Bo religia powoduje wasnie i wojny religijne oraz narzuca sie ludziom ktorzy nie chca miec z nia nic wspolnego.


Wątek wydzielony stąd.
angua

Religia nic takiego nie powoduje. To ludzie, którzy nic z nią nie mają wspólnego, usiłuja wykorzystac ją do takich celów.

Niemożna prowadzić wojen religijnych bez religii.

Pretekstem do wojny, zdobycia władzy, itp. może być wszystko. Wojna jak najbardziej może być prowadzona "w imię religii" w rzeczywistości nie mając z tą religią nic wspólnego.

Religia jest jednym z lepszych pretekstów do uzasadnienia przelewu krwi bo dzieli ludzi przy czym nie opiera się na rozumie tylko na wierze a silna wiara łatwo przeradza się w fanatyzm.

Silna wiara nie pozwala przelewać krwi ,gdyż kieruje się przykazaniem nie zabijaj.

Skąd pomysł, że mówiłem o jakiejś konkretnej religijnej wierze ?
Wiary są różne jak i zasady a i w chrześcijaństwie od tego przykazania są wyjątki np.zabijanie na wojnie grzechem nie jest a i w biblii znajdzie się kilka cytatów o niemożności tolerowania zła wystarczy odpowiednia interpretacja i już "Bóg jest z nami" ...

Na religię najlepiej zwala się zło całego świata a gdy wierzący ripostują przeciw tym kłamstwom, to każe mi się "nadstawiać drugi policzek".

A dlaczego nie ? Jakbyście mieli nadstawiać drugi policzek za całe zło które wyrządziliście na świecie to...hahahaha...gęby by wam brakło

Panie i panowie teraz na poważnie: wojny religijne były i po części nadal są jednymi z tych rzeczy które podkopują fundamenty świata. Nie było by w nich nic dziwnego...wojna jak wojna, strzelają itp.
Ale najbardziej razi że ludzie giną w nich walcząc o mity.