Życie samo w sobie jest-li darem ?
Autor |
Wiadomość |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Życie samo w sobie jest-li darem ?
Podobno ciało ludzkie jest światynią, z racji jego doczesnego złączenia z pochodzącą od Boga nieśmiertelną duszą. Jaki jest natomiast Wasz stosunek do ciał innych istot żywych i ich samych?
Czy uznajecie je za jedynie biologiczne maszyny, które, co za tym idzie, nie mogą być podmiotem, tzn. istotami,które tak samo jak my otrzymują dar życia?
Czy wobec tego "życie" samo w sobie nie jest niczym szczególnym, nie jest darem?
Dla mnie jest.
A dla Was, bracia i siostry chrześcijanie?
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 02, 2008 7:34 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
"Dla mnie jest" - ale żyjesz samym powietrzem?....rośliny też "żyją"....i wszystkie organizmy, aby muszą cos spożywać, aby żyć.
Siostry chrzescijanki uznają, że wszelki podłe, okrutne traktowanie "małych braci" (tak je określał św. Franciszek - jakbyś nie wiedział) jest grzechem.
|
Pt maja 02, 2008 8:04 |
|
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
"mali bracia"- słyszałem. ładne. miło pomysleć,że zarówno słoń jak pantofelek jest moim "mały bratem".
Mógłbym prosić jednak o jakąś odpowiedź na pytanie postawione w temacie?
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 02, 2008 8:18 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ale jaką?...piszesz, że życie dla Ciebie jest darem - i co z tego wynika?
Enigmatyczne - życie jest darem - nikt nie kwestionuje, bo tez nikt nie twierdzi, że życie powstało samo z siebie.
|
Pt maja 02, 2008 8:45 |
|
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Chodzi mi o to,jak chrześcijanie traktują życie samo w sobie.
Czy posiada ono jakąś wartość? A jeśli tak,to skąd ona wynika?
'Beneficjentem' życia darowanego człowiekowi jest jego osoba,dusza, prawda?
Wg. Was zwierzęta nie posiadają duszy ani świadomości, nie są osobami. Czy ich życie jest więc darem-a jeśli tak,to dla kogo?
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 02, 2008 8:53 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Wszystkie byty żyjące mają wspólne źródło - są tworem Boga i wszystkie są obiektem Jego dobrodziejstw.
- "Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją, ani rżną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi..
Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracuję, nie przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w cały swoim przepychu nie był tak ubrany, jak jedna z nich." (Mt 6, 26-29).
Każde życie ma wartość - lecz wartość życie człowieka nie jest porównywalna do życia swiata roslin i zwierzat:
- "...ziemię, i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzetami pełazjącymi po ziemi" (Rdz 1,26).
Poddaną...w sensie ziemia i jej owoce mają służyć życiu...roslinom, zwerzętom - ta zaś człowiekowi, stworzonemu na "obraz i podobieństwo Boże", który życiem ma służyć Bogu i innym ludziom.
|
Pt maja 02, 2008 9:46 |
|
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Rozumiem więc,że życie roślin i zwierzat ma wg. ciebie wartość utylitarną, i jeśli jest darem to tylko dla innych? A w ostatecznym rozrachunku wszystko ma służyć człowiekowi,który ma służyć swoim bliźnim - to rozumiem- i Bogu -czego nie rozumiem,bo w przeciwieństwie do wszystkich innych istot żywych Bóg niczego przecież nie potrzebuje.
Dość przerażający jest dla mnie Wasz świat i cieszę sie,że w tych Waszych wyobrażeniach nie partycypuję. Nie wydaje Wam się,że czcicie po prostu jakąś osobliwą wyidealizowaną ekstensję (przedłużenie) człowieka? Bo tak naprawde z tego co piszesz wokół niego się to wszystko kręci.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 02, 2008 9:56 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przerażający? - to czemu nie odpowiedziałeś waść na moje pytanie co stanowi Twój pokarm? ....jesteś ciałem astralnym nie konsumującym pokarmów roślinnych i zwierzęcych?
Aby mieć racjonalne przesłaniki do potępiania kogokolwiek należy wprzód być wolnym od przypadłości przypisywanych innym.
W przeciwnym razie stajesz się śmieszny.
|
Pt maja 02, 2008 10:19 |
|
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Wybacz,ale chyba zupełnie sie nie zrozumieliśmy. Nie zamierzałem zakładać kolejnego tematu o jedzeniu/niejedzeniu zwierząt/czy roślin ani sposobie ich traktowania, ich prawach i tak dalej.
Temat dotyczy życia jako daru, jego, powiedzmy,statusu filozoficznego, jest to chyba wyraźnie napisane. chciałbym dowiedzieć się od was czym wg. Was jest życie zwierzat i roślin. czym różni się od życia czlowieka. i tak dalej.
Jem rośliny jak każdy,z pokarmów pochodzenia zwierzęcego spożywam np. nabiał, ale nie o to raczej chodzi w temacie.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 02, 2008 10:27 |
|
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Mnie mierzi nie Wasze postępowanie, tylko to,co wyobrażacie sobie na swój temat,jak siebie wywyższacie, jakiej świętosci kazdego życia nie dostrzegacie mając przy tym czelność mówić o pokorze...
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 02, 2008 10:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie chodzi o dyskusję o pokarmach - chodzi o to jak się przekłada Twoja filozofia świętości życia na pragmatyzm Twojego życia.
Ja uznaję świetość życia człowieka, więc jestem przeciwniczką zabierania życia człowiekowi od poczęcia do naturalnej śmierci.
A Ty bez zachamowań konsumujesz truchło zwierzat, pozbawionych"świętego" życia?
|
Pt maja 02, 2008 10:42 |
|
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Akurat trucheł zwierząt nie konsumuję.
Nie widzę specjalnej różnicy między zjedzeniem człowieka a innego zwierzęcia. Tak się przekłada. Uczę się różnych rzeczy od niektórych roślin.
Zdaję sobie sprawę,że wrócę do Ziemi, która dała mi życie tak jak każdemu innemu stworzeniu które po niej chodzi. Nie wyobrażam sobie,że należę do wybranego ze wszystkich gatunku będącego pępkiem wszechświata.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 02, 2008 10:51 |
|
|
Użyszkodnik
Dołączył(a): So maja 26, 2007 12:59 Posty: 197
|
WaszJudasz napisał(a): Nie widzę specjalnej różnicy między zjedzeniem człowieka a innego zwierzęcia.
Człowiek to nie zwierzę! Człowiekowi Pan dał duszę, a zwierzętom nie! Dlatego też możemy je masowo, brutalnie zabijać a następnie jeść ich zwłoki.
_________________ "Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić." - Albert Einstein
|
Pt maja 02, 2008 10:54 |
|
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Nasze życie jest święte i piękne tak samo jak śmierć. Zabijanie i zjadanie się nawzajem jest tak samo święte jak prokreacja. Nasza glupota jest w ostatecznym rozrachunku tak samo świeta jak nasza mądrosć,tak samo niepowtarzalna. A moim świetym prawem jest wybierać moją madrosć a nie moją glupotę i do niej a nie do glupoty dążyć. A najświętsza za wszystkich jest nasza ciekawosc , amen.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 02, 2008 10:57 |
|
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Użyszkodnik napisał(a): Człowiekowi Pan dał duszę, a zwierzętom nie!
Spoko,przecież duszy mu nie zjesz,więc chyba nie ma co robić zamieszania ...?
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 02, 2008 10:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|