Jak odnależć sie w tym Świecie?
Autor |
Wiadomość |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
 Jak odnależć sie w tym Świecie?
Ostatnio czuję sie jak dinozaur w tym świecie. Kidyś pasowalam do tego świata teraz po nawroceniu zupełnie nie mogę się w nim odnależć. Kiedyś moj wygląd był dla mnie bardzo ważny teraz nic nie znaczy, kiedys odnajdywałam się w mieście teraz marzę aby uciec jak najdalej od niego, nie rozumiem koleżanek i ich myslenia, jedynie czuje się dobrze w swojej wspólnocie. Staram się z miłością podchodzić do ludzi z otoczenia ale mówiac szczerze nie oddnajduję się w świecie w którym na piedestale stawia się piekno, sex, pieniadze. Pragnę wolności. Jak odnależć ją w tym Świecie.
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
Pt paź 19, 2007 21:57 |
|
|
|
 |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
A co to za wspólnota? Bo to trochę martwiące, że wszędzie CI źle, a tylko we wspólnocie masz sens i zrozumienie...
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Pt paź 19, 2007 22:00 |
|
 |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Nie jest mi wszędzie żle. Dobrze czuję się z ludzmi którzy tak jak ja kochają Jezusa. Dobrze czuję sieę wśród drzew, kiedy jestem blisko natury. Jest to Kościół Boży w Chrystusie Anastasis.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
Pt paź 19, 2007 22:19 |
|
|
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Czyli jeszcze jedna spośród tysięcy protestanckich wspólnot wyznaniowych, tym razem klon zielonoświątkowców.
|
Pt paź 19, 2007 22:30 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Aniu, czy nie uważasz, że utrata zrozumienia to pomieszanie, a utrata odnajdywania się to zagubienie? Jeśli owocami przyjęcia jakiejś religii są pomieszanie i zagubienie, to czy to jest dobra religia? Zastanów się nad tym proszę. Religia powinna wspierać człowieka w łączności ze światem, a nie odcinać go od niego - spójrz na to co się stało z byłymi Betankami, one też były szczęśliwe tylko w swojej wspólnocie, tyle że u nich sytuacja stała się już ekstremalna.
Najbardziej będziesz mogła sobie pomóc sama, ale będzie Ci do tego potrzebna silna uważność. Po pierwsze musisz być uważna podczas swojego kontaktu z koleżankami i kolegami. Nie chodzi o to abyś rozmawiając z nimi wyglądała jakbyś nasłuchiwała czy bomby nie lecą, ale abyś nie odbiegała myślami niewiadomo gdzie, uważnie słuchała co Twoi znajomi mówią i później myślała nad tym - to jest właśnie droga do zrozumienia.
Po drugie, musisz być uważna w swojej wspólnocie. Musisz być czujna na wszelkie subtelne sygnały, bo być może to oni w bardzo delikatny sposób sugerują Ci, że świat jest zły, a ludzie upadli.
Jak na Twoje nawrócenie zareagowali rodzice? Jeśli dajesz po sobie poznać, że tylko we wspólnocie Ci dobrze, a z innymi ludźmi straciłaś zdolność kontaktowania się, to mogą pomyśleć, że trafiłaś do jakiejś sekty. Nie mówię Ci, żebyś przed nimi udawała, ale spróbuj spojrzeć na Twoją sytuację ich oczami i postępuj tak, aby się nie musieli o Ciebie martwić.
Większość ludzi na świecie nie kocha Jezusa - nawet sporo ludzi deklraujących się jako chrześcijanie nie kocha go, a jedynie w jakiś sposób wierzy. Nie możesz skazać się na izolację od tych wszystkich ludzi, to że oni w kwestii religii patrzą na świat inaczej niż Ty, nie znaczy, że nie będziesz mogła się z nimi dogadać, mieć wspólnych zainteresowań, a nawet zaprzyjaźnić.Nie myśl sobie, że jak ktoś nie kocha Chrystusa, to od razu jego życiem rządzą seks, piękno i pieniądze - świat nie jest taki czarno-biały
Proszę napisz coś więcej na temat tego dlaczego dobrze czujesz się tylko z tymi ludźmi, którzy kochają Chrystusa, przedstaw te aspekty ludzkich postaw których najbardziej nie rozumiesz i postaraj się przedstawić bardziej szczegółowo proces zmiany Twojego podejścia do świata podczas nawrócenia, a wtedy będę mógł Ci poradzić coś więcej.
|
So paź 20, 2007 9:43 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przede wszystkim Aniu ludzie kochający Chrystusa są także w innych kościołach chrześcijańskich- czemu akurat wybrałaś tą wspólnotę??
Czy tam mówią Ci, że tylko oni kochają Chrystusa?? 
|
So paź 20, 2007 9:49 |
|
 |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Od zawsze szukałam bliższych relacji z Bogiem. Na studiach byłam w Odnowie w Duchu świetym. wydawało mi się wtedy ze jestem blisko Boga ale tak naprawdę nie świadczyłam swoim życiem o Jezusie. Bylam powierzchowna i pusta w środku. Wyjechałam też na wakacjach do pracy w Hiszpanii szkolić język, tam też własnie bardzo sie zmienilam zewnętrzny Świat przesłonił mi oczy. Mój wygląd byl dla mnie bardzo ważny, manipulowałam ludzmi- taki przekaz też był w moim domu: pozory, wygląd, pieniądze to było ważne. Zawsze musiałam wyglądać idealnie, byś pierwsza w tym co wcale od Boga nie pochodziło. I wtedy Bóg upomnial się o mnie jestem Mu za to bardzo wdzięczna że wyciągną mnie z bagna. Zaczęłam sie bardzo żle czuć. Podejewano u mnie guza przysadki mózgowej, bardzo silne bóle głowy nie mogłam utrzymać się na nogach. I wtedy zrozumiałm że cokolwiek stanie się ze mną chce tylko być blisko Boga i stal się cud zostalam uzdrowiona. Rezonans wykazał że wszystko jest dobrze. Pan zmienił zupełnie moje zycie. W tym też czasie poznalam przyjaciołkę z Kościła Bożego w Chrystusie. Nigdy nikogo tak jak jej nie zaufałam i nie pokochalam. A nie mogę się odnależ w tym świecie bo sama byłam w tym bagnie i słuchanie o romansach moich koleżanek, intrygach, pieniądzach, przygodnym seksie stało sie dla mnie czymś irytującym. Mam tylko nadzieję i ufa Bogu że jestem narzędziem w jego rękach i może tych ludzi zmienić słowo ktore do nich dotrze przezmnie i powiedziane.
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
So paź 20, 2007 12:26 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Nie bardzo rozumiem - po co chcesz się odnajdywać w środowisku w którym żyłaś, skoro uważasz je za bagno? Odrzuciłaś swój poprzedni styl życia, więc do czego chcesz wracać i po co? O co Tobie właściwie chodzi - o to żeby odzyskać utracone znajomości, czy żeby znaleźć sposób na ewangelizowanie swojego dawnego środowiska?
|
So paź 20, 2007 13:18 |
|
 |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Ludzie o których piszę nie są znajomymi z dawnych lat nie mam z nimi kontaktu. Sa to ludzie z którymi spotykam się w pracy, których znam z sąsiedztwa, to też moja mama która ciagle żyje w świecie zakłamamnia i pozorów nie umie wybaczyć sobie i przyjąć Jezusa. Czuje się żle z nimi bo oni myślą że ze mną coś jest nie tak. Nie rozumieją mojego przemienienia. Wiem że nie muszę na siłę z nimi pezrbybać ale w pewneych sytuacjach muszę zajać konkretne stanowisko i oni tego nie rozumieją.
Podrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
So paź 20, 2007 13:42 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Nie rozumieją? A w jaki sposób im je tłumaczyłaś? Spróbuj mi wytłumaczyć swoje przemienienie tak, jakbyś tłumaczyła to im.
|
So paź 20, 2007 13:44 |
|
 |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Ludzie nie roumieją kiedy człowiek otwarcie mówi i nie chce żyć w zaklamaniu: np pewnej osobie z mojej rodziny powiedziałam kiedy ona przy mnie żle mówiła o swojej żonie a ona jest wspaniałaa osobą, że nie powinnien o niej tak mówić ale ją docenić, lub kiedy mówię do koleżanki że nie chcę słuchać o pani x plotek ,albo o tym że fascynuje kogos jakiś facet a w domu 2 dzieci i dobry mąż, albo o tym ze moja mama ciagle mówi że się mnie wstydzi bo takiej pięknej dziewczyny zmieniłam się w osobe w dzinsach i bluzie z kapturem i wstyd jej przed znajomymi że chodzę na grupki i modle się z ludzmi z innego kościoła.
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
So paź 20, 2007 13:59 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Może nie dosłownie - ale w pewnym sensie ja jakiś czas temu czułem się podobnie.
Mam dziewczynę, jesteśmy już ze sobą dość długo. Studia dobrze mi idą, w przyszłym roku zamierzam się bronić. Pracuję, może nie za fortunę, ale wystarczy. Jestem zdrowy.
I co  Nic. Pusto. Poczucie bezsensu, powielania tych samych czynności, znudzenie wszystkim, bezsens ogólny.
Pomódl się. Może w pustym kościele. Albo usiądź i patrz w pustą ścianę. Szukaj Boga. Nie spiesz się. Po prostu Go szukaj. Mów do Niego. Mów o tym, co Cię martwi, mów o tym czego Ci brakuje - pytaj, proś. A potem - najtrudniejsze -słuchaj. Odpowiada cicho, czasem ledwie namacalnie... Ale wyraźnie. Trzeba słuchać 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N paź 21, 2007 11:47 |
|
 |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Bylam dzisiaj nad jeziorem spacerowalam, tyle pięknych rzeczy widzialam , liscia na którym ukladaly się krople deszczu, niebo przez które przebijalo się slońce, czułam zapach sosen. Bylo tak cudownie. Czułam tyle milości i pokoju. W ciszy często slyszymy najlepiej i widzimy to co Bóg nam ofiarowal. Tak lubię byc z dala od miasta. A jutro powrót do rzeczywistości w której czuję się jak w klatce. Chcialabym móc mieć ten pokój kiedy przebywa z ludzmi których nie rozumiem, chcialaby uciec do Tybetu.
Pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
N lis 04, 2007 23:42 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Czemu do Tybetu?
|
N lis 04, 2007 23:51 |
|
 |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Słowa pewnej piosenki kojarzą mi sie ztym miejscem "Bo tam jest wolność, i moja przestrzeń, czyste powietrze i naprawdę chce się żyć" Tybet kojarzy mi się z ludzmi o czystych sercach, nie zepsutych cywilizacją, nie nafaszerowanych "plastikiem" i fałszem. Ja właśnie chciałabym żyć wśród takich ludzi.
Pozdrawiam Cię Zencognito i życzę dobrych snów Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
Pn lis 05, 2007 0:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|