Widzę tego poczciwego staruszka jak się chłopina męczy.Trzęsie sie cały,jest głową kościoła.Kościoła który wkraczył w zupełnie nowe dla siebie czasy.ma nowe zadania wyzwania,potrzeba człowieka który twardo brał za gardła wszystkich swoich podwładnych, to znczy człowieka który jako głowa kościoła bedzie miał coś do powiedzenia,czy nie łatwo jest manipulować starym człowiekiem,dla swoich celów,ten temat jest prowokacja, ale prowokacja ktora kaze nam myslec jaki bedzie nastepny papież albo jaki powinien być?

Protestuję, i proszę - nie pisz o tym Człowieku , używając słów „poczciwy staruszek”, „chłopina” .
Chociażby tylko ze względu na Jego wiek ,należy Mu się szacunek.
Mój dziadek jest Jego rówieśnikiem i wiem , że gdybym nawet w sposób tak protekcjonalny pomyślała o nim – byłoby to po prostu nieprzyzwoite.
A on jest przecież tylko zwykłym moim dziadkiem a nie wielkim papieżem.

I jeszcze jedno - Ty też będziesz kiedyś stary a może i chory...
Życzę żeby nikt nie wytykał Ci wtedy Twoich ułomności i nie zastanawiał się w Twojej obecności kto zajmie puste miejsce po Tobie......

Calkowicie popieram zdanie puelli i podpisuje sie pod nim OBIEMA rekami.

Dodam jeszcze cos......
Glupota i brakiem przyzwoitosci mozna nazwac, zastanawianie sie "Kto bedzie nastepny"....w momencie gdy dana osoba ŻYJE.
To po prostu bezczelne wyczekiwanie na czyjas smierc.

Problem lezy takze w czym innym.......Nikt z nas nie zna swego kresu.
Niejedna osoba zastanawiajaca sie nad nastepca JPII........juz od dawna "wącha kwiatki od spodu".

Tym razem nie chodzi mi tylko o Ciebie spirte..........ale na wymioty mi sie zbiera gdy czytam teksty przemadrzalych pismaków gazetowych o "prawdopodobnych" nastepcach obecnego papieża.
Co prawda nie gardze nimi jako ludzmi.....ale gardze ich praca, która jest kretynska......


pozdrówka

Nie mówiąc już o tym, że intelekt Ojca Świętego w wieku sędziwym przerasta intelekt wielu młodych, w pełni sił...
Nie zdaje sobie chyba z tego sprawy autor tego topicu ...

To na szczęscie tylko Twe pobożne życzenia, a może byś chciał Papieża ubezwłasnowolnić?, by mogło to pasować pod szmatławce, kreujące piękno i młodość?.

Ty za pewne będziesz żył dłużej jak On i będziesz sprawniejszy, czego Ci życzę. Ale nie odbieraj innemu człowiekowi tego do czego Bóg go przeznaczył. Nawet jak słabuje ciałem, ale umysłem na szczeście nie!!

Widzisz ddv ? napisałeś jedno, niewiele mówiace zdanie:

W dodatku niepotwierdzone żadnymi argumentami, a od razu atakujesz autora topiku.

Co do ojca swietego to śmiem wątpic w to, co mówi. Wszystko piekne co mówi, jest przygotowywane przez sztab przeznaczonych do tego ludzi. Nie widzicie ile w tym fałszu ?


On juz jest ubezwłasnowolniony...



Albo po prostu praktyczne myślenie. Nie możemy przeciec oczekiwać, ze Karol będzie żył wiecznie. A to, że objąl taka funkcje, sprawia, że bedzie narażony na tego typu uwagi.


Fakt, że to niemiłe. Ale zgoodne z zasada: umarł król, niech zyje król (której zresztą hołduje cały KK.)


Taka jest nkolej rzeczy. Może niezbyt miła, ale rzeczywista.

Nie bierzcie tego do siebie

Zdroofko

Qrczak

Nie popisuj sie brakiem wiedzy.....bo to smieszne:
"Le Roi est mort, vive le Roi"....wznoszono PO smierci króla....a nie w trakcie jego panowania........a tak wogole to co to ma wspolnego z KK?
Chyba tylko brak wiadomosci u qrczaka

Zenada chłopcze....zenada totalna

Masz dziwny sposób rozpoznawania tego, kogo ktoś atakuje :D:D:D
To zdanie akurat nie bylo atakiem na autora tego tematu :D:D:D:D

Możesz zatem to zdanie jakoś uzasadnić
Bo z sensu twojej wypowioedzi wynikałoby, że Papież jest tylko marionetką sterowaną przez innych ...
Masz jakąś wiedzę dotyczącą tego - czy też tylko palnąłeś sobie głupstwem uwłaczającym godności Papieża


jak wyżej

Bog niegdy nie stawia przed nami zadan z ktorych realizacja bysmy sobie nie poradzili. W zwiazku z tym ja nie widze sensu w zastanawianiu sie czy przypadkiem Papiez nie powienien zostac zastapionym przez kogos innego.

To, ze Papiez ma pewne problemy ze zdrowiem fizycznym nie oznacza ze ma takowe rowniez ze stanem umyslowym. Dla mnie jest jendym z inteligentniejszych ludzi tego swiata, a co wazniejsze (dla mnie) bije od niego taka dobroc ! Dobroc ktora przejawia sie w slowach, czynach. Zaraz mi ktos powie, ze nie podalam dowodu .... a te wszystkie spotkania mlodziezy ? Przeciez mlodzi przyjezdzaja z calego swiata, jest ich tam iles tysiecy ... Papiez jest dla nich autorytetem i nie przeszkadza im Jego wiek, problemy zdrowotne i to ze "caly sie trzesie".

Ciało słabe - lecz umysł mocny ...
A co tak przeszkadza "ateizujacym" ten pontyfikat
A nie odpowiada już od dawna ...

Mysle, ze to osobista sprawa papieza i za niego nie powinnismy myslec tym bardziej, ze on juz swoje zdanie na ten temat wyrazil.