Autor |
Wiadomość |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
 Czy ateiści się boją?
Witam serdecznie, to mój pierwszy post. Przeczytałem sporo wątków na tym Forum. Wiele wypowiedzi osób, podających się za ateistów. I mam takie nieodparte wrażenie, że ateiści czegoś się obawiają... Tak panicznie negują istnienie Boga, jakby strasznie się obawiali, że On jednak istnieje... Czy ktoś ma podobne wrażenie?
|
So lut 07, 2009 1:29 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Co masz na mysli pod "panicznym negowaniem"? Skad wniosek, ze paniczne?
Jesli Ty NIE wierzysz w UFO to czy boisz sie ufoli? Boisz sie Rozowego Jednorozca?
|
So lut 07, 2009 8:59 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Nie.
Część osób tutaj, to po prostu:
- "świeżo upieczeni ateiści" - strasznie chcą pokazać jak to oni mają rację, a reszta się myli,
- Antyklerykałowie - jak nazwa wskazuje.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
So lut 07, 2009 9:29 |
|
|
|
 |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
Dural napisał(a): Co masz na mysli pod "panicznym negowaniem"? Skad wniosek, ze paniczne?
No, z lektur - tak gwałtownie udowadniają że Boga nie ma, że aż to zakrawa na jakąś dziwną panikę. Jest w ich posatch jakiś ogromny niepokój. Ale cóż, napisałem, że to moje wrażenie...
Jesli Ty NIE wierzysz w UFO to czy boisz sie ufoli? Boisz sie Rozowego Jednorozca?
Te pytania nie powinny być kierowane do mnie. Mnie akurat wiara w Boga pozbawiła wszelkiego lęku  )
|
So lut 07, 2009 10:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dlaczego negują panicznie? A może negują z przekonaniem? Zdroworozsądkowym przekonaniem, że świat jest jaki jest, i należy sobie żyć nie tworząc abstrakcyjnych bytów? Nie kreować moralności narzuconej z góry, kontrolowanej? A że przy tym chcą innych błądzących naprostować dla dobra tych błądzących i całej reszty społeczeństwa - to chyba słuszne?
|
So lut 07, 2009 11:20 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
A ja bym to określił tak. Z nieistniejącego (jeszcze, ale wszystko jest możliwe) dzieła:
"Erystyka w dyskusjach o Bogu: część 1, dla teistów"
Argument ze strachu
To jeden z tańszych chwytów, ale na niektórych wydaje się robić wrażenie. Przeciwnikowi w dyskusji należy przypisać strach przed prawdziwością tezy, przeciwko której występuje. Przykład: Pan w rzeczywistości czuje, że Bóg istnieje, ale boi się pan tej możliwości, więc neguje pan tą tezę z całą stanowczością, żeby samego siebie przekonać do tego, że Boga nie ma.
Chwyt żenujący, ale jakże popularny.
A może to raczej wierzący boją się niebytu po śmierci, tak że usilnie wmawiają sobie, że istnieje jakieś życie po śmierci? A może to wierzący boją się wiecznej kary za niewiarę, tak że z tego strachu wolą jednak wierzyć?
No?
|
So lut 07, 2009 11:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Witold napisał(a): A może to raczej wierzący boją się niebytu po śmierci,?
No?
Jak moża bać się czegoś czego nie ma?.....rzeczywiście żenujące i nielogiczne.
|
So lut 07, 2009 11:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy ateiści się boją?
emem napisał(a): Witam serdecznie, to mój pierwszy post. Przeczytałem sporo wątków na tym Forum. Wiele wypowiedzi osób, podających się za ateistów. I mam takie nieodparte wrażenie, że ateiści czegoś się obawiają... Tak panicznie negują istnienie Boga, jakby strasznie się obawiali, że On jednak istnieje... Czy ktoś ma podobne wrażenie?
Równie dobrze można napisać to samo, tylko, że na odwrót, o wierzących. "Tak panicznie się boją możliwości, że Boga nie ma, iż panicznie negują każdy wpis ateistów".
Odpowiadając - nie, nie boję się istnienia Boga, bo wiem, że go nie ma, a nawet jakby był (w co nie wierzę), nie mam powodów, aby się czegokolwiek obawiać, a poza tym nie wiem jaki ów Bóg miałby mieć system przekonań i wartości, bo jak zapewne wiesz, wg każdej religii Bóg jest definiowany w inny sposób, wg innego światopoglądu.
Zatem czego miałbym się bać/obawiać? Twojego pseudowyborażenia nt Boga i tego co ów domniemany byt uważa za dobre i złe wg definicji postrzegania twojej religii i ciebie? Nie bądź śmieszny... 
|
So lut 07, 2009 11:50 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Alus napisał(a): Jak moża bać się czegoś czego nie ma?.....rzeczywiście żenujące i nielogiczne.
No właśnie... to czemu próbujecie nam wmówić strach przed Bogiem?
Jak można się bać czegoś, czego nie ma?
|
So lut 07, 2009 12:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Witold napisał(a): No właśnie... to czemu próbujecie nam wmówić strach przed Bogiem? Jak mozna bac sie czegos czego nie ma
Nie wmawiam Ci strachu przed Bogiem - w którego ja wierzę, a Ty uznajesz, ze Go nie ma....bo tylko ktoś nielogiczny może straszyć lub bać się Miłości.
|
So lut 07, 2009 12:20 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
My tu pięknie o Miłości gadamy a tu trzeba świnie zarżnąć żeby było jedzonko. Nie ma wyjścia. Potem porozmawiamy jak to Miłość pięknie świat urządziła i wspólnie Jej podziękujemy za te krwawe atrakcje, które czynią nasze życie bardziej ludzkim.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So lut 07, 2009 12:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
R6 napisał(a): My tu pięknie o Miłości gadamy a tu trzeba świnie zarżnąć żeby było jedzonko. Nie ma wyjścia. Potem porozmawiamy jak to Miłość pięknie świat urządziła i wspólnie Jej podziękujemy za te krwawe atrakcje, które czynią nasze życie bardziej ludzkim.
Ależ nikt Ci nie nakazuje, abyś szamał mięsko....możesz sobie urządzać świat bez Miłości - Twój wybór.
|
So lut 07, 2009 12:58 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
To mięsko nie jest potrzebne do zdrowego i długiego życia?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So lut 07, 2009 13:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
R6 napisał(a): To mięsko nie jest potrzebne do zdrowego i długiego życia?
Nie koniecznie....M. Gandhi dożył 79 lat nie jedząc mięska.
Wszystko przed Tobą 
|
So lut 07, 2009 14:22 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
To po ludzie męczą zwierzęta skoro równie dobrze można żyć bez mięcha?
Ale co mają zrobić Eskimosi? Zmienić miejsce zamieszkania?
Gdybym miał jednoznaczne dowody na jego istnienie to bym nie gadał że Go nie ma. A czynię tak bo patrzę na świat i ... Mnie jest dobrze i gdybym olewał fakt że inni się męczą bez celu to wtedy byłbym wierzącym
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So lut 07, 2009 15:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|