O tak papież był dużo mądrzejszy od nas, ateistów. Szkoda tylko, że nie możesz tego udowodnić... Ale zaraz, Ty tego nie musisz udowadniać - wystarczy Ci wiara! Prawda?

Oto kilka pytań do Roszwora (i innych):

1. Czemu dano nam wolną wolę, kiedy obowiązkiem w naszym życiu jest podążanie zgodnie z tym, co nam kazano? Musimy przestrzegać zasad pod groźbą kary. Czy to jest wolna wola?

2. “…Pan - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży,…” (Iz 40, 28) . Jeśli to prawda, to dlaczego Bóg odpoczywał siódmego dnia?

3. Jeśli Bóg jest wszechwiedzący to nie ma rzeczy, którą moglibyśmy go zaskoczyć? Jeśli tak, to czemu tak często reagował na to co robimy? np. potop.

4. Jak Jezus wstąpił do Nieba wraz ze swym ciałem, kiedy Paweł mówi, że ciało nie może dostąpić Królestwa Niebieskiego? (1 Kor 15, 50)

5. Skoro Bóg chce byśmy żyli prawo i wybierali „dobro”, to czemu stworzył zło? (Iz 45, 6:7). Nie wspominając o tym, że już wiedział, którzy ludzie nie wybiorą „dobra”, więc po co tworzył ich na początku? Wygląda na to, że wielu rodzi się po to by iść do Piekła.

6. Jeśli historia Arki Noego jest prawdziwa to co Noe robił z odchodami wszystkich zwierząt? Nie było nawet odpowiedniej wentylacji. Cholera, a co jadły mięsożerne zwierzęta? A gdzie były dinozaury i jednorożce w tym wszystkim?

7. Który miłosierny bóg przyjmuje w ofierze swoją własną kreację? Zwłaszcza syna?

8. Czemu Bóg stworzył niewierzących i karze ich za bycie takimi, jakimi ich stworzył?

9. Jeśli Eden był naprawdę prawdziwym rajem, to dlaczego Ewa chciała zjeść jabłko? Czyż doskonałe miejsce nie powinno zapewnić człowiekowi wszystkiego, co ten by chciał, tak by nie pragnął już niczego?

10. Czy Bóg myśli? Jeśli tak, to nie może być wszechwiedzący. Pomyśl o tym.

11. Jeżeli Bóg strącił diabła do piekieł, a piekło jest miejscem wiecznego potępienia, z którego już sam Bóg nie może uratować, to dlaczego kaznodzieje mówią nam, że diabeł przechadza się korytarzami szkół i kusi nastolatków do brania narkotyków i uprawiania seksu przedmałżeńskiego? Strażnik więzienny, który pozwoliłby więźniom uciec, by ci zaczęli zabijać i gwałcić, zostałby z pewnością zwolniony, a nawet osądzony za niekompetencje.



Wątek wydzielony z tematu:
viewtopic.php?t=8472

angua

Potrafie odpowiedzieć tylko na kilak pytań, i to tez nie wiem czy dobrze.

1. Tak. To jest wolna wola. Bóg daje Ci wolną wolę w wyboru stylu życia. Czy chcesz być w wspólnocie, żyć według Jego nauk, czy też chcesz zwątpić. Być ateistą lub kimś innym. Masz wolną wolę, możesz zdecydować.

5. Powtarza się "wolna wola". Stworzył zło, żeby dać ci wybór. Masz do wyboru: dobro czy zło.

6. A nie przyszło Ci do głowy, że była wtedy interwencja Ducha Świętego? Myślisz, że Noe sam wszystko by to stworzył?

8. Bóg stworzył ich bez żadnych narzuceń. Dał im wybór. Wybrali złą drogę i dlatego ich karze.

9. Ciekawość i chęć poznania czegoś nowego "zakazanego".

Powiecie co ja mogę wiedzieć. Odpisywałem tak jak mi nakazał rozum.

5. Powtarza się "wolna wola". Stworzył zło, żeby dać ci wybór. Masz do wyboru: dobro czy zło.

Aż taki nasz miłosierny Bóg jest, że postanowił nam stworzyć zło i pozwolić nam na wstąpienie po śmierci do piekieł?

8. Bóg stworzył ich bez żadnych narzuceń. Dał im wybór. Wybrali złą drogę i dlatego ich karze.

To ma być wolna wola?

9. Ciekawość i chęć poznania czegoś nowego "zakazanego".

Powtórzę: Czyż doskonałe miejsce nie powinno zapewnić człowiekowi wszystkiego, co ten by chciał, tak by nie pragnął już niczego? Nawet chęci[b/] poznania czegoś nowego?

...
Twój wolny wybór w praktyce bardzo ograniczony przez różne czynniki od nas niezależne środowisko,wychowanie,stan zdrowia(np.choroba psychiczna!) sytuacja polityczna,gospodarcza w niektórych krajach władza robi ludziom pranie mózgu itd.

Przecież nie zawsze masz wybór
Czasem czynimy zło bo inaczej niemożna...

Wydaje mi się,że z tą Arką to był mit (sumerycki?) zapożyczony zresztą z Babilonu.

No patrz jestem niewierzący i jakoś mnie nie każe(przynajmniej nie bardziej od innych )

Może powiedział, że już nie warto się Tobą interesować? Jedyne wyjście może w Twoim wypadku to potępienie?

Ojej

wiedzący , proponuje rozejrzec sie na forum, bo odpowiedzi na twoje pytania zostały juz udzielone w wielu wczesniejszych postach w różnych wątkach. Poza tym nikomu nie chce sie pisac rozprawek.

Dotychczas nie znalazłem na tym forum odpowiedzi na te pytania, ale w najbliższym czasie sie rozejrzę. Ale no cholera jasna jeszcze nikt nie potrafił odpowiedzieć na jedno moje ulubione pytanie: Co u diabła robił Bóg przed stworzeniem świata?

Cytat:
Może powiedział, że już nie warto się Tobą interesować? Jedyne wyjście może w Twoim wypadku to potępienie?


Ojej

Och ten nasz wszechmocny, wszechmiłosierny Bóg...

Sam sobie odpowiedziałeś diabła (i anioły)

Heh. Zawsze myslałem, że taka wszechmocna, wszechobecna, wszechmiłosierna, wieczna istota jak Bóg nie potrzebuje pośredników aby rozmawiać ze swoimi wierzącymi.

Bo nie potrzebuje.A dlaczego ich stworzył to oczywiście niepojęte dla tak ograniczonego przecież ludzkiego umysłu tak,że nawet niema sensu się nad tym zastanawiać

Wolną wolę masz zawsze, bo możesz zawsze wybierać!! Jednak to Bóg stowrzył ten świat i to do Niego należy ostatnie słowo. Stworzył człowieka w ścisłym związku ze sobą, na tyle silnym, że do końca pozostaje pod Jego panowaniem i władzą, a zarazem nad prawami, jakie Bóg ustalił tworząc ten świat. On jest początkiem i końcem. Pozwala się człowiekowi odrzucić, ale musi się liczyć z tego konsekwencjami.



Po pierwsze przestrzegam przed wyrywaniem z Pisma pewnych fragmentów, które całościowo mogły oznaczać co innego. Bo np. jak dla mnie, to Jego nie znużanie się i nie męczenie, może odnosić się do tego, że do ostatniego momentu oręduje za człowiekiem i pragnie Jego zbawienia, choć już dawno przewidział co się z tym człowiekiem stanie. Po drugie Jego odpoczynek siódmego dnia mógł być symbolem, a zarazem wzorem dla chrześcijan, aby Ci potrafili uświęcić choć jeden dzień w tygodniu.



Z tej racji, że nie robi (negatywnego) użytku z tego co może przewidzieć. Gdyby było inaczej, Bóg wiedząc, że człowiek Go odrzuci zostawiłby go na pastwę swojego własnego losu, a tak nie jest. Mógłbym nawet powiedzieć, że Bóg z punktu widzenia człowieka jest bezradny... wobec swojej natury. Będąc Miłością nie mógłby postąpić tak jak wyżej opisałem z grzesznikiem. Dyskusja o Jego "bezradności" toczyła się w innym wątku.


Ciało CZŁOWIEKA jako SYMBOL grzechu nie może dostąpić zbawienia. Jezus natomiast był bezgrzeszny więc się to Jego nie tyczy.



Bóg nie stworzył zła, nie stowrzył Szatana. Stworzył anioły, które upadły = po poznaniu Boga w pełni jednak Go odrzuciły. Na resztę z tego punktu nie odpowiem, bo nie wiem i sądze, że mało kto wie z żyjących na tym świecie, jeżeli w ogóle ktoś wie. Niektóre tajemnice Boże pozostają tajemnicami także dla wierzących, więc myślę, że nimi ateiści nie powinni sobie zawracać głowy, bo to nie one muszą stać się przedmiotem ich wiary.



Czyżby to nie był kolejny symbol?? A może ich jakoś Bóg w cudowny sposób wspierał?? A może... Skąd my (wierzący) mamy to wiedzieć??



Widocznie znamy tylko pewną część znaczenia pojęcia miłosierność. Ona dla Boga wygląda na to, że oznacza co innego. Co nie zmienia faktu, że z ludzkiego punktu widzenia, Bóg Ojciec był mało miłosierny dla Jezusa, ale za to jak bardzo dzięki tej Ofierze stał się miłosierny dla nas. I to ma największe znaczenie, bo dotyczy nas bezpośrednio. Nie chcę wnikać w stosunki między Ojcem i Synem.


Nie stworzył ich. Oni sami wybrali w przeciągu dziejów taki stosunek wobec wiary. Nie można powiedzieć także, że ich karze, bo to sam człowiek odrzucając Boga wybiera złudne dobro jakim jest Szatan. Ponieważ to On stworzył ten świat (patrz pkt. 1) więc od Niego zależy los człowieka, nawet takiego który Go odrzucił. Wiem, że ateizm w wielu wypadkach jest spowodowany różnymi wpływami środowiska, bądź to innymi, ale Bóg Miłosierny wie o tym, a Jego sprawiedliwość nie pozowli, aby ktoś nie słusznie został pokrzywdzony.




Czy to Ewa pragnęła zjeść jabłko?? Czy to czasem nie pojawił się Szatan, który pierwszy wzrok Ewy skierował na to drzewo?? Więc czy to ona go pragnęła?? Oprócz tego, to również może być symbol, który chce nam przedstawić w sposób ogólny istotę grzechu. Więcej o nim możemy się domyślać.


Dla wierzących jest to również tajemnica. Jednak niejasność w tej kwestii nie powoduje we mnie załamania mojej wiary, bowiem to nie takie rzeczy decydują o tym kim jestem.



Nie umiesz czytać przenośni... Szatan przechadza się w tym sensie, że ma możliwość kuszenia i to wcale nie tylko w korytarzach szkół. Gdyby tak było nie chodziłbym do szkoły. On jest obecny wszędzie i kusi KAŻDEGO człowieka. Bóg na to mu z jakichś względów pozwolił, być może dlatego, żeby wypłynęło z tego inne większe dobro. Pojawia się to zaufanie, o którym wiedzącym, a nie wierzącym paradoksalnie nie wiadomo Więc co ja mogę poradzić, nie rozkaże Ci ani nie skłonie do ufności.


To tyle tych odpowiedzi Po krótce odpowiedziałem choć jest to temat rzeka, chciałbym, żeby odpowiedział na nie jakiś mądry, doświadczony teolog. Może się komuś uda takiego tutaj zaprościć.

Większe dobro ciekawe dla kogo?
Raczej nie dla skuszonych prawda?

Bóg nie stworzył zła, nie stowrzył Szatana.

!! Czyż Bóg nie jest stworzycielem wszystkiego?

Stworzył anioły, które upadły = po poznaniu Boga w pełni jednak Go odrzuciły.

Dlaczego w swym nieskończonym umyśle tego nie przewidział i ich wogóle nie tworzył?

Widocznie znamy tylko pewną część znaczenia pojęcia miłosierność. Ona dla Boga wygląda na to, że oznacza co innego.

hmmm... Może pojęcie dobro i zło też dla niego znaczyło zupełnie co innego? Może gdy postępujemy "dobrze" robimy źle i na odwrót? Kurcze aż się boje pomyśleć, że inne rzeczy mogą mieć zupełnie inne znaczenie dla nas i inne dla Boga. Straszne.....

Czy to Ewa pragnęła zjeść jabłko?? Czy to czasem nie pojawił się Szatan, który pierwszy wzrok Ewy skierował na to drzewo?? Więc czy to ona go pragnęła??

Czy to czasem szatan nie przystawił lufy pistoletu do głowy Ewy i kazał jej zjeść jabłko? W jaki sposób nad nią oddziałał? Widocznie pragnęła, bo chyba nie zrobiła tego wbrew swojej woli.
A nawet gdyby szatan kazał jej zjeść to jabłko to dlaczego Bóg ukarał Adama i Ewę a nie szatana?

Dla wierzących jest to również tajemnica. Jednak niejasność w tej kwestii nie powoduje we mnie załamania mojej wiary, bowiem to nie takie rzeczy decydują o tym kim jestem.

..... Nie obchodzi Cię to czy Bóg myśli? ..... Nie obchodzi Cię to w co czy wierzysz myśli?...


Mam jeszcze jedno pytanie, choć nie moje (mam nadzieje, że to nie zanieczyści forum):

Skoro Bóg nie mógł uczynić natury ludzkiej nieskazitelną, to jakim prawe karze ludzi za to, że nieskazitelni nie są?

Meslier










[/quote]

Szatana(znaczy węża) przecież też ukarał zabrał mu nogi tak, że biedak musiał od tej chwili pełzać

Swoją drogą wychodzi na to,że węże to dzieci szatana