Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr kwi 24, 2024 13:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 nakaz czy wolna wola? / stosunek do Soboru II 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz maja 08, 2008 16:43
Posty: 12
Post nakaz czy wolna wola? / stosunek do Soboru II
Zastanawia mnie ostatnio jedna rzecz. Otóż zgodnie z Soborem Watykańskim II powinna być zagwarantowana wolność religijna - a więc Kościół nie chce zmuszać do wyznawania religii szanując wolną wolę człowieka, którą dostał od Boga, licząc jednocześnie, że człowiek wybierze tą właściwą drogę. Idąc tym sposobem myślenia Kościół nie powinien też popierać prawnego zakazu aborcji, eutanazji, legalizacji narkotyków, tylko szanować wolne wybory człowieka i zachęcać oczywiście do wyboru tych właściwych. Jednak jest inaczej - skąd ta rozbieżność?

Tak przy okazji, żeby nie zakładać nowego tematu - czy jeśli ktoś nie jest do końca przekonany o słuszności ekumenizmu, czy tez o owej wolności religijnej, popełnia coś szczególnie złego? Jest to jakieś nieposłuszeństwo wobec Soboru, Papieża? Wiem, że tradycjonaliści mają takie podejście, czy z tego powodu "grożą" im jakieś konsekwencje?


Pn lis 24, 2008 22:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Wolność religijna tak naprawdę nie stoi tu w sprzeczności z domniemanym brakiem wolności przy wyborze aborcji czy eutanazji. Mówiąc o potrzebie zagwarantowania każdemu człowiekowi wolności wyznania i kultu - odwołuje się do jednego z podstawowych praw człowieka, czyli właśnie wolności co do wyboru wyznania, religii, celebracji tej wiary.
Jednocześnie sprzeciwiając się aborcji czy eutanazji Kościół tak samo broni podstawowego prawa człowieka - mianowicie prawa do życia, które to prawo jest naruszane w przypadku aktu aborcji czy eutanazji


Pn lis 24, 2008 23:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Ja rówież nie widze problemu. Jasne, szacunek dla wyboru i wolności człowieka, ale zarazem Kościół zgodnie z własną nauką ma prawo i obowiązek nawoływać czy to przemawiając do sumień, czy do polityków aby to co uważa za słuszne było respektowane i w sumieniu i w prawie. Dla Kościoła aborcja jest takim samym powaznym złem jak zabicie i nie rozróznia się tutaj zła które według świata jest złe i zła które wcale złe nie jest. Zadaj sobie pytanie czy gdyby ktoś postulował pozwolenie na zabijanie innych niewinnych ludzi to Kościół miałby tylko delikatnie prosić o opamietanie? czy apelowac gdzie się da i rządać nawet od państwa i prawa aby odpowiednie działania i przepisy zostały wprowadzone w życie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn lis 24, 2008 23:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Jednocześnie sprzeciwiając się aborcji czy eutanazji Kościół tak samo broni podstawowego prawa człowieka - mianowicie prawa do życia, które to prawo jest naruszane w przypadku aktu aborcji czy eutanazji

W wypadku eutanazji człowiek sam z niego rezygnuje...


Wt lis 25, 2008 0:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Prawo do życia jest prawem niezbywalnym. Człowiek nie rezygnuje z tego prawa, ale je sobie odbiera. Jest to akt gwałtu


Wt lis 25, 2008 14:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Kamyk napisał(a):
Prawo do życia jest prawem niezbywalnym. Człowiek nie rezygnuje z tego prawa, ale je sobie odbiera. Jest to akt gwałtu

czyli jest to prawo z którego musze korzystać? Mi to raczej wygląda na nakaz ale w sumie jest w tym jakiś sens nakaz, rozkaz te słowa znacznie gorzej się ludziom kojarzą...


Wt lis 25, 2008 18:53
Zobacz profil
Post 
Moim skromnym zdaniem, nawoływanie i apelowanie do sumień ludzkich to jedno. Pozostaje inna sprawa - konsekwencje. Zauważmy, że prawne przeforsowanie zdania Kościoła narzuca automatycznie katolickie zasady nawet tym, którzy ich nie uznają. Prawo działa bowiem w odniesieniu do danego państwa i muszą go przestrzegać wszyscy, niezależnie od swoich przekonań.

A aborcja i eutanazja są wciąż dyskusyjne i każdy ma prawo odnieść się do nich w zgodzie z własnym sumieniem. To, że Kościół stara się za wszelką cenę narzucić swoje zdanie w tych kwestiach na planie prawnym i politycznym, jest dla mnie niezrozumiałe. To tak, jak gdyby Kościół walczył o prawny zakaz sprzedaży środków antykoncjepcyjnych, bo przecież one TEŻ naruszają katolickie poglądy o godności życia ludzkiego.


Wt lis 25, 2008 19:26

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Owszem, i właśnie taka sytuacja jest całkowicie normalna i zwyczajna. Tak samo jak zupełnie oczywiste jest to, że ateiści próbują narzucić uregulowania prawne bazujące na ich systemie wartości. Nie można przy tym mówić, że ateistyczne są neutralne światopoglądowo, a Kościelne to są religijne - to bzdura. Oba poglądy nie są neutralne światopoglądowo. Poza tym dziwne by było, gdyby ktoś w tak ważnej kwestii nie usiłował przekonać do swych racji innych, skoro je przecież uważa za słuszne


Wt lis 25, 2008 22:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Kamyk napisał(a):
Poza tym dziwne by było, gdyby ktoś w tak ważnej kwestii nie usiłował przekonać do swych racji innych, skoro je przecież uważa za słuszne


Zgadza się, ale usiłować przekonać a usiłować narzucić to dwie zupełnie inne sprawy.


Wt lis 25, 2008 23:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Problem w tym że do pewnych rzeczy najprawdopodobniej nie da się przekonać osoby niewierzącej dla której seks przedmałżeński jest ok, a wybór mniejszego zła karze dobić osobę która i tak już niereaguje na żadne bodzce. Oczwyiście można próbować odwoływania się do Boga udowadniać pewne rzeczy, ale to karkołomna robota. Pozostaje zatem problem. Ostatecznie w naszych warunkach wszystko jest narzucane przez prawo. I w tym sensie Kościół apeluje aby pewne rzeczy znalazły się w zapisach prawa, czyli de facto zostały narzucone. Taki jest porządek w którym żyjemy. Albo coś jest dobre albo coś jest złe. Kwestia tylko która opinia na dobro i zło zwycięzy. Dla mnie ważna jest opinia Kościoła, dla ateisty np. jego sumienie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lis 26, 2008 13:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
WIST napisał(a):
Ostatecznie w naszych warunkach wszystko jest narzucane przez prawo.


:o Czy prawo narzuca Ci np. że masz uczestniczyć we mszy niedzielnej? Czy prawo narzuca Ci, że masz pościć w piątek? Albo czy i jaką religię masz wyznawać?

A może "klikasz" z jakiegoś państwa na Bliskim Wschodzie? ;)


Śr lis 26, 2008 15:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Ech, jesteś mądrym człowiekiem, powinieneś załapać co miałem na myśli. Operujemy mową jednak potoczną, nie ścisłymi dywagacjami w których każde słowo trzeba ważnyć i odczytywać dosłownie.
Nie wiem jaki masz cel w tym złośliwym pisaniu.

A dla Twojej informacji klikam dokładnie z Kabulu i właśnie preparuje list z wąglikiem dla Ciebie :D

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lis 26, 2008 15:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
WIST napisał(a):
Ech, jesteś mądrym człowiekiem, powinieneś załapać co miałem na myśli. Operujemy mową jednak potoczną, nie ścisłymi dywagacjami w których każde słowo trzeba ważnyć i odczytywać dosłownie.
Nie wiem jaki masz cel w tym złośliwym pisaniu.


Przeceniasz mnie, naprawdę nie wiem, co miałeś na myśli, a mój "szok" (:o) był szczery a nie złośliwy.

WIST napisał(a):
A dla Twojej informacji klikam dokładnie z Kabulu i właśnie preparuje list z wąglikiem dla Ciebie :D


Dzięki za ostrzeżenie, będę podejrzliwy wobec nadchodzących życzeń świątecznych ;)

A poważniej to kiedyś i w Europie tak to wyglądało - czyj kraj, tego religia. Ja zdecydowanie nie chciałbym powrotu tamtych czasów nawet gdyby religią panującą miał być katolicyzm.


Śr lis 26, 2008 15:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Zatem dobrze, nadal uważam że jesteś mądry, ale wytłumacze. Odniosłem sie do Twojej wypowiedzi gdzie słusznie rozdzieliłeś dwia różne terminy przekonywać i naurzucać. Ja wskazałem jedynie że narzucanie pojmowane nieraz zapewne negatywnie, jest czymś z czym mamy stycznośc na codzień, oczekiwanie od prawa że będzie zabraniało złych rzeczy, czyli narzucenie przestrzegania okreslonych zasad nie musi być złe. Dla niektórych ludzi narzucenie zakazu aborcji i eutanazji będzie złe, ale dla mnie to taki sam zakaz jak zakaz zabijania i okradania, tylko że te dwa ostatnie są chyba dla wszystkich oczywiste, a dwa pierwsze tylko dla niektórych.

A co do Europy, to prawda że kiedyś wolnośc religijna była mocno ograniczona, choć mamy przykład Polski którą określamy jako tolerancyjną, jak na tamte czasy, także nie zawsze i nie wszędzie mamy do czynienia z całkowitym brakiem wolności, co nie wynikało zresztą tylko z dbałości o czystość i powszechność danego wyznania, ale miało też bardziej nieraz przyziemne powody. Ale już zbyt mocno odbiegliśmy od tematu.

Zatem co z tym Soborem?

P.S.
Strzeż się kartek z życzeniami podpisanym przez (Z)Dzichada.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lis 26, 2008 16:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
WIST napisał(a):
Zatem dobrze, nadal uważam że jesteś mądry, ale wytłumacze.


Dzięki :)

WIST napisał(a):
Odniosłem sie do Twojej wypowiedzi gdzie słusznie rozdzieliłeś dwia różne terminy przekonywać i naurzucać. Ja wskazałem jedynie że narzucanie pojmowane nieraz zapewne negatywnie, jest czymś z czym mamy stycznośc na codzień, oczekiwanie od prawa że będzie zabraniało złych rzeczy, czyli narzucenie przestrzegania okreslonych zasad nie musi być złe. Dla niektórych ludzi narzucenie zakazu aborcji i eutanazji będzie złe, ale dla mnie to taki sam zakaz jak zakaz zabijania i okradania, tylko że te dwa ostatnie są chyba dla wszystkich oczywiste, a dwa pierwsze tylko dla niektórych.


Problem w tym, że zgodnie z nauczaniem KK każdy grzech to oczywiste zło. Gdyby więc narzucić prawnie wszystkie przykazania (łącznie z ich interpretacją przez KK) to mielibyśmy państwo wyznaniowe w czystej formie, więc w zasadzie zaprzeczenie tez przypisywanych przez założyciela wątku Soborowi Watykańskiemu II (gwarancja wolności religijnej).


Śr lis 26, 2008 16:39
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL