Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 23, 2024 17:44



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 On nie chce sie leczyc!!!! mam sie dalej meczyc???? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 26, 2007 7:28
Posty: 10
Post On nie chce sie leczyc!!!! mam sie dalej meczyc????
witam

otoz jestem w zwiazku z chlopakiem juz 19 lat mamy 2 dzieci, od 3 lat jest chory, nie ma o tym swiadomosci nie chce sie leczyc, nasza rodzina cierpi, jest obojetny, trwoni pieniadze, bywa agresywny, uderzyl mnie bez powodu, mam psychotyczne zachowanie, prawdopodobnie to schizofrenia, i co mam dalej robic?? on nie chce sie leczyc pojechal teraz do polski nikt nie iwe gdzie jest zyje sobie w swoim swiecie, nie ma poczucia rzeczywistosci, moje dzieci nie chca zeby tata z nami mieszkal dopoki sie nie wyleczy, rodzina jego cos mowi ze tak chorego nie mozna zostawic, ale ja nie chce go zostawic bardzo go kocham jestesmy juz 19 lat razem ale ja cierpie i dzieci takze, moja corka ma juz problemy ze spaniem a ma dopiero 11 lat!!!!!!!!! mam 36 lat, zle sie czuje gorzej niz on bo on nie ma swiadomosci, boli mnie cale cialo, glowa nie moge sppac i co robic, ON NIE CHCE SIE LECZYC, UWAZA ZE JEST ZDROWY I ZWALA NA MNIE a w jego rodzinie jest pare osob z powazna choroba psychiczna, chce mu postawic ultimatum ze odejde jak nie pojdzie na leczenie, czy mam miec jakies wyrzuty sumienia jak to zrobie? wiem ze bede miala ale nie chce sobie i dzieciom zepsuc zycia, z nim nie idzie zyc, przed chroba byl bardzo odpowiedzialny, kochliwy, dbal o wszystko, pracowal a teraz 100% zmiana od choroby, czy ma ktos prawo miec do mnie pretensje jak bym odeszla gdyby nie chcial sie leczyc? wiem ze ci ludzie czesto maja przeblyski i wtedy sobie uswiadomia ze sa sami ze rodzina odeszla i moga jeszcze gorzej sie czuc ale co ja mam zrobic??mysle tylko o nim a ja i dzieci? nikogo tu nie mamy moja mama zmarla dawno, musze sama zaczac dbac o nas, prosze pomoc, napisac cos co by moglo mnie podbudowac, kocham go nad zycie! ale to inny czlowiek juz
Monika


N sie 26, 2007 9:33
Zobacz profil
Post 
Są sytuacje kiedy nie ma wyjścia.
Ja radzę byś pomyślała o dzieciach i o sobie. Wiem, że go kochasz, ale nie masz prawa narażać dzieci na niebezpieczeństwo przebywania z chorym człowiekiem.
Powinnaś odejść z ultimatum, ze wrócisz jak podejmie leczenie.

Pamiętaj! Dobro dzieci jest NAJWAŻNIEJSZE!!!


N sie 26, 2007 9:41

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post Re: On nie chce sie leczyc!!!! mam sie dalej meczyc????
Monia33 napisał(a):
chce mu postawic ultimatum ze odejde jak nie pojdzie na leczenie, czy mam miec jakies wyrzuty sumienia jak to zrobie?

Nie, nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów, taki krok jest znakiem odpowiedzialności. Tak będzie lepiej dla wszystkich.


N sie 26, 2007 9:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Ty wytrzymasz jego traktowanie - a dzieci :?: Możesz nie upilnować.

Nie będzie przejawem egoizmu czy nieodpowiedzialności - ale właśnie dojrzałości i odpowiedzialności to, że odejdziesz z dziećmi. Przede wszystkim o nie musisz dbać - a dopiero gdy dzieci nie będą narażone na niekontrolowane zachowania ojca, możesz pomóc jemu.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N sie 26, 2007 10:18
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 26, 2007 7:28
Posty: 10
Post 
dziekuje za odpowiedzi, on nie jest grozny dla dzieci, ale przez swoje zachowanie nie ma w domu dobrej atmosfery, zachowuje sie dziwnie jak to w tej chrobie, dzieci sie wstydza go nieraz i wogole
sprobuje pierw mu pomoc, ale nie macie pojecia jak ciezko jest po 19 latach razem w duzej MILOSCI bez zdrady itd nagle takie przeobrazenie inny czlowiek ale ten sam wyglad, a inna dusza
to jest szok, ale szkkoda mi go bo sobie tego nie wybral
dziekuje


N sie 26, 2007 11:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Nie wiem, jak to jest - mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał się przekonać.

Ale podziwiam Cię za to, że w tak trudnej sytuacji potrafisz stanąć na wysokości zadania. Oby Bóg dał Ci siły do sprostania tej sytuacji :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N sie 26, 2007 14:15
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
Próbowałaś wnosić o ubezwłasnowolnienie?
Może leczenie zamknięte jest jakimś wyjściem.


N sie 26, 2007 14:17
Zobacz profil ICQ WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 26, 2007 7:28
Posty: 10
Post 
jescze nie ale jak bedzie trzeba i to to zrobie, rzecz w tym ze ja sie czuje bezsilna jak bieda to i przyjaciol sie traci, niestety temat takiej chrby to jeszcze tabu w Polsce, ludzie sie boja chorych, ale przeciez on jest bardzo grzeczny az za grzeczny, najbardziej do mnie ma pretensje ze jestem przeciwko niemu bo chce zeby sie leczyl, a ja chce mu tylko dobrze,
zawsze czulam ze my nigdy nie rozstaniemy sie z powodow typu zdrada, alkohol, 0 milosci czy cos, wiedzialam ze jak to sie stanie to bedzie to z powodow naturalnych typu smierc, no i moze taka wlasnie choroba
nasza milosc byla, i jest za mocna zeby tak lekko to puscic, bede jescze walczyc, schudlam 10 kg od kwietna poniewaz ta choroba sie poglebbia i jest coraz gorzej
akurat musialam schudnac bo mialam 10-13 kg nadwagi to mnie akurat nie przeraza a :-D ale jak bym wazyla 50 i schudla 10??? dopiero by bylo zle
dziekuje za odp


N sie 26, 2007 14:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
Monia33 napisał(a):
jescze nie ale jak bedzie trzeba i to to zrobie,


gratuluje schudniecia.

Jeżeli jest tak, że ten człowiek nie radzi sobie sam ze swoimi sprawami i jest w niebezpieczenstwie będąc "na wolności" to zdecydowanie powinnas wnosic o ubezwlasnowolnienie i leczenie.

Dla jego dobra.
Pewnie ktos sie znajdzie, kto Ci powie, że to zrobiłaś dla świętego spokoju (idiotów w społeczeństwie nie brakuje), ale tym się nie przejmuj. Pomyśl co dla niego będzie najlepsze.


N sie 26, 2007 14:48
Zobacz profil ICQ WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 26, 2007 7:28
Posty: 10
Post 
masz racje, a jego rodzina staroswiecka, juz ciotka mowila" a gdzie i co sie stanie z x.....?"
a ja mowie a ze mna co sie stanie? ja zostane z dziecmi, my cierpimy nie on, bo on tego tak nie czuje nie ma swiadomosci
szok jacy ludzie moga byc, rzecz jest w tym ze on nieraz mwi glupoty kiedys wrocil to go pobili, mysleli ze sie zgrywa, on dba o siebie, ladnie sie ubiera, jest czysty itd, mysla ze na haju jest bo w tej chorobie tak wygladaja jak pijani troche i boje sie zeby mu ktos cos powaznego nie zrobil, bo pomysla ze sie przechwala a on ma takie poczucie wielkosci
:-( probuje co moge, przerzuce kazdy kamien jak bedzie trzeba ale jest granica wytrzymalosci


N sie 26, 2007 15:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 26, 2007 7:28
Posty: 10
Post 
jeszcze powiem ze jestem po szkole wlasnie zwiazane z psychiatria ale nigdy nie chce z tym pracowac, mam dosc tego w domu!!!
musze zmienic teraz profil


N sie 26, 2007 15:08
Zobacz profil
Post 
Jak mąż znowu zacznie się dziwnie zachowywać to można spróbować wezwać pogotowie- zabiorą go do szpitala psychiatrycznego na izbę przyjęć i postawią rzetelną diagnozę, bo rozumiem, że schizofrenia to taka "domowa" diagnoza...W szpitalu będzie przebywał tydzień- potem musi podpisać zgodę na dalsze leczenie, chyba, że lekarze uznają, że jest zagrożeniem dla siebie lub dla innych...

Jest tez to o tyle dziwne, że schizofrenia przeważnie ujawnia się w wieku dwudziestu kilku lat- ale od każdej reguły są wyjątki... :?

Większości schizofreników da się pomóc, jeśli tylko będą przyjmować leki- i tu niestety jest problem- gdyz sami chorzy często nie widzą problemu....

Innym rozwiązaniem jest oczywiście ubezwłasnowolnienie... :?


N sie 26, 2007 15:14
Post 
Teraz dopiero zauważyłam, że jesteś ze Szwecji- niestety nie wiem jak tam wygląda od strony prawnej wsadzenie kogoś wbrew jego woli do szpitala...

Moze są tam jakieś infolinie dla osób z takim właśnie problemem moze warto poprosić o pomoc jakąś instytucję??

Napisałaś tez, że jesteś w związku- jeśli nie macie ślubu kościelnego- to nie jesteś zobowiązania trwać przy nim do śmierci- jeśli zaś taki ślub macie zawsze można wystąpić o separację...

Widzę tez, że Tobie jest bardzo ciężko- szukaj pomocy także dla siebie- musisz to zrobic chocby dla dzieci, któe potrzebują jednego rodzica na chodzie :) Porozmawiaj z kapłanem, psychologiem...


N sie 26, 2007 15:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 26, 2007 7:28
Posty: 10
Post 
rozumiem, otoz w szwecji musi byc agresywny i miec psychoze zeby zostac w szpitalu, w polsce jest latwiej, on jest chory bo byl w szpitalu 3 lata temu ale myslelismy ze to moze od przpracowania, ale to sie poglebilo, a lekow nie chcial kontynuowac brac i zreszta ja tez nie widzialam potzreby bo naprawde myslalam ze to przejsciowe tylko, z przemeczenia mozna mowic tez glupoty
a schizofrenia wlasnie najczesciej sie objawia pomiedzy 25-35 lat a mial 33, moze to co innego jest wiecej podobnych chorob, ale mowie to juz niewazne myslimy teraz cala rodzina jak mu pomoc, bo jest w Polsce i jest okazja


N sie 26, 2007 16:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 26, 2007 7:28
Posty: 10
Post 
a czy pogotowie tak o sobie przyjedzie? co musialby on robic zeby te pogotowie przyjechalo? i napewno moze zostac tam na tydzien? czyli przymusowy tydzien?


N sie 26, 2007 16:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL