Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 13:23



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2687 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 180  Następna strona
 Radio Maryja. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr cze 04, 2003 15:49
Posty: 236
Post Radio Maryja.
Radio Maryja jest znakiem czasów. Dla człowieka wierzącego, katolika nie powinien budzić wątpliwości fakt, że zostało ustanowione przez Boga, za przyczyną Matki Najświętszej. Choć jego istnienie wzbudza wiele kontrowersji, to jednak bezspornymi wydają się być dobre owoce, jakie pojawiły, lub pojawiają się na świecie, za sprawą osób zaangażowanych w funkcjonowanie tej rozgłośni i ewangelizowanie poprzez jej fale.
"Radio Maryja" obecnie jest chyba ostatnim mohikaninem na tak szeroką skalę broniącym Polski i polskości oraz katolików przed utratą wiary, zalewem demoralizacji, laicyzacją, ogłupianiem, okłamywaniem i innymi niebezpieczeństwami, jakie we współczesnym świecie się pojawiają.
A czym jest dla, lub według Ciebie Radio Maryja?
Szczęść Boże!


Cz cze 12, 2003 17:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 17:54
Posty: 42
Post Radio M
Radio Maryja to temat w dzisiejszym Kościele dość delikatny. Pozwolę sobie o przytoczenie fragmentu Listu pasterskiego Episkopatu Polski na Uroczystość Objawienia pańskiego (odczytany 5.01.2003):
"(...) 5. Zbyt dużo jest między nami podejrzliwości, nieufności i lęków; zbyt łatwo o osąd z góry, bez wysłuchania, bez próby zrozumienia cudzych racji i motywacji. Mamy do czynienia z gorszącymi kłótniami i walkami, tymczasem osoby postronne gorszą się podziałami istniejącymi między ludźmi powołującymi się na tę samą Ewangelię.

W tych warunkach dialog jest także dobrą okazją do rachunku sumienia, do oczyszczania pamięci, wspomnień, myśli i uczuć. Inni ludzie zazwyczaj lepiej widzą nasze wady niż my sami, korzystajmy także z ich pomocy. Nie bójmy się słów krytyki, a sami starajmy się o rzetelne i życzliwe wyrażanie poglądów wobec innych. Jest to trudne, ale możliwe - i bardzo potrzebne. Zaczynajmy się tego uczyć w naszych rodzinach i wprowadzajmy tę życzliwość w nasze środowiska oraz w życie publiczne."

Moim zdaniem Radio Maryja wprowadza wiele dobrego w naszą wspólnotę chrześcijan w Polsce poprzez modlitwę na antenie, propagowanie kultu świętych, niektóre ciekawe wykłady. W duchu powyższego listu pozwolę sobie wyrazić moje głebokie niezadowolenie nazywanie katolickim radia, które miesza politykę w sprawy wiary i prywatne poglądy dyrektora rozgłośni propaguje w sposób bardziej stanowczy, niż oficjalne dokumenty Konferencji Episkopatu Polski. Proszę was i błagam bracia i siostry sympatycy Radia Maryja działajcie zawsze w duch Ewangelii, pokory, rozsądku i wzajemnej miłości (także nieprzyjaciół). Czasem lepiej zauważyć w niektórych kwestiach belkę we własnym oku, niż wytykać drzazgę w cudzym. Dialog i jeszcze raz dialog. Słuchajcie matki Kościoła i papieża. Niech Bóg Was błogosławi i obdarzy miłością, pokorą i rozsądkiem.

_________________
13_Apostoł


Cz cze 12, 2003 21:10
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22
Posty: 600
Post 
Radio Maryja i Telewizja Trwam mają swe zadanie w zbliżeniu do Boga, szczególnie ma to raczej ułatwić chorym słuchaniu słowa bożego. Są też inne medialne ośrodki co też ten cel mają, a opinia publiczna jak to zawsze zamęt wprowadza i ofiary jakiejś szukają. To co jest dobre to każdy chyba woli zniszczyć czy to przez słowa, pisma czy inne formy. Nie każdemu podoba sie słuchanie poszczególnych stacji radiowych bądz telewizyjnych, a niektórym nawet i komputeryzacyjne metody się niepodobają.


Cz cze 12, 2003 21:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 06, 2003 15:45
Posty: 44
Post Radio Maryja - czym jest...
Pielgrzym.

Dziekuję, za wywołanie tematu RM.
W dobie powszechnych niemal ataków na to radio, także ze strony Koscioła, czego w żaden sposób nie mogę zrozumieć, należy się naszemu katolickiemu radiu Maryja - nasze wsparcie, i to nie tylko -finansowe.
Dla mnie radio MARYJA - jest jednym z trzech, współczesnych cudów ( o wymiarze społecznym)z jakimi mamy ostatnio do czynienia. Oto one:
Pierwszy cud - to wybór Polaka na papierza !
Drugi cud - to upadek komuny - bez wojny !
trzeci cud - to powstanie i istnienie radia - MARYJA !
Chwała Panu !!! Wszystko to na Jego większą cześc i chwałę ! Chwała Panu !!!
Zupełnie oczywiste jest dla nas prawych katolików, ( bo są jeszcze tzw: lewi), że w wyiarze nadprzyrodzonym - a w nim powinnismy stale widzieć nasze codzienne życie - że działanie Opatrzności Bożej, miało w tych zdarzeniach miejsce. Bez interwencji nadprzyrodzonej, nic takiego by sie nie stało. Tego możemy byc niemal pewni.
Nie wyobrażam sobie dzisiaj dnia , bez słuchania radia Maryja. Taki dzień, jest dla mnie dniem straconym.

Pozdrawiam serdecznie
____________________________________godot
+ Króluj Nam Chryste !


N lip 06, 2003 22:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
cóz, ja nie jestem wielbicielką tego radia - dostrzegam dobro - np brewiarz, różaniec, modlitwy - forum dla ludzi zagubionych - ale sposób interpretowania przez to radio rzeczywistości jest daleki od mojego ....

nie słuchałam, wiec nie bede nic pisala o tym co wyczytałam z gazet, ale do myslenia dały mi słowa mojej 80letniej babci, która mnie spytala, co ma sądzić o tym radiu, skoro czasem ludzie tam sie wypowiadający mówią z niechęcią o bliźnich - dlatego moje zdanie opiera sie na jej zdaniu - a jest to osoba kochająca Boga i ludzi

godot - Polak został wybrany na papieża - to nie złosliwie, tylko tak - poprawianie błędu :)


Pn lip 07, 2003 9:15
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 07, 2003 9:34
Posty: 6
Post 
IMHO Radio Maryja nie jest "katolickim głosem w naszych domach".
RM bazuje na niskich uczuciach! - Wykorzystuje nierzadko niewiedzę swoich słuchaczy w promowaniu swoich poglądów.
Wszędzie i zawsze widzi diabła. Słucham RM (nie codziennie) - ich dzienniki informacyjne są skonstruowane i przedstawiane dosłownie tak jak kronika filmowa przed seansami filmowymi w komunistycznych kinach - z tym, ze przekaz jest inny, negatywny. W kronikach filmowych lansowano propagandę sukcesu – tu mówi się nieustannie o tych, którzy niszczą Polskę, rozkradają, psują, prześladują samo radio... Wszędzie widzi się podstępy masonów i Żydów.
W Radiu Maryja przepuszcza się chore i wręcz niechrześcijańskie poglądy słuchaczy (nie reagując na nie w odpowiedni sposób). Tak dzieje się na przykład w komentarzach słuchaczy po katechezach.
Najgorszą sprawa (i tu zawsze nasuwa mi się ewangeliczna myśl o poznawaniu czegoś po owocach) Radio Maryja budzi w ludziach złe uczucia. Także nienawiść! To poważna sprawa – jeśli ktoś zechce, wytłumaczę dlaczego tak właśnie myślę.

Dla mnie chrześcijaństwo jest religią ludzi wielkich serc i szerokiego patrzenia na otaczajacą nas Bozą rzeczywistość. Tego brak w Radiu Maryja.


Wt lip 08, 2003 21:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 05, 2003 14:01
Posty: 4
Post 
vacek napisał(a):
tu mówi się nieustannie o tych, którzy niszczą Polskę, rozkradają, psują, prześladują samo radio... Wszędzie widzi się podstępy masonów i Żydów.


Skoro juz nikt o tym nie mowi, a skutki sa przeciez coraz bardziej odczuwalne, podczas gdy komisje sejmowe walcza z wiatrakami, to moze dobrze, ze choc jedno medium te sprawy porusza. Fakt, kazda przesada nie jest do konca dobra, ale czasem, wobec zmowy milczenia z jednej strony przesada z drugiej, moze pozwolic znalezc zloty srodek.

vacek napisał(a):
Radio Maryja budzi w ludziach złe uczucia. Także nienawiść! To poważna sprawa


Malo kto budzil i do dzisiaj tyle nienawisci, co Jezus. Nienawisc stala sie powodem Jego ukrzyzowania, nienawisc zabijala i do dzis zabija Jego wyznawcow, nienawisc probuje niszczyc wszystko, co od Niego pochodzi. Jesli zatem owocami Jezusa jest nienawisc, "to powazna sprawa"


Wt lip 08, 2003 22:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
O.Andrzej napisał(a):
Fakt, każda przesada nie jest do konca dobra, ale czasem, wobec zmowy milczenia z jednej strony przesada z drugiej, moze pozwolić znaleźć złoty środek.

Chyba bym polemizowała... tzn, oczywiście to kwestia odbioru, ale ja mam alergię na formę... :) Nie umiem słuchać najsłuszniejszych nawet tekstów napisanych stylem propagandowym, agresywnym, tonem - indoktrynacji, nia argumentów. Bez względu na osobę czy stronę teksty takie wygłaszającą. Jedyny efekt, to pełna nieufność do osób to głoszących. Tak było z propagandą komunistyczną i tak bardzo szybko stało się kiedyś z wydawnictwami niezależnymi, które miałam w ręku - pierwszy numer był ok, drugi wywołał grymas niesmaku - język ten sam, co komunistów, tylko w drugą stronę, trzeci wyrzuciłam, więcej nie wzięłam do ręki. I nie tylko ja. Przesada nie jest dobra, mnie doprowadziła głównie do obojętności w stosunku do polityki, bo skoro pod niczym nie mogę się podpisać, to tylko czasem z niechęcią, ale z poczucia obowiązku staję przed koniecznością wyboru mniejszego zła. Pamiętasz Młynarskiego - "Róbmy swoje", Andrzej?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 09, 2003 8:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
wybacz, o. Andrzej, ale Jezus nie mówił z nienawiscią o innych , nawet nie mowil z niechecia.... ze juz nie wspomnę o Jego słowach -Bogu co Boskie, cesarzowi, co cesarskie, ze juz nie wspomnę o słowach Prymasa Polski nt Radia Maryja - to co - sens jego słow tez zakwestionujesz???? to kogo w koncu mamy słuchac, jak nie prymasa - arcypasterza kosciola w Polsce???

demagogia nie jest dobra, a juz zupelnie zła jest w sprawach kosciola i wiary


Śr lip 09, 2003 9:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
O.Andrzej napisał(a):
vacek napisał(a):
Radio Maryja budzi w ludziach złe uczucia. Także nienawiść! To poważna sprawa

Malo kto budzil i do dzisiaj tyle nienawisci, co Jezus. Nienawisc stala sie powodem Jego ukrzyzowania, nienawisc zabijala i do dzis zabija Jego wyznawcow, nienawisc probuje niszczyc wszystko, co od Niego pochodzi.

Andrzej pod tym względem ma rację, Elka. Nigdzie nie napisał, że należy nienawidzić. Ale najlepsze czyny i intencje mogą wzbudzać w innych nienawiść i to nie świadczy o nich źle, emocje wzbudzane w innych nie stanowią owocu danego dzieła...
Chyba, że vackowi chodziło o podsycanie czy budzenie nienawiści do innych w sercach słuchaczy, a nie - o nienawistne reakcje wokół... To byśmy mieli podwójne nieporozumienie... :)
A opinii Prymasa Polski nie pamiętam... może nie czytałam? Podasz?
Pozdrawiam

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 09, 2003 9:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
jotka - ok, ale ta nienawisc wzbudzana jest w katolikach - ludziach, ktorzy powinni z miloscią odnosic sie do innych, nawet swoich przesladowców [błogosławic im, a nie złorzeczyc] - ale moze kazdemu wolno ze słów Jezusa brac te, które mu sie podobają - wtedy nie ma sprawy...

co do słów Prymasa - jak znajde, to wkleję tutaj :)


Śr lip 09, 2003 9:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Oj, dopisałam zdanie do poprzedniego postu, ale chyba nie zdążyłaś zauważyć... :(
To znaczy uważasz, że jeżeli zaprotestuję przeciwko czynionemu przez katolika złu i on mnie będzie mnie nienawidził, to będę winna jego nienawiści? :)
A interpretacja, że wybieram tylko wygodną dla siebie część słów Jezusa jest chyba nadużyciem... może nawet demagogią?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 09, 2003 9:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
W 1995 roku narastały również problemy wokół o. Tadeusza Rydzyka, redemptorysty, dyrektora Radia Maryja. Toruńska rozgłośnia - mimo powściągliwego stanowiska Episkopatu - wiodła prym w ostrej kampanii przed wyborami prezydenckimi. O. Rydzyk w programie telewizyjnym powiedział, że Jacek Kuroń jest odpowiedzialny za zbrodnie stalinowskie. Na antenie rozgłośni padały oskarżenia pod adresem Hanny Gronkiewicz-Waltz o to, że "jest Żydówką i wyszła za mąż dopiero niedawno". Kardynał Glemp komentował: "Bałbym się użyć słowa »kłamstwo«, jest to przechył w kierunku emocji". Natomiast w oświadczeniu Komisji Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu, podpisanym m.in. przez jej przewodniczącego bpa Alojzego Orszulika, czytaliśmy: "Niektóre media katolickie, np. Radio Maryja, stały się, niestety, narzędziem rozpowszechniania nieprawdy, a czasem nawet pomówień dotyczących kandydatów. Sekretariat Episkopatu, przynaglany opiniami środowisk katolickich, (...) zwrócił się do odpowiedzialnych za to Radio z prośbą o sprostowanie nieprawdziwych informacji. Z bólem stwierdzamy, że jak dotąd, brak na te prośby pozytywnych reakcji". Jedyną formą reakcji były bowiem, coraz częściej pojawiające się na falach rozgłośni ataki na niektórych biskupów - nade wszystko na nie kryjącego krytycznego stosunku do Radia sekretarza Episkopatu bpa Pieronka.

Momentem przełomowym w narastającym konflikcie pomiędzy Radiem Maryja a Episkopatem było wezwanie o. Rydzyka do stawienia się w toruńskiej prokuraturze. Przeciwko ojcu dyrektorowi było prowadzone postępowanie wyjaśniające sprawę lżenia na antenie Radia Maryja naczelnych organów państwa. Doniesienie o popełnieniu przestępstwa złożyła grupa parlamentarzystów urażonych stwierdzeniem zakonnika, że posłom głosującym za liberalizacją tzw. ustawy antyaborcyjnej, należy "ogolić głowy, jak prostytutkom zadającym się z Niemcami". Arcybiskup Józef Życiński, komentując zachowanie o. Rydzyka, powiedział: "Jestem za tym, aby w stosunku do wszystkich księży i biskupów stosowane były identyczne zasady, jakie są stosowane wobec pozostałych obywateli". Ojciec Rydzyk, przebywający wówczas w USA, oznajmił bowiem, że nie stawi się na wezwanie prokuratury. W oficjalnym oświadczeniu napisał m.in.: "Poczynania prokuratury odczytuję jako prześladowania ludzi, którzy nie popełnili żadnego przestępstwa, a jedynie czynią wszystko, by służyć Panu Bogu, Kościołowi i Polsce". Ryszard Bender mówił wówczas o dyrektorze Radia, jako o"Neo-Kolbem".

Postawa o. Rydzyka, a także wielu osób z Rodziny Radia Maryja (organizujących komitety i manifestacje przed prokuraturą w obronie tego redemptorysty), stała się przedmiotem obrad Konferencji Episkopatu, która zebrała się na Jasnej Górze jesienią 1997 roku. Owocem obrad był list Prymasa, wystosowany do prowincjała zakonu redemptorystów, o. Edwarda Nocunia. Kardynał Glemp wyraził w nim swoje zastrzeżenia, co do "metodycznych uchybień współpracy kościelnego Radia Maryja z hierarchią Kościoła, w tym także z własnymi przełożonymi, i posługiwania się hałaśliwą metodą walki. Uniezależnienie się rozgłośni od merytorycznego wpływu Biskupa diecezjalnego, Prowincjała, a także Konferencji Episkopatu powoduje, że Rada Programowa Radia nie ma praktycznego znaczenia, zaś Radio podlega procesowi upolitycznienia". Prymas podkreślił, że innym jeszcze powodem braku współpracy o. Rydzyka z Kościołem hierarchicznym "jest pozornie duża samodzielność dyrektora Radia, a faktycznie jego izolacja i osamotnienie (...). Do przełożonych jednak należy czuwanie nad poprawnością działań, bowiem pokusa władzy i przewodzenia łatwo prowadzi do nieposłuszeństwa".

Wydawać by się mogło, że publiczny apel Prymasa doczeka się zadowalającej reakcji. Tymczasem po lekturze listu prowincjał redemptorystów oświadczył: "Przekazuję naszemu współbratu, o. Tadeuszowi Rydzykowi, wyrazy braterskiej solidarności, co czynię z radością, pozdrawiając w Chrystusie Odkupicielu. Sursum corda!". Członkowie Rodziny Radia Maryja twierdzili natomiast, że list kard. Glempa wyraża jego prywatne opinie i nie zawiera stanowiska całego Episkopatu. Pojawiły się nawet sugestie, że Prymas został "zmuszony" do napisania listu, albo że dostał się on do mediów wbrew woli autora. Bp Tadeusz Pieronek przyznaje dziś (w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej"), że "byłoby lepiej, gdyby [list] wystosował cały Episkopat". Zaś pytany przez "TP" o skutki interwencji Prymasa mówi: "List odniósł jakiś skutek, choć nie tyle w sferze poprawy grzesznika, ile wpływu na opinię publiczną. On stworzył nową świadomość. Dawniej Kościół uważał, że trzeba przymknąć oko na to, co w Radiu Maryja jest złego. Próbował mierzyć, ile jest tam procent dobra, a ile zła. Ale przecież do szklanki wody wystarczy wlać parę kropel trucizny, by mieszanina okazała się trująca".

Wydaje się, że wszelkie podejmowane dotąd próby zmiany stylu i języka prezentowanego na antenie rozgłośni nie doczekały się rozstrzygnięć zgodnych z wolą hierarchów. O. Rydzyk, wbrew zawartej w liście Prymasa sugestii ("aby nie powstawały błędy po prostu z ludzkiego przemęczenia"), nie wziął dłuższego urlopu, a Radio Maryja, które wcześniej (znów wbrew woli Episkopatu) aktywnie uczestniczyło w kampanii przed wyborami parlamentarnymi, wprowadzając na Wiejską kilkunastu posłów i senatorów, tym razem bardzo zdecydowanie zaangażowało się w kampanię przeciwko reformie administracyjnej kraju.


W katalogu środków, które znajdują się w dyspozycji biskupów, pozostaje jeszcze interwencja u generała danego zakonu i oczywiście u Papieża, który z racji swego urzędu "posiada najwyższą, pełną, bezpośrednią i powszechną władzę zwyczajną w Kościele, którą może wykonywać zawsze w sposób nieskrępowany" (por. kan. 331). Interwencja Jana Pawła II w wewnętrzne sprawy Kościoła polskiego już raz okazała się konieczna - dopiero na prośbę Papieża siostry karmelitanki opuściły w 1993 r. klasztor, znajdujący się na terenie przylegającym do obozu Auschwitz.

Inna sprawa, że zarówno duchowni, jak i świeccy katolicy, kwestionując wolę swoich biskupów, często powołują się na nauczanie Jana Pawła II. Jaskrawym przykładem takiej postawy może być wykorzystywanie przez grupę Świtonia słów wypowiedzianych przez Papieża podczas ostatniej pielgrzymki, co doczekało się reakcji metropolity gnieźnieńskiego, abpa Henryka Muszyńskiego: "Powoływanie się na słowa Papieża wypowiedziane w Zakopanem »brońcie krzyża«, dla usprawiedliwienia »akcji krzyży« jest ewidentnym wypaczeniem właściwych intencji Papieża, tak samo zresztą jak instrumentalizacja krzyża, z którego czyni się narzędzie własnych, niejasnych interesów, które godzą poważnie w dobro Kościoła, naszej Ojczyzny i dialogu chrześcijańsko-żydowskiego".

Wydaje się, że kontestatorzy nie dostrzegają tych fragmentów papieskiego orędzia, które mówią o jedności wspólnoty wierzących i posłuszeństwie wobec hierarchów kościelnych. W czasie ostatniej pielgrzymki do kraju Ojciec Święty powiedział m.in.: "Konferencja Biskupów, z uwzględnieniem kompetencji biskupów diecezjalnych, jest odpowiedzialna za całość przekazu wiary na jej terenie, bez względu na to, czy jej przekazicielem są duchowni diecezjalni, zakonni czy świeccy". Do pielgrzymów z Rodziny Radia Maryja Papież apelował wprost: "Słuchajcie swoich biskupów". To biskupi bowiem w pierwszej kolejności dają wykładnię tego, jakie działania i postawy są zgodne z Ewangelią i nauczaniem Kościoła powszechnego, a jakie nie.

Problem jednak w tym, że czasem trudno się doczekać stanowczej i jednoznacznej reakcji ze strony Pasterzy. Przyznaje to zresztą sam bp Pieronek w niedawnej wypowiedzi dla Radia Plus: "Jedną z przyczyn tej [kryzys na Żwirowisku] i innych sytuacji konfliktowych jest opieszałość biskupów w reagowaniu na pewne zjawiska. Wiele spraw można było uporządkować, gdyby reakcje hierarchów były wystarczająco szybkie, miały charakter dialogowy i taki, który pozwoliłby wytłumaczyć, gdzie jest racja, a gdzie jest już przekraczanie pewnych norm, obowiązujących w Kościele".


Jakie koszty musi dziś płacić Kościół w Polsce za fakt, że jest głosicielem Ewangelii wolności? Czy cena ta polega na tym, że wewnątrz samego Kościoła pojawiają się wierni duchowni czy świeccy, którzy rzekomo broniąc Narodu i wiary, kwestionują decyzje swoich biskupów? Czy wolność oznacza brak poczucia odpowiedzialności za Kościół i drugiego człowieka, obojętność wobec przejawów zła i nienawiści? W czasie ostatniej pielgrzymki Jan Paweł II uczył, jak korzystać z trudnego daru wolności: "Prawdziwą wolność mierzy się stopniem gotowości do służby i do daru z siebie. Tylko tak pojęta wolność jest prawdziwie twórcza, buduje nasze człowieczeństwo, buduje więzi międzyludzkie. Buduje i jednoczy, a nie dzieli! Jak bardzo tej jednoczącej wolności potrzeba światu, potrzeba Europie, potrzeba Polsce!

- skopiowalam to z artykułu, który znalazłam na opoce - link podam w dziale Internet, w temacie "linki na temat" - kto chce poczytac całość - zapraszam :)


Śr lip 09, 2003 9:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
jotka - nie zrozumialas mnie - ja nie pisalam tego w odniesieniu do ciebie i twoich słów, tylko w odnieseniu do słów o. Andrzeja o tym, ze Jezusa słowa były przyjmowane z nienawiscia - nie mowie teraz o nienawisci, jaką wzbudzają słowa Jezusa, czy Radia Maryja w ludziach nie kochającyh Boga - mowie o nienawisci, na jaką to radio pozwala chrzescijanom w stosunku do blixniego swego

i nigdzie nie pisalam, ze TY sobie wybierasz slowa Jezusa - to było ogólne sformułowanie - nie nadinterpretowywuj ;)


Śr lip 09, 2003 9:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 04, 2003 15:49
Posty: 236
Post Uzupełnienie.
Trudno powiedzieć, aby Radio Maryja było w każdym calu doskonałe. Jest to raczej niemożliwe, gdyż jest współtworzone przez grzeszników. Aby ktoś nie zarzucił, że po raz kolejny zaczynam od "maćkowej gruszki", to w tym temacie o błędach kapłanów mam zamiar jedynie napomknąć; szerszą wypowiedź - jeśli Bóg pozwoli - zamieszczę w dziale "Papież" w temacie "Papież - człowiek wiary i zawierzenia. A inni kapłani?".
Owszem, można zaobserwować wady, a może nawet grzechy ojców posługujących w Radiu Maryja i nie należy tego bagatelizować. Jednak jeśli już ksiądz prymas napisał jakiś list otwarty, a nie porozmawiał uprzednio w cztery oczy z dyrektorem tego radia, to dlaczego? "Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata." [Mt 18,15]. Okazuje się, że sprawy, które właśnie w taki, bądź podobny sposób należałoby rozwiązać, zostają "rozwiązywane" (w cudzysłowiu, bo de facto nie zostają) na forum publicznym.

"vacek" - zechciej rozwinąć skrót (jeśli to skrót) "IMHO", a także stwierdzenie "wszędzie i zawsze widzi diabła", bo zwłaszcza to drugie wygląda dość podejrzanie. Natomiast dalsze - że Radio Maryja "budzi w ludziach złe uczucia", istotnie, zechciej wytłumaczyć, bo jak na razie zdaje się ono być pomówieniem.
Być może masz dostęp do mediów, które przedstawiają - parafrazując Twoją wypowiedź - zdrowe i chrześcijańskie poglądy swoich słuchaczy/widzów/czytelników. Może nawet znasz takie, poprzez które płyną słowa modlitwy, katechezy, a obiektywne przedstawianie faktów jest w nich na porządku dziennym. Jeśli tak, to jakie to są?

"godot" - mam wrażenie, że oprócz przez Ciebie wymienionych jest jeszcze jeden cud, a mianowicie taki, że Polska w obecnym stanie w ogóle jeszcze istnieje. Ale to w dużej mierze jest chyba następstwem owych trzech przez Ciebie podanych...


Cz lip 10, 2003 1:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 2687 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 180  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL