Autor |
Wiadomość |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
 PRAWDA
Wczoraj na Triduum Paschalnym przystąpiłem do Sakramentu Eucharystii.
Modliłem się do Boga,jak tylko mogłem najlepiej.
Składałem mu dziękczynienie...
Nagle dotarło do mnie pewne SŁOWO:
Synu Mój!Tak bardzo mi zależy na tym,byś wsłuchiwał się w PRAWDĘ.
Słuchaj jej z zaangażowaniem,miłością,pokorą...
Zdębiałem...
Postanowiłem się tym podzielić z forumowcami,by każdy zadał sobie
pytanie(niezależnie od tego,czy jestem bardzo,czy mniej wierzący):
Czy wsłuchuję się w PRAWDĘ?
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pt kwi 09, 2004 8:52 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
 Re: PRAWDA
Bóg jest sprawiedliwy(Jr11,20)
Gniew Boży pochodzi z Miłości(Za1,14-15)
Oporny i pyszny dromadzi nieszczęścia(Prz22,8)
Szczęśliwy podąża wiernie za sumieniem(Ps106,3)
Z Bogiem.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt kwi 13, 2004 10:23 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
 Re: PRAWDA
Widząc ankietę zastanawiam się,co napisać.
Nic mi nie przychodzi na myśl,jak tylko Słowa Biblii,
rozmowy JEZUSA z Piłatem,który nie wiedział,czym jest Prawda?
"Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat,
aby dać świadectwo prawdzie.
Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu».
Rzekł do Niego Piłat: «Cóż to jest prawda?» " (J18,37-38)
W Pasji,jeśli oglądaliśmy- JEZUS nie odpowiedział na te pytanie...
Z Bogiem.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Śr kwi 14, 2004 9:54 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
 Re: PRAWDA
Może zadam inne pytanie:
Co ma robić człowiek,który nie słyszy Prawdy?
Powyższe widzę,że nie interesuje nikogo...
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Cz lip 15, 2004 14:30 |
|
 |
ston
Dołączył(a): N lip 11, 2004 20:22 Posty: 11
|
Trzeba wiedzieć drogi bracie cieplutki, gdzie Jej szukać...
Skąd mam wiedzieć, że wsłuchuję się w Prawdę.........?
Skąd mam wiedziec, że to Prawda, skoro nie wiem czy Ją słyszę,
i czy aby to na pewno Ona.............?
Skąd mam wiedzieć, że wsłuchuje sie w Nią, skoro nie wiem, czy Ją
słyszę ......?
I czy to aby na pewno jest Ona............?
Skąd ma wiedzieć człowiek, który nie słyszy Prawdy, co ma robić, skoro on Jej nie słyszy...nie wie gdzie Jej słuchać...i czy aby to na pewno Ona ?
Prawda was wyzwoli, ciekawe kto to powiedział...?
Żyć w prawdzie, to dopiero wyzwanie......
i tego właśnie sobie, Tobie i wszystkim nam
z całego serca życzę
PS. Prawda to trudny temat - bo prawdziwy.........
|
Pt lip 16, 2004 23:07 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Ja nie twierdzę,że nie słyszę Prawdy.
Myślę,iż nie słyszy jej ktoś,to skutecznie ją zagłusza..
Nie słyszy jej ktoś,kto jej nie szuka...
Apostoł Paweł mówił raz o sobie:
"wprawdzie sumienie mi nic nie wyrzuca"
To mnie uspokaja z chwilą,gdy niepokoję się,iż nie słyszę Prawdy.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
So lip 17, 2004 10:40 |
|
 |
ston
Dołączył(a): N lip 11, 2004 20:22 Posty: 11
|
Hm, jeżeli gdziekolwiek stwierdziłem, że nie słyszysz Prawdy,
to znaczy, że się źle wysłowiłem. I za to przepraszam.
Pisałem bardziej do siebie...........
Prawda - to piękny temat.........
Dzięki. 
|
So lip 17, 2004 11:52 |
|
 |
ElaP
Dołączył(a): Cz cze 24, 2004 18:45 Posty: 156
|
ston napisał(a): Prawda - to piękny temat.......
Przede wszystkim trudny, co dla kogo jest prawda? jak ja pojmuje?jest jakas definicja,dla wszystkich?jak sie ma prawda do moralnosci? to tak kilka pytan ktore mi sie nasunelo...moze odbiegam od pytania cieplutkiego, ktore zadal pozniej,no ale... 
_________________ Zycie to wielkie i wspaniale plotno, nanies na nie wszelka i mozliwa farbe jaka zdolasz.
(mi autor nieznany)
|
So lip 17, 2004 14:41 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
ElaP napisał(a): ston napisał(a): Prawda - to piękny temat....... Przede wszystkim trudny, co dla kogo jest prawda? jak ja pojmuje?jest jakas definicja,dla wszystkich?jak sie ma prawda do moralnosci? to tak kilka pytan ktore mi sie nasunelo...moze odbiegam od pytania cieplutkiego, ktore zadal pozniej,no ale... 
mysle, Ela, ze jedyna wlasciwa droga jest szukanie nie tego, co dla mnie jest prawda, ale tego, co jest Prawda, bez podtekstow, polcieni i wyjatkow, bo nie ma dwoch prawd; jednej dla mnie, drugiej dla wszystkich pozostalych; jednaj na co dzien, drugiej od swieta; jednej w domu, w miejscu pracy, drugiej w kosciele. Jezeli tak bede pojmowac, to rozmine sie z Prawda i uwierze w taka prawda, ktora akurat bedzie mi odpowiadala w danym momencie. Przypomniala mi sie teraz religijna piosenka zespolu "Pojednanie" (dawne lata):
"Prawda"
"Prawda. Prawda. Kochaj prawde. Szukaj prawdy, o prawde walcz!
Prawda jest piekna, najpiekniejsza, calemu swiatu najpotrzebniejsza, kto prawde kocha ten nie klamie, tego juz zaden falsz nie zlamie.
Prawda wymaga od nas odwagi, aby powiedziec, ze krol jest nagi, kto prawdy szuka, ten ja znajdzie w uczonych ksiazkach, w lesnej tajdze.
Jest tylko jedna prawda prawdziwa, a kazda inna jest falszywa, prawde prawdziwa poznasz po tym, ze kocha wolnosc, swoja siostre.
Prawda i wolnosc z tego slyna, gdy ktorej braknie, to obie gina, a gdzie wolnosci jest za malo, tam prawde bija gumowa pala.
Prawda. Prawda. Kochaj prawde. Szukaj prawdy, o prawde walcz!"
A jesli chodzi o moralnosc, to chyba, a raczej na pewno, buduje sie ja na Prawdzie; parafrazujac slowa zacytowanej piosenki, mozna by powiedziec, ze prawda i moralnosc z tego slyna, gdy ktorej braknie, to obie gina.
|
So lip 17, 2004 18:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Co za wątek... Cieplutki po co piszesz Prawda przez duże 'P'? Jeśli chodzi Ci o Boga, to napisz, że chodzi Ci o Boga. Jeśli chodzi Ci o Jezusa, to napisz, że chodzi o Jezusa.
Prawda... zdanie jest prawdziwe, kiedy poprawnie opisuje jakiś aspekt rzeczywistości.
|
So lip 17, 2004 19:20 |
|
 |
ElaP
Dołączył(a): Cz cze 24, 2004 18:45 Posty: 156
|
pedzi tak jest i sie z Toba zgodze, bo mysle podobnie. Ze jest tylko jedna Prawda. "Jam jest Droga, Prawda i Zyciem... ". Pytania zadalam, bo jednak jest czestym faktem, ze ludzie czynia tak jak Ty napisalas, o tym, ze jedna tutaj ,druga tutaj...Mam wrazenie jakbym odwracala kota ogonem??,hmm  )
_________________ Zycie to wielkie i wspaniale plotno, nanies na nie wszelka i mozliwa farbe jaka zdolasz.
(mi autor nieznany)
|
Pn lip 19, 2004 10:51 |
|
 |
Gość
|
 Prawda obiektywna
Cytuj: "Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy kto jest z prawdy, słucha mojego głosu". Rzekł do Niego Piłat: "Cóż to jest prawda?" [J 18,37-38]. Napisałaś "pędziwiatr": Cytuj: mysle, Ela, ze jedyna wlasciwa droga jest szukanie nie tego, co dla mnie jest prawda, ale tego, co jest Prawda, bez podtekstow, polcieni i wyjatkow, bo nie ma dwóch prawd; .
Mylisz się pędziwietrze. Nie bez powodu przytoczyłem pytanie Piłata z przesłuchania Jezusa. Nie znamy prawdy i poznamy ją być może wtedy, gdy znajdziemy się w przestrzeni poza czasem; w przestrzeni wieczności. Owszem poznalibyśmy ją, gdyby nasi pierwsi rodzice nie byłi zniszczyli "drzewa poznania dobra i zła", poprzez samowolne zerwanie owego owocu-wiadomości. Otóż prawd może być nieskończenie wiele, w zależności od punktu oglądu obiektu czy zdarzenia. Nawet przytoczone przez nas cytaty słów Pana Jezusa, trzeba traktować jako wiarę w to, że Ewangeliści pisali prawdę i Pan Jezus rzeczywiście te słowa wypowiedział.
Pokój i dobro! tis.
|
Pn lip 19, 2004 14:38 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
 Re: Prawda obiektywna
Teofil, Jan napisał(a): Cytuj: "Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy kto jest z prawdy, słucha mojego głosu". Rzekł do Niego Piłat: "Cóż to jest prawda?" [J 18,37-38]. Napisałaś "pędziwiatr": Cytuj: mysle, Ela, ze jedyna wlasciwa droga jest szukanie nie tego, co dla mnie jest prawda, ale tego, co jest Prawda, bez podtekstow, polcieni i wyjatkow, bo nie ma dwóch prawd; . Mylisz się pędziwietrze. Nie bez powodu przytoczyłem pytanie Piłata z przesłuchania Jezusa.
Czy rzeczywiscie sie myle? Jak wiec rozumiec slowa Jezusa: "Jam jest Droga, Prawda i Zyciem"?
Nie zgodzam sie z Toba, Teofilu Janie, ze prawd moze byc nieskonczenie wiele, w zaleznosci od punktu ogladu obiektu czy zdarzenia, jak to napisales. W prawie cywilnym czy karnym mozemy rozpatrywac wine lub niewinnosc osoby uwzgeldniajac rozne motywy dzialania, okolicznosci czynu, ale tylko jedna odpowiedz jest mozliwa na pytanie, czy cos jest dobre czy zle, czy cos jest moralne czy nie, czy kocham czy nie, i czy cos jest prawda czy tez nia nie jest. Tak mysle, ze stad min. biora sie wszystkie nasze ludzkie nedze i cierpienia, bo kazdy z nas ma swoja prawde, bo patrzy swoimi oczami ze swoja punktu odniesienia, a przeciez dla nas, ktorzy zyjemy w Chrystusie, jest tylko jedna prawda: zapierac sie samego siebie, podejmowac kazdego dnia swoj krzyz, kochac, sluzyc, unizac samego siebie; jednym slowem, zyc jak On nas tego nauczyl.
|
Pn lip 19, 2004 19:24 |
|
 |
Gość
|
I Ty, "pędziwietrze", potrafisz jednoznacznie odpowiedzieć na wszystkie te pytania, które postawiłaś. Toteż albo jesteś geniuszem równym geniuszowi Jezusa Chrystusa, albo też jesteś nieszczęśliwie zadufana w swojej wiedzy. Dlaczego - Twoim zdaniem - Chrystus przestrzegał: "Nie sądźcie abyście nie byli sądzeni"? Czy nie dlatego, że znał ową straszliwie groźną, ograniczoną naszą wiedzę i możliwość poznania prawdy; prawdy absolutnej i pełnej.
Jak zatem rozumieć slowa Chrystusa: "Jam jest Droga, Prawda i Życie"? Dosłownie trzeba rozumieć, że to On - a nie ja ani TY - jest ową PRAWDĄ. A to znaczy, że tylko On zna prawdę, bo ją posiada. My ludzie pełnej prawdy nie znamy i dopóki przebywamy w doczesności tej prawdy nie posiądziemy. Zaś My, którzy uwierzyliśmy w Chrystusa, powinniśmy także uwierzyć Jemu i Jego słowu do nas skierowanemu. To byłoby tyle i aż tyle.
Pax et bonum!
|
Wt lip 20, 2004 7:09 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Teofil, Jan napisał(a): Jak zatem rozumieć slowa Chrystusa: "Jam jest Droga, Prawda i Życie"? Dosłownie trzeba rozumieć, że to On - a nie ja ani TY - jest ową PRAWDĄ. A to znaczy, że tylko On zna prawdę, bo ją posiada. My ludzie pełnej prawdy nie znamy i dopóki przebywamy w doczesności tej prawdy nie posiądziemy. Zaś My, którzy uwierzyliśmy w Chrystusa, powinniśmy także uwierzyć Jemu i Jego słowu do nas skierowanemu. To byłoby tyle i aż tyle. Pax et bonum!
Mysle, Teofilu Janie, ze chociaz poslugujemy sie tym sam jezykiem, nie rozumiemy sie.
Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania: ani nie jestem geniuszem, ani nie jestem tez zadufana w swojej wiedzy, ani tym bardziej nie uzurpuje sobie prawa do osadzania kogokolwiek. Jestem "in via" do tej jedynej Prawdy, ktora nadaje sens moim codziennym zmaganiom, a ktora jest wlasnie Jezus Chrystus: Droga, Prawda i Zycie, i to tez wyrazilam w swoim poprzednim poscie.
Szczerze mowiac, w tej chwili nie bardzo jasne dla mnie jest Twoje stanowisko, bo jak rozumiec to, ze raz piszesz, ze "prawd moze byc nieskonczenie wiele", a kiedy zaoponowalam, odwracasz wszystko i na dodatek przypisujesz mi cos, czego nigdy nie wypowiedzialm. Znam prawde na tyle, na ile znam Jezusa dzieki wierze; a poznanie twarza w twarz? Wierze, ze stanie sie moim udzialem zgodnie z obietnica.
|
Wt lip 20, 2004 14:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|