Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 4:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 forum a grzech 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
A tak na własnym przykładzie zacząłem się zastanawiać. Czy wielogodzinne przebywanie na forum chrześcijańskim w niedziele jest grzechem?

_________________
www.onephoto.net


N lip 02, 2006 15:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
A czemu miałoby być? Przecież to jak czytanie książki, tylko bardziej interaktywne.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N lip 02, 2006 16:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Paschalis napisał(a):
A tak na własnym przykładzie zacząłem się zastanawiać. Czy wielogodzinne przebywanie na forum chrześcijańskim w niedziele jest grzechem?

Też się na nad tym cały czas zastanawiam i jednak może być grzechem. Wielogodzinne przebywanie na forum (nie tylko w niedzielę) podlegało by już pod uzależnienie od internetu.
Natomiast przedmiotem moich wątpliwości jest to że na forum, spotyka się często z różnymi treściami, które mogą rozwalać życie duchowe i tu jest moja wątpliwość czy gdzieś tu nie ma grzechu.


N lip 02, 2006 19:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Czy wielogodzinne czytanie książek lub dyskutowanie na żywo uznałabyś za uzależnienie i grzech?
Ludzie poprzez dyskusje na forum szukają prawdy (chyba, że przyszli tu forsować swoje poglądy z gracją młota), przedstawiają swoje racje które mogą się zmienić w konfrontacji z bardziej uzasadnionymi i właśnie w ten sposób następuje rozwój. Dyskusje na forum nie rozwaliły mojego życia duchowego, bo duchowość to nie tylko religia. Wprawdzie mój katolicyzm rozpadł się m.in. pod ich wpływem, ale nie uważam tego za upadek. Wręcz przeciwnie - myślę o tym jak o kolejnym kroku w stronę prawdy i mądrości, kolejnym kroku na ścieżce rozwoju. Być może jeszcze kiedyś doprowadzi mnie ona do katolicyzmu lub o niego zachaczy, jednak cały czas uczę się czegoś nowego, zyskuję zrozumienie i to jest dla mnie wartością dyskusji. Wartością większą niż katolicyzm od którego odeszłem.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N lip 02, 2006 19:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Incognito napisał(a):
. Wprawdzie mój katolicyzm rozpadł się m.in. pod ich wpływem, ale nie uważam tego za upadek.

Widzisz a jednak jest jakaś negatywna konsekwencja dyskusji forumowych.
Nie zamierzam całkowicie zanegować dyskusji na forum, bo z pewnością wnoszą również coś pozytywnego. Ale do wielu dyskusji odnoszę się z ogromnym dystansem ze względu na treści sprzeczne z wiarą.
Mój czas rekolekcji jaki spędzę będzie miał między na celu rozeznanie tej wątpliwości i uporządkowanie tej sprawy.


N lip 02, 2006 19:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Dla mnie nie jest to negatywna strona, akacjo. Jeśli jednak chcesz możesz unikać dyskusji ze mną, bo powiem Ci uczciwie, że często moim celem jest zaszczepienie w ludziach tych samych wątpliwości które zniszczyły moją wiarę. Nie chodzi o to, że chcę dla ludzi źle albo że w jakiejś zazdrości chcę zrównać w dół. Uważam, że moje przemyślenia doprowadziły mnie do słusznych wniosków i dlatego chcę aby inni ludzie doszli do takiego samego momentu - wtedy będzie większe prawdopodobieństwo, że ktoś odkryję dalszą drogę rozwoju i ja oraz inni posuniemy się dalej w wiedzy oraz mądrości. Jeśli moje myślenie jest słuszne, to czemu nie miałbym sprowadzić wszystkich do takiego stanu? Jeśli zaś jest niesłuszne, to jak inaczej się o tym przekonam jak podczas dyskusji z innymi ludźmi którzy będą w stanie tego dowieść? Wątpliwości zawsze - prędzej lub później - prowadzą do prawdy.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N lip 02, 2006 20:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Incognito, nie mam nic przeciwko sposobowi prowadzenia przez Ciebie dyskusji, przedstawiania wątpliwości i szukania dalszej drogi rozwoju.

Co do tej negatywnej strony: kiedyś miałam czas utraty wiary, załamania i krysysu, nie chciałabym aby to znowu wróciło. Chciałabym wzrastać w wierze i jej nigdy nie utracić, więc jeśli przez niektóre dyskusje forumowe moja wiara miałaby się rozpaść, to musiałabym tą kwestię przemyśleć, co uczynić w tej sprawie. Ja jednak jestem do dyskusji forumowych choć je czytam zdystansowana, ale jest ta wątpliwość.


N lip 02, 2006 20:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Myślę, że w zasadzie każda rozmowa z inteligentnym oraz wykształconym innowiercą lub ateistą jest zagrożeniem dla wiary wierzącego i choć z jednej strony podejmując dyskusję wierny naraża się na utratę wiary (w sumie nie wiem czy to jest grzech, tzn. czy grzechem jest przestać wierzyć), to jaka jest alternatywa? Bez takich rozmów i dyskusji niemożliwa byłaby ewangelizacja. Gdy rozmawiasz z człowiekiem o innym światopoglądzie, oboje ryzykujecie utratę własnego spojrzenia na świat - czy nie następuje ona jednak w uznaniu jednej racji za bardziej zasadną niż druga? W takim ujęciu zmiana światopoglądu i religii jest aktem słusznym z powodu zgodności z naszym rozumem.
Dyskutując ze mną potwencjalnie otwierasz dwie możliwości (nie tylko te dwie, ale uprośćmy sprawę): możliwe jest, że rozwiejesz moje wątpliwości i dzięki temu powrócę do katolicyzmu albo przynajmniej chrześcijaństwa; możliwe jest też, że w wyniku dyskusji ze mną zupełnie stracisz wiarę i przejdziesz do ateizmu lub deizmu. Różnica między nami polega na tym, że ja nie obawiam się przejścia na drugą stronę, a Ty chyba tak (co uważam za zasadne biorąc pod uwagę Twój punkt widzenia). Rzeczywiście powinnaś się poważnie zastanowić nad Twoją obecnością na forum jeśli obawiasz się utraty wiary. Zastanów się też nad tym, czy jeśli w wyniku logicznej dyskusji ze mną lub kimkolwiek innym straciłabyś wiarę, mogłabyś uznać to nie za upadek lecz za krok ku poznaniu prawdy.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N lip 02, 2006 21:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
czasem Inocgnito jednak równamy w dół
to jest nieuniknione

gdy walczą ze sobą cywilizacje
wygrywa ta niższa która daje mniej do wypełniania i życie według niej jest prostsze
jednak na dłuższąmetę i większa skalę wygra ta która najmniej "odda" w walce na polu syntezy
będzie zywotniejsza i przetrwa
nie tyle co przetrwa ile da potomkom [czyimś, może swoim] iskrę rozwoju

rzymska cywilizacja upadła bo wpadła w syntezy wschodu z zachodem otworzyła sięna azjatyckie myślenie
my otwieramy się na myślenie hinduistyczne dzisiaj
na "ateizm dla wierzących"
czyli buddyzm
ukrywający się pod jakąś postacią karykaturalną wszczepioną i przekręcona według praw jakieś tam cywilizacji
dzieki czemu jest bardziej wiarygodny
czyste praktywki prosto ze wschodu nieprzekombinowane z obcej nam cywilizacji budzą w ludziach odraze
i słusznie...

co ciebie atakuje?
nie wiem
ale się dowiem zapewne ;)

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N lip 02, 2006 21:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Jeżeli forum miało by prowadzić do utraty wiary to powinnam stąd odejść. Z tym że w takiej sytuacji nie powinno się ono znajdować pod redakcją Gościa Niedzielnego, by nie prowadziło do tego ludzi. Forum może jednak pomagać wzrastać w mądrości i w poszukiwaniu prawdy dlatego chcę znaleść takie rozwiązanie by w taki sposób korzystać z forum by wiary nie utracić.
Przestać wierzyć jest grzechem, dlatego tak o to się boję. W I przykazaniu chodzi o odpowiednią relację z Bogiem, a poniżej są przykładowe pytania z rachunku sumienia. Dlatego tak tego się tego obawiam, bo kto umiera w grzechu ciężkim skazuje się na potępienia, dlatego zależy mi na tym by cały czas być w stanie łaski uświęcającej, a gdy się ją utraci od razu żałować i iść do spowiedzi dlatego nie chcę doprowadzić do sytuacji utraty wiary.
Cytuj:
Mówi o miejscu Boga w naszym życiu. Należy więc postawić sobie pytanie: - o czas dla Boga, czy nie jest spychany na margines życia, na koniec dnia? - czy nie brakuje codziennej modlitwy, i jak ta modlitwa wygląda ? Może jest odmawiana bezmyślnie i w pośpiechu ? - czy wiara w Boga się rozwija (poprzez np. czytanie Pisma św. książek i gazet religijnych) ? - czy to co czytam, oglądam, a także ludzie, których spotykam, pomagają mi zbliżać się do Boga, czy mnie od Niego oddalają? - czy umiem się przyznać do wiary i przeciwstawić złu tam, gdzie je dostrzegam?
http://www.spowiedz.pl/rach9.htm


N lip 02, 2006 21:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
akacja
Cytuj:
Jeżeli forum miało by prowadzić do utraty wiary to powinnam stąd odejść. Z tym że w takiej sytuacji nie powinno się ono znajdować pod redakcją Gościa Niedzielnego, by nie prowadziło do tego ludzi. Forum może jednak pomagać wzrastać w mądrości i w poszukiwaniu prawdy dlatego chcę znaleść takie rozwiązanie by w taki sposób korzystać z forum by wiary nie utracić.
Przestać wierzyć jest grzechem, dlatego tak o to się boję. W I przykazaniu chodzi o odpowiednią relację z Bogiem, a poniżej są przykładowe pytania z rachunku sumienia. Dlatego tak tego się tego obawiam, bo kto umiera w grzechu ciężkim skazuje się na potępienia, dlatego zależy mi na tym by cały czas być w stanie łaski uświęcającej, a gdy się ją utraci od razu żałować i iść do spowiedzi dlatego nie chcę doprowadzić do sytuacji utraty wiary.



jestem na tym forum dość długo i jakoś nie straciłem wiary
choć musze powiedzieć, ze rzeczywiście niektóre sa tu wypowiedzi takie, ze z chęcią by sie zrobiło zwrot w tył
bo trudno przyjąć głupoty z ust innego katolika :)

z drugiej strony wszedzie się jest wystawionym na takie ataki
jeśli nie tutaj to byc może w pracy, w domu, w szkole, na wakacjach, gdziekolwiek

mamy być silni w wierze a nie słabi
jesli ktoś się poddaje z byle powodu to może powinien trochę podszkolić rozum...
nie ma rzeczy bezpiecznych na tyle by nas coś nie zrzuciło z obranej drogi
różne rzeczy ludziom niszczyły życie
i nadal niszczą

forum wiary
ba nawet cały Gość Niedzielny od dawna już nie jest w pełni zgodny z duchem cywlizacji łacińskiej
wręcz jest zgodny z duchem bizantyńskim i żydowskim
no cóż niektórzy za bardzo wracają do judaizmu a inni im zbyt gorliwie w tym pomagaja...

juz nie ty pierwsza znalazłaś się z tym problemem "prosto w oczy"
o. Rydzyk dawno temu dzieki zapewne spowiedziom i relacją katolików uznał iż pewne czasopisma wcale nie są duchowo katolickie

z tą myślą i tak tu zostaje
jestem uparty
niektórzy sa mnieji jak ddv zwiewaja szukając gdzie indziej ducha katolickiego
niestety o ile mi wiadomo nadal szukaja...

to my tworzymy katolicyzm
taka dygresja
nawet jesli ktoś wali jak to podobnie pisał Incognito teksty z gracją słonia
to i tak nie ma aż tak istotnego wpływu na nasza wolną wolę jak my sami

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N lip 02, 2006 22:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Życie w strachu przed potępieniem - właśnie to jest w chrześcijańswie okropne. Zresztą idea wiecznego potępienia i różne wewnętrzne sprzeczności chrześcijaństwa wynikające przy omawianiu kwestii apokastazy były jednym z czynników załamania się mojej wiary. Pewnie, jest we mnie obawa wynikająca z możliwości że jestem w błędzie i umarłszy pójdę na wieczne męki, ale ona nie zmienia faktu, że pewnych spraw nie mogę sobie wbić do głowy na siłę i ślepo wierzyć pomimo tego, że wszystko we mnie krzyczy przeciw temu. Staram się nie dopuszczać do siebie tej obawy dlatego, że po prostu nie chcę żyć w strachu, nie chcę sobie zatruć nim życia. Staram się być dobrym człowiekiem i szukam odpowiedzi którymi następnie się dzieje. Nie wybieram piekła. Nie wybieram nic, bo nie jestem przekonany o żadnym z możliwych do wyboru wyjść. Jeśli istnieje Bóg taki, jakim go opisuje chrześcijaństwo i ten Bóg za to że nie potrafię wierzyć wrzuci mnie do piekła to nic na to nie poradzę. A jeśli na coś nie można nic poradzić, nie warto się tym martwić. Tak czy siak nie chcę żyć udając przekonanie, nie chcę się męczyć wbijając sobie do głowy wiarę jak okrągły klocek w kwadratową dziurę. Mogę mieć tylko nadzieję, że nie umrę zanim nie znajdę właściwej odpowiedzi i tego zresztą każdemu życzę :wink:

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N lip 02, 2006 22:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Bóg wcale nie jest imperatorem szukającym z lupą w człowieku czegoś za co mógłby wtrącić go do ciemnego lochu tak jak to robią ludzie prawa dziś z nami

Jego Miłość wykracza poza granicę pojęcia naszego o Miłości
jak pisal papież JPII "światłość to cień Boga" czym sobie zjednał serca wielu ludzi
jest to abstrakt który podnosi na duchu
który wzbija się w Niebo

nie możemy myśleć o Bogu jako o kimś nie wartym naszego uczucia
już samo kierowanie się w stronę pogardzenia domyślnie działaniem Boga jest niezbyt stosowne
przypisujemy Bogu abstrakcje złe
utożsamiamy ze zlem!
to nie tędy droga
jeśli Bóg jest zły to kto się będzie starał czynić dobro?
czy ludzie nie będą przścigać się w tym by zostać... bogami?
takimi "dobrymi", "lepsiejszymi"

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N lip 02, 2006 22:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
akacja napisał(a):
Jeżeli forum miało by prowadzić do utraty wiary to powinnam stąd odejść. Z tym że w takiej sytuacji nie powinno się ono znajdować pod redakcją Gościa Niedzielnego, by nie prowadziło do tego ludzi.

Obawiam się, że to nie w forum jest problem, a w tym, jak się z niego korzysta. Byli już tacy, co stracili wiarę chodząc na msze - na przykład patrząc na ludzi stojących obok i widząc w nich tylko grzeszników. Czy w przypadku mszy wyciągniesz takie same wnioski jak w przypadku Gościa? ;)

To jest forum dyskusyjne - trudno, żeby dyskutowały osoby o takich samych poglądach. Tak naprawdę jeśli szukasz "politycznie poprawnej" odpowiedzi na konkretne pytania, poczytaj dział Zapytaj. Bo tu się dyskutuje. I chyba właśnie najbardziej odpowiednią formą korzystania z forum nie jest jego czytanie, a udział w dyskusji. Czyli przejście od brania do dawania. I wtedy przestaniesz widzieć w nim zagrożenie dla Twojej wiary, a zaczniesz - szansę dla wiary innych.

akacja napisał(a):
Przestać wierzyć jest grzechem, dlatego tak o to się boję. W I przykazaniu chodzi o odpowiednią relację z Bogiem, a poniżej są przykładowe pytania z rachunku sumienia. Dlatego tak tego się tego obawiam, bo kto umiera w grzechu ciężkim skazuje się na potępienia, dlatego zależy mi na tym by cały czas być w stanie łaski uświęcającej, a gdy się ją utraci od razu żałować i iść do spowiedzi dlatego nie chcę doprowadzić do sytuacji utraty wiary.

To jest coś, co trudno mi zrozumieć. Utrata wiary pojmowana w kategorii grzechu. Obawiam się, że takie podejście jest dalekie od wiary teocentrycznej, a niebezpiecznie bliskie tej egocentrycznej. A po drodze gubi się Miłość...

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


N lip 02, 2006 23:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Anguo, czy nie jest napisane tak, że komu więcej dano od tego będzie się wymagać? Czy Kościół nie naucza tak, że jeśli ktoś usłyszał Ewangelię, ale ją odrzucił to zostanie potępiony? Czy gdy katolik staje się deistą, to nie neguje Ewangelii, nie odrzuca jej?

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pn lip 03, 2006 0:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL