Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 12, 2025 20:25



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 12 ] 
 Zawieszeni 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N gru 16, 2007 21:52
Posty: 4
Post Zawieszeni
Jak na mnie, długo nie byłam do spowiedzi. Chciałam iść przy okazji zbliżających się Świąt, przygotować się jak najlepiej, bo dużo myślałam, chciałam coś zrobić ze swoim życiem, zmienić na lepsze i myślę, że to właściwy czas. Przegladałam różne fora, artykuły i dowiedziałam się, że jeżeli mieszkam ze swoim chłopakiem, to jestem zawieszona w przyjmowaniu Sakramentów. Jak to jest? Samo mieszkanie jest sytuacją sprzyjającą popełnieniu grzeechu, którym oczywiście jest współżycie, czy też samo w sobie jest grzechem?

Zastanawia mnie to, bo chciałabym coś zmienić w swoim życiu, być bliżej Boga, a tutaj taki zonk... nawet jeżeli postanowimi oboje żyć w czystości, to i tak nie ma sensu, bo mieszkamy razem i to już samo w sobie jest grzechem? Mieszkamy razem, nie współżyjemy, a i tak popełniamy grzech?

Chciałam iść w tym tygodniu do spowiedzi, dlatego pytam. Jeżeli musiałabym wyprowadzić się gdzie indziej, aby otrzymać rozgrzeszenie, aby spowiedź była ważna, to wolę poczekać, aż będziemy mieli pieniądze na ślub i wesele. Póki co nie stać mnie na studiowanie i wynajmowanie mieszkania itd. Nie chcę też isć do spowiedzi, jeżeli będę miała pewność, że w zaistniałej sytuacji i tak ksiądz mnei nie rozgrzeszy,a jak wiadomo, co tutaj na ziemi jest nam zatrzymane, w niebie również - grzechy też.


Zastanawiam się też, z czego to wynika? Tzn, ten nakaz/zakaz? Z Przykazań, a konkretnie z "nie códzołóż"? Zawsze o to chciałam zapytać. Czy códzołóstwem nazywamy współżycie od początku z tym samym człowiekiem, z człowiekiem, którego się kocha, planuje się z nim ślub, wpólne życie, dzieci? Czy może cudzołóstwo ma jakiś związek z códzym łożem, czyli z sytuacją, gdy dana osoba sypia z kim popadnie, skacze z kwiatka na kwiatek? Pytam, bo nikt mi tego dostatecznie jeszcze nie wytłumaczył :) Czy zakaz współżycia przed ślubem jest jakoś skonkretyzowany? Opiera się na tym właśnie przykazaniu, czy też na przykazaniu Kościoła? Myślę, że ta kwestia intresje nie tylko mnie, dlatego z niecierpliwością czekam na pomoc;

Proszę i odpowiedzi osoby kompetentne, bo kwestia jest dla mnie naprawdę bardzo ważna. Forum to miejsce, gdzie każdy może się wypowiedzieć, powiedzieć co chce, dlatego proszę, aby osoby, które mają zamiar robić cięte komentarze, które mi nie pomogą w żaden sposób - odpuściły sobie. Tym, które rozjaśnią mi conieco, bardzo dziękuję :)


N gru 16, 2007 23:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 16, 2007 21:52
Posty: 4
Post 
Hmm... widzę, że pytanie, które tutaj zadałam, nie należy do najłatwiejszych. Ale cóż, cieprpliwie czekam na pomoc :-)


Pn gru 17, 2007 8:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46
Posty: 299
Post 
Nie słyszałem, żeby samo mieszkanie z drugą osobą mogło być grzechem. Na temat cudzołóstwa w Piśmie św. jest zapis w Ewangelii św. Łukasza:
Cytuj:
18 Każdy, kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo; i kto oddaloną przez męża bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo.

A jeśli chodzi o "wolny związek" czyli bez zawarcia małżeństwa to Katechizm Kościoła Katolickiego wypowiada się w ten sposób:
Cytuj:
Akt płciowy powinien mieć miejsce wyłącznie w małżeństwie; poza nim stanowi zawsze grzech ciężki i wyklucza z Komunii sakramentalnej.


ps. Jeśli na poważnie chcesz zmienić swoje życie i żyć w stanie łaski uświęcającej to najlepiej iść do księdza i przedstawić swoje wątpliwości czy to przy spowiedzi czy też w rozmowie. Fora nie są najlepszym źródłem, bo tu każdy pisze co chce.
Pozdrawiam.

_________________
Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)


Pn gru 17, 2007 21:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 1:37
Posty: 589
Post 
Mam pytanie: skoro mieszkanie z chłopakiem grzechem nie jest - dlaczego masz o tym mówić spowiednikowi? Nie sugeruję, by okłamywać - ale jeśli o to nie spyta...

_________________
Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale MOCY, MIŁOŚCI i trzeźwego MYŚLENIA (2Tm 1,7)

Moje blogi: Świat Czytników, VrooBlog, Blog Biblijny (zawieszony). Moje strony: porównywarka polskich e-booków


Pt gru 21, 2007 23:40
Zobacz profil
Post 
Samo grzechem nie jest, ale stwarza okazję do grzechu (myślą, mową - niekoniecznie musi być czynem) i może być powodem czyjegoś zgorszenia.


So gru 22, 2007 0:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 18, 2003 17:03
Posty: 679
Post 
Powód stawiania sprawy tak, że samo mieszkanie z chłopakiem jest grzechem jest stosunkowo prosty. Chodzi o zgorszenie dawane innym. Pan Jezus powiedział, że lepiej gorszycielowi byłoby kamień młyński uwiązać u szyi. I tak dalej....

Może jestem staroświecki, ale w mieszkaniu razem chłopaka i dziewczyny bez ślubu, nawet jeśli nie współżyją, oprócz powyższego, widzę dwie dziwne rzeczy.

1. Nie bardzo wierzę, ze dwoje kochających się ludzi mieszkając razem może na dłuższą mete postrzymac się od zachowań sekualnych. Zwłaszcza, że nie są małżeństwem z kilkuletnim stażem. Obawiam się, ze często uważają, ze nie jest seksem, jesi nie dochodzi między nimi do pełnego zbliżenia, a zadowalają się ...nazwijmy to intensywnymi pieszczotami. Tymmczasem każde zchowanie, które ma wzbudzić czy faktycznie wzbudza w partnerze podniecenie seksualne, jest grzechem. A ze tak jest czytamy w Biblii wszędzie tam, gdzie jest mowa o nieczystości (teraz już pózno, nie będe szukał, łatwo znaleźć w wyszukiwarkach).

2. Nie rozumiem powodu, dla którego młodzi ludzie mieszkajac razem nie decyduja się na ślub. I tak prowadzą wspólnegospodarstwo, i tak jakoś się utrzymują. Jedyne, co ich powstrzymuje przed zawarciem małżeństwa to:

a) albo myśl, ze może do małżeństwa nie dojdzie
b) albo irracjonalne przekonanie, ze nie może być ślubu bez kosztownego weseliska, na które ich nie stać.

To tyle w kwestii mieszkania razem

Co do współżycia przed ślubem a cudzołóstwa... Pomijając juz nawet argumentację najbardziej sensowną, ze w czasach biblijnych i pierwotnego Kościoła takie zachowanie było grzechem nazywane, chciałem zauważyć jeszcze coś innego. Otóż łoże Twojego chłopaka nie jest Twoim łożem, ani łoże Twoje nie jest łożem twojego chłopaka. Każdy z was miał i teraz powinienmieć swoje łózko. Dopóki nie połączycie się węzłem, który uczyni z was "jedno ciało" macie dwa łoża. Współżyjąc - cudzołożycie.


So gru 22, 2007 0:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Ostatni wpis zostal usuniety, bo wyrazal tresc niezgodna z nauczaniem Kosciola. To, co niektorym sie wydaje slusznym, niekoniecznie takie jest w oczach Kosciola, a autorka wyraznie zaznaczyla, ze prosi o odpowiedz osoby kompetentne w temacie.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


So gru 22, 2007 15:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Bezimienny napisał(a):
Pomijając juz nawet argumentację najbardziej sensowną, ze w czasach biblijnych i pierwotnego Kościoła takie zachowanie było grzechem nazywane, (...)


Z tego co wiem, w czasach biblijnych i pierwotnego Kościoła nie było sakramentu małżeństwa, a wobec tego ówczesne śluby należałoby raczej porównywać z dzisiejszymi kontraktami cywilnymi.


So gru 22, 2007 22:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Kolejny post usunieto z uwagi na autorytawny charakter wypowiedzi, chodz jego autor autorytetem tutaj nie jest.
Jeszcze raz powtarzam, ze na temat zaistnialej sytuacji moze sie wypowiedziec tylko kaplan w konfesjonale. Tak wiec prosze sobie darowac zapewnienia, ze nie ma tu grzechu, bo moze byc jeszcze, o czym juz byla mowa w temacie, sprawa zgorszenia.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


N gru 23, 2007 16:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Co do współżycia przed ślubem a cudzołóstwa... Pomijając juz nawet argumentację najbardziej sensowną, ze w czasach biblijnych i pierwotnego Kościoła takie zachowanie było grzechem nazywane, chciałem zauważyć jeszcze coś innego. Otóż łoże Twojego chłopaka nie jest Twoim łożem, ani łoże Twoje nie jest łożem twojego chłopaka. Każdy z was miał i teraz powinienmieć swoje łózko. Dopóki nie połączycie się węzłem, który uczyni z was "jedno ciało" macie dwa łoża. Współżyjąc - cudzołożycie.


Ciekawa nadinterpretacja. :)

A czy znawcy Biblii mogą dać jakiś cytat mówiący, ze nie można razem mieszkać? Powtarzam - mieszkać, nie współżyć.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


N gru 23, 2007 19:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 20, 2007 14:10
Posty: 80
Post 
A moze by wziąć przykład z Maryi i Józefa, którzy byli mężem i żoną zanim zamieszkali razem, o czym mówi dzisiejsza Ewangelia?


N gru 23, 2007 19:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Jedno pytanie, a każdy kto się wypowiada, na inny temat mówi. Jeden o historii, inny o tym że autorka inaczej powinna postępować. I wszystko OK, ale tak to każdy temat można offtopować.

A najlepiej byłoby poprostu iśc do spowiedzi i podczas niej zapytać księdza, a ten powinien udzielić pewnej odpowiedzi. I wtedy wszystko będzie jasne. Wiem że to forum dyskusyjne i tez pomocy, ale czasem warto sięgnąć po najprostsze rozwiązanie. Trzeba być tylko gotowaym na to że nie będzie rozgrzeszenia jeśli okaże się że w tym co jest grzechem narazie nadal trwać zamierzacie. Tak czy tak jednak będzie jakaś korzyść.


Śr gru 26, 2007 20:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 12 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL