Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 14:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 210 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona
 Czy zabilibyscie kogoś gdyby Bóg Wam kazał? 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post Czy zabilibyscie kogoś gdyby Bóg Wam kazał?
Jest kilka przykładów w Biblii, które dowodza,że Bóg czasem każe ludziom robić takie rzeczy.

Co byście zrobili gdyby Pan odezwał się do Was przykazując Wam zabić kogoś?

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Pt wrz 26, 2008 16:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Zapytałbym się dlaczego mam to zrobić.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt wrz 26, 2008 17:31
Zobacz profil
Post 
uznałbym to za urojenie w mojej głowie i grzecznie odmówił.


ci z poniżswzego obrazka pewnie nic nie słyszą a zabajają, ciekawe gdyby im zadać takie pytanie?
Obrazek


Pt wrz 26, 2008 17:52

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
nie wiem


Pt wrz 26, 2008 19:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
A jak sprawdziłbym, że to co odzywa się do mnie to właśnie Bóg?

Jeśli jednak jakimś cudem, uzyskałbym pewność, że to właśnie Bóg, to mimo tego nie zabiłbym.

Wyjątkiem byłby przypadek gdyby powiedział "albo go zabijesz, albo na tysiące ludzi spadnie cierpienie dużo większe niż śmierć jednego człowieka"

W takim wypadku zrobił bym to samo co pewnie (prawie) każdy człowiek. Przypomina mi to trochę dylemat z urwanym wagonikiem.

Gdyby Bóg faktycznie istniał, i stworzył taką sytuację, raczej nie mielibyśmy wyboru...


Pt wrz 26, 2008 20:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 26, 2008 18:27
Posty: 144
Post nie
Bóg, który każe zabijać, to bóg, w jakiego nawet nie potrafiłabym uwierzyć. Bo jeśli Bóg stworzył nas słabymi ludźmi (a nie Aniołami... tak... stworzył nas istotami biologicznymi pełnymi instynktów zła)i takimi nas chce kochać, czemu miałby żądać czyjejś śmierci? Paradoks. Jak można mieszać Boga w wojny, jak czyniono to w Starym Testamencie? Nie wierzę w podłego, żądnego krwi bożka. I jestem z tego dumna, że nie daję sobie wciskać starotestamentowych bajek. Bóg to Jezus. A On nawet w słusznej sprawie, nie wziąłby do rąk karabinu. Bo modlił się za swych oprawców. tych, co Go torturowali, poniżali i pluli na Niego. taki jest Bóg. I tyle.


Pt wrz 26, 2008 20:35
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Czyli mam rozumieć, że Boga Ojca nie uznajesz za Boga?

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pt wrz 26, 2008 21:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 18:14
Posty: 68
Post 
Dla mnie temat jest bez sensu. Skro Bog ma byc miloscia, to jak moze kazac mi zabijac? Absurd. Biblie trzeba umiec interpretowac, to jest troche jak z jezykiem obcym. Nie wszystko doslownie, bo wyjdzie nie wiadomo co.


Pt wrz 26, 2008 23:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Pytanie do wierzących - do ilu z Was Bóg przemawia w ten sposób, że słyszycie w głowie tubalny głos brodatego staruszka, który coś Wam każe ? Bo do mnie - ani razu. Natomiast ja wierzę w Boga-Chrystusa, który nakazał mi kochać moich nieprzyjaciół - i to jest koniec dyskusji w tym temacie.


Pt wrz 26, 2008 23:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Temat nie jest bez sensu, bo na kartach ST, wiele razy przewija się motyw kiedy to Bóg każe wybić dane plemię, nie oszczędzając przy tym kobiet, dzieci oraz nawet (!) bydła.

Nawet dzisiaj są ludzie, którzy w imię Boga zabijają, i to w ohydny sposób.

Cytuj:
Biblie trzeba umiec interpretowac, to jest troche jak z jezykiem obcym. Nie wszystko doslownie, bo wyjdzie nie wiadomo co.


Jak zinterpretujesz np. ten fragement? Samuela 13,6-10

Cytuj:
13.6 „Gdyby twój brat, syn twojej matki, albo twój syn lub twoja córka, lub twoja umiłowana żona, lub twój towarzysz, który jest jak twoja dusza, po kryjomu próbował cię zwieść, mówiąc: ‚Chodźmy i służmy innym bogom’, których nie znasz ani ty, ani twoi praojcowie,
13.7 jakimś bogom ludów, które są dookoła was, tych blisko ciebie lub tych daleko od ciebie, od jednego krańca tej ziemi po drugi kraniec tej ziemi,
13.8 nie wolno ci się przychylić do jego życzenia ani go usłuchać, ani nie powinno się użalić nad nim twoje oko, ani nie wolno ci okazać współczucia, ani go chronić;
13.9 lecz bezwarunkowo masz go zabić. Najpierw ma się na niego podnieść twoja ręka, by go uśmiercić, a potem ręka całego ludu.
13.10 I ukamienujesz go kamieniami, i umrze, ponieważ usiłował odwrócić cię od Jehowy, twego Boga, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewolników.


So wrz 27, 2008 7:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 18:14
Posty: 68
Post 
Nie wiem. Nie jestem specjalistą. Wiem, że nie w sensie dosłownym. Bo gdyby Bóg chciał, żebyśmy mordowali tych, którzy zostawiają wiarę, to by się już dawno przynajmniej połowa świata pozabijała. Poza tym z jakiego okresu pochodzi ten fragment? Do jakich realiów był przystosowany?

I powiedz mi, czy wyobrażasz sobie aby Jezus zgodnie z wolą Ojca zabił jakiegoś człowieka, który zmieni wiarę? Nie mówię już tu o jego rodzinie, bo fragment odnosi się do rodziny. Może lepiej: czy pochwaliłby mnie, gdyby ojciec powiedział że będzie ateistą a ja bym go za to zarżnął?

Stary Testament to całkiem inne realia i całkiem inne sytuacje, niż okres od Nowego Testamentu do dziś. Tak mi się przynajmniej wydaje.


So wrz 27, 2008 12:34
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
ale Bóg ponoć ten sam.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


So wrz 27, 2008 12:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 26, 2008 18:27
Posty: 144
Post mylisz się
szumi napisał(a):
Czyli mam rozumieć, że Boga Ojca nie uznajesz za Boga?


Mylisz się, ja po prostu nie mam zwyczaju wierzyć we wszystko, co ktoś napisał, twierdząc, że są to prawdy objawione mu przez Boga. Ludzka psychika jest baaaardzo skomplikowana, ludzie mają bujną wyobraźnię, czasem słyszą głosy, czasem mają wizję, nieraz mają one związek z różnymi zaburzeniami, jak np. epilepsja.
Gdybym wierzyła we wszystkie "prawdy objawione", dlaczego miałabym nie wierzyć w Koran? Przecież jest to ponoć słowo Boga, przekazane Mahometowi przez samego Archanioła. Przecież Chrześcijanie też wierzą w to, co ponoć objawiają nam Aniołowie.
Jeżeli jeden Bóg jest żądny krwi i zemsty, a drugi "łagodny jak Baranek, prowadzony na rzeź", to nie może to być ten sam Bóg, nawet w dwóch osobach. Wierzę w Boga Ojca, ale nie takiego Boga, który jest stworzony na obraz człowieka-wojownika, ale Boga niepojętego w swej dobroci.


So wrz 27, 2008 12:59
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Jeśli masz taki obraz Boga-Ojca Starego Testamentu, to... najzwyczajniej w świecie nie znasz Pisma Świętego. Jeśli natomiast odrzucasz Boga-Ojca ze Starego Testamentu, jeśli w ogóle nie uznajesz Starego Testamentu... to jak możesz uznawać Jezusa za Boga...


So wrz 27, 2008 13:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 26, 2008 18:27
Posty: 144
Post bez przesady
Dobra, bez przesady. Czy ja mówię, żę nie uznaję całego ST? Po prostu mieszanie Boga w wojny, nakazy kamienowania za drobne odstępstwo od przepisów... to moim zdaniem nie pochodzi od Boga, ale od ludzi. Mówię między innymi o cytowanym tu przez kogoś fragmencie z Księgi Samuela. Bóg ma być tak okrutny? No bez przesady...
Nie odrzucam całego Starego Testamentu!!! A jeśli ktoś chce wierzyć że najokrutniejsze przepisy, jakie zawierają księgi Mojżeszowe, były objawione przez Boga, który jest Miłością... jego sprawa. Ja przedstawiam swój punkt widzenia.


So wrz 27, 2008 13:43
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 210 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL