Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 15:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Kreacjonizm - naukowy czy nie? 
Autor Wiadomość
Post Kreacjonizm - naukowy czy nie?
Niniejszy wątek został wydzielony z Ogłoszeń - początek tutaj:

viewtopic.php?t=20759

saxon


-------------------------------------------

hmmm, więc mam jechać żeby ktoś mnie przekonywał do teorii inteligentnego projektu? ta teoria nie umożliwia objaśniania kolejnych nią zjawisk, ona nie ma nic wspólnego z nauką. Teoria doboru naturalnego i owszem umożliwia zrozumienie zjawisk. Kreacjonizm jest zaś sztuką samą dla siebie.

Cóż, założyłem, że może coś się zmieniło w ciągu dekady w tych sprawach i wszedłem na proponowaną stronę http://www.stworzenie.org/. Lista artykułów-->Archiwum-->Teoria intelignentnego projektu kontra neodarwinizm.

Tytuł: Człowiek - wynik ślepego przypadku czy zamysłu Bożego?
litości... teoria ewolucji nie mówi o ślepym przypadku tylko o doborze naturalnym.

Cóż, to forum jest otwarte, więc będzie wisiało ogłoszenie o naukowym kreacjonizmie dla którego dobór naturalny to ślepy przypadek.


Śr kwi 15, 2009 23:29

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
Jak widzę prawie wszystkich poniosło i poziom stał się żenujący, więc ostrzeżenia za niektóre "odzywki" powinni dostać wszyscy - poza PTRem. Kasuję więc wszystkie posty poza pierwszym dając tym samym ostatnią szansę na normalną dyskusję polegającą na wymianie argumentów. Informuję też, że jeśli ktoś z dotychczasowych dyskutantów wróci do "przepychanek" skończy się to tygodniowym banem.


So kwi 18, 2009 18:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post 
Odpowiadając na sam temat - no cóż tak już lubie.

Może się to wydać takie trywialne, jednak nauka bez kreacjonizmu jest jak kaloryfer bez rowera :-D

_________________
MÓJ BLOG


So kwi 18, 2009 23:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Kreacjonizm - naukowy czy nie?
PTRqwerty napisał(a):
Tytuł: Człowiek - wynik ślepego przypadku czy zamysłu Bożego?
litości... teoria ewolucji nie mówi o ślepym przypadku tylko o doborze naturalnym.


I oczywiście nie jest to jedyne przekłamanie, jakie kreacjoniści stosują do swojej propagandy. Moje ulubione osobiście brzmi "ewolucja to tylko teoria". Litości - kłania się znajomość znaczenia słowa "teoria". Choć szczerze mówiąc to przypuszczam, że jest to zamierzona manipulacja wynikająca z różnic pomiędzy znaczeniem naukowym i potocznym słowa "teoria".

Czytałem kiedyś jakiś artykuł o Muzeum Stworzenia, które mieści się bodajże na Florydzie, czy gdzieś tam. Była tam wypowiedź jednego ze "zwiedzających" no jeżeli była autentyczna, to chyba mamy kolejny argument przemawiający za naprawdę tragicznym poziomem wykształcenia Amerykanów. Ów delikwent nie tylko bowiem wierzył, że Ziemia ma 6000 lat, ale miał też własną teorię na temat wyginięcia dinozaurów. Twierdził, że dinozaury nie wyginęły w ogóle. Po prostu kiedyś na Ziemi, przed potopem, zwierzęta żyły dłużej i rosły większe, a teraz już żyją krócej i dlatego takie duże nie rosną. A dinozaury to były po prostu takie duże jaszczurki - dokładnie te same co żyją współcześnie, tylko że bardziej wyrośnięte.

Dlaczego uważam, że propagowanie kreacjonizmu powinno się możliwie ograniczać? Ano dlatego, że kreacjonizm usilnie stara się przedstawić jako naukową alternatywę dla ewolucji, którą nie jest. To niesie ze sobą zagrożenie i to zagrożenie w pełnym tego słowa znaczeniu, że kiedyś w Europie, podobnie jak to już jest w USA, w niektórych szkołach kreacjonizm zostanie wprowadzony do programu jako teoria alternatywna dla ewolucji. Co jest po prostu jawną dezinformacją. Delikatnie mówiąc.

"Alternatywa dla teorii ewolucji". Tak samo jak mój cikonizm, teoria inteligentnych bocianów, to "alternatywa (naukowa!) dla teorii nauczanej w szkołach, o plemnikach i rozwoju prenatalnym". Której niewątpliwie powinno się uczyć w szkołach, jako teorii alternatywnej. Jakby chcieć to i niewątpliwie znalazły by się na to jakieś dowody.


N kwi 19, 2009 0:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54
Posty: 326
Post 
Cytuj:
Może się to wydać takie trywialne, jednak nauka bez kreacjonizmu jest jak kaloryfer bez rowera

Wypaszam sobie!!! :D

Ja się przyznam że trochę czytałem dyskusji kreacjonistyczno-ewolucyjnych. I sprawa nie jest wcale taka oczywista jak się wydaje...Głównie traktuje się kreacjonistów jak idiotów natomiast część ich pytań merytorycznych jest ciekawa.

Po pierwsze trzeba rozróżnić ewolucję biologiczną od chemicznej. Przy czym wg mojej wiedzy ewolucja chemiczna to dalej wielka niewiadoma i jest dużo więcej pytań niż odpowiedzi. Oczywiście jak czegoś nie wiadomo, nie znaczy to że jedyną odpowiedzią jest: Bóg (bardzo irytujący mechanizm "dedukcyjny" wśród kreacjonistów).

A co do ewolucji biologicznej proszę ewolucjonistę o odpowiedz na poniższe pytanie (przyznam że może jest ale jakos nie wnikałem):
- czemu wszelkie znaleziska archeologiczne odkrywają "gotowe" produkty ewolucji bez stadiów pośrednich?
-gdy już powstały pierwsze organizmy to w jaki sposób "doszły" do tego żeby się rozmnażać? przecież jeżeli ewolucja to długotrwały to "decyzja o rozmnażaniu" musiała zapaść szybko :) (żeby mógł zaistnieć rozwój to trzeba komuś przekazać wiedzę o "poprzednim egzemplarzu"-czyż nie?)

Pozdrawiam.


N kwi 19, 2009 10:57
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
czemu wszelkie znaleziska archeologiczne odkrywają "gotowe" produkty ewolucji bez stadiów pośrednich?

Wszystko jest stadium pośrednim. Nawet my jesteśmy stadium pośrednim.

Cytuj:
gdy już powstały pierwsze organizmy to w jaki sposób "doszły" do tego żeby się rozmnażać?

Gdyby materia na Ziemi nie uformowała się w taki sposób, że mogło następować rozmnażanie, w ogóle nie wystąpiłby dobór naturalny. "Rozmnażanie się" miało miejsce zanim pojawiły się organizmy.


N kwi 19, 2009 11:11

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Cytuj:
czemu wszelkie znaleziska archeologiczne odkrywają "gotowe" produkty ewolucji bez stadiów pośrednich?

Wszystko jest stadium pośrednim. Nawet my jesteśmy stadium pośrednim.


To jedno z popularniejszych haseł kreacjonistycznych, co więcej powtarzane także przez ich tzw. "naukowców" - co daje mniej więcej jasny obraz, z jakiego typu "nałkofcami" mamy do czynienia. Pomiajając to o tym, że wszystko jest stadium pośrednie, to przecież stadia pośrednie pomiędzy np. gadami a ptakami, lub płazami a gadami, jak najbardziej są nauce znane. Ale kreacjoniści oczywiście o tym nie wiedzą.

Całkiem niedawno miałem okazje zetknąć się z twierdzeniem kreacjonistycznym, że to że nigdy nie istniały hominidy, że to były wszystko zwykłe małpy niespokrewione z człowiekiem jest naukowo udowodnione i że wszyscy naukowcy o tym wiedzą tylko się do tego nie przyznają (!). Kreacjoniści naprawdę powalają tą argumentacją. Po usłyszeniu czegoś takiego, no, to naprawdę powala, po prostu trudno już dyskutować dalej...


N kwi 19, 2009 11:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
Ciekawi mnie szalenie, jakie są obecne zapatrywania nauki na samopowstanie komórki. To znaczy mam przede wszystkim ścianę z podwójnej błony białkowo-lipidowej, rozszerzającą się do wnętrza w postaci reticulum endoplazmatycznego i kontrolującą wzajemne relacje między organellami.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


N kwi 19, 2009 12:05
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Ciekawi mnie szalenie, jakie są obecne zapatrywania nauki na samopowstanie komórki. To znaczy mam przede wszystkim ścianę z podwójnej błony białkowo-lipidowej, rozszerzającą się do wnętrza w postaci reticulum endoplazmatycznego i kontrolującą wzajemne relacje między organellami.

Pierwotnymi systemami odgraniczającymi środowisko "prakomórki" od środowiska zewnętrznego były prawdopodobnie błony powstające samoistnie ze związków amfifilowych, np. tworząc w wodzie micele, czyli zamknięte systemy. Jeżeli chodzi o aktualny stan wiedzy, to należałoby poszukać wiadomości w literaturze naukowej. Nie mam niestety na to czasu, a szkoda, bo to ciekawy problem. W zasadzie komórka to system błon, dzięki któremu każdy proces zachodzi w odpowiednim miejscu, niezwykle ważny, właściwie stanowi esencję życia... Często niestety pogardzany a wiedza w podręcznikach biologii z liceum ogranicza się do kilku zaledwie zdań na temat błon półprzepuszczalnych... przynajmniej tak było za moich czasów ;)

Rita z konta PTRa :)


N kwi 19, 2009 12:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54
Posty: 326
Post 
Cytuj:
Pomiajając to o tym, że wszystko jest stadium pośrednie, to przecież stadia pośrednie pomiędzy np. gadami a ptakami, lub płazami a gadam


Oto dwa artykuły: ewolucyjny i kreacjonistyczny odnośnie ewolucji ptaków. Czy obecnie można na podstawie dowodów powiedzieć, że jeden kłamie a drugi nie?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ewolucja_ptaków
http://www.harunyahya.com/other/polish/ ... cji_09.php

Np. ja mogę podważyć twierdzenie kreacjonistów że "nie można latać z zepsutym skrzydłem" bo np. wg artykułu wikipedii można szybować...
U kreacjonistów zaskakuje mnie założenie że "jak czegoś nie można udowodnić, to jest to dowód przeciw teorii ewolucji". U ewolucjonistów zaskakuje mnie że: "jak czegoś nie wiemy to na pewno kiedyś uda się to wyjaśnić zgodnie z teorią ewolucji".

Zastanawia mnie tylko czy jeżeli założymy, że jakaś teoria potrzebuje 51% DOWODÓW aby traktować ją jako powszechną. To czy teoria ewolucji spełnia tę definicję?


N kwi 19, 2009 13:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post 
Cytuj:
jak czegoś nie wiemy to na pewno kiedyś uda się to wyjaśnić zgodnie z teorią ewolucji


Niezupełnie. Sam Dawkins pisał, że być może kiedyś pojawi się nowa teoria lepiej opisująca powstawanie gatunków. Jednakże za ewolucją przemawia dzisiaj dużo. Piszesz i jakiś 51%. Otóż sprawa wygląda troszeczkę inaczej - wystarczy podać jeden fakt przeczący ewolucji i teoria umrze - jak dotąd nikomu się nie udało, nic nie przemawia przeciw. Pamiętam, że na jakiejś konferencji zadano pytanie pewnemu naukowcowi - co zrobić, aby odrzucił ewolucjonizm. Odpowiedź była prosta "pokażcie mi szczątki królika z prekambru" :)

Pięknie i elegancko :)

_________________
MÓJ BLOG


N kwi 19, 2009 14:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
W tym kreacjonistycznym artykule o archeoptetyksach, którego co prawda nie przeczytałem zbyt dokładnie, tylko przejrzałem, ale uderzyła mnie jedna rzeczy. Typowe błędne i prymitywne rozumienie formy przejściowej.

Artykuł napisany tak, jakby jego autorzy odkryli nową sensację, że archeopteryx był ptakiem. Odkrycie naprawdę wielkie, tym bardziej że jeśli zobaczymy sobie hasło "archeopteryx" gdziekolwiek, to okazuje się że od wielu lat jest zaklasyfikowany do ptaków. Kreacjoniści nic nie słyszeli np. o anchiornisie (również jedna z tzw. "form przejściowych" tyle że zaliczana nie do ptaków, a do gadów).

Kreacjoniści nie rozumieją chyba, że nie ma w systematyce takiej grupy jak "formy przejściowe" i każda taka forma przejściowa zostanie zaklasyfikowana albo do ptaków, albo do gadów. I takie bzdurne rozumienie form przejściowych jakie mają kreacjoniści prowadzi do takich niedoreczności jak "australopitek/homo erectus/cośtam" to była małpa, a nie człowiek, a o fakcie że homo sapiens jest w dokładnie takim samyms stopniu zaliczany do małp, to nikt już nie pamięta.

Jest na Wikipedii opisany taki paradoks obrazujący bzdurność rozumowania kreacjonistów:

Przeciwnik: Teoria ewolucji jest nieprawdziwa, ponieważ nie znaleziono brakującego ogniwa.
Zwolennik: Ależ znaleziono: (długa lista znalezisk).
Przeciwnik: No tak, ale to jest jeszcze gorzej dla ewolucji, bo teraz są dodatkowe brakujące ogniwa, łączące te formy, które wymieniłeś.

Przeciwnik będzie mógł dokładnie to samo powiedzieć o każdej kolejnej odnalezionej formie przejściowej, nawet gdyby była formą przejściową między formami przejściowymi. Kreacjonista zapyta o dwie kolejne formy przejściowe, łączącą tą z następną i z poprzednią i tak dalej. Trochę jak paradoks Zenona z Elei w wydaniu kreacjonistów. Czysta manipulacja, polegająca na tym, że kiedy nauka znajdzie formę przejściową, kreacjoniści powiedzą że to nie jest forma przejściowa.

Niestety wydaje mi się, że dobrze rozumiem ten kreacjonistyczny sposób rozumowania. Dlaczefo formy przejściowe nie są formami przejściowymi? Bo istnieją. A kreacjoniści mają aprioryczne założenie, że nic takiego nie ma.


N kwi 19, 2009 14:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54
Posty: 326
Post 
Dla mnie z tymi "formami przejściowymi" jest jak z np. kwiatem. Kupujesz sobie ziarno, sadzisz w ziemi i każdego dnia robisz zdjęcie. Po 60 dniach masz 60 zdjęć i możesz sobie zrobić z nich film jak to kwiat rośnie (chociaż to cały czas ten sam gatunek - ale chodzi o przykład).
Mnie tylko interesuje ile, mamy takich zdjęć odnośnie organizmów? Czy można z nich stworzyć jakąś sensowną animację? Np.: pokazującą zmianę szkieletu.


N kwi 19, 2009 15:45
Zobacz profil
Post 
Dla mnie ewolucja jest jak Bóg dla wierzących.
Nie znam jeszcze (podkreślam - jeszcze) niektórych drobnych, brakujących szczegółów, ale wierzę, że właśnie tak było. Podobnie jest z początkiem wszechświata.
Ba, co więcej, nie widzę potrzeby udowadniania tego nikomu, bo i po co. Skoro wierzący zawsze będą mówić swoje, a niewierzący swoje.

Co do kreacjonizmu - to OK, jeśli ktoś godzi go z ewolucją. Tzn. godzi go sobie z naukowymi odkryciami itp. Ale kreacjonizmowi, takiemu, jaki prezentują Młodoziemscy Kreacjoniści z USA (że Adam i Ewa współegzystowali z oswojonymi dinozaurami, świat powstał w 7 dni [a wszechświat w 1! ała], itp.), mówię stanowczo: NIE.


N kwi 19, 2009 16:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Pierwotnymi systemami odgraniczającymi środowisko "prakomórki" od środowiska zewnętrznego były prawdopodobnie błony powstające samoistnie ze związków amfifilowych, np. tworząc w wodzie micele, czyli zamknięte systemy.
Micela, to objaśniając bardziej przystępnie, twór który powstaje, gdy kto napluje do wody... Prawdę mówiąc powstaje wówczas twór dużo bardziej skomplikowany, konglomerat miceli. Ale na pewno nie jest to początek życia...

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Pn kwi 20, 2009 6:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL