Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 19:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Odpusty 

Jak czesto przyczyniasz sie do powiekszania grona swietych?
Ankieta wygasła Śr cze 08, 2005 0:27
nigdy swiadomie 29%  29%  [ 2 ]
bardzo rzadko 14%  14%  [ 1 ]
raz na rok 14%  14%  [ 1 ]
raz na miesiac 0%  0%  [ 0 ]
raz na tydzien 14%  14%  [ 1 ]
codziennie 14%  14%  [ 1 ]
wiele razy dziennie 14%  14%  [ 1 ]
Liczba głosów : 7

 Odpusty 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post Odpusty
Umieszczam ten temat w dziale duchowosc, gdyz pragne sie podzielic tym wielkim darem, jaki dosc niedawno odkrylem w Kosciele katolickim. W aspekcie wlasnie duchowosci, to znaczy czy pomaganie duszom opuszczac czysciec by dostac sie do nieba, stanowi czesc mojego zycia duchowego.

Nie jest to dzial o ekumenizmie, wiec prosze raczej nie prowadzic tutaj dyskucji ani historycznej, ani teologicznej, jak ktos chce tam moge o tym rozmawiac w ten sposob. Jesli ktos jest przeciwny, z roznych powodow, zapraszam tutaj do poznania nauki Kosciola.

Wysztkich pozostalym zapraszam do wymienia sie sposobami uzyskania odpustow. Nie tylko linkow, gdzie trzeba biegac, sprawdzac itd. Proponuje by podac linki swietnie, ale potem porozmawiac o wszytkich sposobach otrzymywania odpustow.


Przypomne ze odpust to jest darowanie kary doczesnej, nie winy, ktora jest juz odpuszczona w chrzcie, albo spowiedzi.

Odpusty moga uzyskac osoby bedace w jednosci z Kosciolem i w stanie laski (przynajmniej w chwili ostatniego warunku - tego dnia.).

Mozna ofiarowac za siebie lub za osobe zmarla.

Istnieja zupelne i czesciowe.

Odpust zupelny mozna uzyskac raz dziennie, i trzeba przystapic do komunii, wyspowiadac sie (do 20 dni wczesniej lub pozniej, przy czym jedna spowiedz jest "wazna" dla wielu odpustow), pomodlic sie w intencji papieza i zerwac przywiazanie, chocby afektywne do grzechu.


Śr cze 01, 2005 0:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06
Posty: 899
Post 
Niedawno dowiedzialem sie, ze mozna uzyskac odpust zupelny na zwyklych warunkach za odmowienie w swiatyni czastki rozanca swietego.Korzystam z tej laski i wybierajac sie do Kosciola czynie to 30 m wczesniej.Odpust zawsze ofiaruje za swiete dusze czysccowe.

_________________
Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.

Pozdrawiam :)


Śr cze 01, 2005 2:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10
Posty: 552
Post 
Cytuj:
Przypomne ze odpust to jest darowanie kary doczesnej, nie winy, ktora jest juz odpuszczona w chrzcie, albo spowiedzi.


Rozumiem, że chodzi o to, że jak ktoś popełni grzech to pociąga on za sobą karę doczesną ? I teraz, jeśli chcę otrzymać darowanie tejże kary, to czynię odpust i zostaje mi ona odpuszczona, ale wina nie zostaje wymazana, więc żeby winę wymazać muszę iść do spowiedzi ? Czy dobrze rozumiem ? A jeśli ktoś tylko pójdzie do spowiedzi ? Czy wtedy na spowiedzi wymazaniu ulega i wina i kara czy tylko sama wina ?

Cytuj:
Istnieja zupelne i czesciowe.


Na czym polegają ? Jaka jest różnica ?

Cytuj:
prosze raczej nie prowadzic tutaj dyskucji


Ok :) Dyskusji i polemiki nie będzie :) Chciałbym po prostu skorzystać z okazji i zrozumieć na czym polega katolicka nauka o odpustach.

_________________
http://www.ksiega-starcow.blogspot.com
http://www.orthphoto.net


Śr cze 01, 2005 10:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Nie do konca tak, wolalbym zeby sie wypowiedziala jakas osoba bardziej przygotowana. Ale to bardziej tak, grzeszac zadajemy rane naszej duszy, spowiedz jest uleczeniem tej rany, spowodowaniem zeby nie trwac w niebezpieczenstwie smierci.

Natomiast odpust to tez darowanie tych nastepstw, czyli mozna je nazwac konsekwencjami rany.

Czyli tak przy spowiedzi jest darowa wina, nie kara.

Wiem ze to moze brzmiec troche folozoficznie i nie dzisiejszo, jest to bardzo zwazane z nauka o czysciu, jako miejscem, gdzie sie juz jest zbawionym, ale jeszcze "brudnym" i czeka sie tam na "oczyszczenie". Ostatnio sie podkresla w Kosciele, ze to dusza sama nie czuje sie godna stanac przed Panem. Jakby na skutek tego ze dusza widzi ile zla zrobila w zyciu, chce sama za to odpokutowac.
Wiem ze jest to punktem sporu miedzy naszymi Kosciolami, ale wydaje mi sie ze to odpowiada modlitwie w czasie Sw Liturgii by swieci wzrastali w swietosc (jesli dobrze pamietam sformuowanie).



Mozna uzyskac za siebie, czyli jakby zmiejszyc przewidywane cierpienia w czysciu albo za osoba martwa, ktora prawdopobnie jest juz w czysciu.

Zupelny, to takie ktore "zabieraja " wszystkie kary, czyli mowiac przenosnie ze rany zostaja calkowicie zabliznione, dusza zostala calkowicie oczyszczona i moze wstapic do domu Ojca.

Natomiast czesciowy to jakby przyspieszenie leczenia, czyli ze "zabiera" czesc kary.

Teraz duzy nacisk jest kladziony na wlasne dazenie do doskanalosci, by caly Kosciol wzrastal w wierze, zeby to nie bylo na zasadzie handlu (jak to czasami bylo rozumiane) dlatego do zupelnego odpustu jest "wymagane" zerwanie, nawet afektywne z grzechem, spowiedz i Komunia Sw.


Śr cze 01, 2005 11:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
To ja tylko dodam - bo często są wątpliwości - że modlitwa w intencji papieża to nie modlitwa za niego, ale w intencjach, w których papież się modli w danym miesiącu.

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Śr cze 01, 2005 14:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10
Posty: 552
Post 
Może powiem jak ja do tej pory rozumiałem odpusty w Kościele katolickim. Sądziłem, iż to jest tak, że jak popełnię jakiś grzech, to muszę potem zrobić jakiś dobry uczynek i wtedy ten dobry uczynek i grzech niejako się "redukują". Natomiast jeśli mamy do czynienia z człowiekiem świętym, to wtedy ilość dobrych uczynków, które on uczynił w życiu jest większa niż ilość jego grzechów. Dobre uczynki i złe "redukują się" i człowiek uzyskuje zbawienie, ale zostaje jeszcze nadmiar dobrych uczynków. Prawo dysponowania tym nadmiarem (łaski za nie) ma Kościół. Jeśli ktoś uda się np. do jakiegoś sanktuarium i tam się pomodli to uzyskuje określoną część tych dobrych uczynków, którymi dysponuje Kościół i one "redukują" mu popełnione przez niego grzechy. Czy na tym to polega ?

_________________
http://www.ksiega-starcow.blogspot.com
http://www.orthphoto.net


Cz cze 02, 2005 0:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Chyba trudno mówić tu o grzechu. Grzech zostaje przebaczony w sakramencie pokuty, co pociąga za sobą odpuszczenie wiecznej kary za niego. Ale zostaje jeszcze kara doczesna - i to jest mniej więcej tak, jak piszesz. Kara doczesna nie jest jakąś zemstą Boga, ale oczyszczeniem z przywiązań i skłonności, które spowodowały ten grzech lub powstały w jego wyniku. Takie oczyszczenie następuje albo jeszcze na ziemi, albo w czyśćcu. I tu nie pozostajemy zdani tylko na siebie, ale możemy czerpać z dóbr płynących z tzw komunii świętych - czyli z zasług samego Chrystusa, Matki Bożej i wszystkich świętych. Przy czym zauważ, że uzyskanie odpustu jest zawsze związane z modlitwą, ewentualnie z jakimś czynem płynącym z pobożności, czyli u podstaw leży rzeczywista chęć nawrócenia. Odpust zupełny wymaga braku przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, co praktycznie oznacza wewnętrzną przemianę.

Prawdę mówiąc nie czuję się dostatecznie kompetentna do rozmów w tym temacie, mam nadzieję, że nie popisałam jakiś bzdur :)

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Cz cze 02, 2005 13:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Nauke o czysciu trzeba tez rozumiec w swietle tego ze jestesmy jednym Kosciolem, jednym cialem. Mistycznym cialem Chrystusa.
My wiemy ze nasi bracia cierpie, gdyz nie maja pelnej wizji Boga, wiec robimy wszystko by im pomoc. By Cialo Chrystusa, stawalo sie coraz bardziej spojne, w niebie, jak "najblizej" osrodka swietosci< jak najbardziej nasyceni swiatlem Taboru.

Ale tez pamietajac o innych nie zapominajac o sobie.

Teraz w roku eucharystycznym zmowienie nieszporow i komplety (nawet w zakonach gdzie to sie stosuje) przed Najswietszym Sakramentem. Tez daje odpust. Tak jak 15 minutowa adoracja, normalnie jest 30 minut.
Jesli ktos nie moze uczestniczyc w nabozenstwie, ku czci Najswietszego Sakramentu, (ktore do konca roku eucharystycznego daja odpust zupelny) wystarczy pragnienie duchowe i akt komunii duchowej. A nawet jesli ktos jest bardzo chory, samo pragnienie udania sie do kosciola.


Pt cze 03, 2005 16:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Nektariusz napisał(a):
Może powiem jak ja do tej pory rozumiałem odpusty w Kościele katolickim. Sądziłem, iż to jest tak, że jak popełnię jakiś grzech, to muszę potem zrobić jakiś dobry uczynek i wtedy ten dobry uczynek i grzech niejako się "redukują"

Grzechów jako takich się nie da redukować.
Cała rzecz w tym, że grzech pociaga za sobą dwojaki skutek - winę i karę. Wina czyli sama zniewaga wyrządzona wobec Boga zostaje nam odpuszczona w sakramencie pokuty. Tylko karę miożemy wyrównać tak jak to piszesz :) Przez czynione dobro, znoszone z miłością cierpienia i przeciwności, no i wreszcie w czyśćcu. Albo właśnie przy pomocy odpustu korzystając z bogatego skarbca Kościoła zawierającego zasługi świętych - co fajnie opisałeś :)

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pt cze 03, 2005 16:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06
Posty: 899
Post 
Jeszcze kilka slow odnosnie odpustow.Sa pewne modlitwy podyktowane przez Pana Jezusa za odmowienie ktorych-jesli sie jest w stanie laski-uzyskuje sie odpust czastkowy,Pan Jezus dal rowniez obietnice bezposredniego zabrania do nieba bez czyscca duszy, ktora odmawia inne modlitwy podyktowane przez Pana Jezusa a ktore to modlitwy6 odmawia sie przez 12 lat.Zainteresowanym sluze chetnie pomoca.

Pozdrawiam.

Tess :)

_________________
Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.

Pozdrawiam :)


So cze 04, 2005 21:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 15, 2005 22:36
Posty: 167
Post 
Mysle, ze Jezus uwolnil wiele dusz ciepiacych w roku 2000. Ja kilka razy w tygodniu jezdzilam do katedry aby otrzymac odpust zupelny dla dusz w czyscu. Wielu moich znajomych robilo to samo. Nidgy nie myslalam, ze Bog moze przelac w moje serce taka ogromna milosc do dusz cierpiacych.

Dziekuje Ci Jezu ta ten dar odpustu. Niebo powiekszylo sie o tysiace uwolnionych dusz. :) :) :)

light


So cze 04, 2005 22:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06
Posty: 899
Post 
No wlasnie w zwiazku z odpustami chce podzielic sie z wami pewnym doswiadczeniem.Otoz zima tego roku zmarla pewna pani, pracownica tego samego zakladu w ktorym i ja pracuje.Mialem to szczescie za jej zycia przekazac dla niej Dzienniczek Sw. Faustyny.Nie wiem czy przeczytala ten Dzienniczek.W kazdym badz razie mowilem jej troche o dobroci Boga.Po smierci przysnila mi sie bardzo smutna i placzaca.Modlilem sie za nia i zamowilem Msze Sw. za spokoj jej duszy.Ofiarowalem tez odpust zupelny dla niej w Swieto Bozego Milosierdzia.Po pewnym czasie przysnila mi sie taka radosna.Mysle, ze pomoglem tej duszy osiagnac niebo.Kanada jest krajem bogatym a spoleczenstwo bardzo materialistycznie zorientowane.Ludzie nie pamietaja o prawdziwych wartosciach dla duszy i jak bardzo wazne jest za zycia odkladac sobie skarby w niebie.Ta pani byla bardzo nastawiona na gromadzenie dobr ziemskich, ktore sa niczym w stosunku do dobr niebieskich.


Pozdr. :-D

_________________
Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.

Pozdrawiam :)


N cze 05, 2005 20:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Przytocze kilka zdan z "Rozmow z Ojcami" Jana Kasjana

Pan Bog po to bowiem oddaje swoje dzieci surowym wychowawcom, aby karcone mogly odejsc z tego swiata zupelnie czyste lub, przynajmniej, aby na tamtym swiecie otrzymaly lzejsza kare.

Ten cytat pochodzi z romowy z Ojcem Sereniuszem. Przelom VI i V wieku.

Odpust zupelny mozna tez uzyskac czytajac Pismo Swiete pol godzinny.

Innym bardzo ciekawym sposobem uzyskania odpustu to w rocznice swojego chrztu, tak jak tez w Noc Paschalna odnowic swoje chrzcielne wyznanie wiary.


Wt cze 07, 2005 9:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Jeszcze kilka sposob by uzyskac odpust calkowity. Moze przydac sie w najblizszych dniach.

udział w ćwiczeniach duchowych trwających przynajmniej przez trzy dni,

w uroczystość śś. Apostołów Piotra i Pawła, każdy kto pobożnie używa przedmiotu religijnego (krzyża, różańca, szkaplerza, medalika) poświęconego przez Papieża lub Biskupa i w tym dniu odmówi Wyznanie Wiary,

wysłuchanie w czasie misji kilku kazań i udział w uroczystym ich zakończeniu,

przystąpienie po raz pierwszy do Komunii św. lub udział w takiej pobożnej ceremonii,

odprawienie Mszy prymisyjnej lub pobożne uczestnictwo w niej,

odnowienie przez kapłana w 25-, 50-, 60-lecie święceń kapłańskich postanowienia wiernego wypełniania obowiązków swojego powołania, uczestniczenie w Mszy św. jubileuszowej,


nawiedzenie kościoła, w którym trwa Synod diecezjalny i odmówienie tam "Ojcze nasz" i "Wierzę",


So cze 18, 2005 21:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Niesamowicie piszecie! :) Przyznaję że dla mnie pojęcie odpustu było zupełnie obce. Dopiero dzięki Wam zrozumiałem wiele rzeczy z KK! Chciałbym o tym jeszcze poczytać, może znacie jakieś dobre linki na ten temat?

Gdyby można było podyskutować...;) To powiedziałbym że coś mi tu nie gra. I że to wszystko takie rachunkowe :( Niesamowite że mamy tak różne nawet pojęcie Boga(?). Dla mnie Bóg był zawsze nieodgadniony, a Jego decyzje niepoznawalne. Czuję że niczego nie mogę być pewien i że to On zadecyduje o wszystkim. I że odmówienie iluśtam modlitw może mi dać wszystko, a tysiąckrotnie odmawiana modlitwa Jezusowa może być niewystarczająca. Dlatego ciężko mi pojąć czym jest odpust. Troszkę trąci pychą... Wybaczcie. To żadna polemika, jedynie zastanawiam się czy rzeczywiście robiąc coś setki, tysiące razy możemy być czegokolwiek pewni u Boga. Dla Was to naprawdę takie oczywiste?


So cze 18, 2005 22:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL