Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 0:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
 Triumf i porażka Richarda Dawkinsa 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Triumf i porażka Richarda Dawkinsa
pilaster napisał(a):
wieczny_student napisał(a):
Przed przerobieniem kursu ze statystyki wielu ludzi uważa, że istnienie korelacji implikuje istnienie związku przyczynowo-skutkowego. Po wspomnianym kursie wielu zmienia zdanie.

Czy to kurs statystyki jest tego przyczyną? Być może. :D


Jeżeli istniejej korelacja między zmienną A i B, to istnieją trzy mozliwości

1 A zalezy od B (być moze za pośrednictwem innych zjawisk)
2 B zalezy od A (być moze za pośrednictwem innych zjawisk)
3. Zarówno A, jak i B zależa od trzeciego, nieznanego czynnika X (być moze za pośrednictwem innych zjawisk)

Mamy zjawisko A - dominujące na danym obszarze idologię chrześcijańską (napisałbym "wartości chrześcijańskie", gdyby ten termin nie był tak często mylnie rozumiany)
oraz B - najszybszy, w porównaniu z innymi kulturami, wzrost naukowy, gospodarczy, technologiczny, etc

Zatem która z możliwości zachodzi?

Jeżeli nie mamy potwierdzenia na odpowiednio dużej liczbie danych, nie można nawet wykazać, że dana korelacja w ogóle istnieje, że nie jest to po prostu zbieg okoliczności.

Jeden przykład (chrześcijaństwo w średniowieczu) to trochę mało, by mówić o korelacji znaczącej w sensie logicznym. Historia natomiast nie ułatwia nam pracy i nie dostarcza dostatecznie dużo "danych pomiarowych" by móc potwierdzić twoją tezę.

A może jednak? Jeśli wiesz gdzie szukać takich danych, może znajdziesz kiedyś jakie kultury rozwijały się najszybciej w innych okresach, i co je łączy? I odwrotnie: W jakich okresach różne kultury rozwijały się najszybciej, co przyczyniło się do ich rozpoczęcia i zakończenia, i czy można tu znaleźć jakąś prawidłowość?

Moja wiedza też nie wydaje mi się wystarczająca by porządnie rozpatrzyć zagadnienie, dlaczego zakończył się zloty wiek chrześcijaństwa? Odpowiedź na to pytanie według mnie lepiej wytłumaczy uprzedni sukces chrześcijaństwa niż powoływanie się na "korelacje" które nigdy wcześniej ani później nie miały miejsca.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt mar 31, 2009 16:31
Zobacz profil
Post Re: Triumf i porażka Richarda Dawkinsa
pilaster napisał(a):
Zajazgotane, chcialeś napisać. merytorycznego kwestionowania tam nie było za grosz
Popatrz, a ja widzę, że Twoje zarzuty były emocjonalnie, a nie merytorycznie zajazgotane.
...To który z punktów ostał się druzgoczącym i powinien przyprawić o rumieniec wstydu nie tylko astrotaurusa, ale również Dawkinsa?

Cytuj:
A wg astrotaurusa kiedy człowiek stał się czlowiekiem?
Nie odwracaj kota ogonem - to Ty masz odpowiedzieć jak pasuje ewolucja do twojej religii (grzech pierworodny, Golgota itp...)

Cytuj:
Dla wierzących prawda pochodzi od Boga. Wszelka prawda, także naukowa.
Przeczytajże, pilastrze, moja sygnaturkę!
Zarówno dla wierzących, jak i dla niewierzących jedynym źródłem informacji o świecie jest świat i w tym świecie nie ma informacji o tym czymś o czym mówisz, że od tego pochodzi prawda.
Nie potrafisz wykazać, że jest inaczej. Żyjesz w oparach absurdu.

Cytuj:
Dla ludzi żyjaących w kłamstwie, karmiących się kłamstwem i zionących kłamstwem, jak astrotaurus, to trudne do zrozumienia, wiem.
Ach, to ja żyję w kłamstwie! Dobre, dobre, mocne! :)
Ja rozumiem , pilastrze, jakimi metodami rozprzestrzenia się religia. Ja rozumiem , że zdecydowana większość ludzi jest podatna na indoktrynację religijną, ja wiem co z umysłami ludzi robi dogmatyzm.
Tyle że ja rozumiem jeszcze coś czego zrozumienia Ty odmawiasz: że wyleczenie z uzależnienia od religii zależy przede wszystkim od Ciebie. Nie zechcesz, nie wyzdrowiejesz.

Cytuj:
Nic nie wynika. Taki jest dogmat religii astrotaurusowej i szluss :)

Tymczasem jest to oczywiste. W czasach dominacji ideologii chrześcijańskiej, cywilizacja chrześcijańska rozwijała się najszybciej na Ziemi. Wcześniej i później tak nie było.

Tzn że ideologia chrześcijańska nie hamowała rozwoju, ale wręcz przeciwnie, przyśpieszala.
A Ty ciągle klepiesz swoje i ciągle udajesz, że nie dostrzegasz kluczowej obecności defekacji w kreacji wszystkich procesów rozwojowo-regresowych.

Cytuj:
Ciekawe, że w samych Chinach niczego owo chomąto nie zmieniło.
Może w Chinach nie było pazernych księży katolickich, którzy by zaprzęgli chłopa pańszczyźnianego za pomocą owego chomąta....? ;)
Taki duży chłopczyk, pilastrze, powinien wiedzieć , że nie da się porównywać tamtego/tam/wtedy i tego/tu/teraz.

Cytuj:
Kolejne dogmaty religii astrotaurusowej odsłaniają się przed nami. W islamie istniejej zdolnośc do myśli krytycznej, zdolnośc ...większa niż na Zachodzie

No ROTFL po prostu. :D :D

Islam miał swój, oparty na zrabowanej w bizantyjskich bibliotekach wiedzy, złoty wiek (VIII-X), a po zużyciu całego skradzionego potencjału upadl doszczetnie jeszcze w Średniowieczu i nie podniósł się do dzisiaj.
Ołrajt, ołrajt, brzydkie Arabusy były tylko złodziejską przechowalnią! Nie było tam rozwoju rzemiosła, pracy nad medycyną, matematyką, astronomią, nie było żadnych szkół "uniwersyteckich". Nikt z chrześcijańskiego zachodu nie kontaktował się z taką dziczą (o sąsiedniej, dziczy indyjskiej nawet nie wspominam), bo i po co? Półwysep Iberyjski jako najbardziej narażony na wpływy świata islamu był najbardziej zacofany w Europie...

Sparafrazuję, pilastrze, Twoje idiotyczne wymysły: gdyby w tym co mówisz było choć ciut prawdy uczelnie katolickie kipiałyby do dzisiaj laureatami nagród Nobla, popychałyby świat do przodu, a nie zajmowały sie ciemnotą.

I przypomnę: nie z lektury biblii wziął sie rozwój.

Cytuj:
Nie od dziś wiadomo, że totalitarystom wszelkie spory i dyskusje są solą w oku.

Przeciez ma być jeden naród, jedna rzesza, jedna jedynie słuszna ideologia, jeden astrotaurus. :(
Twoje "odbijanie piłeczki", byle odbić bywa po prostu obleśne, pilastrze. Zajmij sie tym co ja mówię i odpowiadaj na to co ja mówię.
A ja nie wypowiadam sie przeciw różnicy zdań i opinii, ale przypominam: mowa o JEDNEJ antologii starych bajek. Przez dwa tysiące lat nie potraficie dojść co tam jest napisane: czy Jezus był bogiem (już nie wspominam czy w ogóle był!), czy Maryja była boginią latającą w kosmos luzem itp...

A gdybyście próbowali się dogadać z innymi, którzy mają swoje święte księgi - kaplica! Czy należy padać na twarz przed kamieniem, czy może jednak przed wafelkiem..? Czy lepszy jest bóg z dwoma rękami, czy taki z czterema...? itp.
Żyjecie w oparach absurdu.

Cytuj:
Tak jest. Polakiem jest ten, kto się Polakiem urodził. Choćby słowa po polsku nie znał i o Polsce nic nie wiedział, będzie Polakiem

A ktoś urodzony poza Polską, choćby mieszkał w Polsce od lat, językiem władał lepiej niż Sienkiewicz, w Polsce i dla Polski pracował, Polakiem nigdy nie zostanie. Jak widac ideologia astrotaurusa wcale nie odbiega od nazistowskiej :(
A pilaster jak zwykle poleciał za dziesiąty zagon niesiony swoimi urojeniami! Wróć parę postów czy stron i zobacz o czym mowa zamiast tokować bez sensu!
Jeśli nie mówimy na temat prawa do krytykowania niektórych cech/poglądów, czy na temat sensowności etykietowania , to zbytecznie bijemy pianę.

Każdy może być Polakiem/Włochem/czykimtam z urodzenia, z wychowania, z wyboru, z naboru.... i dla normalnego człowieka jego narodowość/państwowość nie ma zabarwienia pejoratywnego, stanowi jedynie neutralna informację, jak nazwisko czy kolor skóry.
Gejostwo czyjeś również dla normalnego człowieka stanowi informację neutralną. Katolicy pod tym względem nie są normalni, a przynajmniej rydzykopodobny aktyw czy kler w oficjalnych wystąpieniach. Dla was gejostwo jest grzechem, godnym potępienia powodem do umartwiania się i pokuty delikwenta . Niesłusznie i niesprawiedliwie.

A etykieta religijna dla dziecka to bzdura. Dorośli ludzie nie wiedzą najczęściej nic o swojej religijności (mcdonaldyzacja też postępuje), a co dopiero dziecko!!


Wt mar 31, 2009 21:55

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Pilaster !

Cytuj:
No proszę. Setki, tysiace stron traktatów teologicznych ma pilaster dla wygody danboga streścić w kilku zdaniach...

Ale mi się nie chce, leniwy przecież jestem.


Zaiste jesteś .
Proszę tylko o prostą definicje pojęcia podstawowego dla wierzących .

Zresztą po co masz podawać - przecież ja już podałem .

Cytuj:
Gdyby danbog raczyl odpowiedzieć przynajmniej na kilka pytań, to może...


Jakich znowu pytań ?
Odpowiadam na twoje niezwiązane z tematem pytania od samego poczatku i zaczyna mnie to troche nudzić .
Co tym razem : każesz mi wyciagnąć w pamięci pierwiastek sześcienny z cyfry 9 ? A może tym razem bedziemy sobie duskutowac jak długo bedzie spadał fortepian ?

No chyba , że masz jakieś poważne pytanie - to dawaj .

Cytuj:
Ach, gdyby Rutheford myslał tak jak danbog, to nigdy by nie odkrył, że atom ma jądro (bo wynik eksperymentu "nie mógł zajść")

Gdyby to danbogi uprawiały naukę, nigdy by nie odkryto istnienia ciemnej materii (bo "nie mogło zajść"), ani neutrino ("bo nie mogło zajść")

Nauka zajmuje się wydarzeniami powtarzalnymi, a nie takimi które "mogą zajść". Gdyby nauka była kierowana przez danboga nigdy by nic nie odkryła.


Nic podobnego . Opowiadasz bzdury i przypuszczam że doskonale o tym wiesz .

Przecież pisze Ci jasno i wyrażnie , że nauka odrzuca obserwacje nieobiektywne i niepowtarzalne .

Wyniki eksperymentu Rutheford'a so obiektywnie powtaralne .
Podobnie ma się sprawa w kwestii ciemnej materii i neutrino .

Nauka bazuje na obiektywnie powtarzalnych obserwacjach i uspójnia je logicznie w oparciu o zasadę brzytwy .

Odrzuca obserwacje NIEOBIEKTYWNE i NIEPOWTARALNE .

Rżniesz głupa tak konsekwentnie , że zaczynam wątpić w to , że udajesz .


Cytuj:
Jest tam napisane z prawej strony. Danbog nawet nie czytał tego co wkleił?


Zaiste - trybuna .

No ale jak zwykle nie odpowiedziałeś na proste pytanie [ i na temat ] .
Czy chrześcijanie pod wodzą Teofilusa spalili bibliotekę Aleksandryjska , czy nie ?

Cytuj:
Juliusz Cezar był chrześcijaninem?


A jaki to ma związek ze spaleniem biblioteki przez Teofilusa [ z kolegami ] ?
No moze takie , że pomysł im podsunoł .

Cytuj:
Czyli hamulcowi kościelni nie byli tacy straszni w porównaniu z hamulcowymi buddystycznymi, muzułmańskimi, taoistycznymi, konfucjonańskimi, szintoistycznymi, hinduistycznymi, komunistycznymi.... Pominąłem coś?


Straszni to oni byli , tylko że najwyraźniej mniej skuteczni .

Cytuj:
A skoro byli najsłabszymi hamulcowymi z tego peletonu, to czemu danbog tylko nimi się zajmuje?


Bo to oni właśnie hamują Polaków .

Cytuj:
Może by tak zapoznać się jednak z rzetelnymi źródłami na ten temat?

McCormickiem

Grantem

Kolbem

Gingerichem


Licze , że mi przybliżysz te źródła .

Cytuj:
Zahamowała gospodarka (od 1968 roku), zatem nauka także.


Na szczęście nauka zależna jest nie tylko od religijnego oszołomstwa .
Nauka jednak rozwija sie coraz dynamiczniej .

Cytuj:
Nic podobnego. To są relacje Agnosiewicza, a nie w/w autorów. Zresztą ani Wolter ani K-P nie są obiektywni w tej sprawie. Rzekomy cytat z Leona XIII jest oczywiście zmyślony przez Agnosiewicza (niczym ów słynny "list Trumana do Pacellego"


Nic podobnego ! Agnosiewicz przytacza wypowiedzi innych osób .

1. Wypowiedź Leona XIII [ Józef Siemek "Śladami Klątwy" 1966 r. ]
2. List Trumana [ "Słowo Polskie" 1959 , powołujace się na "Sennaciulo" ]

Więc nawet założywszy , że są to kłamstwa [ co w przypadku Listu Trumana wydaje sie być prawdopodobne ] , to nie Agnosiewicza .

Zresztą Agnosiewicz [ Widze po wygooglowaniu ] publicznie przeprosił Cię posłużenie sie nieudokumentowanym źródłem [ jeśli to ten sam Pilaster ] .
No ale co to dla Ciebie , skoro akurat pasuje Ci nazwać go "wymyslaczem " .

Cytuj:
jezeli chcesz poznać stosunek ateizmu do nauki wystarczy przeczytać dzieła niejakiego Łysenki


Najwidoczniej jesteś za głupi , by zrozumieć że komunizm to była najzyklejsza religia , a Łysenko jej wyznawcą .

Cytuj:
Prosze o przykłądy zwalczania przez Krk szczepień czy TE. Konkretne przykłady. Encykliki, listy pasterskie, adhortacje, oświadczenia episkopatów, no cokolwiek.


Już dostałeś .
Powtórze : http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1933/k,3

Cytuj:
I znowu fakty mówią co innego. Ale kto by się po religiantach w typie danboga spodziewał szacunku dla faktów?


Fakty przemawiają za moim zstanowiskiem .


Cytuj:
W porównaniu z?


Średniowieczem .

Cytuj:
Jak to przyśpieszenie danbog zmierzył? Prosze o wykazanie istnienia zjawiska


Chłopie , weź że pomyśl sam - nie będę Cię uczył wiecznie .
Popatrz sobie choćby tutaj :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_nauki

Sam dział " Nauka nowoczesna " dotyczacy nauki XX w. to ok 1/4 całości tekstu .
Kolejna 1/4 , to opis nauki IXX w.

Im wiecej wiemy tym szybciej dowiadujemy się nowych rzeczy .

Cytuj:
Nic podobnego. najbardziej zateizowanym srodowiskiem są filozofowie, a nie naukowcy.


Przecież filozofowie to też naukowcy - przynajmniej wyłączywszy tych filozofów wierzących . Tak czy inaczej współcześni naukowcy to w przeważającej wiekszości ateiści .

Niewiara w Boga jest bardzo silnie skorelowana z posiadaniem wykształcenia naukowego. W 1914 odsetek naukowców w USA odrzucających wiarę w boga wynosił 54%, podczas gdy wśród "wybitnych" (greater) odsetek ten wynosił 70%. W takich samych badaniach powtórzonych w 1934 roku odsetki te powiększyły się odpowiednio do 67% i 85%. Badania przeprowadzone w 1996 roku a opublikowane w Nature wskazały, że wśród naukowców 60.7% nie wierzy w Boga. Badania przeprowadzone w latach 2005-2006 ujawniły, iż jako niewierzący deklaruje się 64% naukowców. Wyniki badań wskazują również, że istnieje statystycznie istotna rozbieżność pomiędzy odsetkiem niewierzących wśród profesorów nauk przyrodniczych a odsetkiem niewierzących wśród profesorów nauk społecznych. Wpływ "wybitności" albo jej brak na religijność został dalej zbadany w 1998 roku. Wedle ankiety przeprowadzonej wśród członków National Academy of Sciences (wśród jej 2100 członków i 380 zagranicznych współpracowników jest niemal 200 zdobywców nagrody Nobla), jedynie 7% z nich wierzyło w Boga.

Korelację między wykształceniem naukowym a niewiarą w Boga łatwo zauważyć, gdy porówna się odpowiednie odsetki wśród naukowców a całością populacji. Podczas gdy naukowcy z USA w 60%-93% nie wierzą w Boga, wśród przeciętnych obywateli USA odsetek ten wynosi od 8% do 14%. [ żródło : http://www.photoblog.pl/jaca1958/25178921 ]

Swoja droga widze , że zmieniono wpis w wikipedi , usuwając tego typu dane , wraz z podamyni źródłami [ ostał się tylko akapit : patrz niżej ] .
Czyżby atak fanatyków religijnych ?

Cytuj:
Natomaist sami komuniści nie podzielali opinii danboga o komunizmie i bez ceregieli głosili światopogląd materialistyczny i walkę z religijnym zabobonem. Dokładnie jak danbog.


Jak to sekciarze - w świecie swoich urojeń .

Mnie to różni od głosicieli komunizmu , że potrafie swoje stanowisko uzasadnić - a właściwie udowodnić .

Cytuj:
Na razie danbog nie przytoczył ani jednego faktu. Tylko opinie przeróznych szemranych typków, jak Agnosiewicz.


Szemrane typki , to siedzą w Watykanie ,albo w jego delegarutrach .

Nie przytaczam opini Agnosiewicza . tylko osób na które on sie powołuje .

Cytuj:
A co jest sprzeczne?


Dogmaty wiary : Idea cudu , równoczesna wszechmoc , wszechwiedza i wszechdobroć żekomego boga .

Cytuj:
Fałszywe wrażenie sprzecznosci może pochodzić z dwóch źródeł. Wśród kreacjonistycznych fanatyków tym źródłem jest niezrozumienie Objawienia.


Tu się ewentualnie mógłbym zgodzić .
Tylko czy wiara ma postać niefanatyczną ?

Cytuj:
Wśród humanistycznych fanatyków (jak danbog) tym źródłem jest niezrozumienie nauki, czego lliczne przykłady danbog dawał.


Nie uważam sie za humanistę .
Akurat naukę , rozumiem o wiele lepiej od ciebie - czego przykład dawłem wielokrotnie .

Ty natomiast "rozumiesz " tylko cuda . "Cudem" [ jedynym jaki znam :-) ] jest ,że potrafisz policzyć latające kowadło mimo że negujesz logikę pozwalającą tych obliczeń dokonywać .

_________________
-p => [ p => q ]


Śr kwi 01, 2009 11:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
danbog napisał(a):
Bo to oni właśnie hamują Polaków.


O tym, co hamuje Polaków, można trochę poczytać tutaj: http://archiwum.wiz.pl/1996/96093000.asp

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Śr kwi 01, 2009 14:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Triumf i porażka Richarda Dawkinsa
astrotaurus napisał(a):
Cytuj:
Nic nie wynika. Taki jest dogmat religii astrotaurusowej i szluss :)

Tymczasem jest to oczywiste. W czasach dominacji ideologii chrześcijańskiej, cywilizacja chrześcijańska rozwijała się najszybciej na Ziemi. Wcześniej i później tak nie było.

Tzn że ideologia chrześcijańska nie hamowała rozwoju, ale wręcz przeciwnie, przyśpieszala.
A Ty ciągle klepiesz swoje i ciągle udajesz, że nie dostrzegasz kluczowej obecności defekacji w kreacji wszystkich procesów rozwojowo-regresowych.


Jaka merytoryczna i głęboka uwaga :) Nawet astrotaurus nie jest w stanie zaprzeczyć oczywistym faktom. Kiedy cywilizacja chrzescijańska byla chrześcijańska ( w sensie wartości) (od VIII do XX wieku), była najdynamiczniejszą cywilizacją na Ziemi, Kiedy stała się postchrześcijańska (od 1968 roku) straciła ten prymat.


Cytuj:
Cytuj:
Kolejne dogmaty religii astrotaurusowej odsłaniają się przed nami. W islamie istniejej zdolnośc do myśli krytycznej, zdolnośc ...większa niż na Zachodzie

No ROTFL po prostu. :D :D

Islam miał swój, oparty na zrabowanej w bizantyjskich bibliotekach wiedzy, złoty wiek (VIII-X), a po zużyciu całego skradzionego potencjału upadl doszczetnie jeszcze w Średniowieczu i nie podniósł się do dzisiaj.
Ołrajt, ołrajt, brzydkie Arabusy były tylko złodziejską przechowalnią! Nie było tam rozwoju rzemiosła, pracy nad medycyną, matematyką, astronomią, nie było żadnych szkół "uniwersyteckich".


A było? To gdzie się podziało? Jaki jest oryginalny (a nie zapożyczony z Grecji, czy Indii) wkład arabski w rozwój cywilizacji? O poziomie rzekomo światłego islamu świadczy fakt, że znajdujac się pomiedzy dwiema cywilizacjami używającymi druku (Christianitas i Chinami), sam nie drukował swojej literatury aż do ...XIX wieku

Cytuj:
Sparafrazuję, pilastrze, Twoje idiotyczne wymysły: gdyby w tym co mówisz było choć ciut prawdy uczelnie katolickie kipiałyby do dzisiaj laureatami nagród Nobla, popychałyby świat do przodu, a nie zajmowały sie ciemnotą.


He, he, samo istnienie uniwersytetów jest kościelnym wynalazkiem :D

Cytuj:
Jeśli nie mówimy na temat prawa do krytykowania niektórych cech/poglądów, czy na temat sensowności etykietowania , to zbytecznie bijemy pianę.


Nie. Mówimy o tym, że skoro nazywanie dzieci muzułmanów "małymi muzułmanami" jest niedopuszczalne, to tak samo powinno być niedopuszczalne nazywanie dzieci Polaków "małymi Polakami"

Że skoro wyśmiewanie się z czyjejś religii ma być dopuszczalne, to tak samo powinno być dopuszczalne wyśmiewanie się z czyjejś narodowości, rasy, czy "gejostwa"

danbog

Cytuj:
Przecież pisze Ci jasno i wyrażnie , że nauka odrzuca obserwacje nieobiektywne i niepowtarzalne .


Czyli jak? Niepowtarzalne, czy takie, które "nie mogą zajść" (bo np nie podobają sie danbogowi)

Jeszcze nie tak dawno danbogi twierdziły że Wielki Wybuch "nie mógł zajść" i że to tylko klesza propaganda :biggrin:

jeżeli jakieś zjawisko jest niepowtarzalne (jak "cud danboga") to po prostu nie wchodzi w zakres badań. Ale n ie jest to wcale równoznaczne ze stwierdzenim, że takie wydarzenie nie miało miejsca. dowodzi się zawsze istnienia, a nie nieistnienia.

Cytuj:
Juliusz Cezar był chrześcijaninem?


A jaki to ma związek ze spaleniem biblioteki przez Teofilusa


Taki że palenie bibliotek było popularnym ówczesnym sportem niezaleznie od wyznania. Palił Cezar, palił Teofilus, a do końca spalił Omar.

Cytuj:
Licze , że mi przybliżysz te źródła


Przeciez cały czas nic innego nie robię. :)

Cytuj:
Nauka jednak rozwija sie coraz dynamiczniej .


W innych kręgach kulturowych (chiny, Japonia) bardziej

Cytuj:
Agnosiewicz przytacza wypowiedzi innych osób .


Sam łże, czy przepisuje cudze łgarstwa, co za różnica

Cytuj:
Najwidoczniej jesteś za głupi , by zrozumieć że komunizm to była najzyklejsza religia , a Łysenko jej wyznawcą .


Łysenko uważal sie za ateistę. Tak jak danbog.

Cytuj:
Prosze o przykłądy zwalczania przez Krk szczepień czy TE. Konkretne przykłady. Encykliki, listy pasterskie, adhortacje, oświadczenia episkopatów, no cokolwiek.



Już dostałeś .


Dostałem opinie Agnosiewicza. Prosż eo dokumenty kościelne sprzeciwiajace się szczepienieom, czy TE

Cytuj:
Przecież filozofowie to też naukowcy


:D :D :D

Podobnie jak astrolodzy, psycholodzy, czy fengszuje :D

Cytuj:
Mnie to różni od głosicieli komunizmu , że potrafie swoje stanowisko uzasadnić - a właściwie udowodnić .


To co danboga powstrzymuje? :D


Komuniści tez mieli naukowy komunizm :D

Cytuj:
Akurat naukę , rozumiem o wiele lepiej od ciebie - czego przykład dawłem wielokrotnie .


No nie...

:D :D :D :D :D :D

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr kwi 01, 2009 16:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 19, 2005 9:35
Posty: 365
Post 
danbog napisał(a):
Nie uważam sie za humanistę .
Akurat naukę , rozumiem o wiele lepiej od ciebie - czego przykład dawłem wielokrotnie .


Kochany , ty pojęcia o nauce nie masz. A zwłaszcza niewiele wiesz o filozofii nauki. Gdybyś wiedział cokolwiek dawno byś dostrzegł że stosowanie "NAUKI" do dziedziny "WIARY" jest dokładnie tym samym absurdem jak zabieg odwrotny. A ciagle to robisz. Nie da się "wiary" obalić naukowymi metodami , ani prawd wiary stosować do naukowych dociekań , bo z samej definicji jednego i drugiego jest to niemożliwe.
A powoływanie się na źródła typu agnosiewicz to już zupełny kabaret ;-)

_________________
"Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga, powinni pokazać listy uwierzytelniające".
Julian Tuwim


Śr kwi 01, 2009 22:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Triumf i porażka Richarda Dawkinsa
pilaster napisał(a):
A było? To gdzie się podziało? Jaki jest oryginalny (a nie zapożyczony z Grecji, czy Indii) wkład arabski w rozwój cywilizacji?

Arabowie rozwinęli matematykę (zwłaszcza algebra, al-Chuwarizimi jest uznawany za jednego z największych matematyków wszechczasów), chemię (otrzymanie i opisanie wielu substancji nieorganicznych, m.in. kwasu azotowego i chlorku amonu), medycynę (wymienić warto ar-Raziego), astronomię, filozofię, architekturę i budownictwo okrętów. Dokonali także syntezy prac europejskich z indyjskimi, często dochodząc do jakościowo nowych wyników.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz kwi 02, 2009 10:10
Zobacz profil
Post Re: Triumf i porażka Richarda Dawkinsa
pilaster napisał(a):
Jaka merytoryczna i głęboka uwaga :) Nawet astrotaurus nie jest w stanie zaprzeczyć oczywistym faktom. Kiedy cywilizacja chrzescijańska byla chrześcijańska ( w sensie wartości) (od VIII do XX wieku), była najdynamiczniejszą cywilizacją na Ziemi, Kiedy stała się postchrześcijańska (od 1968 roku) straciła ten prymat.
Bredzisz, pilastrze. Nie da się rozsądnie porównać nieporównywalnego, co ja zauważyłem, a wieczny_student cierpliwie i pracowicie w swoim poscie wyłożył.
Wskaż konkretnie co w jakich wartościach spowodowało upadek gospodarczy/kulturowy, czy jak tam to widzisz, niezależnie od jakichkolwiek innych czynników dynamicznie zmieniającego się świata.



Cytuj:
A było? To gdzie się podziało? Jaki jest oryginalny (a nie zapożyczony z Grecji, czy Indii) wkład arabski w rozwój cywilizacji? O poziomie rzekomo światłego islamu świadczy fakt, że znajdujac się pomiedzy dwiema cywilizacjami używającymi druku (Christianitas i Chinami), sam nie drukował swojej literatury aż do ...XIX wieku
Nie chodzi mi przecież o gloryfikację islamu, tylko o zaprzeczenie Twoim odlotowym wymysłom. Do wspomnianego przez wiecznego_studenta Awicenny dodaj choćby jeszcze Awerroesa - inny ważny okaz kultury islamskiej... to wszystko było w mrocznych wiekach chrześcijaństwa, zanim zachód rozkwitł.

Cytuj:
He, he, samo istnienie uniwersytetów jest kościelnym wynalazkiem :D
He, he, ale śmieszne. Lepsza dobra akademia, niż marny uniwersytet.
A czemu pilaster taki gapa w kwestii nauki religijnej? Nie zauważasz o czym mowa? Gdzie te mądrości w szkołach religjnych, te wylęgarnie noblistów? Gdzie eksplozje nauki w krajach czy na kontynentach z zaimplementowanym chrześcijaństwem?

Nie potrafisz wykazać, że wpływ religii był bardziej znaczący, niż wpływ defekacji. ;)


Cytuj:
Nie. Mówimy o tym, że skoro nazywanie dzieci muzułmanów "małymi muzułmanami" jest niedopuszczalne, to tak samo powinno być niedopuszczalne nazywanie dzieci Polaków "małymi Polakami"
Noworodek, pilastrze jest Polakiem, ale nie jest katolikiem, tylko dzieckiem katolików. Polakiem z urodzenia pozostanie na zawsze, a katolikiem może się nigdy nie stać, mimo głupiej etykiety.
Co tu jest trudne do pojęcia?

Cytuj:
Że skoro wyśmiewanie się z czyjejś religii ma być dopuszczalne, to tak samo powinno być dopuszczalne wyśmiewanie się z czyjejś narodowości, rasy, czy "gejostwa"
Narodowość, rasa, czy orientacja seksualna to są rzeczy, na które człowiek nie ma wpływu.
Wyznawaną religię ma (przynajmniej potencjalnie) z wyboru.
Co tu jest trudne do pojęcia?


A co z tą ewolucja w katolicyzmie, pilastrze....? Jak to było....?


Cz kwi 02, 2009 11:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Triumf i porażka Richarda Dawkinsa
astrotaurus napisał(a):
Do wspomnianego przez wiecznego_studenta Awicenny dodaj choćby jeszcze Awerroesa - inny ważny okaz kultury islamskiej... to wszystko było w mrocznych wiekach chrześcijaństwa, zanim zachód rozkwitł.

Akurat Awicenny nie wspominałem :-) ; to rodak al-Chuwarizimiego, ale nie ta sama osoba.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz kwi 02, 2009 13:26
Zobacz profil
Post Re: Triumf i porażka Richarda Dawkinsa
wieczny_student napisał(a):
Akurat Awicenny nie wspominałem :-) ; to rodak al-Chuwarizimiego, ale nie ta sama osoba.
Upsss, Ty nie wspomniałeś, to ja źle skojarzyłem... :oops:

Tak czy siak większa liczba mądrali z tego czasu i rejonu źle świadczy o wymysłach pilastra. :D


Cz kwi 02, 2009 13:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Triumf i porażka Richarda Dawkinsa
wieczny_student napisał(a):
Arabowie rozwinęli matematykę (zwłaszcza algebra, al-Chuwarizimi jest uznawany za jednego z największych matematyków wszechczasów), chemię (otrzymanie i opisanie wielu substancji nieorganicznych, m.in. kwasu azotowego i chlorku amonu), medycynę (wymienić warto ar-Raziego), astronomię, filozofię, architekturę i budownictwo okrętów. Dokonali także syntezy prac europejskich z indyjskimi, często dochodząc do jakościowo nowych wyników.


Słyszeć, to ja o tym słyszałem. Ale na dosyć wysokim poziomie ogólności.

Na przykład astronomia. Na czym polegał wkład muzułmański? Jak zastali model Ptolemeusza, tak go zostawili bez żadnej, najmniejszej nawet korekty. Jakie są konkretne osiągnięcia arabskie w dziedzinie astronomii?

Bo od razu mówię, że obliczanie pozycji planet na podstawie istniejącego już wcześniej modelu geocentrycznego za jakieś wielkie osiągniecie nie należy uważać.

Budownictwo okrętowe? W żegludze oceanicznej do XV wieku dominowali Chińczycy, później chrześcijanie. Przez 700 lat okupacji Hiszpanii muzułmańskie statki nie dopłynęły nawet do wysp Kanaryjskich, o Ameryce nie mówiąc. Dlaczego, pomimo że lezeli pomiędzy dwiema cywilizacjami używającymi kompasu (Chiny, Christianitas), sami Arabowie tego instrumentu nie używali?

Cytuj:
często dochodząc do jakościowo nowych wyników


A konkretnie jakich?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt kwi 03, 2009 8:40
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Jacek Rakoczy !

Cytuj:
Kochany , ty pojęcia o nauce nie masz. A zwłaszcza niewiele wiesz o filozofii nauki.


I na wzajem .
Mam jednak coś , czego wierzącym najwyraźniej brakuje , zdolność myślenia [ czyli rozumienia ] o czym mówie .


Cytuj:
Gdybyś wiedział cokolwiek dawno byś dostrzegł że stosowanie "NAUKI" do dziedziny "WIARY" jest dokładnie tym samym absurdem jak zabieg odwrotny. A ciagle to robisz. Nie da się "wiary" obalić naukowymi metodami , ani prawd wiary stosować do naukowych dociekań , bo z samej definicji jednego i drugiego jest to niemożliwe.


Gdybyś Ty cokolwiek rozumiał z otaczającej cię rzeczywistości , to byś wiedziała , że nauka to algorytm poznawania rzeczywistości [ czyli wszystkiego co istnieje ] .
Koncepcja NOMA to czysty idiotyzm spychający nas [ a raczej Was ] do solipsyzmu . To najzyklejsza "ściema" mająca pozornie uzasadnić istnienie głupot typu religie , obliczona na to , że nikt się nie zorientuje .

Z punktu widzenia nauki religia to fałsz .
Z punktu widzenia religii nauka to fałsz .
Pozostaje tylko wybór , czym sie zajmować .


Cytuj:
A powoływanie się na źródła typu agnosiewicz to już zupełny kabaret


Wiem , że wierzący nie lubią Agnosiewicza , bezlitośnie obnażającego wasze kłamstwa . Taka jest jest jednak natura postępu - dostępność informacji . Jak nie agnosiewicz to kto inny , będzie ujawniał niewygodne dla was fakty .

_________________
-p => [ p => q ]


Pt kwi 03, 2009 8:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !


Cytuj:
O tym, co hamuje Polaków, można trochę poczytać tutaj: http://archiwum.wiz.pl/1996/96093000.asp


Absolutnie się z tym zgdzam .
Zauważam jednak , że jest to skutek a nie przyczyna .
Skutek angarzowania zasobów naszego państwa w pierdoły , typu budowa Kościołów , sponsorowanie Watykanu , rozbieranie jednych a stawianie drugich pomników , itp .
Drogi zaś jakie były takie są .

_________________
-p => [ p => q ]


Pt kwi 03, 2009 8:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Triumf i porażka Richarda Dawkinsa
astrotaurus napisał(a):
Do wspomnianego przez wiecznego_studenta Awicenny dodaj choćby jeszcze Awerroesa - inny ważny okaz kultury islamskiej... to wszystko było w mrocznych wiekach chrześcijaństwa, zanim zachód rozkwitł.


Tak, tak, wielkim osiągnieciem islamu bylo istnienie Awicenny. :D

A wielkim osiagnieciem humanizmu jest istnienie astrotaurusa :D



Cytuj:
Gdzie eksplozje nauki w krajach czy na kontynentach z zaimplementowanym chrześcijaństwem?


Na kraje dawnej christianitas do dzisiaj przypada 87% światowego potencjału naukowego. Niestety dynamika od roku 1968 jest ujemna. Podobnie jak w gospodarce, Zachód traci dystans Tylko pomiędzy rokiem 2007, a 2008 udział Zachodu spadł z 87,17%, do 86,99%

Ale gdziezby tam astrotaurusa obchodziły jakieś mierzalne dane. Jego obchodzą wyłącznie własne fantasmagorie



Cytuj:
Nie potrafisz wykazać, że wpływ religii był bardziej znaczący, niż wpływ defekacji. ;)


Koprofilia astrotaurusa jest nieestetyczna. A przecież wystarczy zapytać, czy istniały jakieś różnice w poziomie defekacji mieszkańców pomiedzy cywilizacjami w omawianym okresie.

A w ogóle czym rózniło się Christianitas od innych kultur w omawianym okresie, poza tym że najszybciej się rozwijało? No czym?


Cytuj:
Cytuj:
Nie. Mówimy o tym, że skoro nazywanie dzieci muzułmanów "małymi muzułmanami" jest niedopuszczalne, to tak samo powinno być niedopuszczalne nazywanie dzieci Polaków "małymi Polakami"
Noworodek, pilastrze jest Polakiem,


Tak albowiem posiada geny polskości. :D Genetyczny patriota. :-D Teraz wiemy skąd astrotaurus wyrasta :D


Cytuj:
Cytuj:
Że skoro wyśmiewanie się z czyjejś religii ma być dopuszczalne, to tak samo powinno być dopuszczalne wyśmiewanie się z czyjejś narodowości, rasy, czy "gejostwa"
Narodowość, rasa, czy orientacja seksualna to są rzeczy, na które człowiek nie ma wpływu.
Wyznawaną religię ma (przynajmniej potencjalnie) z wyboru.
Co tu jest trudne do pojęcia?


Przynajmniej narodowośc można sobie wybrać tak samo jak religię.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt kwi 03, 2009 9:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Pilaster !

Wybacz , że nie odpowiem na twojego posta .
Musisz sie uzbroić w cierpliwość na ok miesiąc .
Obiecuje jednak nie zapomnieć o naszym sporze .

Zapoznaj się może z pojeciem obiektywności i powtarzalności - a moje posty staną się dla Ciebie bardziej zrozumiałe .
Zastanów się jaką role pełni w alborytmie poznawczym odrzucanie [ jako niewiarygodnych ] informacji nieobiektywnych i nie dających się zweryfikować poprzez swoją niepowtarzalność .

Dziękuje , że zainteresowałeś się prehistorycznymi "sportami" , typu palenie bibliotek . Teraz zapewne zrozumiesz jaką role pełni religia będąca wytworem tamtej epoki i utrwalająca tamtejsze zwyczaje .

Obiecuje odpowiedzieć na twój post , akapit po akapicie za miesiąc .

Byś nie tęsknił przez ten czas , zadam Ci zagadke bliską twemu "sercu " .
Rozwiązanie powinno być dla ciebie bardzo pouczające , w kwestii wzajemnych relacji religii i nauki .

A mianowicie :

Gdyby z nieba zrzucić na Ziemię kowadło, toby leciało 9 dni i 9 nocy. W jakiej odległości od Ziemi znajduje się niebo , przy uwzględnieniu że istnieje cud ?

Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


Pt kwi 03, 2009 9:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL