Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 0:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Czy powołanie może zaniknąć? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 20, 2008 7:05
Posty: 22
Post Czy powołanie może zaniknąć?
Szczęść Bożę
Pomyślmy, (przykład)jestem w liceum, nagle postanawiam iść do seminarium. Czyje,że to będzie droga jaką wyznaczył mi Bóg. Po seminarium jestem dobrym księdzem. Proboszcz mnie chwali. Mam już 40 lat, czyli około 14 lat służby jako kapłan i mam tego dość! Nie chcę być już księdzem! Czy powołanie może zaniknąć? Czy takie załamania możemy odbierać tylko jako sliny kryzys wiary? Jak myślicie?

_________________
Pastorka


Cz maja 22, 2008 10:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
Postawmy sprawę inaczej:

Pewna osoba płci nieważnej jest w liceum. Dla uproszczenia nazwijmy ją Q. Któregoś pięknego dnia poznaje K i jest zakochane do szaleństwa - z wzajemnością. Mija kilka lat, Q i K nadal się kochają, aż któregoś pięknego dnia postanawiają się pobrać. Wesele huczy przez 3 dni, goście świetnie się bawią, mija zabawa i przychodzi codzienność.

Przez pewien okres czasu Q i K są szczęśliwi: mają dom, pracę, są zdrowi, aż któregoś pięknego dnia na świat przychodzi ich dziecko. Jest cudnie!

Mija 20 lat małżeństwa, dziecko rośnie a wszystko zdaje się być pięknie i ładnie. Zdaje się, ponieważ z upływem każdego następnego dnia Q ma dość K i odwrotnie.

Głupia sprawa- przecież oboje czuli do siebie jakąś miłość i czuli powołanie do życia w rodzinie. A teraz to wszystko jakieś sztuczne, bezsensowne - takie przynajmniej mają odczucia.

Teraz pytanie do Was: jak sie zachowają?
a) rozwiodą się
b) przezwyciężą przeciwności i będą razem

Ta historia jest związana z życiem kapłańskim/zakonnym. Konia z rzędem temu, kto wyczyta co miałem na myśli "między wierszami"

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Cz maja 22, 2008 13:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 15:23
Posty: 31
Post 
cóż, ja najlepiej nie czytam ze zrozumieniem, ale co do pytania Anety:
wydaje mi sie że powołanie nie może zniknąć, to raczej przychodzi kryzys wiary, szatan chce odciągnąć od Boga, ale szczera spowiedź, adoracja, zastanowienie się nad sobą na pewno z powrotem umocnią

_________________
Modlitwy nie zmieniają świata, ale zmieniają ludzi, a ludzie zmieniają świat.


Cz maja 22, 2008 18:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 13, 2008 20:10
Posty: 10
Post 
Witam. Moim zdaniem powolanie trzeba pielegnowac... Otzrymalismy od Boga powolanie to przyjmijmy je do siebie ale nie zostawmy na pastwe losu bo chyba moze przeminac tak??Wiec moim zdaniem trzeba ja pielegnowac... JA tak robie pielegnuje je bo bez tego moglo by zaniknac...Pozdrawiam

_________________
Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada,
lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma,
lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
...Jan Pawel II


Pn cze 16, 2008 11:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 18:35
Posty: 69
Post 
Zgadzam się z chrzesnijanin16_kk :)
O powołanie [i o jego rozeznanie] trzeba dbać i pielęgnować. No i się MODLIĆ :)) [/b]


Pn cze 16, 2008 14:15
Zobacz profil
Post 
Pastorka a moze byś nie pytała i nie stawiała hipotez tylko potem do swoich założonych postów sie odnosiła ? Bo ludzie odpowiadają a Ty milczysz. JEsli chodzi o powołanie to moze tak byc z kazdym stanem. Ile jest małżeństw które po 40 latach sie rozpadły ? Przez 40 lat komuś wydawało sie że jst powołany ? JA mysle że sa dzis ksieza któzy wcale nie maja powołania albo gdzie te powołanie zeszło na margines ale dobrze wykonują swoje obowiazki i sprawuja dalej urzad.

Jesli chodzi o mnie ja byłem wrogiem koscioła , atakowałek go, jak byłem na mszy sw to czekałem kiedy koniec, rzadko sie modliłem , byłem typowym katolikiem od swieta. Popiralem homo, aborcje, antykoncpecje, eutanazje itd. W pewnym momencie zaczełem zmieniac zycie. Dzis chodze codziennie na msze św , modle sie duzo, czytam pismo św , ksiazki o tematyce religijnej i duchowej, juz od dawna zyje i chce zyc tylko dla Boga i drugiego człowieka. No i stało sie . Pojawiło sie uczuce powołania. Czy słuszne czy nie nie wiem jeszcze. Wiem jedno rodzice sie nie chca zgodzic ale jestem dorosły i jak dojrzeje i bede pewien spakuje manatki i wstepuje do zakonu i chce służyc drugiemu człowiekowi.


Pn cze 16, 2008 15:04
Post 
tam na górze miało być że dzis są tacy księza, Ale jest wielu z powolania i kocha Boga. sorka za błedy ludzie ale tak to jest jak sie robi 3 rzeczy naraz.


Pn cze 16, 2008 15:10

Dołączył(a): Wt maja 20, 2008 7:05
Posty: 22
Post 
Lerek ja nie moge caly dzien siedziec przed komputerem. Mam obowiazki i pracuje

_________________
Pastorka


Pn cze 16, 2008 18:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
Chciałem zmusić Was do myślenia moim wcześniejszym wpisem. Lerek idealnie wytłumaczył z polskiego na nasze o co mi chodziło.

Pozdrawiam

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Pn cze 16, 2008 20:02
Zobacz profil
Post 
Pastorka spoko !! To nie był atak tylko taka malutka uwaga.


Pn cze 16, 2008 20:19
czasowo zablokowany
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38
Posty: 303
Post Re: Czy powołanie może zaniknąć?
Pastorka Aneta napisał(a):
Szczęść Bożę
Pomyślmy, (przykład)jestem w liceum, nagle postanawiam iść do seminarium. Czyje,że to będzie droga jaką wyznaczył mi Bóg. Po seminarium jestem dobrym księdzem. Proboszcz mnie chwali. Mam już 40 lat, czyli około 14 lat służby jako kapłan i mam tego dość! Nie chcę być już księdzem! Czy powołanie może zaniknąć? Czy takie załamania możemy odbierać tylko jako sliny kryzys wiary? Jak myślicie?


Powołanie nie może zniknąć.
Podczas życia na ziemi swoim działaniem (wbrew powołaniu) możesz "zmusić" Boga aby zmienił swój zamysł co do Ciebie, bo masz wolną wolę, ale pamietaj, że zostaniesz rozliczony z tego wszystkiego na Sądzie Bożym (słyszałem o przypadku potępienia osoby, która zignorowała powołanie kapłańskie, podobnie jak o potępieniu rodziców, którzy niepozwolili córce wstąpić do zakonu ... )

Niemożesz podjąć decyzji o wstąpieniu do Seminarium tak pochopnie. Powołanie wymaga rozeznania ...

"Po seminarium jestem dobrym księdzem. Proboszcz mnie chwali" - jeśli tak, to zazwyczaj jest to oznaka, że jesteś złym księdzem! niepatrzysz na to co Boskie, lecz na to co ludzkie! a jak wypełniasz obowiązki wynikające z powołania kapłańskiego, m.in. powołanie apostolskie, zniszczenie grzechu, nawrócenie dusz, większa cześć i chwała Boża, czy i jak doprowadziłeś do zbawienia powierzonych Ci dusz? Dodam tylko, że osoby ze świeceniami kapłańskimi są obdarzone szczególnymi darami i na Sądzie Bożym są sądzone podwójnie i bardziej surowo - po pierwsze - z drogi kapłańskiej (j.w. - odpowiedzialność za zbawienie powierzonych mu dusz), po drugie - z własnego życia ...

Co to jest kryzys wiary ? to jest chore - posługiwanie się takimi pojęciami, kto to wymyślił ? próbuje się tak usprawiedliwiać grzeszne życie, ale to nie jest żadne usprawiedliwienie ...

Jeśli masz powołanie kapłańskie i zostaniesz tym księdzem to to powołanie pozostanie ci już na zawsze i bedziesz wspierany w tym powołaniu przez Niebo. Ale często zdarza się że kapłani mają takie "załamania" i niechcą być już księżmi (polecam książkę "Święty i diabeł" życie świętego Jana Vianeya) a co jest tego przyczyną ? to proste - brak modlitwy (księża powinni w każdej wolnej chwili [a nawet całymi dniami] adorować Najświętszy Sakrament), odstępowanie od zamiłowania do kapłaństwa jakie było na początku (a powinno sie pogłębiać), nierozliczanie się samego z tego co się zrobiło dla Boga, popadanie w grzechy ...
Inna możliwość to brak powołania - jeśli mimo braku powołania wstępujesz na drogę życia kapłańskiego - działalność ta nietylko niebedzie wspierana przez Nieba, ale wręcz przeciwnie [oj, biada temu, kto bezmyślnie wstępuje na drogę kapłańską lub zakonną!] (dodam tylko, że piekło jest pełne takich a ich męki są o wiele okrutniejsze)

Więcej o realizacji powołania i odpowiedzi na bardzo ważne pytania dot. naszego życia znajdziesz w książce: "Piekło czy jest czym jest" (największym misjonarzem Nieba jest piekło) gdzie są wypowiedzi na te tematy nietylko wybitnych świętych, ale nawet samego Chrystusa i Matki Najświętszej (nawet sobie niezdajecie sprawy ile było objawień dotyczących tylko samego życia kapłańskiego i konsekrowanego)


Pn cze 16, 2008 21:14
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post Re: Czy powołanie może zaniknąć?
Jacson napisał(a):
Powołanie nie może zniknąć.

zgodzę się.
Jacson napisał(a):
Podczas życia na ziemi swoim działaniem (wbrew powołaniu) możesz "zmusić" Boga aby zmienił swój zamysł co do Ciebie, bo masz wolną wolę

Taaaaaak... Naturalnie możesz również cofnąć kijem Wisłę albo ciąć mur chiński żyletką.

Nie chcę być uszczypliwy ale zawsze mi się wydawało, że to Bóg ma co do nas plany a nie my co do Boga.

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Wt cze 17, 2008 8:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Moim zdaniem - powołanie nie zanika, znika itp.

Po prostu człowiek w pewnym momencie życia może dojść do wniosku, że dokonał złego wyboru, nie rozeznał dobrze swojego powołania.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt cze 17, 2008 9:47
Zobacz profil WWW
Post 
ale nawet jesli źle rozeznał powołanie nie oznacza ze musi odrazu rezygnowac. Może dalej służyc Bogu i drugiemu człowiekowi . Wtedy jego trud moze byc bardziej doceniony ze wyrzekł sie swego "ego"


Wt cze 17, 2008 12:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Oczywiście, że nie musi rezygnować.

Chociaż, z drugiej strony - trwanie w powołaniu, co do którego człowiek ma wątpliwości... Zastanawiam się, czy to nie jest jakaś obłuda :?:

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr cze 18, 2008 9:49
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL