wsztcy uważali taką sytuację za normalną, mało komu to przeszkadzało
b) że rozumieć co się dzieje na ołtarzu a rozumieć słowa to dwie inne rzeczy
c) że zrozumienie (lub nie) tego, co sie przez te 30-80 minut dzieje to przede wszystkim kwestia odpowiedniej katechizacji
d) że wspólny język zachodniego kościoła podkreśla jego siłę i jedność
e) że jest prawda w słowach Marcina Jarzębskiego że "modlitwa w nim [języku łacińskim]staje się poezją", co ma związek między innymi z tym, że te prawie wszystkie teksty zostały w języku łacińskim ułożone.
f) że wspólny język jest nam (nam to znaczy Kościołowi) dzisiaj potrzebny bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Świat jeszcze nigddy nie był tak mały jak dziś dzięki m.in. internetowi i samolotom - A teraz wyobraźcie sobie, że w każdej z 50 parafii Waszego miasta Msza jest odprawiana w innym języku.
g) że sobór V2 nie kazał zlikwidować łaciny, a jedynie zarezerwować więcej miejsca dla języków narodowych, w dalszym ciągu żądając aby wierni choćby umieli po łacinie odpowiadać na Mszy.

Niżej podpisany nigdy nie uczestniczył we Mszy św. rytu "trydenckiego".


Wt lip 25, 2006 11:06

Dołączył(a): Cz lip 06, 2006 7:53
Posty: 201
Post 
Dextimus napisał(a):
ToMu napisał(a):
Ale PO CO mi taki :?: Nie wystarczy. jak będzie tylko po polsku :?: Mnie wystarczy.


Jak się nigdy w życiu nie wyjeżdża z Polski to faktycznie wystarczy.


Gorzej, kiedy papież przyjeżdza do Polski i modli się po łacinie... :D


Wt lip 25, 2006 11:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL