Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 10:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 porozmawiajmy o lefebryzmie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post 
Cytuj:
Jest róznica między prawosławnymi a lefebwrystami. Prawosławni zostali uwolnieni od ekskomuniki.

to nie jest takie proste. Prawosławie a raczej biskupi sa eskkomunikowani mocą kanonów Prawa, co mam na mysli, pozostawanie poza widzialną jednością z Biskupem Rzymu, wyświęcanie biskupów przez pozwolenia Watykanu jest automatycznie aktem schizmatyckim, który w konsekwencji w dłuższym czasie prowadzi do schizmy, co oczywiście jest moca prawa tozsame z exkomuniką.
Sakramenty sprawowane w kosciele schizmatyckim sa sprawowane niegodnie i jest wątpliwe działanie jesli chodzi o uświęcanie oraz dary łaski. Po prostu przyjmują ć sakramenty w Kosciele Katolickim jestesmy pewni darów jakie się z tym wiążów, sakramenty w kosciele schizmatyckim moga nie przyniesc porzadanych skutków.

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


Wt maja 16, 2006 22:47
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:49
Posty: 122
Post 
http://www1.atlas.intarnet.pl/art/pokaz.php?action=full&id=4266


Wt lip 11, 2006 12:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:49
Posty: 122
Post 
Wywiady z x. Karolem Stehlinem FSSPX w programie „Bóg i świat” Radio Gdańsk nt. kryzysu w Kościele oraz Bractwa Św. Piusa

Część: 1

http://www.piusx.org.pl/pobieranie/download.php?Gdansk_21.05.2006.mp3

Część: 2

http://www.piusx.org.pl/pobieranie/download.php?Gdansk_28.05.2006.mp3

Część: 3

http://www.piusx.org.pl/pobieranie/download.php?Gdansk_04.06.2006.mp3


Wt lip 11, 2006 23:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
Jaka będzie odpowiedź:

link
Cytuj:
Watykan chce zdjąć ekskomunikę z lefebrystów
Czwartek, 13 lipca (12:37)
Coraz bliższe jest zawarcie porozumienia między Watykanem a Bractwem Świętego Piusa X, założonym przez francuskiego arcybiskupa Marcela Lefebvre'a - informuje w czwartek dziennik "Il Giornale".

Według włoskiej gazety Stolica Apostolska oczekuje obecnie odpowiedzi tradycjonalistów na przedłożone im propozycje.

Dziennik twierdzi, że przed kilkoma tygodniami Stolica Apostolska wysłała Bractwu Świętego Piusa X pakiet szczegółowych propozycji, które są warunkiem zawarcia zgody i powrotu tradycjonalistów do Kościoła.

Jak pisze "Il Giornale", Watykan proponuje podpisanie porozumienia teologicznego, parafowanego w 1988 roku przez arcybiskupa Lefebvre i ówczesnego prefekta Kongregacji Nauki Wiary kardynała Josepha Ratzingera, zdjęcie ekskomuniki nałożonej po wyświęceniu przez założyciela bractwa czterech biskupów i nadanie lefebrystom statusu zbliżonego do ordynariatu polowego.

Jednocześnie Stolica Apostolska zgodzi się na to, aby tradycjonaliści używali mszału przedsoborowego, czego się domagają.

Negocjacje, rozpoczęte w 2000 roku, zostały przyspieszone po wyborze Benedykta XVI, który latem zeszłego roku przyjął przełożonego lefebrystów, biskupa Bernarda Fellaya - przypomina gazeta.

Założone w 1970 roku schizmatyckie bractwo skupia księży, przeciwnych zmianom posoborowym. W 1976 roku papież Paweł VI zabronił założycielowi lefebrystów udzielania święceń kapłańskich. Gdy w 1988 roku, wbrew woli Jana Pawła II, arcybiskup Lefebvre wyświęcił czterech biskupów, ściągnął na bractwo ekskomunikę.

Lefebryści przede wszystkim nie akceptują reformy liturgii wprowadzonej przez Sobór Watykański II, sprzeciwiają się także ekumenizmowi. Ich zdaniem Sobór zniszczył tradycję Kościoła.
[/i]


Cz lip 13, 2006 16:41
Zobacz profil ICQ WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Dochdozenie do zgody - bardzo dobrze.

Ale w tym momencie lefebryści muszą zaakceptować II Sobór Watykański. A przecież o to się wszystko rozbija...

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz lip 13, 2006 22:36
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
ToMu napisał(a):
Dochdozenie do zgody - bardzo dobrze.

Ale w tym momencie lefebryści muszą zaakceptować II Sobór Watykański. A przecież o to się wszystko rozbija...


Mam wrażenie, że Benedykt w odróżnieniu od JP każe im wybierać "stronę".

Drugie nieodparte wrażenie, że Benedykt - wbrew często słyszanym poglądom - nie zmierza w stronę pojednania. Nie mam na mysli tego, że go nie chce, a raczej ukazanie, że to Bractwo go nie chce.


Pt lip 14, 2006 14:09
Zobacz profil ICQ WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Dokładnie.

Mnie wydaje się, że lefebryści cały czas liczą, że "ugrają swoje" - czyli Watykan zgodzi się na ich wszystkie rządania.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt lip 14, 2006 21:03
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57
Posty: 506
Post 
ToMu napisał(a):
Ale w tym momencie lefebryści muszą zaakceptować II Sobór Watykański. A przecież o to się wszystko rozbija...

Czyżby FSSPX negowało fakt, że było Vaticanum Secundum? :o
Jakoś nie obiło mi się o uszy... :hahaha:


Pt lip 14, 2006 22:18
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 08, 2006 9:11
Posty: 26
Post 
No i wciąż nie wiem jakie to dogmaty xzdefiniowano na SWII.


Pt lip 14, 2006 22:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
No to czytajcie:

Cytuj:
Protest lefebrystów skierowany jest zwłaszcza przeciwko reformie liturgii wprowadzonej przez II Sobór Watykański. Ponadto negowane jest odnowione pojęcie Kościoła, ekumenizm, wolność religii i demokracja. Zwolennicy Lefebvre'a zarzucają Kościołowi rzymsko-katolickiemu, że poprzez Sobór zniszczył dwutysiącletnią tradycję Kościoła.

http://ekai.pl/serwis/?MID=9579

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So lip 15, 2006 8:34
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57
Posty: 506
Post 
ToMu napisał(a):
No to czytajcie:

Cytuj:
Protest lefebrystów skierowany jest zwłaszcza przeciwko reformie liturgii wprowadzonej przez II Sobór Watykański. Ponadto negowane jest odnowione pojęcie Kościoła, ekumenizm, wolność religii i demokracja. Zwolennicy Lefebvre'a zarzucają Kościołowi rzymsko-katolickiemu, że poprzez Sobór zniszczył dwutysiącletnią tradycję Kościoła.

http://ekai.pl/serwis/?MID=9579


To to trzeba redaktorów z e-kai wysłać na jakiś kurs z apologetyki, bo albo nie wiedzą co piszą, albo kłamią w żywe oczy.
Cytuj:
Protest lefebrystów skierowany jest zwłaszcza przeciwko reformie liturgii wprowadzonej przez II Sobór Watykański.

Reformy liturgi nie wprowadził Sobów Watykański Wtóry a abp Hannibal Bugnini CM, skądinąd mason - TRZY LATA PO ZAKOŃCZENIU SOBORU.

Cytuj:
Ponadto negowane jest odnowione pojęcie Kościoła, ekumenizm, wolność religii i demokracja.

Co to jest "odnowione pojecie Kościoła"? Co to jest "ekumenizm" i "wolność religii"? - czy chodzi o ideologię, przez która lurteranin chcący się nawrócić musi pójść do FSSP bo katolicki biskup odsyła go z kwitkiem?
Od kiedy wartoscią jest demokracja? Czyżby istniała "Republika Boża" a Pan Jezus powiedział "Republika moja nie jest z tego świata"? Czy zasady moralne poddaje się głosowaniu?

Cytuj:
Zwolennicy Lefebvre'a zarzucają Kościołowi rzymsko-katolickiemu, że poprzez Sobór zniszczył dwutysiącletnią tradycję Kościoła.

"Odnowione pojęcie Kościoła"?
I czy aby "zwolennicy [ś+p abpa Marcela] Lefebvre'a" (redaktorzyny z e-kai nawet z szacunkiem o Zmarłym pisać nie potrafią) nie są rzymskimi katolikami?

Jak się czyta, to jeszcze trzeba myśleć, wyciągać wnioski i nie powtarzac jak papuga głupot/kłamstw*...

----------
*) niepotrzebne skreślić


So lip 15, 2006 9:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57
Posty: 506
Post 
I jescze jedno - żeby nie być gołosłownym:
ś+p abp Marcel Lefebvre o planach reform SOBOROWYCH napisał(a):
"Czy mamy wnioskować, że należało zostawić to wszystko bez zmian? Sobór odpowiedział na to przecząco, z umiarem i roztropnością. Coś należało zreformować i odnaleźć. (...) Jasne, że pierwsza część Mszy, utworzona dla pouczenia wiernych i zachęty, aby wyrazili swą wiarę, potrzebowała osiągać te cele w sposób wyrazistszy i - w pewnej mierze - bardziej zrozumiały. Moim skromnym zdaniem wydawały sie pożyteczne dwie reformy idące w tym kierunku: po pierwsze, obrzędy tej pierwszej cześci i pewne tłumaczenia na język narodowy - chodzi o to, aby kapłan zbliżył sie do wiernych, wszedł w więź z nimi, modlił sie i śpiewał z nimi, zatem aby znajdował się na ambonie, odmówil w ich języku narodowym modlitwe oracji, czytania epistoły i Ewangelii; aby kapłan śpiewał Boskie melodie Kyrie, Gloria i Credo razem z wiernymi. Aż tyle szczęśliwych reform, które pozwolą odnaleźć tej pierwszej części Mszy jej prawdziwy cel."..

ś+p abp Marcel Lefebvre o POsoborowych działaniach abpa Bugniniego napisał(a):
Poważniejszą sprawą była reforma liturgiczna. Jak wiemy, była ona dziełem dobrze znanego księdza Bugniniego, który przygotował ją z dużym wyprzedzeniem czasowym. Już w 1955 roku ksiądz Bugnini polecił przetłumaczyć protestanckie teksty biskupowi Pintonellemu (włoskiemu głównemu kapelanowi wojskowemu, który podczas okupacji spędził dużo czasu w Niemczech), gdyż sam nie znał niemieckiego. Biskup Pintonello osobiście mi powiedział, że przełożył protestanckie księgi liturgiczne dla księdza Bugniniego, który w tym czasie był jedynie zwykłym członkiem jednej z komisji liturgicznych, czyli nikim. Później został on profesorem liturgii na Uniwersytecie Laterańskim. Papież Jan XXIII polecił mu odejść z powodu jego modernizmu i progresizmu. I popatrzcie – z powrotem został przewodniczącym Komisji ds. reformy liturgii. Mimo wszystko jest to nieprawdopodobne! Osobiście miałem okazję przekonać się jaki był wpływ księdza Bugniniego. Zastanawiającym jest, jak coś podobnego mogło zdarzyć się w Rzymie.

W tym czasie, bezpośrednio po soborze, byłem generalnym przełożonym Zgromadzenia Ojców Ducha Świętego. Mieliśmy w Rzymie coś w rodzaju stowarzyszenia generalnych przełożonych. Poprosiliśmy księdza Bugniniego, aby wytłumaczył nam czym jest ta jego nowa msza, ponieważ w końcu nie było to mimo wszystko małe wydarzenie. Natychmiast po soborze jest mowa o mszy normatywnej, nowej mszy, novus ordo; co to za historia? Nie było o tym mowy na soborze. Co się dzieje? Poprosiliśmy zatem księdza Bugniniego, aby zechciał osobiście to wyjaśnić osiemdziesięciu czterem generalnym przełożonym, pośród których byłem i ja.

Ksiądz Bugnini z wielką naiwnością wytłumaczył nam co to jest msza normatywna: zmieni się to, zmieni się owo, wstawi się nowe ofertorium, będzie można wybierać kanony, będzie można skrócić modlitwy na komunię, będzie do wyboru wiele schematów na rozpoczęcie mszy. Możliwym stanie się odprawianie mszy w języku danego kraju...

Spoglądaliśmy na siebie i mówiliśmy: to niemożliwe!

Mówił on zupełnie tak, jakby Msza Święta nie istniała uprzednio w Kościele. Mówił o swojej mszy normatywnej jak o nowym wynalazku.

Osobiście byłem tak wstrząśnięty (mimo, iż na ogół dość łatwo zabieram głos, aby przeciwstawić się tym, z którymi nie zgadzam się), iż zabrakło mi słów. Nie mogłem wykrztusić ani jednego zdania. Jest rzeczą niemożliwą, aby temu stojącemu przede mną człowiekowi powierzono całą reformę katolickiej liturgii. Najświętszej Ofiary Mszy, sakramentów, brewiarza, wszystkich naszych modlitw.

Dokąd zmierzamy? Dokąd zmierza Kościół?

Dwóch generalnych przełożonych miało odwagę podnieść się. Jeden z nich zapytał księdza Bugniniego:
- Czy to jest czynne uczestniczą, czy to jest uczestnictwo fizyczne, to znaczy modlitwy ustne, czy tez jest to uczestnictwo duchowe? W każdym razie ksiądz tyle mówił o uczestnictwie wiernych, ze wydaje się, iż ksiądz nie uznaje już mszy bez wiernych, ponieważ cala księdza msza została zrobiona w oparciu o uczestnictwo wiernych. My benedyktyni odprawiamy mszę bez wiernych. Czy zatem możemy kontynuować odprawianie prywatnych mszy, gdy nie mamy uczestniczących w nich wiernych?

Powtarzam wam dokładnie to, co odpowiedział ksiądz Bugnini. Tak bardzo mnie to uderzyło, iż jeszcze dzisiaj słyszę jego słowa:

- Prawdę mówiąc, o tym zupełnie nie pomyśleliśmy!

Następnie ktoś inny wstał i powiedział:

- Wielebny ojcze, mówiłeś: zniesie się to, zniesie się owo, zastąpi to przez owo, i zawsze modlitwy coraz to krótsze; mam wrażenie, że nową mszę odprawiać się będzie w dziesięć, powiedzmy dwanaście minut, co najwyżej w kwadrans! Nie jest to rozsądne, to nie jest objaw szacunku dla tego nieporównywalnego aktu Kościoła.

Otóż Bugnini odpowiedział:
- Zawsze można coś dodać.

Czy to jest poważne? Sam to słyszałem. Gdyby ktoś inny mi to opowiedział, mógłbym, wątpić, lecz słyszałem to na własne uszy.

Później, gdy owa msza normatywna stała się rzeczywistością, byłem tak przerażony, że z kilkoma księżmi i teologami, zrobiliśmy małe zebranie, którego rezultatem jest Krótka analiza krytyczna, przesłana kardynałowi Ottavianiemu. Przewodniczyłem temu posiedzeniu. Powiedzieliśmy sobie: trzeba zwrócić się do kardynałów. Nie można tego pozostawić bez żadnej reakcji.

Zatem poszedłem osobiście do Sekretarza Stanu, kardynała Cicognaniego, i powiedziałem mu: „Eminencjo, ksiądz nie może do tego dopuścić. To niemożliwe. Co to jest ta nowa msza? To rewolucja w Kościele, rewolucja w liturgii”.

Kardynał Cicognani, który był Sekretarzem Stanu Pawła VI, wziął się za głowę i rzekł mi:

- Och, Ekscelencjo, wiem... Zgadzam się z księdzem, lecz cóż mogę zrobić? Ksiądz Bugnini może wejść do biura Ojca Świętego i kazać mu podpisać wszystko to, co chce.

I nikt inny jak Sekretarz Stanu mi to powiedział! Zatem Sekretarz Stanu, po papieżu druga osobistość w Kościele, stal niżej aniżeli ksiądz Bugnini, który mógł iść do papieża kiedy tylko chciał i kazać mu podpisać to, co chciał.

Wyjaśnia to więc, dlaczego papież Paweł VI podpisał teksty, których nie przeczytał. Powiedział on to kardynałowi Journet, członkowi bardzo rozsądnemu, profesorowi na uniwersytecie we Fryburgu (w Szwajcarii), wielkiemu teologowi. Gdy kardynał Journet zobaczył tę definicję mszy w Instrukcji poprzedzającej nowe ordo, powiedział: nie można zaakceptować tej nowej formuły mszy; muszę pojechać do Rzymu i zobaczyć papieża.

Pojechał więc i powiedział:

- Ojcze Święty, nie możesz pozostawić tej definicji, ona jest heretycka. Nie możesz podpisywać się pod czymś takim.

A Ojciec Święty odpowiedział mu (kardynał Journet powiedział to nie mnie, lecz komuś innemu, kto potem mi to powtórzył):
- Och, prawdę mówiąc, nie czytałem jej. Podpisałem bez przeczytania.

Oczywiście, jeżeli ksiądz Bugnini miał taki wpływ na niego, jest to zupełnie możliwe. Mówił on Ojcu Świętemu:

„Wasza Świątobliwość może podpisać” – „Lecz czy Wasza Świątobliwość rzeczywiście zwróciła uwagę...” – „Tak, Wasza Świątobliwość może podpisać”.

I papież podpisał.

Nie przeszło to przez ręce Świętego Oficjum. Wiem to, ponieważ sam kardynał Śeper powiedział mi, że był nieobecny, gdy zostało wydane nowe ordo i że nie przeszło ono przez Święte Oficjum. Zatem to nikt inny jak Bugnini wymógł ten podpis, być może nawet przymusił on papieża. Tego nie wiemy, lecz nie ulega żadnej wątpliwości, iż posiadał on wyjątkowy wpływ na Ojca Świętego.


ś+p abp Marcel Lefebvre o stosunku do soboru i próbach pojednania napisał(a):
Praktycznie, obecnie jedyną wyraźną przeszkodą pozostaje Msza. W końcu, od początku wszystko sprowadzało się do Mszy, ponieważ oni doskonale wiedzą, iż nie jestem przeciwny soborowi. W soborze istnieją rzeczy, których nie akceptuję. Nie podpisałem na przykład schematu o wolności wyznań, nie podpisałem schematu o Kościele w współczesnym świecie. Lecz nie można powiedzieć, że jestem całkowicie przeciwny soborowi; są jedynie sprawy, na które nie można się zgodzić, które są sprzeczne z Tradycją. Nie powinno to ich nadmiernie żenować, ponieważ sam papież powiedział: "Należy postrzegać sobór w świetle Tradycji."

Jeżeli widzi się sobór przez pryzmat Tradycji, osobiście mnie on w niczym nie przeszkadza. Chętnie podpiszę się pod tym zdaniem, gdyż wszystko co jest sprzeczne z Tradycją należy oczywiście odrzucić. W trakcie udzielonej mi audiencji papież zapytał mnie:

Czy zatem Wasza Ekscelencja zgadza się podpisać pod tym sformułowaniem?

Odpowiedziałem:

— Ojcze Święty, to ty go użyłeś i jestem gotów je podpisać.

— Zatem, zapytał, dogmatyczne przeszkody nie istnieją już między nami?

Odpowiedziałem:

— Mam nadzieję.

— W takim razie co jeszcze pozostaje? Czy akceptujecie papieża?

— Oczywiście, iż uznajemy papieża i modlimy się za niego we wszystkich naszych seminariach. Być może nasze seminaria są jedynymi seminariami na świecie, w których modli się w intencji papieża. Poza tym żywimy wielki szacunek dla papieża. Gdy papież prosił mnie o przybycie, zawsze zjawiałem się. Lecz – powiedziałem – istnieje kwestia liturgii, która jest naprawdę wielce skomplikowana. Liturgia obecnie niszczy Kościół, doprowadza do ruiny seminaria. Jest to niesłychanie ważna rzecz.

— Ależ nie. Jest to kwestia dyscypliny. To nie jest zbyt ważne. Jeśli chodzi jedynie o to, sądzę iż wszystko może się ułożyć.

Następnie papież wezwał kardynała Śepera, który natychmiast przyszedł. Gdyby nie zjawił się tak szybko, według mnie papież byłby gotów podpisać porozumienie. Kardynał Śeper przyszedł jednak i papież powiedział mu:

- Sądzę, iż wcale nie jest trudno porozumieć się z Arcybiskupem Lefebvrem. Wierzę, że będzie można znaleźć rozwiązanie. Pozostaje jedynie kwestia liturgii, która jest nieco skomplikowana.

- Och, niech Wasza Świątobliwość niczego nie przyznaje Arcybiskupowi Lefebvrowi, wykrzyknął kardynał. Oni robią sztandar z Mszy świętego Piusa V

— Jest to prawdą, odparłem, Msza święta jest sztandarem naszej wiary, Mysterium fidei. Jest to wielka tajemnica naszej wiary. Oczywiście, iż jest to nasza chorągiew; jest wyrazem naszej wiary.


Przepraszam za przydługie cytaty, ale w koncu kiedyś trzeba oprzeć się o fakty a nie o "ducha soboru"...


So lip 15, 2006 10:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
m_q napisał(a):
skądinąd mason

Heh... A nie uważasz, że to jest naciągana ostro spekulacja :?: :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So lip 15, 2006 11:17
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57
Posty: 506
Post 
Oczywiscie niema żadnych masonow i nigdy nie było bo tak twierdzi nieomylny Adam Michnik i inne "ałtorytety moralne".... :D :lol:

wikipedia napisał(a):
Archbishop Annibale Bugnini, C.M. (14 June 1912–3 July 1982) was the architect of the liturgical reforms in the Roman Catholic Church in the second half of the 20th century. The reforms following the Second Vatican Council provoked a storm of protest, and although Pope Paul VI was solely responsible for promulgating them, Bugnini endured the brunt of the attacks. In 1975, he was removed from his post as a senior Vatican liturgist, by the simple expedient of abolishing the Curial Congregation to which he belonged. It was reported that Paul VI had been presented with evidence that he was a Freemason. Bugnini acknowledged the existence of this allegation, but always denied that he had Masonic connections, and the alleged evidence was never made public. In 1976 he was sent as Apostolic Pro-Nuncio to Iran, a post for which none of his previous career had apparently prepared him.


Sam abp Bugnini pisze w swoich pamietnikach o oskarżeniu o przynależność do masonerii i nie bez powodu został szybko "awansowany" przez papieża do Iranu.

A co z resztą? "wiarygodnych" informacji redaktorków z e-kai?


So lip 15, 2006 11:27
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 08, 2006 9:11
Posty: 26
Post 
Ekumenizm, wolność wyznania i demokracja to nie są dogmaty!


So lip 15, 2006 21:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL