Można poczekać aż zwłoki się odwodnią...

A właściwie to po co palić zwłoki? Nie dałoby się czegoś konkretniejszego odzyskać niż energia? Albo coś przetworzyć? Nie znam się na tym, ale np. mydło chyba można zrobić...
I tutaj mam pytanie do tej części fanów Szwecji z tego wątku: czy używałbyś/używałabyś takiego mydła? Z ciekawości pytam.

Nie martw się Metalliku. To nie takie straszne, kiedy upadają wszystkie twoje plany. Ale wesoło jest, bo okazało się, że nie tylko ja jestem "tak zły jak Szwedzi". I to miłe, że piszesz, że jestem wspaniały. Aż się wzruszyłem

Arc Czemu nie? Gdybyś nie znał historii Oświęcimia itd. to przeszkadzałoby ci takie mydło? Moim zdaniem ze zwłokami jest tak samo jak np. z narządami do przeszczepu. Skoro mogą się komuś przydać, i w czymś pomóc, to powinno być to udostępnione. A Wy przecież wierzycie, że dusza jest nieśmiertelna, i nie ma nic wspólnego z ciałem prawda? Więc po co człowiekowi po śmierci ciało? Nie lepiej zamiast grobu posadzić jakieś drzewo?

bradzo dużo wnieśli. Głównie w astronomii paląc na stosach tomy Kopernika. I twierdząc, żę Darwin nie miał racji (co teraz odwołują). Tego nie zapomną Wam do końca świata, więc co tu da jeden Ludwik? A co się działo np. z panem Teslą?

Rozjo, Kori mam nadzieję, że nie chlipiecie w poduszkę po tym, jak potraktował nas Metallik...

Po prostu chciałem wiedzieć czy tak czy nie. Mówisz tak. I tak myślałem. Ja bym to uważał za brak szacunku. W przypadku przeszczepu organów mamy do czynienia z ogromną pomocą, więc analogia trochę nie trafna mi się widzi.

P.S.Znowu mi do głowy przyszło głupie pytanie. Gdyby ktoś np chciał Twoje ciało kupić, wypchać słomą i używać jako worek treningowy?

Sprzedałbym. Oprócz nerek wątroby i serca, bo to się może komuś przydać. Uprzedze twoje pytanie (nawet jeśli go nie chcesz zadać) Jakby Whiskas chciał kupić moje ciało po śmierci i przerobić je na żarcie dla kota z kurczakiem, to też bym się zgodził. mnie nie obchodzi, co się stanie z moim ciałem po śmierci...


Teraz ja zadam pytanie. Brak szacunku dla czego? Ciała, które nie różni się niczym od ciała kurczaka? Dla idei? Człowieka, którym to ciało już nie jest? Dla czego?

Tak się składa, że właśnie dla mnie ciało człowieka różni się od kurczaka i dlatego uważam, że powinno się go traktować z szacunkiem. A dla czego? Napiszę tak: pewnie mało osób chciałoby, żeby ich własna podobizna znalazła się na papierze toaletowym, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo ja bym nie chciał. A przecież taka fotografia nie jest człowiekiem. O ile większą "pamiątką" od fotografii jest ciało!

[...] - bez personalnych "wycieczek" proszę - saxon

Ale co cię obchodzi, co się stanie z twoim ciałem po śmierci? Nawet, jeżeli się nie zgodzisz, a np. ktoś twoje ciało postawi w muzeum, to co Ci to zrobi? Jakąś różnicę? Przecież będziesz zimnym trupem!

Mnie nic, ale jako członek rodziny, przez wzgląd na szacunek dla mojego zmarłego bliskiego, nie chciałbym by profanowano jego zwłoki.
Szkoda, że tego nie rozumiesz.

Oho...ktoś ma braki w wiedzy...



Jak więc widzisz wielu naukowców, zmieniając jego teorię uznało, iż Darwin nie miał racji...

+to, że ty słyszałeś tylko o Pasteurze nie znaczy, że nie było innych katolików - naukowców...




Chyba niestety to już jest robione... Obawiam się, że nie podawano by z czego jest to mydło...

No bo skoro teorię darwina zmienili, to oczywiście to już nie jest jego teoria prawda? I nie będę pokazywał, kto ma braki z niewiedzy i nie umie czytać...




Widzisz tam jakiś fragment o KOŚCIELE?


Brawo! Obdarzać szacunkiem trupa, a nie mieć tego szacunku dla innej osoby. Takie rzeczy to tylko w Ciemnogrodzie...

Zapomniałeś dodać, że Kopernik był duchownym

Nikt nie odwołuje, bo nigdy nie potepił
Urząd Nauczycielski Kościoła ani raz nie wystapił p-ko teorii Darwina, a dzieło Darwina "O powstawaniu gatunków" nie zostało wpisane do Indeksu Ksiąg Zakazanych.
A co takiego działo się z p. N. Teslą?

Obracasz kota ogonem, bo szacunek dla zmarłej bliskiej mi osoby nie musi oznaczać braku szacunku dla żyjącej.

Skoro trup to tylko trup, to może dajmy okazję nekrofilom, niech sobie poużywają?

Skoro w Szwecji nikt na pogrzeby nie chodzi, to znaczy ze ich nie interesuje co się dzieje z "ścierwem"? Za jednego trupa więcej kasy można od nekrofila wyciągnąć niż za kremację od rodziny, a ta wtedy zaoszczędzi. Za darmo go dają, a może nawet jakiś procencik dostaną? Świetnie, co?

Poczytaj sobie Alus, a nie zmieniaj tematu.


A Metalliku ty brak szacunku pokazujesz nam na tym forum. A z całym szacunkiem ja trupem nie jestem...


A co ma piernik do wiatraka? I kler jeszcze swoim wbijał szpilę. To jest Alus powód do dumy?


Bo twierdzenie, że ewolucja to bzdura nie jest niczym złym. I wypowiadanie się na wielu frontach, że ewolucja jest nieprawdziwa i jedyną prawdziwą teorią jest kreacjonizm, to również nic złego prawda? Bo złe jest tylko to, co Inkwizycja wpisała na księgi zakazane...


Nie rozumiem Metalliku, co usiłujesz wmówić. Czy ja twierdzę, że nekrofilia jest dobra? Jeżeli cktoś chce uprawiać seks z trupem, to proszę bardzo, tylko, nie zapominaj, że to się leczy...

Skoro obronę wartości nazywasz w ten sposób, to trudno. Czego ty oczekujesz ode mnie, że zaakceptuję niszczenie rodziny, w imię czego? I nie pisz o katolickiej miłości bliźniego, bo nie na tym ona polega !

Nie wiem co myślisz o nekrofilii, ale wiem co myślisz o trupach, a skoro nic dla ciebie nie znaczą to można je udostępnić nekrofilom za odpowiednią zapłatę.

Ps. i nie pisz o leczeniu nekrofilów, bo to oznaka twojej nietolerancji, zaściankowości, ciemnogrodzie. Nekrofil nikomu przecież nie szkodzi, zmarły nie czuje, a skoro rodziny to nie interesuje, bo na pogrzeb nie przyjdą to tym bardziej.

No właśnie nie wiem, czy powinnam już zacząć obgryzać paznokcie, czy jeszcze nie...