Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 14:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 364 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 25  Następna strona
 Tradycyjny katolicyzm 
Autor Wiadomość
Post 
Widać, jak wpływa odłączenie od Kościoła ...


Wt wrz 28, 2004 14:50
Post 
witam wszystkich !

na innym forum napisałem co nieco na ten temat

http://dyskusje.katolik.pl/viewtopic.ph ... sc&start=0

pozdrawiam serdecznie


N sty 09, 2005 22:19
Post 
Słusznie zauważyłeś:
Crusader napisał(a):
Jesteśmy im absolutnie nie potrzebni.

Staliście się z Katolików sektą. I to na własne życzenie - na skutek nieposłuszeństwa.
Sektą obłudnie przedstawiająca się jako "Katolicy".
"sekciarzy" na pewno nie potrzeba.

Ale - powrót na łono Kościoła jest przecież możliwy i bardzo wskazany.
Efektów realnej "pracy misyjnej", pozyskiwania nowych uczniów nauki Chrystusa przez lefebrystów raczej nie widać.
(Poza bardzo głośnym atakowaniem Kościoła przy wszelkich możliwych okazjach).
Przykazanie Miłosci też raczej dziwnie brzmi w Waszych wypowiedziach.
Zatem - powróćcie na łono Kościoła, bracia "lefebryści" a z powrotem będziemy jedno ...


So sty 15, 2005 1:22
Post 
bredzisz bratku, albo czytać nie umiesz

nie widzę żadną miarą lepszego stanowiska Rzymu względem FSSP niż względem FSSPX. Przykład z naszego podwórka: zablokowanie starań petrystów odnośnie ich zaproszenia do Polski

A co do Braci Lefebrystów: są oni jedynym katolickim zgromadzeniem budującym kościoły we Francji, odkupującym świątynie w Niemczech, Belgii, USA itd. Oczywiście, życzylibyśmy sobie większego wzrostu dzieła Hr Lefebvre, ale i to, co widzimy daje radość i pewne nadzieje na przyszłość


Wt sty 18, 2005 23:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
Crusader napisał(a):
A co do Braci Lefebrystów: są oni jedynym katolickim zgromadzeniem budującym kościoły we Francji, odkupującym świątynie w Niemczech, Belgii, USA itd. Oczywiście, życzylibyśmy sobie większego wzrostu dzieła Hr Lefebvre, ale i to, co widzimy daje radość i pewne nadzieje na przyszłość

Tak ale bractwo jest eksomunikowane czyli mowiac dosadniej wyklete... chyba nie musze dodawac co wg TRADYCJI oznacza eksomunika... ( no ale pewno lefebrysci maja zdolnosci wybiorcze jesli chodzi o przekaz tradycji...) :biggrin:

_________________
Obrazek


Śr sty 19, 2005 23:03
Zobacz profil
Post 
jakaś podstawa dla tego urojenia ??

Ułatwiam: M.P. Eclessia Dei zawiera w sobie jedynie stwierdzenie o zaistnieniu ipso facto exkomuniki biskupów uczestniczących w Sakramencie święceń (dotyczy 6 ciu osób)

ten bubel prawny jest poddawany w wątpliwość przez wszystkich chyba liczących się kanonistów watykańskich, więc nie ma się czym niezdrowo emocjonować ;-)


Cz sty 20, 2005 0:38
Post 
Crusader

Jaki "bubel" i jacy to "kanonisci" tak twierdza?

Wprowadzasz w bład katolików takimi tekstami.
To lefebvryści "podniecaja sie" stosujac sekciarskie i kłamliwe sztuczki.

Ekskomunika jest i nie została zdjęta.......i nikt poza bractwem jej nie neguje.

"Nie z nami te numery Bruner"

Cytuj:
Komunikat Konferencji Episkopatu Polski
27 listopada 1998


W ostatnim okresie docierają z różnych stron Polski sygnały o wzmożonej działalności «Bractwa św. Piusa X». Choć jest to grupa w Polsce liczbowo niewielka, otworzyła ona w niektórych miejscowościach swoje kaplice, rozsyła po parafiach i do seminariów duchownych swoje materiały propagandowe, jest bardzo aktywna na stronach internetu, jej przedstawiciele zaś nierzadko w swych wypowiedziach atakują Kościół Rzymsko-Katolicki i członków Episkopatu Polski. Tego rodzaju działania mogą wywoływać zamęt w sercach i umysłach niektórych wiernych. Dlatego kierowani pasterską troską i duchową czujnością chcemy ostrzec ludzi wierzących przed działalnością tego Bractwa.

Pragniemy przypomnieć, że «Bractwo św. Piusa X» utworzyło struktury zostające poza Kościołem Katolickim. Grupa księży i wiernych «Bractwa św. Piusa X» odrzuciła uchwały Soboru Watykańskiego II, które tak intensywnie wprowadza w życie Jan Paweł II. Grupa ta odrzuciła też posoborowe prawodawstwo Kościoła i nie uznaje władzy papieża w Kościele Katolickim. Mimo starań Stolicy Apostolskiej, członkowie «Bractwa św. Piusa X» na czele z nieżyjącym już Arcybiskupem Lefebvrem zerwali w roku 1988 więź jedności z Ojcem Świętym, Biskupem Rzymu i Następcą św. Piotra. W ten sposób stali się oni grupą schizmatycką, czyli oderwaną od jednego Kościoła Katolickiego, a zatem nie mają również prawa używać określenia «katolicki» w podejmowanych przez siebie działaniach. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że przynależność katolika do grupy schizmatyckiej pociąga za sobą karę ekskomuniki (por. kan. 1364, § 1), to znaczy wyłączenia ze wspólnoty wierzących. Informujemy jednocześnie, że kapłani należący do «Bractwa św. Piusa X» nie posiadają zgody kompetentnych władz Kościoła Katolickiego na wypełnianie swej posługi, przez co narażają na konflikt sumienia ludzi nie mających właściwego rozeznania sytuacji.

Mamy nadzieję, że członkowie Bractwa zrozumieją swój błąd i naprawią go przez powrót do jedności z Kościołem, zaprzestając zarazem poczynań budzących niepokój i wywołujących zamieszanie w umysłach wiernych. Ufamy, że słowa tego komunikatu zachęcą ludzi wierzących do jeszcze większej troski i modlitwy za Kościół w duchu wspólnej odpowiedzialności za jedność mistycznego Ciała Chrystusowego.

Podpisali:
Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi zgromadzeni na 297. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski


Stanowisko KK jest wiec w tej kwestii niezmienne. Bractwo sw Piusa X pozostaje POZA koścołem katolickim.

pozdrówka


Cz sty 20, 2005 1:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
Crusader napisał(a):
jakaś podstawa dla tego urojenia ??

Ułatwiam: M.P. Eclessia Dei zawiera w sobie jedynie stwierdzenie o zaistnieniu ipso facto exkomuniki biskupów uczestniczących w Sakramencie święceń (dotyczy 6 ciu osób)

ten bubel prawny jest poddawany w wątpliwość przez wszystkich chyba liczących się kanonistów watykańskich, więc nie ma się czym niezdrowo emocjonować ;-)


Cytuj:
Do schizmatyckiego czynu Arcybiskupa ustosunkował się osobiście Ojciec Święty. W skierowanym doń 2 lipca Liście Apostolskim Motu proprio "Ecclesia Dei afflicta" Papież stwierdzał wyraźnie: "Dlatego tego rodzaju nieposłuszeństwo, które stanowi samo w sobie prawdziwe odrzucenie prymatu Biskupa Rzymskiego, stanowi akt schizmatycki. A dokonując tego aktu, pomimo formalnego ostrzeżenia, które zostało przesłane przez Kard. Prefekta Kongregacji d/s Biskupów z 17 czerwca, Arcybiskup zaciągnął wraz z księżmi [tu wymienia ich imiennie] ciężką karę ekskomuniki, przewidzianą przez dyscyplinę kościelną".

Uściślenie Papieskiej Rady do spraw Interpretacji Tekstów Prawnych
1) Jak wynika przede wszystkim z motu proprio Ecclesiae Dei z 2 lipca 1988 r. (por. EV 11/1197) i dekretu Dominus Marcellus Lefebvre Kongregacji d/s Biskupów wydanego 1 lipca 1988 r. (por. EV 11/1196) ogłoszenie schizmy M. Lefebvre`a nastąpiło w ścisłym związku z konsekracjami biskupimi z 30 czerwca 1988 r., udzielonymi bez upoważnienia (mandatu) papieskiego; po drugie, z samych dokumentów wynika w sposób oczywisty, że ten akt najcięższego nieposłuszeństwa ukazał się jako dopełnienie sytuacji postępującej schizmy.
2) W rzeczywistości więc, nr 4 motu proprio przedstawia doktrynalny korzeń tego schizmatyckiego aktu, a nr 5 podkreśla, że formalna przynależność do schizmy (przez którą należy tutaj rozumieć "ruch arcybiskupa Lefebvre`a") pociągałby za sobą ekskomunikę przewidzianą przez prawo kanoniczne (kan. 1364 § 1). W podobny sposób dekret Kongregacji ds. Biskupów wprost odnosi się do schizmatyckiej natury konsekracji biskupich i przypomina o ciężkiej karze ekskomuniki dla wszystkich, którzy przystępują do schizmy abp. Lefebvre`a.
3) Niestety, sam akt zaistnienia schizmy, który spowodowały motu proprio i dekret, był osiągnięciem końcowego efektu, jaki ukazał w sposób szczególnie widoczny i bezdyskusyjny - poprzez akt najcięższego nieposłuszeństwa wobec papieża - postępujący proces oddalania się od hierarchicznej komunii. Dopóki nie pojawią się zmiany, będące w stanie przywrócić tę "nieodzowną komunię", cały ruch lefebvrowski powinien być uważany za schizmatycki, na podstawie tych formalnych deklaracji wydanych przez najwyższy autorytet.
4) Nie jest możliwe ocenienie tezy "Murraya" (aluzja do doktoratu na temat "Przypadek Lefebvre`a," bronionej na jednym z rzymskich papieskich uniwersytetów przez Murraya), ponieważ nie została ona opublikowana, a oba artykuły, które ukazały się na ten temat w prasie, nie są jasne. Jednakże nie można racjonalnie poddawać w wątpliwość ważności ekskomuniki biskupów ogłoszonej w motu proprio i dekrecie Kongregacji. W szczególności nie wydaje się prawdopodobne do przyjęcia sama możliwość znalezienia okoliczności, które łagodziłyby czy pomogły w orzeczeniu nie poczytania tego faktu jako przestępstwa (kan. 1323-1324). Jeśli chodzi o sytuację konieczności, w której miałby się rzekomo znaleźć M. Lefebvre, należy pamiętać, że taka sytuacja musi istnieć w sposób obiektywny i że konieczność konsekracji biskupów wbrew woli papieża, głowy Kolegium Biskupiego, nie zdarza się nigdy. Oznaczałoby to bowiem sytuację, w jakiej jest możliwa jednocześnie służba Kościołowi, która prowadziłaby w tym samym momencie do ataku na jedność Kościoła i to w rzeczywistości dotyczącego samych fundamentów tej jedności.
5) Na podstawie nr 5 motu proprio ekskomunika latae sententiae (nałożona automatycznie) dotyczy tych wszystkich, którzy "przynależą w formalny sposób" do tego schizmatyckiego ruchu. Według niniejszej Papieskiej Rady taka przynależność musi zawierać w sobie dwa komplementarne elementy:
- pierwszy, natury wewnętrznej: polega na podzielaniu w sposób dobrowolny i świadomy istoty schizmy, tzn. chodzi tu o takie opowiedzenie się za zwolennikami Lefebvre`a, które przeważa nad posłuszeństwem papieżowi (taka postawa łączy się zwykle z zajmowaniem pozycji przeciwnych nauczaniu Magisterium);
- drugi, natury zewnętrznej: jest zewnętrznym wyrazem tego wyboru. Najbardziej ewidentnym znakiem tego wyboru będzie wyłączne uczestnictwo w lefebvrowskich funkcjach kościelnych (liturgia, modlitwa itd.) i całkowite wyłączenie się z udziału w funkcjach Kościoła katolickiego (chodzi jednak o jednoznaczną postawę, nie wykluczając przy tym, że pojedynczy wierny może okazjonalnie uczestniczyć w liturgicznych celebracjach zwolenników Lefebvre`a, nie podzielając jednakże schizmatyckiego ducha tych celebracji).
6) Jeśli chodzi o diakonów i kapłanów lefebvrowskich, wydaje się rzeczą nie budzącą żadnych wątpliwości, że ich posługa w schizmatyckim ruchu jest więcej niż ewidentnym znakiem spełnienia powyższych warunków (por. nr 5) i że chodzi tutaj zawsze o formalną przynależność.
7) Jeśli chodzi o pozostałych wiernych, jest rzeczą oczywistą, że aby mówić o formalnej przynależności, nie wystarcza jedynie stwierdzenie okazyjnego uczestnictwa w celebracjach liturgicznych, czy innej aktywności ruchu lefebvrowskiego osób, które nie podzielają jednak osobiście doktrynalnej czy dyscyplinarnej postawy tego ruchu. W duszpasterskiej działalności nie będzie wszakże łatwą rzeczą ocenić sytuację tych osób. Będzie trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim intencję danej osoby i zobaczyć, czy takie uczestnictwo jest zewnętrznym wyrazem dyspozycji wewnętrznej. Zaleca się, aby takie sytuacje zostały oceniane w indywidualny sposób, uwzględniając kompetencję i pomoc osób działających na forum wewnętrznym i zewnętrznym.
Cool W każdym wypadku należy rozróżniać z jednej strony pomiędzy moralną kwestią istnienia lub nie grzechu schizmy, z drugiej zaś kwestią ściśle jurydyczno-karną dotyczącą występku schizmy i odpowiadających mu sankcji. Jeśli chodzi o kary z tym związane, należy w ich orzekaniu odwołać się do VI Księgi Kodeksu Prawa Kanonicznego ( kan. 1323-1324).
9) Nie wydaje się rzeczą pożyteczną bardziej precyzyjne określenie wymaganych warunków dotyczących istnienia schizmy. Ponieważ nie jest możliwe objęcie tymi normami wszystkich poszczególnych przypadków, rygoryzm w tym względzie mógłby przyczynić się do powstania jeszcze innych problemów. Zrodziłby sytuację, w której zapominając o istotnych przypadkach schizmy, uwaga zostałaby zwrócona na zachowania zewnętrzne, które subiektywnie nie zawsze są schizmatyckie.
Ze strony o sektach Dominikańskiego Centrum Informacji o Sektach

_________________
Obrazek


Cz sty 20, 2005 1:16
Zobacz profil
Post 
Crusader

Ułatwiam

Fragment MP "Ecclesia Dei"

W zaistniałej sytuacji pragnę przede wszystkim zwrócić się z uroczystym, pełnym przejęcia, ojcowskim apelem do tych, którzy dotąd byli w rozmaity sposób związani z ruchem arcybiskupa Lefebvre'a, ażeby spełnili poważną powinność pozostania w jedności z Zastępcą Chrystusa w zjednoczeniu z Kościołem katolickim i by w żaden sposób nie wspierali już tego ruchu. WSZYSTKIM WINNO BYĆ WIADOME, ŻE FORMALNA PRZYNALEŻNOŚĆ DO SCHIZMY JEST POWAŻNĄ OBRAZĄ BOGA I POCIĄGA ZA SOBĄ EKSKOMUNIKĘ USTALONĄ PRZEZ PRAWO KOŚCIOŁA (8 ). Tym wszystkim katolikom, którzy żywią przywiązanie do niektórych dawnych form liturgii i dyscypliny tradycji łacińskiej, pragnę wyrazić moją wolę - i proszę, by podjęli ją także biskupi oraz osoby pełniące w Kościele posługę duszpasterską - ułatwienia im komunii kościelnej poprzez decyzje mające na celu zagwarantowanie szacunku dla ich słusznych życzeń.

Tak więc "urojenia" Crusadera mijaja sie ze stanem faktycznym i sa przekłamaniem.

pozdrówka


Cz sty 20, 2005 1:19
Post 
Natomiast "lefebryści" podając się za Katolików dają bardzo niebezpieczną furtkę do ataków 'z zewnątrz" na Kościół przez osoby podające się za Katolików.
Atakujac legalne organizacje kościelne wprowadzają dodatkowy ferment.
A może - właśnie o to chodzi z tym całym "lefebyzmem" :co:
Przypominam - bractwo św. Piotra jest LEGALNYM bractwem działającym zgodnie z nauczaniem KRK i jednocześnie będącym Tradycyjnymi Katolikami.
Bractwo św. Piusa - jest jedynie SEKTĄ.


Pt sty 21, 2005 18:18
Post 
oj, miesza się we łbie, miesza !!

za grosz logiki toto nie uznaje, bo albo coś jest grupą schizmatycką albo sektą. Ułatwimy mu zrozumienie tematu:

oficjalne stanowisko watykańskich dykasterii brzmi: każdy katolik może wypełnić obowiązek uczestnictwa we Mszy św korzystając z posługi kapłanów Bractwa św Piusa X, ba !! może nawet wspierać je finansowo

(list Prałata Perla z 18 stycznia 2003)

Sytuacja członków tego Bractwa jest wewnętrzną sprawą Kościoła katolickiego. Bractwo nie jest innym Kościołem czy wspólnotą kościelną)
Kardynał Edward Cassidy (List z 03.05.1994)

a powoływanie się na Bractwo Świętego Piotra jest tu wysoce niestosowne. Pokaż mi jasiu choć jedną parafię obsługiwaną w Polsce przez FSSP

a listy jakichś biskupów - phi - i biskupi moga się mylic. Ci w Hiszpanii nakładają własnie kondony (przez "n" na końcu) na doktrynę Kościoła w sprawie moralności, ci w Polsce mają takie samo pojęcie nt Tradycji katolickiej

jeszcze ci coś jasiu zacytuję, sam se porównaj:

Wszędzie należy uszanować nastawienie tych, którzy czują się związani z liturgiczną tradycją łacińską, poprzez szerokie i wielkoduszne zastosowanie wydanych już dawniej przez Stolicę Apostolską zaleceń, co do posługiwania się Mszałem Rzymskim według typicznego wydania z roku 1962.("Motu Proprio ECCLESIA DEI" Ojca Swiętego J. Pawła II - 1988r)

Wiemy, że idea wracania do Tridentinum, czy do mszału Piusa V jest anachronizmem. Przeżytych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia. Jest to po prostu cofanie się. Mozna to sztucznie pobudzać, ale jest to typowe zarażenie się sekciarstwem i nie ma tu szansy na prawdziwy rozwój życia chrześcijańskiego. To wszystko, co odcina sie od rozwoju myśli soborowej, jest skazane na wegetację typu sekciarskiego.Nie sądzę jednak, żeby to było zagrożenie dla Polski czy dla Koscioła powszechnego. Jest to moda wśród ludzi wrogich Kosciołowi, ktorzy jak zwykle chcą mu przeszkadzać. Stąd podsuwanie takiej idei, która może być modna w pewnych kręgach, ale która merytorycznie nie przedstawia żadnych wartości chrześcijanskich, jest powrotem do form już przeżytych. Prymas kard J. Glemp (KAI 29.12.98).


Pt sty 21, 2005 18:56
Post 
Piszesz te słowa mimo materiału, który powinieneś doskonale znać:
http://www.piusx.org.pl/zw/31/31kroni.html
Cytuj:
ks. Tadeusz St. Kwiecień, marianin, który w marcu br. przyłączył się do Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X (lefebryści) w Warszawie, opuścił Przeorat Bractwa i dnia 6 października 1999 r. powrócił do Zgromadzenia Księży Marianów, gdzie został przyjęty z braterską serdecznością. Następnie w kaplicy zakonnej w Warszawie na Stegnach wobec Przełożonego Prowincji i miejscowej wspólnoty złożył wyznanie wiary. Napisał także następujące oświadczenie: «Wskutek niejasności mojej sytuacji, w jakiej znalazłem się po przyłączeniu do Bractwa św. Piusa X, zwróciłem się z apelacją do Przełożonego Generalnego o definitywne rozstrzygnięcie mojej sprawy. Dnia 27 września 1999 r. otrzymałem od Ojca Generała odpowiedź datowaną 14 września, w której Ojciec Generał stwierdza, że zwrócił się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o autorytatywne wyjaśnienie sprawy i uzyskał jednoznaczną deklarację Kongregacji ds. Instytutów Życia Zakonnego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego z dnia 22 lipca 1999 r. mówiącą, że ‘formalne wstąpienie do wspomnianego Bractwa lefebrystów, choć nie jest uważane za równoznaczne z porzuceniem wiary katolickiej, jest jednak uznane za akt schizmatycki’. W związku z tym Ojciec Generał stwierdził, że w dalszym ciągu jestem członkiem Zgromadzenia Księży Marianów, ale podlegam stałej przeszkodzie do wykonywania święceń kapłańskich oraz ekskomunice spowodowanej przyłączeniem się do Bractwa.

To materiał ze strony sygnowanej znakiem "www.piusx.org.pl" - zatem wskazującej na to, że należy do "lefebrystów" ...
Zatem - proszę, Crusaderze - NIE KŁAM.


Pt sty 21, 2005 19:55

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
Crusader napisał(a):
A co do Braci Lefebrystów: są oni jedynym katolickim zgromadzeniem budującym kościoły we Francji, odkupującym świątynie w Niemczech, Belgii, USA itd. Oczywiście, życzylibyśmy sobie większego wzrostu dzieła Hr Lefebvre, ale i to, co widzimy daje radość i pewne nadzieje na przyszłość


Nie jest to prawdą , bracie Crusaderze, acz nie potrafie podać odpowiednich danych na to , że się mylisz. Aczkolwiek pewnie wielu jest tam ludzi oddanych Bogu, lecz nie posłusznych "widzialnej głowie Kościoła " . Bo cały czas obowiązuje zasada dla Kolegium Ko

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


Pt sty 21, 2005 20:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
wywaliło mnie więc dalej...
Kościoła na temat posłuszeństwa .....

Mt 18. 18 BT
"Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.



Więc dla Katolika jest jak najbardziej wiążące to co postanowił Kościół w jesności biskupów. Dokładnie tak samo jak przed dwoma tysiącami lat.

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


Pt sty 21, 2005 20:33
Zobacz profil
Post 
Sprawa dotyczy osoby, którą poznałem po dacie 6 X 1999, gdzieś AD 2000 i którą mam zaszczyt uznawać za swojego Przyjaciela. Pozwól, że na ten temat nic nie napiszę prócz jednego: o. Kwiecień MIC nawet przez chwilę nie myślał o "przyłączeniu się" do Bractwa Św Piusa X, więc ewentualną "schizmą" mógł się zarazić co najwyżej ... drogą kropelkową ;-)[/b]


Pt sty 21, 2005 20:39
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 364 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 25  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL