Czy wizyta u ginekologa jest grzechem?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Czy wizyta u ginekologa jest grzechem?
Zastanawiam się dlaczego wizyta u ginekologa nie jest uwazana za grzech skoro jest za niego uwazana masturbacja w celu pobrania nasienia...
Cytuj: Podam przykład: pytają duchownego-znawcę tematu: "Jeśli masturbacja jest grzechem, to jak mam oddać nasienie do badania?". A Teolog ma na to kilka wariantów: 1. Sex z żoną w prezerwatywie z dziurką - tak, żeby troche trafiło do pochwy, trochę zostało, 2. Normalny sex z żoną i dostarczenie materiału "w żonie" 3. Biopsja jądra
Przecież u ginekologa nastepuje badanie piersi i pochwy, co moze doprowadzić do podniecenia u kobiety-w skrócie Sodoma i Gomora...
ZAKAZAĆ BADAN GINEKOLOGICZNYCH  !
jest to ironia jakby ktoś nie zauwazył :-)
|
Pn sty 15, 2007 12:49 |
|
|
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Teresse, co Ty znowu wymyśliłaś?  Ostatnio dziwne wyszukujesz problemy.
Żeby doszło do podniecenia u kobiety, tak jak piszesz, to musi być ona przynajmniej minimalnie rozluźniona i zrelaksowana. Nie sądzę, by jakakolwiek kobieta odczuwała taki stan będąc u ginekologa, który dotyka ją przez gumowe rękawiczki, wcale nie delikatnie i zmysłowo.
Poza tym, naprawdę nie przesadzajmy. Nie wiem jaki jest cel tego tematu.
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Pn sty 15, 2007 12:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Taki jest cel, że nie rozumiem dlaczego pobranie nasienia do badania ma być grzechem a "macanka" u ginekologa - nie...
Naprawdę nie rozumiem-nie jest to zadna prowokacja...
|
Pn sty 15, 2007 12:59 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Do ginekologa nie chodzi się dla przyjemności. Celem badania ginekologicznego nie jest wzbudzenie podniecenia. Celem tego badania jest leczenie choroby lub jej zapobieganie. Nic ponadto. Jeśli nawet dla jakiejś kobiety będzie to przyczyną podniecenia, to w dalszym ciągu ani ona ani lekarz nie działa z zamiarem jego wywołania, a pojawiające się spontanicznie podniecenie, którego człowiek nie akceptuje i nie próbuje podtrzymać, grzechem nie jest.
Chyba oczywiście, że zacznie w tym celu odwiedzać lekarza...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn sty 15, 2007 13:23 |
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Nie za bardzo znam się na temacie, ale może chodzi o to, że nasienie pobierane jest prrawie wyłącznie w celu sztucznego zapłodnienia, które nie jest akceptowane przez Kościół. Trudno mi znaleźć jakąś inną dolegliwość która wymagałaby badania nasienia.
Z pewnością sam wiesz że badanie ginekologiczne nie ma na celu wyłącznie sztuczne zapładnianie.
PS.:Wyobrażam sobie że badanie ginekologiczne jest równie podniecające jak badanie prostaty.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pn sty 15, 2007 13:26 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tez nie jestem ekspertem-bom niewiasta
Ale wiem, ze badanie nasienia wykonuje się na przykład gdy para nie ma dzieci-wtedy po prostu szuka sie odpowiedzi, po czyjej stronie lezy "wina" i czy mozna jakoś problem rozwiązać leczeniem-do in vitro -które nie jest leczeniem, jeszcze stąd droga daleka...
Zgadzam się z argumentacją jo_tki, ale jesli tak to badanie nasienia takze powinno być dozwolone...bo ten człowiek chce się przebadac a nie wywołać podniecenie masturbując się...
|
Pn sty 15, 2007 13:47 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Teresse - ale zgodzisz się, ze żeby doszło do wytrysku nasienia to podniecenie musi w sobie wzbudzić? Jest ono w tej sytuacji koniecznym środkiem, może i do dobrego celu, ale cel środków nie uświęca?
Natomiast jeśli nawet (w co wątpię) podniecenie pojawia się w trakcie badania ginekologicznego, jest niechcianym ubocznym skutkiem?
Znalazłam ten tekst - przeczytaj tutaj
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn sty 15, 2007 14:01 |
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Po przeczytaniu tego tekstu: Skoro w klinikach są pokoje "do masturbacji" to czy wielkim problemem byłoby zaaranżowanie ich na pokoje "do seksu"? Chyba nie. A dylemat się eliminuje. Jest za to przyjemne z pozytecznym  .
W sumie zagadnienie ciekawe.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pn sty 15, 2007 14:34 |
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
PS. Pisze przyjemne, bo nie bardziej upokarzające niż "nakaz" masturbacji.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pn sty 15, 2007 14:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jeszcze jedna sprawa mi się nasuneła- skoro cel nie uswięca środków-czyli nawet leczenie nie jest usprawiedliwieniem masturbacji- tak samo leczenie kobiet u ginekologa nie jest usprawiedliwieniem "macanki"...
Gdyby kobiecie włożył palce do pewnej cześci ciała kolega z pracy (nie małżonek) mówilibyśmy o grzechu cięzkim...
Dlaczego więc ginekologowi wolno?
|
Pn sty 15, 2007 14:41 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
jo_tka napisał(a): Do ginekologa nie chodzi się dla przyjemności. Celem badania ginekologicznego nie jest wzbudzenie podniecenia. Celem tego badania jest leczenie choroby lub jej zapobieganie. Nic ponadto. Jeśli nawet dla jakiejś kobiety będzie to przyczyną podniecenia, to w dalszym ciągu ani ona ani lekarz nie działa z zamiarem jego wywołania, a pojawiające się spontanicznie podniecenie, którego człowiek nie akceptuje i nie próbuje podtrzymać, grzechem nie jest.
Spróbuj Jo_tko zamienić w powyższej wypowiedzi badanie ginekologiczne na badanie nasienia i kobietę na mężczyznę.
.... Już? Czy coś się zmieniło? Kwalifikacja moralna jest taka sama?
Nie? A dlaczego?
|
Pn sty 15, 2007 14:49 |
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
To proste:
W jednym przypadku przedmiotem badania jest nasienie, a w drugim narządy kobiety, które nie mogą być bez szkody dla niej samej dostarczone osobno do badania.
Kobieta poddając się badaniu nie odczuwa podniecenia (raczej, z tego co wiem), a masturbacja to nic innego jak dobrowolne samozadowalanie się.
Jak wynika z zamieszczonego tekstu można dostarczyć nasienie bez odrywania faktu ejakulacji od stosunku. Natomiast badanie kobiety nie może się odbywać podczas normalnego stosunku.
Istnieje alternatywa dla masturbacji w celu uzyskania nasienia, którą możan wykorzystać. W przypadku kobiet tej alternatywy nie ma.
Nie ma się co oburzać. Tak samo jak istnieją różne techniki miłosne i sposoby odbywania stosunków a tylko niektóre są akceptowane przez Kościół, tak samo tylko niektóre metody pozyskiwania spermy są akceptowane.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pn sty 15, 2007 15:03 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
goostaf napisał(a): W jednym przypadku przedmiotem badania jest nasienie, a w drugim narządy kobiety, które nie mogą być bez szkody dla niej samej dostarczone osobno do badania.
przedmiotem badania może i są narządy/sperma,
ale podmiotem badania jest CZŁOWIEK
|
Pn sty 15, 2007 15:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ależ jest alternatywa  !
Mąż musi przejść krótki kurs ginekologiczny i sam bedzie badał żonę...Swoje obserwacje przedstawi później lekarzowi....To trudne, ale przecież nasza wiara jest trudna....
Co do altenatyw to czytałam tekst dany przez jo_tkę i co z niego wynika?
1 alternatywa-prezerwatywa z "dziurką" - specjalna prezerwatywa - koszt 50 złotych i uwaga-nasienie trzeba dostarczyc w pół godziny od pobrania...Moze poprosić o pomoc znajomego policjanta i zawieźc je na sygnale- bo inaczej to chyba nie da rady...
2. Biopsja-hmm mozliwe powikłania, badanie inwazyjne- ciekawe czy zgodzi się ja wykonac lekarz, jesli jest inna-nieinwazyjna mozliwość ?
3. Badanie żony, w której znajduje się nasienie kilka godz. po stosunku...
Metody 1 i 3 sa takze moralnie dwuznaczne...
Prezerwatywa jest złem, jakże więc skoro cel nie uświęca środków nagle nie jest jej zakładanie uprzedmiotowieniem zony i zakłóceniem sacrum jakim jest akt seksualny...
Poza tym obydwie metody zakładają seks jedynie w celu pobrania nasienia- małżonkowie są przeciez umówieni do lekarza na daną godzinę- więc muszą rozpocząć seks "na zawołanie" i w wypadku metody nr 1 zdazyć dowieżć próbkę w pół godziny...
Zeby było ciekawiej to nieleczenie niepłodności pewnie tez jest grzechem... 
|
Pn sty 15, 2007 15:19 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Goostaf ma rację. Po prostu nasienie można pobrać bez masturbacji w związku z tym masturbacja nie jest do tego konieczna, więc masturbowanie się w celu pobrania nasienia nie może być usprawiedliwieniem.
Kobieta nie może wyjąć sobie organów więc oczywiste jest, że badanie ginekologiczne jest jedyną drogą do zbadania jej narządów płciowych.
A swoją drogą, to nie wiem jak możesz traktować badanie ginekologiczne jak masturbację. Z tym podejściem możnaby uznać, że w ogóle praca ginekologa jest molestowaniem i powinna podpadać pod odpowiedni paragraf. 
_________________ www.onephoto.net
|
Pn sty 15, 2007 15:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|