Bierzmowanie a ojciec chrzestny
Autor |
Wiadomość |
netiusz
Dołączył(a): Pn lip 16, 2007 8:34 Posty: 3
|
 Bierzmowanie a ojciec chrzestny
Można zostać ojcem chrzestnym nie mając bierzmowania? Jestem katolikiem, jednak nie praktykuje od paru lat chodzenia do kościoła. Różnie w życiu bywa, a to sie studiuje zaocznie caly weekend, a to sie pracuje po 18 godzin i nie ma sie czasu na pierdniecie a co dopiero na jezdzenie do kosciola. Do bierzmowania nie przystapilem, bo 2 parafie w moim rodzinnym miescie nie umialy sie porozumiec i przeniesli termin bierzmowania na 4 rok liceum - a w tedy maturzysci mieli ich gdzies...
Jak to jest. Trzeba miec bierzmowanie zeby zostac ojcem chrzestnym? Siostra nie ma kogo wziac na ojca chrzestnego dla sowjego dziecka. Jesli nie ja to nikt. Czy dziecko mojej siostry moze nie dostać w takim przypadku chrztu? Jesli tak, to co to dziecko jest winne. A obcego z ulicy nie chce siostra brac za chrzestnego.
Prosze o pomoc. Obecnie mieszkamy z siostra w Gdańsku.
Pozdrawiam
|
Pn lip 16, 2007 11:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kodeks Prawa Kanonicznego napisał(a): Kan. 872 - Przyjmujący chrzest powinien mieć, jeśli to możliwe, chrzestnego. Ma on dorosłemu towarzyszyć w chrześcijańskim wtajemniczeniu, a dziecko wraz z rodzicami przedstawiać do chrztu oraz pomagać, żeby ochrzczony prowadził życie chrześcijańskie odpowiadające przyjętemu sakramentowi i wypełniał wiernie złączone z nim obowiązki.
Kan. 873 - Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych.
Kan. 874 -
§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:
1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;
3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;
5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.
§ 2. Ochrzczony, należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej, może być dopuszczony tylko razem z chrzestnym katolikiem i to jedynie jako świadek chrztu.
http://www.archidiecezja.lodz.pl/czytel ... 4t1r4.html
Dziecko może mieć tylko jednego chrzestnego. Lepszy jeden, który faktycznie pomoże w wychowaniu dziecka w wierze, niz dwóch "na pokaz".
|
Pn lip 16, 2007 11:10 |
|
 |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
1. Po co dziecku ojciec chrzestny, jeśli ten nawet nie wykazuje chęci życia wiarą... Daruj sobie tą przykrą uroczystość.
2. Idżcie do proboszcza w swojej parafii i porozmawiajcie.
3. Ech...
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Pn lip 16, 2007 11:11 |
|
|
|
 |
xenon
Dołączył(a): N sie 26, 2007 16:13 Posty: 1
|
nie chciałem zakładać nowego tematu więc będzie tutaj: spotkał się ktoś z przypadkiem że niebierzmowany został ojcem chrzestnym? jest szansa że ktoś taki zostanie chrzestnym, istnieją odstępstwa od reguły?
moim skromnym zdaniem prawdziwą rolą chrzestnego jest nie tyle pomoc wychowania w wierze, ale wychowania jako dobrego człowieka i opieka. także osobiście mnie boli że póki nie byłem u bierzmowania przekreśla mnie to jako dobrego chrzestnego.
|
N sie 26, 2007 18:25 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
http://www.archidiecezja.lodz.pl/czytel ... 4t1r4.html
Cytuj: Kan. 874 -
§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:
1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;
3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;
5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.
§ 2. Ochrzczony, należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej, może być dopuszczony tylko razem z chrzestnym katolikiem i to jedynie jako świadek chrztu.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N sie 26, 2007 19:22 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Moja koleżanka bez bierzmowania była świadkiem na ślubie kościelnym...natomiast, co do "ojca" chrzestnego to nie słyszałam...
Rodzice chrzestni mają przede wszystkim czuwać nad religijnym wychowaniem dziecka- a ktos kto sam nie praktykuje - jakim cudem tego dokona??
Poza tym bierzmowanie mozna zawsze przyjąć- choc zapewne nie od ręki- tylko po okresie przygotowania...
|
N sie 26, 2007 19:25 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Teresse napisał(a): Moja koleżanka bez bierzmowania była świadkiem na ślubie kościelnym...
Żeby być świadkiem to nawet chrztu nie trzeba mieć...
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N sie 26, 2007 19:43 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Cytuj: Można zostać ojcem chrzestnym nie mając bierzmowania? Jestem katolikiem, jednak nie praktykuje od paru lat chodzenia do kościoła. Różnie w życiu bywa, a to sie studiuje zaocznie caly weekend, a to sie pracuje po 18 godzin i nie ma sie czasu na (censored) a co dopiero na jezdzenie do kosciola. Do bierzmowania nie przystapilem, bo 2 parafie w moim rodzinnym miescie nie umialy sie porozumiec i przeniesli termin bierzmowania na 4 rok liceum - a w tedy maturzysci mieli ich gdzies...
Biorąc pod uwagę to, co pogrubiłem w Twojej pierwszej wypowiedzi - czyli to, że nie praktykujesz, i generalnie mało Cię interesuje wiara czy życie sakramentami Kościoła - oraz to, co zacytował Filippiarz - nie bardzo rozumiem, po co miałbyś być chrzestnym.
Po prostu nie spełniasz warunku podstawowego, nie mówię o formalnych - jaki miałbyś dawać dziecku przykład chrześcijańskiego życia, którego sam nie prowadzisz 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn sie 27, 2007 8:28 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
xenon napisał(a): moim skromnym zdaniem prawdziwą rolą chrzestnego jest nie tyle pomoc wychowania w wierze, ale wychowania jako dobrego człowieka i opieka. także osobiście mnie boli że póki nie byłem u bierzmowania przekreśla mnie to jako dobrego chrzestnego.
niezły z Ciebie hipokryta
|
Pn sie 27, 2007 12:33 |
|
 |
adik
Dołączył(a): Wt paź 02, 2007 19:16 Posty: 3
|
to skoro sa takie "wymogi" na zostanie chrzestnym, to wychodzi na to ze co drugi sie nie nadaje, nic tylko ksiedza brac na chrzestnego. Bo jakos nie wierze w to ze znajdzie sie wsrod rodzinie tak religijna osoba ktora nie lamie przykazan, a osoba lamiaca te przykazania nie moze sie nadawac, poniewaz bedzie dawac zly przyklad.
i zgodze sie z xenonem, bo jesli nie znajdzie sie osoby ktora jest religijna, a taka ktora jest porządnym czlowiekiem, to dzieciak duzo sie od niego nauczy.
[sory jesli wystapia jakies bledy, ale taka pora]
|
Wt paź 02, 2007 21:29 |
|
 |
adik
Dołączył(a): Wt paź 02, 2007 19:16 Posty: 3
|
w sumie to tez jestem w takiej sytuacji, poniewaz kuzynka chce zebym został o.chrzstnym jej malucha. a tez jestem nie praktykujący od skonczenia gimnazjum [czyli 4 lata, w sredniej przestałem chodzic na religie, poniewaz denerwowalo mnie podjecie ksiezy na lekcjach religii, w moim odczuciu probowali z kazdego zrobic 100%, idealnego katolika, i ogolnie o.rydzyk tez mi sie jakos nie podoba] i w zwiazku z tym tez moge miec jakies problemy?
|
Wt paź 02, 2007 21:38 |
|
 |
adik
Dołączył(a): Wt paź 02, 2007 19:16 Posty: 3
|
zapomnialem napisac ze mam bierzmowanie, chociaz nie wiem czy ma to jakies znaczenie skoro nie jestem praktykującym
|
Wt paź 02, 2007 21:41 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Ja przyznam, że nie bardzo rozumiem to zdziwienia faktem, że Kościół wymaga od ojca chrzestnego bycia osobą religijną. Skoro chrzest to sakrament, a więc zjawisko religijne to logiczne, że osoba, która ma być wzorem wychowawczym dla chrzczonego, musi również być wzorem religijnym, a nie tylko dobrym, niepraktykującym katolikiem. W końcu to ceremonia religijna, a nie świecka.
_________________ www.onephoto.net
|
Wt paź 02, 2007 22:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Krytykujecie chłopaka tylko dlatego że jest mniej praktykujący od Was ... Czy to przestępstwo ? Może on bardziej wierzy i modli się do Boga niż nie jeden praktykujący chrzescijanin co idzie do kościoła na pokaz i siada w pierwszej ławce przed ołtarzem zeby go każdy widział i pierwszy leci do komuni żeby przypadkiem go nikt nie przeoczył :/
Bycie chrzestnym to nie tylko prowadzenie młodego człowieka przez życie w duchu religijnym ale przede wszystkim pokazanie mu jak być dobrym człowiekiem, jak szanować siebie i innych, jak kochać, umieć wybaczac, tolerowac itp. a do tego naprawde nie potrzeba być praktykującym katolikiem ...
Jeżeli miałabym wybierać wolałabym miec za chrzestnego niepraktykującego katolika niz osobe najbardziej religijną z całego miasta ale obcą :/
Powiem tylko tyle moja chrzestna jest praktykującą katoliczką co niedziele chodzi do koscioła i zażarcie sie modli a w domu to zwykła alkoholiczka wszedzie chowa butelki po winach, nie zajmuje sie dziecmi :/ ale katoliczką jest i na dodatek praktykującą :/ Czyli jakby to powiedziec wg Was taka osoba jak moja chrzestna jest odpowiedniejszym chrzestnym dla dziecka niz osoba która nie praktykuje ale zyje spokojnie ? Po prostu śmieszne ...
A osobą bez bierzmowania które chcą zostać chrzestnymi radze sie udać na parafie i porozmawiać z księdzem wspólnymi siłami (o ile ksiądz jest fajny) dojdzie sie do porozumienia
pozdrawiam
|
So wrz 27, 2008 8:46 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
madamehell napisał(a): Bycie chrzestnym to nie tylko prowadzenie młodego człowieka przez życie w duchu religijnym ale przede wszystkim pokazanie mu jak być dobrym człowiekiem, jak szanować siebie i innych, jak kochać, umieć wybaczac, tolerowac itp. a do tego naprawde nie potrzeba być praktykującym katolikiem ... Oj, coś się pomieszało. Sakrament chrztu jest sakramentem Kościoła i to Kościół decyduje, kto jest zdolny go przyjąć, kto jest zdolny być chrzestnym, etc. To tak samo jakbyś Ty chciał pójść do urzędu i powiedzieć, że księgową wcale nie musi być osoba mająca wyższe wykształcenie z zarządzania (czy innych kierunków przygotowujących do pełnienia takich zadań), ale wystarczy po podstawówce być i jak oni Ci odmówią przyjęcia będziesz się buntował, bo Ty bardzo chcesz. Ale co z tego że Ty chcesz? Jak urząd sobie ustala zasady przyjmowania pracowników- bo to jego pracownicy i mają być kompetentni, tak i Kościół ustala zasady wg których ktoś może być chrzestnym. A chrzestny ma być kompetentny. I nie tylko nieprzyjęcie sakramentu bierzmowania uniemożliwia bycie chrzestnym. Jak się nie podobają zasady, to trudno. Bo bycie chrzestnym, to właśnie pokazania jak żyć w duchu chrześcijaństwa, jak kochać Boga i dobrze mu służyć. To jest zadanie jakie przyjmuje się w imieniu Kościoła- a Kościół chce by jego dzieci były chrześcijanami. Cytuj: A osobą bez bierzmowania które chcą zostać chrzestnymi radze sie udać na parafie i porozmawiać z księdzem wspólnymi siłami (o ile ksiądz jest fajny) dojdzie sie do porozumienia pozdrawiam
A ja radzę zgłosić się na przygotowanie do sakramentu bierzmowania i je przyjąć. Nie tylko po to by móc być chrzestnym, ale tak, dla własnego dobra 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So wrz 27, 2008 9:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|