Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 4:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
 PROSZĘ O POMOC BARDZO PROSZĘ!!! 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sty 27, 2009 16:20
Posty: 3
Post PROSZĘ O POMOC BARDZO PROSZĘ!!!
WITAM WSZYSTKICH, JESTEM OJCEM 4 DZIECI WERCIA LAT 8, KRYSTUŚ LAT 4, MARYSIA LAT (CHORA NA EPILEPSJĘ), KUBUŚ 7 MIESIĘCY (CHORY NA LEUKOPENIĘ), AKTUALNIE WRAZ Z ŻONĄ PRZEBYWA W SZPITALU. PROSZĘ PAŃSTWA O POMOC W TAKIEJ KWESTII: MAM 30 LAT, ŻONA 27 JESTEŚMY ZDROWI I W PEŁNI SPRAWNI, DO LISTOPADA 2008 PRACOWAŁEM ZAWODOWO JAKO LISTONOSZ LECZ STRACIŁEM PRACĘ GDYZ WIECEJ PRZEBYWALEM NA L4 NA DZIECI (EPILEPSJA MARYSI) NIZ W PRACY, BYLISMY NA ZMIANE Z ZONA W SZPITALU Z MALUTKA A W DOMU JESZCZE 3 DZIECI DO OPIEKI, W PRACY POWIEDZIELI ZE MAM ZALATWIC OPIEKUNKE ( ALE NAS NA TO NIE STAC , ZONA NIE PRACUJE ZAJMUJE SIE DZIECMI). ALE DO RZECZY BYLEM W OPIECE SPOŁECZNEJ PROSIC O JAKĄŚ POMOC I TU.... OKAZAŁO SIĘ, ŻE JEŻELI NIE JESTEŚMY ZAREJESTROWANI W URZĘDZIE PRACY TO NIC Z TEGO, ALE JAK SIE ZAREJSTROWAC SKORO ŻONA NIE PRACUJE BO NIE MA Z KIM ZOSTAWIC DZIECI A W URZ. PRACY DAJĄ OFERTE PRACY I NIE INTERESUJE ICH ŻE NIE DA RADY PÓJŚĆ DO PRACY, SKREŚLAJĄ Z LISTY I DO WIDZENIA, JA PRACUJE DORYWCZO GDZIE SIE DA ZA ILE SIE DA BYLE TYLKOO BYŁO NA JEDZENIE I LEKI, O PIENIĄDZACH NA OPŁATY JUŻ NAWET NIE MYŚLĘ. PROSZĘ MOŻE KTOŚ Z WAS MA POMYSŁ JAK NAM MOŻNA POMÓC NIE CHODZI MI O TO ŻEBY ŻEBRAĆ I PROSIĆ KOGOŚ O PIENIĄDZE JA NIE CHCĘ OD PAŃSTWA PIENIĘDZY TYLKO JAKIEGOŚ WSPARCIA DUCHOWEGO PORADYSAM JUŻ NIE WIEM POPROSTU NIE DAJĘ RADY A DZIECI NIE ODDAM, KRAŚĆ NIE UMIEM A ZAROBIĆ UCZCIWIE CIĘŻKO. MÓJ NR TEL 693 257 289 MAIL 693 257 289@WP.PL POZDRAWIAM KRZYSIEK


Wt sty 27, 2009 18:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
Tak mnie zastanawia, czy jest sens szukać w takiej sytuacji wsparcia duchowego na forum dyskusyjnym, na którym trafiają się różni "doradcy". Może lepiej po prostu iść i pogadać ze swoim proboszczem, czy innym księdzem w parafii?


Wt sty 27, 2009 18:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 27, 2009 16:20
Posty: 3
Post 
byłem rozmawiałem przy okazji chrzcin Kubusia, efekt taki, że nawet za chrzciny musiałem zapłacić 50 zł (parafia Św. Ducha) w Chorzowie


Wt sty 27, 2009 18:32
Zobacz profil
Post 
Ciężko tak na sucho,przez internet próbować sie odnieść do takiej sytuacji...W naszych czasach najlepiej zwrócić sie o pomoc do mediów,programów w stulu Uwaga,czy fundacji.Choroba dwojga dzieci niewatpliwie do tego uprawnia.
Ciężko jest jednak zrobic coś z naszej tutaj strony,bo sam pan ma pewnie swiadomość,że internet,tym bardziej forum,nie nalezy do wiarygodnych.
Proponuję więc na razie spróbowac z mediami.


Wt sty 27, 2009 18:39

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
No to jesteśmy umówieni jutro na spotkanie - czekam o 15 :)


Wt sty 27, 2009 18:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 27, 2009 16:20
Posty: 3
Post 
CHODZI MI KONKRETNIE O TO, ŻE MOŻ KTOŚ ZNA JAKĄŚ FUNDACJĘ, KTÓRA POMAGA W WIELODZIETNOŚCI A KTÓRA JEST NA ŚLĄSKU. A CO DO MEDIÓW NIE CHODZI MI O NAGŁAŚNIANIE JA MAM RODZINĘ I TO BOGATĄ, KTÓRA PATRZY TYLKO NA SIEBIE MIT ŚLĄSKIEJ RODZINY ZAGINĄŁ WRAZ ZE ŚMIERCIĄ MOICH DZIADKÓW (GŁÓWNIE BABCI), KTÓRA TO RZĄDZIŁA RODZINĄ I TRZYMAŁA JĄ W "KUPIE"


Wt sty 27, 2009 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
czy ty piszesz bloga na wiara pl?


Wt sty 27, 2009 22:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 19, 2008 19:16
Posty: 36
Post 
Przedewszystkim tato 4 dzieci wyłącz capslocka bo oczy nam się psują przez to ;).


Wt sty 27, 2009 22:08
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
Tak więc ze spotkania nic nie wyszło - nikt nie przyszedł. W razie czego wiadomo gdzie mnie szukać. Poza tym zawsze jest możliwość kontaktu tutaj.


Cz sty 29, 2009 11:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15
Posty: 327
Post 
tata4dzieci- napisałeś, ''mit śląśkiej rodziny zaginął.''..
Który to mit miałeś na myśli ?
Solidarność w rodzinie , i wzajemne pomaganie sobie ?
Jestem Ślązaczką ''z dziada pradziada'' ,i nie znam takiego mitu , jakim jest oczekiwanie pomocy od rodziny bo są bogatsi ode mnie, lepiej Im się powodzi... Czasem otrzymujemy pomoc od osób obcych,gdzie nie ma więzi krwi.

Napisałeś również, ''musiałem zapłacić 50 zł za chrzest dziecka''
Czy tak do końca musiałeś ?
Czy ksiądz postawił Ci ultimatum,albo 50 zł, albo do widzenia Panu , nie ochrzczę Panu syna ?

_________________
Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.


Pt sty 30, 2009 11:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 29, 2009 21:05
Posty: 8
Post 
To jest przeciez wiadome ze dziecko trzeba ochrzcic ;/ Popros kogos z rodziny by sie zaopiekowal dziecmi z ty idz do pracy ;)


Pt sty 30, 2009 12:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 11 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL