Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 2:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 655 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 44  Następna strona
 Niepodważalne dowody na istnienie boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt gru 02, 2008 16:17
Posty: 39
Post Niepodważalne dowody na istnienie boga
Witam!
Szukałem dowodów na istnienie boga w wielu źródłach. Ale nie znalazłem żadnego niepodważalnego lub prawie niepodważalnego dowodu na istnienie boga. Sam filozoficzny bełkot. Dlatego proszę o podanie w tym temacie niezbitych lub prawie pewnych dowodów na istnienie boga.


So sty 17, 2009 11:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Takowe nie istnieją.
Na co:

Komentarz wierzącego: ponieważ Bóg jest poza możliwościami naszego poznania i dlatego nie możemy w żaden sposób go udowodnić.

Mój komentarz do powyższego: nędzna wymówka. A Święty Mikołaj się bardzo spieszy... ;-)

Mój komentarz ogólnie: nie istnieją dowody na istnienie Boga i to właśnie bardzo mocno przemawia za jego nieistnieniem. I nie pisać, że na nieistnienie też nie ma dowodów, bo coś takiego jak udowadnianie nieistnienia to kompletna bzdura.

Choć jestem ciekaw, co wierzącym może przyjść do głowy, bo jak znaleźli odrośniętą amputowaną nogę, to pewnie i jakieś niepodważalne próbki laboratoryjne udowadniające istnienie Boga też się znajdą :D


So sty 17, 2009 11:37
Zobacz profil
Post 
Witold napisał(a):
Mój komentarz do powyższego: nędzna wymówka

Mój argument do powyższego - nędzny komentarz - nikt nie udowodnił, że Boga nie ma.


So sty 17, 2009 11:44

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Nie ma żadnych naukowo doświadczalnych dowodów na istnienie Boga. Również dowody filozoficzne nie są ściśle dowodami. Istnieją poważne przesłanki za istnieniem Boga, ale nie można ich nazwać dowodami

Cytuj:
Komentarz wierzącego: ponieważ Bóg jest poza możliwościami naszego poznania i dlatego nie możemy w żaden sposób go udowodnić.

Mój komentarz do powyższego: nędzna wymówka

Mój komentarz do Twojego komentarza - wpierw się doucz, później zabieraj głos, zamiast pisać głupoty


So sty 17, 2009 12:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Alus napisał(a):
Mój argument do powyższego - nędzny komentarz - nikt nie udowodnił, że Boga nie ma.


Kolejna nędzna wymówka.
Nie istnieje coś takiego jak udowadnianie nieistnienia.


Kamyk napisał(a):
Mój komentarz do Twojego komentarza - wpierw się doucz, później zabieraj głos, zamiast pisać głupoty


A może trochę konkretniej?
Jak kto wierzącym kilka słów prawdy napisze, odpowiedź jest zawsze taka sama - "doucz się".


Cytuj:
Istnieją poważne przesłanki za istnieniem Boga, ale nie można ich nazwać dowodami


Zatem je wymień.


So sty 17, 2009 12:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Istnieją poważne przesłanki za istnieniem Boga, ale nie można ich nazwać dowodami


-Wojny na świecie
-Miliony ludzi głodujących
-Cierpienie milionów niewinnych ludzi


Etc, etc.

_________________
Kto widząc czyjąś krzywdę nic nie robi, choć może, również ją czyni.


So sty 17, 2009 12:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
Witold napisał(a):
I nie pisać, że na nieistnienie też nie ma dowodów, bo coś takiego jak udowadnianie nieistnienia to kompletna bzdura.

A dlaczego mamy nie pisać? Zabraniasz wolnej wypowiedzi? Z jednym się tylko zgodze - udowadnianie nieistnienia to kompletna bzdura. Niestety Ty i Twoi niewierzący koledzy niczym innym się tutaj nie zajmujecie. Cieszę się że sam to przyznałeś.

Co się tyczy niepodważalnych dowodów na istnienie Boga: Człowieku dobry cir77 powiedz mi czy gdybyśmy mieli taki niezbity dowód to wówczas mówilibyśmy o wierze w Boga czy o wiedzy o nim? Tymczasem św Paweł w liście do Rzymian wyraźnie mówi że usprawiedliwienie otrzymamy także dzięki wierze. Rozumiesz WIERZE a nie niepodważalnej pewności o istnieniu. Bóg mówi i mówił do nas przez wszytkie wieki i odsłaniał rąbek swojej wielkiej tajemnicy w tym stopniu w którym sam chciał. Niewątpliwie chciał aby człowiek zaufał jego objawieniu się w historii i poprostu uwierzył.


So sty 17, 2009 12:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Niewątpliwie chciał aby człowiek zaufał jego objawieniu się w historii i poprostu uwierzył.


Niewątpliwie to na pewno nie, bo jak sam mówisz -- jest to wiara.

Druga możliwość jest taka, że Bóg, po prostu, nie istnieje.

_________________
Kto widząc czyjąś krzywdę nic nie robi, choć może, również ją czyni.


So sty 17, 2009 12:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
Mikolaj9 napisał(a):
Cytuj:
Niewątpliwie chciał aby człowiek zaufał jego objawieniu się w historii i poprostu uwierzył.


Niewątpliwie to na pewno nie, bo jak sam mówisz -- jest to wiara.

Druga możliwość jest taka, że Bóg, po prostu, nie istnieje.

Dla ciebie realna a dla mnie nie! Swoją drogą śmiesznie to napisałeś - Niewątpliwie to napewno nie! Naprawdę super!


So sty 17, 2009 12:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Ókaż napisał(a):
Z jednym się tylko zgodze - udowadnianie nieistnienia to kompletna bzdura. Niestety Ty i Twoi niewierzący koledzy niczym innym się tutaj nie zajmujecie. Cieszę się że sam to przyznałeś.


Stawiasz wszystko na głowie. Nikt nie udowadnia nieistnienia, bo udowodnienie nieistnienia jakiegokolwiek bytu jest praktycznie niemożliwe. Niezależnie czy chodzi o Boga, Różowego Jednorożca, Niewidzialne Kosmiczne Świstaki czy cokolwiek. To wy wierzący, nie mając dowodów na istnienie Boga, posuwacie się do żądania dowodów na jego nieistnienie.

A ja czekam na dowody na to, że nasza planeta nie jest kontrolowana przez Kosmiczne Świstaki z Marsa.


Cytuj:
Co się tyczy niepodważalnych dowodów na istnienie Boga: Człowieku dobry cir77 powiedz mi czy gdybyśmy mieli taki niezbity dowód to wówczas mówilibyśmy o wierze w Boga czy o wiedzy o nim? Tymczasem św Paweł w liście do Rzymian wyraźnie mówi że usprawiedliwienie otrzymamy także dzięki wierze. Rozumiesz WIERZE a nie niepodważalnej pewności o istnieniu. Bóg mówi i mówił do nas przez wszytkie wieki i odsłaniał rąbek swojej wielkiej tajemnicy w tym stopniu w którym sam chciał. Niewątpliwie chciał aby człowiek zaufał jego objawieniu się w historii i poprostu uwierzył.


Prawdziwe zbawienie możesz osiągnąć tylko dzięki wierze w Latającego Potwora Spaghetti. Nie masz dowodów na jego istnienie, możesz nawet się dowiedzieć kiedy i przez kogo został wymyślony, ale gdyby tego nie było, to co to by była za wiara? To by już nie była wiara, tylko pewność, że on jest. A on w ten sposób właśnie chce cię sprawdzić, chce sprawdzić twoją wiarę. A ty nie chcąc przyjąć Jego Makaronowej Doskonałości odrzucasz go od swojego serca i pozostajesz w ciemnocie amakaronizmu.
:lol:

Powyższy przykład ma wykazać bezsens rozumowania na zasadzie "chodzi o wiarę, a nie o wiedzę" - to można zastosować do absolutnie każdego ze wszystkich bogów, jak i każdego zmyślonego bytu w ogóle.


So sty 17, 2009 12:37
Zobacz profil
Post 
Witold napisał(a):
Kolejna nędzna wymówka.
Nie istnieje coś takiego jak udowadnianie nieistnienia.

Mędrcu - nędzna wymówka w Twoim wykonaniu :D
Udowodni - rozpraw się z zaprezentowanymi dowodami
http://www.teologia.pl/m_k/zag01b.htm#aa


So sty 17, 2009 12:39

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Ależ proszę. To coś, co mi podsunąłeś, jest po prostu tak głupie, że szerszego komentarza w ogóle nie warte. Autor od samego początku wychodzi z założenia, że Bóg istnieje, a zatem dowodzenie jest w ogóle absurdalne.

Dalej mamy to samo co u Tomasza z Akwinu. Dany "dowód" wymaga najpierw uwierzenia w istnienie Boga, żeby można było to potraktować poważnie.

Pierwsze: Bóg istnieje, bo istnieje świat.
Drugie: dokładnie to samo, tylko w innym opakowaniu.
Trzecie: ewolucja to kolejny dowód na istnienie Boga.
Czwarte: cierpienie nie przemawia za nieistnieniem Boga
Piąte: ludzkie pragnienie szczęścia dowodzi istnienia Boga
Szóste: powszechność religii, dowodzi istnienia Boga
Siódme: ludzkie sumienie dowodzi istnienia Boga
Ósme: "mistycyzm" dowodzi istnienia Boga (jaki mistycyzm?)
Dziewiąte: istnieją osobiste dowody na istnienie Boga

Wyśmianie, to jedyna rzecz, którą można z tym zrobić.


So sty 17, 2009 12:53
Zobacz profil
Post 
Witold napisał(a):
Ależ proszę. To coś, co mi podsunąłeś, jest po prostu tak głupie,
Wyśmianie, to jedyna rzecz, którą można z tym zrobić.

Na 1000% wiedziałam, że twoje koronne "argumenty" będą tak brzmiały :D :lol:


So sty 17, 2009 13:01
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Cytuj:
Szukałem dowodów na istnienie boga w wielu źródłach.

Dowodow to nie znajdziesz ale rozwiniesz swoj poglad na otoczenie i duzo sie nauczysz o swiecie, jesli bedziesz nadal szukal. W pracy podwyzka u szefa, katolika, murowana (za znajomosc 7-go przykazania), tani pogrzeb prababki(znajomosc stawek)itd., same plusy. :)


So sty 17, 2009 13:11
Zobacz profil
Post 
a co to takiego jest dowód ontologiczny?
mógłby mi ktoś wyjaśnić


So sty 17, 2009 13:13
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 655 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 44  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL